Pokonałam trądzik-urynoterapia

Ja kiedyś postawiłam na naturalne kosmetyki i tak też wygrałam z moim trądzikiem. Polecam http://mydlarnia.info/czerwona-glinka-beloun-z-syrii-100g-cat-189-id-641.aspx !! Prawdziwa REWELACJA!!!

Witam ponownie, minęły 2 tygodnie to zdam wam raport Po 2 tygodniach podobno widać poprawę Wiec rozłożę to na kilka elementów Czoło - widać delikatna poprawę , ale niestety wysyp się nadal trzyma :( Nos - zero zmian , na wągry to raczej nie działa Broda - tutaj elegancko , nie miałem wysypu , ale po goleniu zawsze mi wyskoczyło z kilka mimo , że używałem kremu na podrażnienia , tym razem , wyskoczył tylko 1 ,a krem odstawiłem , wiec stwierdzam duża poprawę Szyja- tu miałem też spory kłopot , ale nie tak jak z czołem Zmiany duże , miałem wysyp na początku , ale zszedł po kilku dniach i nie mam teraz ani jednego :) Po 2 tygodniach mogę śmiało polecić innym.

od tygodnia po przeczytaniu wszystkich opinii równiez zaczełam stosować przemywanie twarzy moczem ale tylko na noc,gdyz w dzień niestety mam kontakt w pracy z ludzmi ,a mianowicie jestem po 30-stce i teraz zaczął mnie dręczyć problem z trądzikiem takze współczuje ludziom którzy borykają sie z tym problemem od dawna na 3 dzień bez zmian wydawałoby sie że twarz bardziej wysypana ale po tygodnu widać że to cos powoli zanika i sie zasusza tak bym to nazwała ale gdy rano wstaje to twarz tak pięknie błyszczy i widać ze jest porządnie nawilżona ale przy rannej taolecie oczywiscie zmywam ten mocz i przemywam twarz tonikiem i kremuje oraz baza i podkład pod makijaż -wiem że jezeli przestałabym się tapetować to na pewno byłoby lepiej ,beDę dalej stosowała mój mocz ale zaznaczam codziennie swieży inaczej bym nie dała rady ,mocz wcale nie śmierdzi jak wiele osób pisze chyba że się nie nawadniacie to napewno jest sam smród ,ja akurat piję duzo wody i zieloną herbatę a kawę niestety odrzuciłam ,POZDRAWIAM

No to może ja coś napisze... Wróciłem by ocenić kuracje , która trwała ponad 3 miesiące Przez pierwsze 2 tygodnie jest masakra, skóra się oczyszcza i wszystko wychodzi na wierzch. Po miesiącu widziałem efekty : tego badziewia wyskakiwało mniej, a stan zapalny wdawał się dużo rzadziej. Po 2 miesiącach - brak efektów - nadal wyskakiwało tego mniej , jednak ja mam straszny problem z trądzikiem podskórnym , którego wcale nie ubywało... W 3 miesiącu używania nagle coś "pękło" , trądzik powrócił. Zaczęło wyskakiwać w takiej samej ilości co przed kuracją . Możliwe , ze to wina mojej skóry , która się chyba szybko uodparnia... nie wiem, dlatego odstawiłem chwilowo. Borykałem się też z trądzikiem na plecach , używałem przez 2 tygodnie mocz i później odstawiłem, a trądzik mimo to ładnie zszedł. Może trzeba używać przez pewien czas i odstawić. PODSUMOWANIE: - na trądzik podskórny oraz wągry to nie działa - przy dłuższym używaniu raczej nie będzie przynosiło takich efektów jak przez pierwsze 2 miesiące - TO , ŻE SKÓRA JEST BARDZIEJ NAWILŻONA I WYGLĄDA LEPIEJ TO JEDNA WIELKA ŚCIEMA !!! używałem przez 3 miesiące , 2-3 razy dziennie i nadal mam szarą i suchą cerę. POLECAM CZY NIE ? Myślę , że nikomu to nie zaszkodzi. Cudów się nie spodziewajcie , jednak efekty jakieś będą. Szczególnie polecam ludziom w wieku 16-18, kiedy tego wyskakuje najwięcej i największe. Wystarczy używać przez 1-2 miesiące , jeżeli nie będzie widać efektów to odstawić.

