Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

21, muszę Ci przyznać rację z wielkością tych bliźniaczych wózków. Mam w pracy kolegę, którey ma bliźniaki i niedawno przeprowadził się do bloku. Udało mu się na szczęście załatwić dostęp do jakiegoś pomieszczenia w piwnicy i tam zamyka wózek swoich pociech, bo kiedy on jest w pracy, żona nie poradziłaby sobie ze znoszeniem i wnoszeniem wózka z dwójką dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja rodziłam siedem lat temu i do szpitala musiałam jeszcze zabrać Enemę (lewatywa) i maszynkę do golenia. Teraz ogolić można się w domu a lewatywy podobno nie robią, jak pacjentka nie chce. Za to dla dziecka nie potrzebowałam nic... pampersy, pieluchy i ubranka były szpitalne dla wszystkich dzieci. Do kąpieli dzieci zabierano i też nie potrzebowałam nic. Dopiero później rzeczy do wyjścia. Dzieci zabierano wtedy matkom na noc i uważam, że chwała im za to bo to były ostatnie przespane w całości dwie noce (a wierzcie mi, po porodzie o niczym innym się nie marzy jak o odpoczynku!). Teraz jest zupełnie inaczej, czy lepiej??? Zobaczymy niedługo! Co do zakupów, ja już trochę rzeczy mam. Też jestem zdania, że lepiej wszystko mieć wcześniej. Teściowie wczoraj powiedzieli, że mamy zrobić listę i podać im w przybliżeniu ile ta wyprawka będzie kosztować. Oni sfinansują połowę - to miłe z ich strony...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ruda lala, ja rodziłam 8 lat temu i na Inflanckiej dziecko cały czas było przy mamie, więc odpoczynku po porodzie nie było :-( Jeżeli ktoś chciał to oczywiście dziecko mogło być w ubrankach szpitalnych, ale ja jakoś wolałam, zeby było w tych które sama dla mojej córeczki wybrałam. Co do kosmetyków i pieluszek. Ze szpitala dostałam 4 pieluszki, ale to w żaden sposób na 3 dni nie wystarczy, nie było też mowy o chusteczkach, to musiałam mieć swoje. Podobnie jak ręcznik do wytarcia maleństwa po kąpieli. Kąpała położna a ja stałam przerażona szybkością z jaką ona to robi :-) Wydawało mi się że za chwilę zrobi małej krzywdę, ale one mają tak opanowane do perfekcji ruchy że wszystko nie trwało dłużej niż 3 minuty :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny:) moja córcia narazie drzemie to mam chwilke,żeby cos napisać! rozmawiacie o porodach to powiem Wam,że jak rodziłam rok temu to córcia cały czas była ze mną jak tylko nas przywieźli na salę z porodówki to musiałam sie sama nia zajmować,nie było mowy o żadnym spaniu hihihi ciężkie to były dwie nocki,wychodzą z założenia,że mama sobie sama poradzi,chyba,że sie poprosi o jakąś pomoc to wtedy ktos się zjawi,ale też nie za szybko:)mnie najbardziej przerażało samodzielne kąpanie,ale po tym jak połozna pokazuje pierwszy raz jak to zrobic to juz jakoś poszło:) ciuszki były szpitalne i pieluchy też ale tylko tetrowe i były wyliczane:( wiec najlepiej mieć swoje pampersy i chusteczki no i ubranko tez proponuję mieć swoje,w sumie to dzieci są zawijane w rożki,więc najbardziej potrzebny jest kaftanik,czapeczka i skarpetki na nóżki,które bardzo szybko marzną a śpiochy sa zbedne,bo takiego maluszka trzeba non stop przewijać więc ubieranie śpiochów to zbedny wysiłek tym bardziej jak się nie ma za bardzo wprawy:) moze jeszcze wtrace 3 grosze odnosnie proszków do prania :) ja kupiłam Jelpa i był ok ale te proszki dla dzieci są raczej bezzapachowe,więc nie liczcie na to,że ciuszki bedą jakoś super po nim pachnieć a z kolei tych płynów do płukania i zmiękczajacych dla niemowląt nie polecam,naprawdę wiele dzieci ma