Miłość, charaktery i różne przemyslenia! Napiszcie co o tym myslicie! Dzieki!

Powiedzcie mi o co w tym chodzi i czy tylko ja tak mam- otóz byłam w 2 związkach (jeden chyba wczoraj sie zakonczył :( ) , gdzie mezczyzn dazyłam uczuciem ale jakos nie potrafiłam tak do konca sie z nimi dogadywac tzn. różnica charakterów była widoczna :( Czułam sie rózniez 'nie sobą' (nie wiem jak to wytłumaczyc) Byłam tez z kims (o takim samym znaku zodiaku co ja- choc nie wiem czy to ma jakies znaczenie?), z którym dogadywałam sie bez slow, super sie czułam w jego towarzystwie, ale nie moge powiedziec, ze go kochałam... O co w tym wszystkim chodzi???

O to że kobiety nie wiedzą czego chcą i mają problemy z uczuciami, z ich nazywaniem, interpretowaniem, okazywaniem i co tylko. Moim zdaniem oczywiscie ;)

nie martw sie mala, musisz wiedziec czego chcesz i wiedzic kim jestes, nie mozesz sie zmianc w zwiazku, oczywiscie w jakis sposob sie dostosowujesz ale nie zmieniasz.widoczne to nie byli odpowiedni faceci ;), bedzie dobrze, ja tez ciagle szukam, bo nie potrafilabym byc tak o z byle ktorym, zeby tylko byc.pozdrawiam i zycze szczescia! :*

tez mi sie wydaje ze kobiety mają problem z okazywaniem uczuc...tak jest w moim przypadku....jak sie otworzyłam i było cudownie przez rok to zranił mnie tak bardzo że nie chce już nikogo kochać

Landrynka: pozbierasz się.

Tę wiedzę zgłębisz na uniwersytecie trzeciego wieku

jestem niestety głupia jak but :(

no wlasnie jak czlowiek sie otwiera to druga osoba to pozniej wykorzystuje lub olewa maxymalnie.nie chcialabym grac w jakies gierki w zwiazku ale czasem to jets potrzebne by chlopak wiedzial ze musi walczyc itp itd. ehh no ale nic trza czkeac;)

czy nie szkoda cz asu na walenie w klawiaturę i rozpamiętywanie , co by było, gdyby? nie lepiej poprostu zacząć żyć naprawdę?

moze ktos jeszcze ?