Ja nigdy nie miałam dużego trądziku,ale zdarzały się pewne większe pryszcze. Głównie czoło miałam zapełnione grudkami. Zastosowałam urynoterapie - przemywanie rano i wieczorem świeżym moczem.. Od razu nastąpiła poprawa - napięta,nawilżona skóra i pięknie świecąca.. Nie było wysypu. Po jakiś 2 miesiącach troche więcej grudek,a teraz po 3/4 mcach mam czoło wolne od grudek i wszystkiego. Jest piękne i gładkie :) Niestety na wągry to nie działa,ale polecam wycisnąć wszystkie i przemywać uryną :) !

Chcecie komentarz kogos z "wysypem" to proszzz: Nie pamietam, od kiedy mam tradzik. Będzie juz moze ze 3 lata. Na to zbytniej uwagi. Lecz w lato stalo sie to uporczywe, poniewaz mowy nie bylo o jakimkolwiek noszeniu sukienek na ramiaczkach czy tez jezdzenie nad wode. Mialam wysyp na calych plecach. I to nie jakiestam krosteczki. Pryszcze byly wielkie, bolaly przy najmniejszym ruchu i strasznie wygladaly. Mialam tez liczne blizny. Probowalam kremu na blizny, ale wiadomo, ze w niczym nie ppmogl, bo najpierw trzeba zwalczyc przyczyne, czyli tradzik. Mialam kompleksy. Czego ja nie probowalam! Kremy, dieta oparta na warzywach, ruch na swiezym powietrzu. Nic. Bylam zalamana. Kiedys przeczytalam gdzies w necie, ze mocz pomaga. Od razu sprobowalam. A co- moge przebolec wszystko, byle to okropienstwo zniklo. Wieczorem smarowalam plecy i twarz. Jak byl weekend, to z tym spalam. Jak dzien powszedni, to zmywalam. Siostra miala obrzydzenie. Ja w sumie tez. Ale zdziwilybyscie sie, jak to pomaga O.o Troche szczypalo, ale jakie efekty, juz na drugi dzien pryszcz wygladal inaczej. I w koncu sie pozbylam. Do tej pory przemywam twarz moczem. Plecy takze. I jest ZAJEBISCIE :D Takze- nie pozostaje nic innego jak silna wola i do boju!

Cześć dziewczyny ! ; ) nie wiem czy ktoś tu jeszcze pisze, ale dziś zaczęłam urynoterapie. Przeczytałam kilka stron waszych wypowiedzi i myślę, ze wiem juz wszystko. Mam nadzieję, ze to mi pomoże bo juz kilka lat mam problemy z trądzikiem. Wszystkie kremy, tabletki, diety. Nic nie przynosi rezultatów. Jestem dobrej mysli ; ) Pozdrawiam !

tu jest spory wątek na temat urynoterapii, szczególnie pierwsze ok 40 stron polecam poczytać http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=745687

no czesc ; ) juz troche tej metody używam i powiem wam, ze na początku miałam wysyp ale sie nim nie przejełam bo jak czytałam mógł on sie pojawić. Teraz jest duzo lepiej, zostało mi jjeszcze troche pryszczy na czole ale ogółem dało widoczne efekty. Nie zamierzam tego zmieniać dalej będę stosowała urynoterapie. Ja stosuje do tego krem silnie nawilzający i zazywam tabletki "Visaxinum" od tygodnia bo słyszałam ze są dobre. Nie wiem czy pomagają własnie te tabletki czy uryna. Po jakims czasie podstawie tabletki i sprawdze co mi pomogło. Dziękuje jabadu (mogłam sie pomylić w pseudonimie ) przeczytałam troche z tego postu co poleciłeś : )