na nie uczulenie,ale moge polecić specjalny płyn do prania dla niemowlat taki w różowej butelce \"Bebi\" ja go kupowałam w Tesco bardzo ładnie po nim pachna ubranka i wcale wtedy proszek nie potrzebny:)a jak mała miała 3 miesiace to prałam już w arielu tylko dwa razy płukałam i było ok:) generalnie dziewczyny nie przesadzajcie z kosmetykami typu pudry,balsay, oliwki itp. bo im tego wiecej tym gorzej,mi w szpitalu polecili kapać dziecko w emulsji \"Oilatum\" i sprawdzało sie to genialnie,skórka super nawilżona bez oliwki,zadnych problemów,nigdy nie było odparzeń:) zreszta do tej pory tego uzywamy ze dwa razy w tygodniu do kapieli! a dla mam polecam zabrac ze soba kilka saszetek tantum rosa i małą butelke po wodzie mineralnej taka z dzióbkiem do picia,szczególnie dla tych które będą miały rozcinane kroczę,wtedy rozpuszczacie sobie taką saszetke tantum rosa w tej butelce wody i po każdej wizycie w toalecie sie tym podmywacie naprade łagodzi ból i bardzo szybko goi krocze ok juz Wam nie przynudzam,oczywiscie mozecie spróbowac a nie musicie ja po prostu napisałam co mi się przydawało i co pomagało a pewnie każda z Was znajdzie jakies swoje sposoby i dobre rady:) pozdrawiam wszystkie brzuchatki a szczególnie te \"podwójne\" jak ja:) 🌼🌼🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc :) Tak sobie was czytam i musze przyznać,że niestety do oławskiego szpitala musze ze sobą zabrac wszystko: od maszynki do golenia, poprzez wate, pieluszki,ubranka dla dziecka. Dobrze,ze lewatywe chociaż robią gratis :o :D Ania75 dostałam ostatnio rade, aby do szpitala nie zabierac całej paczki pieluch, tylko tyle ile potrzeba, a reszte zeby donosili. To taka przestroga przed innymi rodzącymi, bo niektore idą rodzic na tzw\"sępa\". Mojego męża kuzynka miała właśnie dla swojej córci taki wielki zapas pieluch. I jak inne matki zobaczyły, to co chwila przychodziły pożyczac :o. Więc z całej paczki ona zuzyła tylko 6 sztuk......... A tak po za tym ,to dzień mija całkiem znośnie. Pozdrawiam :) Tabelke uaktualnie po wizycie u gina, czyli 31.01.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza123 o tantum rosa tez słyszałam, ale dzięki za informacje w jaki sposób z tego korzystac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Ide na 18 do gin isie sresuje, pewnie wejde z wieeeeelkim opoznieniem, jak zwylke ostatnio mialam na 19 a weszlam o 21.15 szok, dzisiaj rowniez wizyta u poloznej. Ja jeszcze niemam nic kupione niechce zapeszac, kupie w marcu mam wzystko upatrzone wiec niema problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mysza, dzieki za rady, dla mnie wszystkie wskazówki takie z zycia sa bardzo cenne:-) Light Blue mi o pieluchach mowila bratowa, zeby pielegniarkom nie dawac tylko trzymac przy sobie, bo pozniej paczka tez nie wraca i nie wiadomo co sie znia dzieje:-) zuaznka, odezwij sie jak juz bedziesz po wizycie! A ja dzis jestem potwornie senne. Czekam na telefon od mojego meza, strasznie dzis za nim tesknie:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aaaaa - ale się rozpisałyśce :) co do wyprawki - w końcu ruszyłam mam 2 kaftaniki 1 pajacyk 5 body --- heheh i to szystko podstawowe wyrzuty sumienia zaspokojone tak poważnie mam już wewnętrzny przymus wicia gniazda pozdrawiam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja do szpitala mam zabrac tylko chusteczki dla maluszka reszte daje szpital, no i niezbedne rzeczy dla mnie :) , jak rodzilam 4 lata temu to mialam tylko swoje rzeczy tzn koszule, kosmetyki i bielizne, dla maluszka