Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

szyt

koszmary w ciaży

Polecane posty

stale śnią mi sie straszne sny od kiedy jestem w ciazy. są zwiazane z dzieckiem ale czasami ze mną, że np, w wypadku straiłam obie dłonie innym razem śni mi sie że nogi i tak w kółko, że nie mam kończyn. przeraża mnie to. może to odzwierciedlenie moich lenków, ale ja nie mam takich obaw, że dziecko sie takie urodzi. co najwyżej obawiam sie zajęczej wargi bo wystapiła w mojej bardzo bliskiej rodzinie. a może podświadomie to mnie przeraża? ciagle nachodzą mnie takie koszmary. jestem w 10 tyg. i nie pamiętam, żeby mi sie coś miłego choc raz przyśniło. czy wy też tak macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mi pare razy przysnily sie koszmary, ze stracilam dziecko, ze krwawie moze przed snem za duzo rozmyslasz??? pomysl raczej o czyms przyjemnym, poglaskaj brzuszek :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej wam dziewczyny...to naprawde nic przyjemnego jak sie snia takie straszne drednie,,,,,ja własnie wczoraj pokłuciłam sie z mezem o dziecko ....tzn jeszcze go nie mamy ale on chciałby jak najszybciej......ja mam 25 lat i w tej chwili nie pracuje...mąż pracuje ma własną firmę.......ale chodzi o to ze ja nie jestem gotowa na dziecko...ale chciałabym juz je miec bo potem mi bedzie trudno sie na nie zdecydowac......ale maz mowi zebysmy mieli to juz za sobą.....ja tak nie chce nie jestem gotowa i nie mam potrzeby na razie go miec.... (wiem ze jak juz sie jest w ciazy to sie mysklenie zmienia i kochasz to dziecko)...ale ja nie chce isc metoda prób i blędów..... czy WY tez tak miałyscie...ze nie byłyscie pewne swoich racji czy chcecie czy nie....czy naprawde chciałyscie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też tak miałam. taz mam 25 lat i też nie pracowałam (akurat kiedy zaszłam w ciąże otworzyłam firmę i teraz musze pracować w ciaży, a tak to siedziałam i nic nie robiłam :)- taki ten los przewrotny ) mój maż też nalegał, bo jest starszy ode mnie i mówił, ze nie chce być ojcem-dziadkiem. los zdecydował za nas a raczej za mnie i jestem sobie z ludzikiem w brzuchu :) ciesze sie niezmiernie, chociaż na poczatku miałam mieszane uczucia. byłam egoistką, bo: a to nie pojade na wakacje, a to na narty, a to to a to siamto. ale teraz nie wyobrazam sobie, zeby nie bylo ludzika w brzuchu i już nie mogę sie go doczekac. jedyne obawy, to zeby był zdrowy itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szyt.... ale mnie przeraza fakt ze bede musiała byc z dzieckiem 24 h na dobe ze to mnie przerosnie...ze bede wszystko zwalała na dziecko ze cos mi nie wychodzi ze mi sie nie udaje...ze jestem za gruba ze juz mam tego wszystkiego dosc....nie chce tak i boje sie tego..... po drugie jestemy dopiero niecały rok po slubie...nawet nie zdązylismy sobie pożyc we dwoje nie mowiac juz o jakim swyjezdzie na wakacje...nawet nie pojechalismy nigdzie w podroz poslubną...bo tak wyszło....ehhhhh.....teraz mam czas dla siebie robie na co mam ochote od nikogo nie jestem zalezna...nie zaprzeczam jestem egoistką i jest mi z tym dobrze......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też sie tego obawiam, że niepodołam, że się uwiaze z dzieckiem itp. ale to chyba ma każda kobieta. ja jestem ponad rok po slubie, ale my wyjechaliśmy sobie w podróż poślubną bo liczyliśmy sie z tym, że za rok może nam sie nieudać :P i tak sie stało, chociaz jakbym sie uparła to bym pojechała, ale boję sie zatruc pokarmowych w innym kraju, bo różnie to bywa. zrobisz jak będziesz uwazała, ale nie ma co panikować :) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×