Jak zobaczyć zablokowane zdjęcia na facebooku. Chcę wam przedstawić sposób na oglądanie zablokowanych galerii na facebooku. Nie ważne czy album/zdjęcie ma określone grono odbiorców czy jest zablokowane dla obcych oglądających. on.fb.me/XQK6Hm

Witam. napisze mi ktos jak najlepiej stosowac urynoterapie na tradzik? wiem ze najlepszy mocz jest rano (srodkowy strumien) ale czy stosowac cos jeszcze? przemywac twarz woda? dodam ze mam 24lata i od dojrzewania sie z tym mecze.mam ogolnie cere tłusta, na nosie pelno czarnych kropek, blizn a na brodzie wyskakuja wielkie diody.stosowalam rozne preparaty rowniez z antybiotykami. chodzilam do dermatologa i nic. pomoze ktos?

Mój syn też lata całe miał trądzik. Całkiem niezły, zmagaliśmy się z nim od lat. Ile to kosztowało to ja jako rodzic wiem najlepiej. Okazało się jednak, że są olejki na trądzik, konkretnie mieszanki olejków eterycznych o działaniu antybakteryjnym, zaczął je stosować i problem zniknął, żadnych diet, suplementów, żadnych antybiotyków. Olejek w porównaniu do tego co wydałem kosztuje grosze. Nie jestem jakimś nawiedzonym akwizytorem i nie namawiam nikogo na wydawanie kasy. Każdy może sam spróbować, wystarczy napisać do dr Nemo i poprosić o próbki olejku na trądzik. Wysyła całkowicie bezpłatnie. Podaje stronę http://essentialoils.pl/

