Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Oleńka18

Mój facet ciągle śpi!!!!!

Polecane posty

Gość gość
ja nie wiem w czym macie problem, nie możecie też sobie pospać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój gdzie siądzie tam zasypia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Hahahahaha mój ojciec tez non stop śpi, nawet po 14h, spokojnie. A jak nie to leży i gapi się w sufit. Moja matka ma go zwyczajnie w d***e, ale jest po 50 a Ty na pewno chciałabyś jeszcze mieć męża. Pisze mieć, bo taki śpiący królewicz to jakby nie istniał, znam to. Nic w domu nie pomoze a o rozmowie nie mam mowy. Czemu tak jest. Nikt nie wie. Ja też jestem śpioch, po nim ale uprawianie sportu mi pomaga :) Zapisz swojego chłopa na taniec czy coś :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bzdurka1988
Twój facet non stop pracuje, jest zajęty i nie ma dla Ciebie czasu? Nie dba o Wasz związek? Przez to, że cały czas jest w pracy psuje się Wasza relacja? Zapraszam do PROGRAMU TV! Prześlij mi swoje imię i numer telefonu, zadzwonię i wszystko wyjaśnię! Za udział w programie przewidziana jest rekompensata finansowa, wspólnie z psychologiem znajdziemy rozwiązanie waszego problemu :) bzdurka1988@tlen.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość111
Mój też wiecznie śpi. Pracuje na nocki - od 17 do 4 rano. Jak wraca to chwilę posiedzi przy kompie/tv i idzie spać. Potem śpi do 16.30. Wstaje, szybko coś zje i idzie do pracy i tak w kółko. Sama muszę sprzątać, gotować, zajmować się domem, robić zakupy a on jeszcze mi bałagani. Mi się wydaje, że oni tak z lenistwa. Bo jak by nie spał to zaraz bym go prosiła o zakupy albo cokolwiek. A tak to se prześpi cały dzień i idzie do roboty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Viola63
Po 25 latach mój też ciągle śpi. Ma taką pracę, że czasem i 3 tygodnie ma wolne i też wtedy głównie śpi. I to z pilotem w ręku, bo przecież godzinami "ogląda" telewizję, te głupie programy dla emerytem (ale do emerytury ma jeszcze sporo czasu). Ja tyram na 2 etaty, bo on cały czas dużo mniej zarabia (za mało, żeby się utrzymać), a;e to jemu marzy się kolejny wyjazd zagraniczny, tym razem "np. do Barcelony". A ja bym chętnie zaszyła się w lesie nad woda na całe 3 tygodnie i dużo mniej bym straciła. Ja myślę, że jak .śpi, to ma jakiś problem z psychiką (po 25 latach obserwacji), z andropauzą, albo z nadopiekuńczą mamusią. Założę się, że ci, którzy tyle śpią latają co chwila do mamusi i mają poczucie winy wobec niej. Zresztą oni albo śpią, albo jeżdżą na ryby, siedzą przed komputerem (na szczęście mój nawet go nie umie włączyć), z kolegami na piwko, albo mają baby na boku. W sumie to spanie jest jeszcze najlepsze, bo wiadomo co robi i nie wydaje kasy. Ale gdzie są ci wspaniali mężczyźni na swoich rumakach, albo chociaż w kabriolecie, którzy chodzą po górach, łapią w żagle wiatr itd? No czy w ogóle gdzieś są?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może ma cukrzyce?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
ale baby to są jednak głupie. żyjcie i dajcie żyć innym! też tyle śpie, a jestem kobietą i co z tego? bardzo lubię spac, w snie mam swoje swiaty równoległe i kreowanie ich to moje ulubione zajęcie. poza tym czesto jestem zmeczona i po prostu musze zasnąc bo oczy mi sie strasznie kleją. czy wy nie rozumiecie ze nawet jakbyscie zmusiły swoich partnerów do jakiegos głupiego spaceru czy zakupów to oni i tak nie odnajdują w tym zadnej przyjemności bo zwyczajnie są zmeczeni i tysiąc razy bardziej woleliby miec swiety spokój i móc sobie polezec. zajmijcie sie czyms, nie wiem, jakies hobby, ksiazka, cokolwiek a nie tylko wisicie nad głową i nie dajecie sie wyspac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roar
