Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Mona83

facet nie lubi zwierząt

Polecane posty

Gość ja wam cos powiem
moj ojciec bardzo zle traktuje mojego psa i kotka, kopie, rzuca kapciami, bije smycza. ijest bardzo gresywny takze wobec mnie i reszty rodziny. to jak clzowiek traktuje zwierzeta pokazuje jak traktuje innych ludzi. daj sobie spokoj z takim chlopakiem, spotkasz innego, z dobrym sercem, ktory bedzie traktowal Ciebie i Twoje zwierzeta a w przyszlosci dzieci z miloscia i szacunkiem. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też facet jakis
a kto powiedział że ja źle traktuje??/ Przeceiz sa ze soba trzy lata to chyba wie jak ją traktuje no nie??/ I nie róbcie dziewczynie zametu w głowie z powodu rzucenia psa butem!!! Ciekawe czy wy tez byscie tak rzucali swoich odrazu>?? Tylko umiecie sie wymadrzać na forum a w czynach jestescie cienkie!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale pieprzysz
facetow jak mrowkow, ja rzucam gnoja jak mi nie pasuje. nie bede potem sie emczyc z jakims agresywnym tyranem. agresywny wobec zwierzat? wiadomo co z takim zrobic. ja bym sie nie wachala. ani minuty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też facet jakis
głupia bladź

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgnieszkaG
Wiecie co Jak to czytam to az mna trzęsie.. ja osobiście traktuje zwierzęta ..na równi z ludźmi..a czasem nawet lepiej.I jak widzę że ktos robi im krzywdę zabiłabym. A tak nawiasem mówiąc dałabym temu gościowi solidnego kopa w dupę raz na zawsze zakończyłabym znajomośc. Zresztą z podobnej przyczyny zakończyłam mój poprzedni związek. Człowieka oceń po tym jaki ma stosunek do zwierząt, taki sam będzie miał do ciebie i Twoich dzieci... niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgnieszkaG
Mona przecierpisz- ale trudno.. chyba że wolisz męża sadyste.;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość AgnieszkaG
Mona czytam tak Twoje wypowiedzi i cos ci powiem. Zrobisz ogromny błąd wiażąc się z Tym facetem.Ja z moim poprzednim byłam 2,5 roku i też zakończyłam zwiazek miedzy innymi z tego powodu. Pomysl. dziś uderzył butem psa tylko dlatego że połozył pysk na stole,to co zrobi jak sytuacja sie powtórzy.. nie zaufałabym. Zawsze wychodzi szydło z worka. Czy prędzę czy póxniej. A może twój chłopak własnie odkrywa przed toba swoje prawdziwe Ja? współczuje ci kobieto