Witam! Od piątej klasy borykam się z trądzikiem. Teraz mam 15 lat i nadal jest on moim problemem. Z powodu wyglądu mojej cery posiadam olbrzymie kompleksy. Jak nałożę podkład, korektor i puder, to nie jest tak źle. Jednak wyglądam wtedy jak plastikowa lala, a przy okazji skóra mi się będzie szybciej starzeć. Podkład zostaje mi na telefonie, jedna z moich koleżanek z tego się naśmiewa. Oczywiście nie robi tego złośliwie, ale ona nie ma pojęcia jak to jest dla mnie krępujące i uciążliwe. Po kuracji z milionami kremów/maści/żelów, czuję się jak stara baba, moja skóra jest poniszczona, ma liczne ślady, blizny. Antybiotyków nie próbowałam, bo jestem hipochondryczką i nie mogłabym znieść świadomości, że moja wątroba się przez nie psuje. Nieraz miałam ochotę wyć, płakać. Był czas, kiedy przez tydzień nie wychodziłam z domu z powodu wyglądu mojej twarzy. Osoby, które nie przechodziły przez coś podobnego, mogą nie zrozumieć jak bardzo przeszkadza trądzik w normalnym funkcjonowaniu. Domowe maseczki nie pomagają, drogie specyfiki również. Przez pewien okres czasu piłam codziennie herbatę z bratka lub rumianku, wodę z miodem i cytryną i niekiedy jadłam jeden ząbek czosnku, ale broń Boże tego białego (chińskiego). Pamiętam, że wtedy poprawił się wygląd mojej cery. Nie wiem z jakich powodów zaprzestałam tego. Z odmawianiem sobie słodyczy zawsze miałam olbrzymi kłopot. Moja przyjaciółka była na skraju anoreksji, więc w ten czas wpychałam w nią pełno słodyczy, mówiłam, że nie może niczego żałować. W jej towarzystwie obawiam się odmówienia czegoś, bo może poczuć się oszukana. Jednak jestem zdeterminowana, więc spróbuję ograniczyć zażywanie słodyczy, choć to będzie dla mnie niebywale trudny. Kupiłam w aptece krem "Perła Inków - No-Scar". Wpierw byłam oczarowana konsystencją, zapachem i nietuzinkowością tej mikstury. Po trzydniowym stosowaniu jestem wściekła, pieniądze wyrzucone w błoto. Może blizn jest ciut mniej, ale wgl nie nawilża skóry. Jednak muszę przyznać, że jest to jeden z lepszych kremów jakie używałam. Niestety zawsze oczekuję zbyt wiele i się potem rozczarowuje. Zastanawiam się nad kupnem kremu z wydzieliny ślimaka. Nie jest on tani, bo kosztuje 135 zł. Dlatego jak na razie tylko się zastanawiam.. Byłam święcie przekonana, że ostatnimi czasy moja skóra się poprawiła. Cieszyłam się jak głupia. Okazało się, że patrzyłam po prostu na to wszystko w złym świetle .__. Zawsze przeglądałam się w lustrze przymocowanym do szafy, a teraz spojrzałam pod światło wpadające przez okno w lusterko kosmetyczne. I zobaczyłam... coś koszmarnego. Przede wszystkim zaskórniki na nosie, których jest mnóstwo, na policzkach i połowie czoła także. Potem, grudki (zaskórniki zamknięte) na brodzie, których nie znoszę. Później, blizny, zaczerwienienia na policzkach. I następnie gdzieniegdzie nowe wypryski ^^ Nie wiem czy mam się śmiać czy płakać. Stwierdziłam, że muszę podjąć walkę z tym cholerstwem, tym razem na poważnie. Przeszukałam przeróżne fora w poszukiwaniu skutecznych specyfików. Opinie na ich temat były różne, więc wolałam nie ryzykować. Jedni zachwalali, inni odradzali. Przypomniałam sobie jak moja mama powiedziała, że rozmawiała ze swoim znajomym o moich problemach skórnych. On zaproponował właśnie ten sposób, któremu jest poświęcony ten wątek. Jest zielnikiem, interesuje się różnymi schorzeniami i jest w tym temacie obeznany. Obrzydził mnie ten pomysł, wyśmiałam mamę i powiedziałam, że nigdy, przenigdy się na to nie skuszę. Jednak ma desperacja osiągnęła szczyt i w dupie mam smród, świadomość, że to mocz. Przestudiowałam kilkanaście stron i myślę, że już jako tako wiem co mam robić. Przed chwilą nasikałam do słoika (Boże, jak to strasznie brzmi O_O). Odczekam do wieczoru, niech mocz trochę odpocznie i wtedy go użyję. Mam nadzieję, że pomoże. Okropnie boję się wysypu. Poczekałabym z zastosowaniem tego do wakacji, ale już wtedy pragnę mieć w miarę ładną cerę, by móc się pokazać bez makijażu, więc zaczynam teraz! Moje plecy też wyglądają jak pobojowisko, dlatego na nie też będę stosowała te siki. O.o Mam kilka pytań: CZY WYSYP JEST NAPRAWDĘ AŻ TAK WIELKI? ZACHODZI U KAŻDEGO? PO JAKIM OKRESIE STOSOWANIA URYNOTERAPII?