dawali wszystko co do lewatywy to robia na zyczenie, krocza tez nie nacinaja , chyba ze istnieje potrzeba, a 4 lata temu to nacinali kazdej pierworodce:( a na zakupy mam zamiar jechac po walentynkach mam wtedy wizyte u lekarza i jade do bydg i wtedy zrobie zakupy dla maluszka mysza o Oilatum tez slyszalam dobre opinie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Możecie mi pogratulować - zamiast bateri do łazienki (wanny i umywalki) kupiłam mojemu maleństwu śpioszki, czapeczke, rekawiczki i śliczny dresik. Popłakałam się w sklepie, dopiero do mnie doszło, że będe mamą. Mój Grzesiek smiał się ze mnie a ja płakałam. Dziwnie się czułam kupując ciuszki, a on zagadywał kasjerkę, że ciekawe co się bedzie działo za kilka lat jak mała bedzie już wieksza.... musze przyznać,że jestem dumna z siebie i naprawde zadowolona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nawet nie wiesz jaka to ulga. Jeszcze po południu martwiam sie, że nic nie mam dla mojego maleństwa a teraz jestem troszkę spokojniejsza...ale teraz zdaliśmy sobie sprawę ile musimy tak naprawde kupic.. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ania75 mi też bardzo podoba się ten wózek co tobie tylko nigdzie nie mogę znaleźć wewnętrznych wymiarów gondoli. Jeśli posiadasz takie info to podziel się ze mną będę wdzięczna :) I jeśli widziałaś na żywo te wózki to napisz coś o ich kolorystyce, czy jest żywa czy raczej takie przygaszone są te kolory, bo ja niestety nie mam gdzie zobaczyć go na żywo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej ale miałam do czytania... jestem teraz akurat u teściów, przyjechaliśmy na \"wakacje\" ;-) może ja napiszę o swoim pobycie w szpitalu po porodzie. ja zabrałam oczywiście wielką torbę rzeczy, z których większość była zbędna . Miałam swoją koszulę nocną ale z niej nie korzystałam bo do porodu wolałam wziąć szpitalną i później też wolałam mieć ich ze względu na \"wycieki\". Nie można było nosić majtek,a już na pewno takich zwykłych nie przepuszczających powietrza. /teraz zaopatrzyłam się w takie siateczkowe przeznaczone specjalnie do takiego celu. Zabrałam też podpaski ale oni też to dają. Dziecka przy sobie nie miałam, przynosili je do karmienia, więc oni dawali pieluchy i rożek w który owinięta była Wiktorka. Potem jak wychodziłyśmy ze szpitala to mąż przywiózł rzeczy dla mnie i dla małej, które wcześniej uszykowała. Co mogę polecić do zabrania ze sobą to duże ilości wody niegazowanej. /tan dawali tylko herbatki, a pić trzeba dużo by pobudzać laktację. Mąż dowoził mi wodę bo faktycznie inne kobietki to jak sępy. No i oczywiście swoje kosmetyki do mycia. Przede wszystkim płyn do higieny intymnej. Acha, i ja jeszcze zajadałam się krakersami :-) Lewatywę robią wtedy jak chcesz i poprosisz. Golona też byłam w szpitalu bo ja niestety urodziłam 2 tyg przed terminem i akurat nie byłam przygotowana. Chciałam to zostawić na później. Ja rodziłam 3 lata temu i wcale się nie zdziwię jak teraz będzie trochę inaczej. Mam tylko nadzieję że nie gorzej. Acha, i jeszcze przy wyjściu ze szpitala dają takie paczki z różnymi gadżetami (smoczki, pampersy, proszki itp.