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja nie ukrywam ze wlasnie przez pryzmat zachowania wobec moich psow oceniam facetów . rozumiem ze mozna nie przepadac za zwierzakami , to akceptuje , zrozumialabym jakąś niechec gdyby psy nie wiem pakowaly sie na kolana ( hihi 2 razy po 45kg) , sepiły przy stole , byly uciążliwe . ale jesli pojawil by sie jakis wybuch agresji w ich kierunku ze strony faceta w sytuacji gdzie ja nie widzialabym ku temu powodów mocno bym sie zastanawiala nad sensem dalszego zycia razem. oczywiscie nie piszesz czy ten ze psiak miaałby z wami spedzac to wasze wspólne zycie , czy nie wyobrazasz sobie domu bez zwierzaków itd . to wazne . bo ja moge byc tylkoz kims kto moje psy zaakacetuje z plusami i minusami sytuacji, poranne wstawanie , siersc w samochodzie , plany wakacyjne pod ich kątem itd itp. jesli jednak tak bardzo jestes pewna ze wasze uczucie i dotychczasowy uklad byl idealny to po prostu moze i pora by zdjąć rózowe okulary i poprzyglądac sie wlasnie amantowi w sytuacjach stresujących , jakie są jego reakcje . co gorsza pamietaj ze mimo ze wychodząc z domu rodzinnego czesto negujemy wzorzec ktory tam bytuje , a mimo woli podswiadomie powielamy we wlasnym zyciu . przyjrzyj sie dokladnie facetowi , moze nie tylko niechec do zwierzaków wynióśł z domu rodzinnego .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mona napiszę Ci inaczej
mój mężczyzna nie lubi zwierząt ale nie w ogóle, tylko w mieszkaniu. Byliśmy razem 4 lata, obecnie od 7 mcy jesteśmy małżeńswem. Mąż wychowywał się w domu, gdzie miejsce zwierząt było na zewnątrz, jego matka brzydzi się ich. On jest człowiekiem dobrym i uczuciowym, kocha dzieci, wręcz rozpływa sie nad nimi. Ale mamy w domu (mojego) kota i bywa on źródłem konfliktów. Mąż nigdy nie uderzył go, ale widząc np. sierść w różnych miejscach odgraża się, że go np. wywiezie na wieś (przez 5 lat jeszcze tego nie zrobił ;) ). Podsumowując - nie lubi zwierząt, niekoniecznie znaczy zły. Agresywny - oo, tu bym już uważała bo to nie kwestia uczuć do zwierząt tylko radzenia sobie z negatywny emocjami. Być może musisz pogodzić się z tym, że w Waszym domu nie będzie psa, bo może on być przyczyną ciągłych konfliktów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyuiioiooo
i własnie pod ta wypowiedzią podpisałabym się. Bo nie lubic ma prawo, nie ma przymusu, to rozumiem. Ale niekontrolowane wybuchy agresji, to juz bym sie temu przyjrzała blizej. Dlaczego, to zrobił?, czym go sprowokował pies, czy to było silne uderzenie. Ja tez potrafie rzucic w swojego psa kapciem, tak dla odwrocenia uwagi, jak np. robi cos czego nie powinien.Pozatym wydaje mi sie, ze w tej fazie związku, to oni bardzo sie starają, pozniej moze byc gorzej. I zeby nie było tak, ze jak jest bardzo zestressowany to teraz wyładował to n apsie, pozniej moze na tobie. Ale ty go juz troche znasz, czy były inne przypadki niekontrolowanych wybuchow złosci i agresji?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość misssoa
Słuchaj słowa to nie czyny.Tamten wyraźnie uderzył tego pas butem co jest nie wybaczalne. I z tego co piszsz, wyraxnie widacz że twój parner nie krzywdzi zwierząt,a tamten to zrobił. Mozna nie lubieć, ale do jasnej cholery nie wyzadzac krzywdy. Mona zostawiłabym tego faceta.to moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wertyuiioiooo
mnie trudno byłoby sie gniewac o połozenie pyska na stole, jejku i to bernardyn9cudne psy), w zasadzie mogłby wlesc na niego cały. Zdaje sobie sprawe, ze pies moze dokuczyc, ale jak szczeka uporczywie, czy tez podgryza, bo np. jest zazdrosny. Wtedy skarccenie,( tylko nie butem) ma sens.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biiss
dokładnie ja tez kocham zwierzęta.I mój np je z nami przy stole,;) ale jest za niski by połozyc pyszczek..za to spi ze mna w łóżku..i mój mąz nic nie mówi, tez go przytula. kazdemu polecam takiego meza jak mój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem ukarac psa ma prawo tylko jego wlascisiel, a Twoj chlopak strasznie sie panoszy i wyladowuje na niewinnym zwierzeciu swoja agresje, niczym zreszta nieuzasadniona. Jesli Ty zrobisz cos nie po jego mysli, albo zrobi to Wasze przyszle dziecko (np. niemowle, nie rozumiejace, ze nie powinno teraz plakac), to co, tez dostaniecie przez leb butem? Nie mam psa, ale gdybym miala i ktokolwiek uderzylby go, niewazne z jakiej przyczyny, wylecialby z mojego domu na kopach, bez prawa powrotu. Nawet moj chlopak, ale o to sie akurat nie martwie, bo ja sie z psychopatami nie zadaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mona napiszę Ci inaczej>>>> dziękuję Ci za budującą odpowiedź....chyba rzeczywiście muszę się z tym pogodzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oszczędna>>>>> określenie psychopata jest mocno przesadzone

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też facet jakis ----> ja jestem cienka w czynach, nie potrafię tak po prostu rzucić w faceta butem, wolę porozmawiać. Mona---> Twojego kota pewnie lubi dlatego, że zwierzę jest w miarę spokojne, gdyby go podrapał, albo obsikał już nie byłby tak miły i przyjaźnie nastawiony. Postaraj się z nim porozmawiać i powiedz, że nie życzysz sobie takich sytuacji. Jak mu na Tobie zależy, to postara się pohamować i chociaż zaakceptować psa. Każdy zasługuje na drugą szansę, a jeśli się sytuacja powtórzy TRUDNO, nie on jeden chadza po ziemii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osoby nienawidzace
zwierzeta maja zaklocone relacje z ludzmi. przemysl dobrze jego zachowanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abrraa
Mona a jak według Ciebie powinien nazywac sie facet,który bije niewinnego zwierzaka? Nie psychopata? Jak też uważam tak jak poprzedniczka że psychopata to odpowiednie określenie-nie gniewaj się ale to smutna prawda. Skoro wolisz żyć w związku z psychopata to przecież twoja sprawa.Ale zyczę Ci abyś nigdy nie pożałowała swojej decycji. powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skreslilabym faceta od razu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×