Tak jak większość ludzi tu piszących mam problem z trądzikiem. Nie pamiętam dokładnie od kiedy, ale chyba od 13 roku życia. (Teraz mam 17). Kiedyś na to nie zwracałam uwagi. Teraz jest masakra, nie mg patrzeć na sb w lustrze. Najgorsze jest to, że nawet jak się pomaluję to i tak wg. mnie wszystko widać, pryszcze, blizny, przebarwienia. Tak jak pisałam mam już długo to świństwo, ale to co się dzieje na moim ryjcu od 2 miesięcy to jest jakaś masakra, nigdy czegoś takiego nie miałam. Zawsze było tak, że po prostu wyskakiwały mi pryszcze, jak zbliżał się okres najczęściej, wyciskałam je, głupia ja, i przez resztę miesiąca miałam względny spokój. Stosowałam zieloną glinkę, piłam pokrzywę, bratka, skrzyp polny, domowe maseczki, które wyszukiwałam w Internecie i było naprawdę dobrze w porównaniu z tym co jest teraz. Z prawym policzkiem zawsze miałam problem, na lewym praktycznie nic mi nie wyskakiwało, ale to się zmieniło. Nie wiem już co robić. Mam całe policzki w syfach, takich bolących. Nawet moja mama i wgl moja rodzina mówią, że czegoś takiego w życiu nie miałam. Jak widzę mój pysk pod światło to mi się płakać chcę, kiedyś nawet myślałam o samobójstwie, ale jestem tchórzem, nigdy bym sama sobie czegoś nie zrobiła. Powstrzymuję się od wyciskania, ale czasem nie daję rady, codziennie zapisuję ile wycisnęłam pryszczy ( hahahahh, chyba mam obsesję już) i tak jest lepie niż kiedyś. Moim największym problemem jest wstyd, wstydzę się po prostu tego pyska. Nawet własnej rodziny się wstydzę, rzadko teraz wychodzę z domu, moja mama mi ciśnie cały czas, że wgl nie wychodzę, a ja się po prostu wstydzę, te pryszcze niszczą mi życie. Myślę, że nigdy sb nikogo nie znajdę z taką mordą. Nienawidzę nakładać tej tapety, zawsze mi się wydaję, że wszyscy patrzą na moje prychole, nie wiem czy tak jest, ale i tak zakrywam się cały czas włosami ( które przenoszą bakterię). Chyba bym nie mg wyjść gdzieś bez pudru i ze związanymi włosami. Zawsze się zastanawiam jak to jest mieć czystą twarz. Teraz oddałabym wszystko za moją cerę sprzed kilku miesięcy. Nie wiem jaka jest przyczyna tego wysypu. Byłam u dermatologa miesiąc temu, przepisał mi tabletki Tetralysal i żel Duac, stosowałam przez miesiąc, ale nie widziałam żadnej poprawy, a nawet było gorzej, cały policzek mnie bolał, był czerwony. Więc zbliżam się do sedna, moczu używam od tygodnia i na początku widziałam poprawę, ale teraz jest gorzej, będę używać dalej, niech mi to w końcu pomoże, bo nie mam siły, chcę wyjść z domu bez tapety albo chociaż z mniejszą tapetą, chce się w końcu czuć dobrze ze sobą, a nie cały czas myśleć o tych pryszczach i siedzieć całe wakacje w domu.

Korzystaliście z leku co się nazywa Olimp Skrzyp Plus? No bo szukałam opinii dotyczących tego produktu i nie wiem co myśleć. Może moglibyście cokolwiek powiedzieć mi o tym prepearacie? Opłaca się go używać, są dostępne jakieś zamienniki? Tu zanalazłam trochę danych o Olimp Skrzyp Plus: http://www.listalekow.pl/olimp-skrzyp-plus/ - uważacie, że to sprawdzone informacje? Nie w smak mi się rozczarować i roztrwonić bezsensownie część swojej wypłaty, dlatego postanowiłam Was zapytać. Z góry dziękuję za wszystkie informacje.

Jeśli masz trudności z trądzikiem to www.aptekainternetowa24.pl

hej a czy mogła bym przemywać twarz moczem małego dziecka? lubie wypić sobie piwko i pale papierosy więc myślę że mój mocz sie chyba nie nadaje ! i ile razy dziennie mam to robić ? i czy po przetarciu skóry mogę stosować krem nawilżający żeby ewentualnie zniwelować ten zapach?

Czytam topik o urynoterapii i postanowiłam coś wam tu napisać na temat problemu skórnego np. trądzika różowatego bo leczę się na niego są takie ZIOŁA OJCA GRZEGORZA podaje stronkęhttp://www.bonimed.pl/strona/bonimed-kontakt/ prawie wszystkie sklepy zielarskie tam się zaopatrują i apteki niektóre w całej Polsce jest wszystko dokładnie opisane co jest na co polecam jest to cud natury na wszystko można zadzwonić i porozmawiać z lekarzem on doradzi na początek przez telefon jak można złagodzić skutki choroby nazwa brzmi Laboratorium Medycyny Naturalnej BONIMED 34-300 Żywiec, ul. Stawowa 23 (wjazd od ulicy Leśnianka) tel. +48 33 861 - 86 - 71 tel. +48 33 861 - 56 - 20 tel. +48 33 861 - 86 - 21 tel./fax. +48 33 861 - 56 - 99 e-mail: bonimed@bb.onet.pl tu są całe namiary pozdrawiam wszystkich borykających się ze problemami skórnymi K