Mam doświadczenie z samym sobą. Ja też dużo spałem i śpię, może teraz mniej. Przyczyna? Depresje i nerwica. Sen jest/bywa ucieczką. Psychika jest tak zmęczona, jakimś napięciem, że wyłącza się, ucieka w sen. Nie będę wam wkręcał, że tak musi być w każdym wypadku, ale tak może być. Bardzo charakterystyczne są opisy, budzenia. Trwa to długo, nie można go dobudzić... Znam to z autopsji. Macie pretensje, ale nie macie pojęcia, co to znaczy, nie móc wrócić do przytomności. Człowiek ma tak wielkie poczucie słabości, braku kontaktu z rzeczywistością, że jedyne czego pragnie, to żeby dalej spać. Typowy objaw depresyjny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roar
Ale gdzie są ci wspaniali mężczyźni na swoich rumakach, albo chociaż w kabriolecie, którzy chodzą po górach, łapią w żagle wiatr itd? No czy w ogóle gdzieś są? x :D gdzie? Zanikają, bo nie ma dla nich miejsca. Praca wymaga, by do niej chodzić regularnie i zamknąć mordę, robić swoje. Nie ma miejsca na wyzwania, na męskość, to jest niepotrzebne. Po pracy? Jak kto ma więcej pieniędzy z tej pracy, to może i kupi ten kabriolet :D (swoją drogą głupie te auta są) albo uprawia jakiś sport, ma pasję. Ale gdy kasy mało, to się często wszystkiego odechciewa i człowiek ucieka w sen. Inni uciekają w picie, narkotyki, d********* Kupiłbym sobie motocykl, ale nie mam kasy. Przyjdę do domu. Popatrzę na ściany i już mam wszystkiego dość. Może jak będzie wojna, to jakaś adrenalina człowieka napędzi. Trzeba mieć świadomość tego, że są ludzie o różnym potencjale energetycznym. Jedni potrafią od rana do wieczora, działać na bardzo wysokich obrotach i zrobić mnóstwo rzeczy. Ja mam problem z jednym zadaniem. To wszystko jest w psychice. Nim zacznę, już jestem zmęczony. Nie macie pojęcia, co to znaczy, budzić się KAŻDEGO DNIA swojego życia Z WIELKIM WYSIŁKIEM i zmuszać się do codziennych czynności, nie czerpiąc z nich ŻADNEJ SATYSFAKCJI. I tak cały czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Popieram wypowiedzi wyżej. Jestem kobietą i też miałam w życiu taki okres że wiecznie spałam, powód: miałam nie pewną sytuację w pracy. Dodatkowo partner zamiast mnie wspierać żył swoim życiem. Czułam się strasznie, wracałam do domu ok 16, nawet nic nie jadłam i kładłam się spać, budziłam się koło 20 szybka kąpiel, kanapka i o 22 szłam spać. Podejrzewam że Wasi mężowie też nie widzą celu, męczy ich codzienność, może jeszcze mają problemy w pracy i psychicznie nie wytrzymują.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość roar
Podejrzewam że Wasi mężowie też nie widzą celu, męczy ich codzienność, może jeszcze mają problemy w pracy i psychicznie nie wytrzymują. x To może być głębsze. Ktoś wyżej opisał swojego ojca, który albo śpi, albo gapi się w sufit. Żyje obok. Nie chcę nikogo usprawiedliwiać, chcę tylko zwrócić uwagę, że najprawdopodobniej, taka osoba, wyłącza się z życia, na skutek osobistych, wewnętrznych problemów, napięć. Jeśli ktoś całe życie, żyje jakby obok, to pewnie to życie, bardzo mu się nie podoba. Poczucie klęski, frustracji na skutek błędnych wyborów życiowych. Pewnie temu czyjemuś śpiącemu ojcu, własna żona, od wielu lat się zupełnie nie podoba. Dlaczego? Może to był błąd życiowy, może wina leży także po jej stronie? Jedno jest dla mnie pewne, że takie wpadanie w sen, to ucieczka. I to ucieczka, którą psychika organizuje na poziomie nieświadomym. Człowiekowi, po prostu chce się spać, czuje bezwład i zmęczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie macie pojęcia, co to znaczy, budzić się KAŻDEGO DNIA swojego życia Z WIELKIM WYSIŁKIEM i zmuszać się do codziennych czynności, nie czerpiąc z nich ŻADNEJ SATYSFAKCJI. I tak cały czas... x ehh, popieram, mam to samo ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jeśli chodzi o ciało mogą być zakwaszeni grzybica itd. to sobie poczytajcie ,albo inna choroba ale to już wątpie,też złe odżywianie,brak witamin,praca sama w sobie może być męcząca bo tak to jest,może nie dawać satysfakcji być przykrym obowiązkiem i wtedy człowiek ogólnie ma wszystkiego dość,mogą w związkach czuć się jak niewolnicy zgaszeni też wtedy uciekną w sen