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziś mi się udało być tu pierwszą :) Pobudka śpioszki! U mnie dzieciątko od soboty takie spokojniutkie, że czasem zaczynam się już martwić. Chyba na prawdę to będzie dziewczynka bo jest taka delikatniutka. Dziś znowu śniło mi się że jest już z nami. Bardzo bym tego chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć wszystkim, ja też się melduję na posterunku. Margolcia, my najprawdopodobniej w sobotę wybierzemy się do sklepu, żeby obejrzeć ten wózek na żywo. Mnie też bardzo interesuje wielkość gondoli, chociaż pocieszam się tym, że na lato kiedy nasze dzieci nie będa miały na sobie za dużo ubranek, bardzo duza gondolka nie będzie potrzebna. Co innego zimą, w spacerówce.Ona też musi być odpowiednio szeroka, zeby maluch ubrany w kobinezon i owinięty śpiworkiem czy dodatkowo kocykiem nie miał za ciasno. Wszystkiemu przyjrzę się z bliska i z chęcią podzielę się swoją opinią na temat tego wózka. Już nie mogę się doczekać, niech już będzie sobota.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam... obudziłam sie dzisiaj a za oknem biało. A tak nie chciałam zimy! Dzisiaj miałam dziwny sen...od jakiegoś czasu mam dziwne sny. Dzisiaj sniło mi się, że moja ginekolog powiedziała mi, że mam iść do szpitala bo tamodpocznę i będzie mi dobrze. haha ale to tylko sen. 5 lutego ide do niej na kontrolę i mam nadzieję, że nic takiego nie usłysze. Jak tylko wstałam rozłożyłam ciuszki, które kupiłam i nie mogłam się na nie napatrzeć. Chciałabym iśc dzisiaj znowu i znowu coś kupic mojej małej. aaa i robię sobie listę z potrzebnych rzeczy dla mnie i dla dzidzi. Będę skreslać, sugerując się wami i różnymi innymi źródłam. Tak będzie wygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masakra - na onecie wyczytałam, że zima ma trwać do marca!! Ja nie chceeeeee!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam brzuszatki:) ja juz po podstawocych badaniach dzisiaj czyli mocz i morfologia jakie ja mam ostatnio snu np. dzisiaj snily mi sie rybki a dokladnie ich rozmnazanie , wygladalo to tak ze rybka z pupki wyrzucala taka linke i po tej lince male rybki sobie schodzily tableke uaktulanie 25 wtedy mam wizyte :) oostanio bylam zapisana na 16:15 a weszlam o 18 wiec........... koszmarne jest to czekanie bylam dzisiaj w aptece wykupilam leki hemofer kwas foliowy witaminki i clotrimazolum niestety mam lekki stan zapalny ale w ciazy to podobno normalne wczoraj bolal mnie brzuch zgaga dzisiaj chybaa zapomniala o mnie::) narazie mam spokoj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mnie badania czekają we czwartek, oprócz morfologii i moczu muszę jeszcze zbadać poziom glukozy we krwi. A potem w poniedziałek do lekarza i mam nadzieję na zwolnienie, chociaż na 1,5 tygodnia. Muszę złapać trochę oddechu i odpocząć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki, co do snów to ja też mam chore. Ale dzisiaj śniło mi się , że nakryłam mojego męża jak zdradzał mnie z taką dziewczyną, której nie cierpię. Nie mam pojęcia skąd takie sny. Chyba zaczynam być zazdrosna, bo martwię się, że mąż znajdzie sobie nowszy model ;-) Ale wiem, że na pewno tego nie zrobi. Dziewczyny tak bardzo boli mnie to krocze. W sumie to nie krocze, tylko tam w środku i wstydzę się zadzwonić do mojego gina, bo nie wiem co mu powiedzieć- panie doktorze boli mnie cipeczka??? Ale zaczynam się już martwić. A Was nie boli w tym miejscu??? Może ja niedługo zacznę już rodzić ;-) Dzisiaj mam lenia. Nie wstaję z łóżka nawet na chwilkę. Mam nadzieję, że mąż zrobi jakieś papu na obiadek. A jak nie to będę głodować, bo samej mi się nie chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mamo bączka mnie też tak boli od niedzieli. I tez waham sięczy zadzwonić do gina. Kłóje mnie lekko. Moja przyjaciółka twierdzi, że z tym nie ma żartów bo tooznaka że szyjka się rozwiera. Ale nie chce jej werzyć. Nie jest to taki ciągły ból, tylkoco jakiś czas mnie zakłóje przez parę minut. Może wszystko nam tam rosnie i się rozciąga. Ja w niedzielę troche się poforsowałam (dużo sprzątałam, skakałam po drabince i czyściłam parapety) może przez wysiłek mnie tak dziwnie boli. jak mi nie przejdzie do czwartku zadzwonie do mojej lekarki. W sumie wizyte u niej mam dopiero 5 lutego...