Cześć.. Ja też mam problem z trądzikiem i to wielki.. Mam już z 1 rok go i już nie wytrzymuje.. Chyba popadam w depresję..próbuję wszystkiego.. Byłam u deramtologa i przepisała mi epiduo i jakąś inną maśc.. Ale i tak to nie pomaga a jeszcze jak się zdenerwuję to mi wychodzi większy.. Wstydzę się go bardzoo :c Czy ta urynoterapia pomaga czy to tylko plotki? Nie wiem czy mam w to wierzyć czy nie..

Zapraszam do zapoznania się z opiniami klientów produktu który bardzo polecam. Jego skuteczność została potwierdzona. Moja znajoma stosowała i była bardzo zadowolona. Tutaj jest link do stronki z której można zamawiać i dowiedzieć się czegoś więcej. http://nplink.net/EXrsDyJZ Jeżeli ktoś chce jakieś dodatkowe informację proszę śmiało do mnie pisać. wojtimil@gmail.com

Hej, też chyba spróbuję :) ale powiem wam, że ostatnio doszłam do wniosku, że przyczyną mojego trądziku różowatego jest lakier do włosów. Odkąd go przestałam wdychać zniknął mi katar alergiczny, więc zaczęłam również osłaniać ręce kiedy się psikałam bo na nich miałam wysypkę od słońca i powiem wam, że przyszło pierwsze słoneczko i nie mam wysypki (a wcześniej skóra zaróżowiona i swędząca niemiłosiernie i to od kilku ładnych lat tylko się pogłębiało). Twarz też osłaniałam jak i ręce, ale chyba jednak ten cały lakier zostawał na poduszce itp. no i na twarzy jest źle. Teraz już 3 tydzień zaprzestałam używać lakieru w ogóle, ale sądzę że zmiany zrobiły mi się zbyt duże żeby skóra sama doszła do siebie - wybieram się znów do dermatologa, ale wszystkim radzę żeby zastanowić się nad chemią jaką używamy na co dzień.

Dla mnie najlepszym preparatem na trądzik jest IQFACE. Usuwa istniejące wypryski oraz przeciwdziała pojawianiu się nowych. Widocznie i stosunkowo szybko poprawia kondycję skóry twarzy i jest bezpieczny dla zdrowia.

Mi udalo sie pokonac tradzik po serii wizyt u ginekologa www.one-med.pl uff jaka to była ulga po takim czasie

Tak, można używać moczu dziecięcego. Wiem, bo czytałam książkę p ut Machalowa. Pozdrawiam. :)

Witam, chciałabym dodać swoje pięć groszy do tego wątku:-) Z trądzikiem zmagam się już kilkanaście lat- z różnym skutkiem. Wypróbowałam wszystkie maści dostępne bez recepty i te na receptę od dermatologa: Zineryt, Epiduo, Duac, Skinoren, Clindacne i wiele innych, których nazw już nie pamiętam. Pomagały na krótko, a przy tym bardzo podrażniały twarz. Dwa razy brałam Izotek- po pierwszej kuracji była poprawa na jakieś 2lata, potem nawrót, kolejna kuracja i po następnych 2latach znowu nawrót. Już wyczerpałam wszystkie możliwości. Nie mając nic do stracenia spróbowałam przemywania twarzy moczem. Nie jest to nic strasznego, wystarczy nasiusiać do jednorazowego kubka i umoczyć wacik kosmetyczny i przetrzeć twarz. Najpierw sporo się naczytałam opinii na forach, dlatego chciałabym odwdzięczyć się opisując swoje doświadczenia. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że to działa. Staram stosować to codziennie wieczorem, po ok. godzinie myję dokładnie twarz. Robię tak już miesiąc, od samego początku widać było poprawę. Pryszcze szybko się goiły, nowe wyskakiwały rzadziej, przebarwienia zbladły. Ja będę stosować przemywanie moczem dalej aż do całkowitego wyleczenia.