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sen jest ucieczka od naszego smutnego życia - harówa za grosze w atmosferze mobbingu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem z moim mężem. Od mniej więcej roku, może więcej. Popołudniami zasypia przed telewizorem, w weekendy w ciągu dnia... Ma normalną pracę umysłową, nie robi po godzinach, nie mamy dzieci. Ja też pracuję, do tego zajmuję się domem, dużo trenuję - a nie muszę się wiecznie wylegiwać. A on co? Te nieliczne godziny, które mu zostają dla mnie - przesypia. Szlag mnie trafi, a on nie widzi problemu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
szczerze to tragedia z tym spaniem....sama mam z tym problem z moim...:) i nie raz by oberwał bo ile można wytrzymać ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ilemoznazcekac
U Nas to samo on Ciągle śpi .Tylko my jesteśmy prawie 18 lat po ślubie i staramy się o drogie dziecko którego oczywiście MY bardzo chcemy nasz starszy syn ma prawie 17 lat. (tylko on (mój mąż nie ma czasu na coś czego bardzo chce)) Miałam okazje zmienić pracę na bardziej prosperującą on mi tłumaczy (tu masz stałą umowę o prace jak zajdziesz w ciążę to będzie dla-ciebie bardziej opłacalne) a on ciągle śpi czy ja mam go się prosić ,by si ze mną kochał i doczekał się czego ON I JA OCZYWIŚCIE BARDZO CHCEMY . Czy mam MU nadal sugerować bo prośby nic nie skutkują że jeżeli chcemy mieć drugie dziecko to jest na to ostatni dzwonek ROZUMIEĆ przy pierwszym dziecku tego nie było . pragnąca iwona gm .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój facet też ciągle śpi. Nawet teraz... pracuje fizycznie i ma prawo byc zmęczony ale ku..a ILE MOŻNA?? Mamy teraz po 4 dni wolnego , myślałam ze gdzies pójdziemy , porobimy cos wspólnie.. a on zamiat tego powiedział że jest zmeczony i idzie spać na 30 min. A śpi już chyba z 4 godziny. Powiedzialam sobie ze skoro on mnie tak traktuje to ja tez tak bede. Od teraz moje drogie Panie wszystko robi sobie sam (pierze, gotuje, sprząta itp) otwotzylam winko i... na zdrówko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Znam to. Ja też lubię spać, ale to co robił mój facet nie dąło się wytrzymać. Pracował od 9 do 17 - w pracy zostawał dłużej bo szkoda mu było kolegów z robotą zostawiać. Po pracy przychodził, jadł, kąpiel i spał. W tygodniu nie widzieliśmy się w ogóle przez to. A w weekend nie było lepiej, chciałam się spotkać to miał czas dopiero od 17-18 bo...spał. W niedziele też nie mógł wcześniej bo mówił, że sprzątał mieszkanie, zmęczył się i zasnął więc znów o 19 wychodził. Miałam dość, ale byłam cierpliwa. Wkońcu wziął urlop, cieszyłam się że odpocznie od pracy i spędzimy więcej czasu razem. Niestety nic z tego, piąty dzień urlopu (sobota) a on mówi, że wyjdzie wieczorem bo śpi... dzień w dzień. Więc siedzę sama całe dnie... bo on tylko wieczorem może jak się wyśpi. Raz umówiliśmy się do kina na 19. Miał przyjechać o 18. Ale...zasnął. Rozumiem, że ktoś lubi spać, ja też uwielbiam. Ale to już nie jest normalne, by nic innego nie robić. Dodam też że jak Mama do niego przyjeżdża to już kompletnie nie ma czasu... także podziękowałam za taki związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
U mnie wyglądało to w ten sposób że godzinami siedziałam w domu, prawie z nikim sie nie spotykałam...Starałam sie jakos zabic ten wolny czas, czytałam książki ,siedziałam przed kopmuterem ale juz nie miałam sily...Miałam dosyc tej rutyny. Czasami czułam sie jakbym siedziala w klatce z ktorej musze sie wydostać...pomogło mi oczyszczenie aury ze strony http://energiaduchowa.pl , wzięłam 5 sesji i po pewnym czasie los zaczął się do mnie uśmiechać. Teraz już wiem, że to nie los, lecz ja po prostu stałam się pewniejsza siebie. Przed oczyszczeniem czułam się jakbym dźwigała na sobie jakiś ciężar, a teraz wręcz przeciwnie- jestem lekka jak piórko : )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja go rozumiem. Też bym mogła całe dnie przeleżeć w lóżku i pospać, podrzemać chcociaż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OSTRZEŻENIE
uwaga !!! laski właśnie się dowiedziałam że nawet zwykłe tabletki antykoncepcyjne mają także działanie poronne o czym się z przyczyn marketingowych nie mówi, nie wierzycie to wpiszcie to w wyszukiwarke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Matko boosko ja mam też ten sam problem co przyjdę z pola toż to mój chłop śpi, nic tylko śpi , nie wiem co mom robić ! pomocy , nie raz wstaje jak mu kiełbasy nasmaże to woń mięska jakoś mu pomoże tą d**e podnieść ! Jakie macie sposoby na wyrwanie się z tego problemu ?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez mam taki problem I czuje sie jak bym byla sama I to doprowadzi mnie do nerwicy rozumiem ze jest zmeczony ale jakied ograniczenie trzeba miec. Jak go obudze to drze sie na mnie ale jak kolega zadzwoni to szybko wstaje I jedzie ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja żyję z tym problemem od lat są dni kiedy czuję się bardzo samotna szczegòlnie w święta i dni wolne od pracy.Już niewiem jak sobie z tym radzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam ten sam problem, często zabieram małego i jadę do rodziców, bo przynajmniej sobie pogadam, a dziecko poobserwuje ludzi, co nie śpią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 28
Dnia 22.07.2006 o 15:53, Gość 1231111111111 napisał:

moze cpa i dlatego spi???

 

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gość 28

Mój facet też ciągle śpi w tygodniu jak jest po pracy i w weekendy pomiędzy nami nic nie ma żadnej czułości , przytulenia, buziaka nic. Czasami myślę że my tylko mieszkamy ze sobą a nie jesteśmy razem chociaż mamy dwoje dzieci i powinien być aktywny w życiu dzieci jak i w moim tak niestety nie jest , brakuje mi ciepła i zrozumienia przytulenia się i całusa brakuje mi namiętności w związku i seksu takiego z czułością dotykaniem. Nie wiem co robić czasami myślę żeby spotkać się z kimś zdradzić mojego męża nie wiem już sama co mam robić jestem młodą i potrzebuję tego wszystkiego a w moim związku jest kompletnie zero uczuć 😔

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gosc

Wiem, przez co przechodzicie. Moj poprzedni facet wracal bardzo zmeczony, pracowal ciezko fizycznie na budowie, wiec od razu szedl spac. Ja mu podawalam preparaty z zen szeniem. Po ok dwóch - trzech tygodniach sennosc mu przeszla i pomimo ciezkiej pracy mial jeszcze sile do zycia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×