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny nie panikujcie z tym bolem, bo przynajmniej u mnie nie ma on nic wspolnego z rozwieraniem sie szyjki. Gdyby tak mialo byc urodzilabym juz kilka tygodni temu:-) Mnie bol najbardziej dopada wieczorem i mam okropny problem ze wstaniem z lozka. Jak bylam w szpitalu pytalam sie dzieczyn, ktore czekaly juz wlasciwie na porod o te bole i twierdzily,ze tez takie mialy. W naszym organizmie zachodzi teraz mnostwo zmian, a cialo musi sie przygotowac do porodu, ktory juz niedlugo nas czeka. W kazdym razie z tego co mi mowil lekarz oznaki przedwczesnego porodu to twardnienie brzucha i do jest niebezpieczne, bo moga odejsc wody, klocie tez ale w oklolicach ledzwi i ciagniecie ku dolowi. Ale jak sie martwicie to powiedzcie kioniecznie lekarzom zabaczymy jakie jest ich zdanie na ten temat. evanikaa gratuluje udanych zakupow:-) zuaznka, co sie nic nie odzywasz po badniu???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kurdę no mam nadzieję, że wszystko ok, ale to jest taki cholerny ból, że jak wstaję z łóżka, czy w ogóle chodzę, to idę jak pokraka bo tak mnie boli. Jutro chyba zapakuję dupsko i pojadę do gina, chociaż wyznaczoną wizytę mam na 1.02.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam w tem sloneczny dzień:) bo u mnie od rana piekne slonce i troszke mrozne powietrze:) od wczoraj boli mnie kregoslup i biodro do tego stopnia ze nie moglam sie podniesc z lozka, rano poszlam zaprowadzic malego do przedszkola i myslalam ze troche rozchodze ale boli chyba jeszcze bardziej :( , dobrze ze mam juz zrobiony obiad i moge polezec, nie ruszam sie do wieczora:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny mysle,że to chyba nic groxnego z tymi bólami,tez tak miałam w pierwszej ciązy,ale jak bedziecie miały wizyte to warto wspomnieć ginowi zawsze to jego opinia bardziej Was uspokoi,poza tym to jednak prawda,ze każda ciąża jest inna:) te co jeszcze nie rodziły mają przed soba wielka niewiadomą,nie bardzo wiedzą czego sie spodziewac i jak to boli,ale za bardzo nie ma co słuchać opowieści innych,bo moze sie okazać,że u Was będzie zupełnie inaczej,jedna kobieta rodzi przez 7 godzin a inna 2 godzinki i po krzyku nie ma reguły! te z kolei co rodziły juz cos o tym wiedzą,ale też sie pewnie troche boja,bo wiedza juz jaki ból je czeka:) ja tak sobie teraz myśle,że jeśli byłabym w pojedyńczej ciąży to w ogóle bym sie nie bała,ale ze wzgledu na to,że to mają byc blixniaki to mam trochę stracha,zeby nie było żadnych komplikacji! pewnie juz nieraz słyszałyscie o tym,że ten ból porodu bardzo szybko sie zapomina to rzeczywiscie prawda,jak tylko mnie wywiexli z maleńką z porodówki to już nic nie pamietałam i normalnie biegałam po korytarzu,poszłam pod prysznic,az salowe mi nie chciały uwierzyc,że przed chwilka urodziłam:) poza tym na pocieszenie dodam,że tak naprawde to boli jak sie robi rozwarcie a później juz sam poród,czyli przechodzenie dziecka przez kanał to właściwie nie boli:) pisałam Wam,że mi się juz robi rozwarcie i ostatnio jak byłam u ginki to mi załozyła pessar,żebym za szybko nie urodziła,wiec spróbuje opisać jak sie odczuwa to skracanie szyjki,to nie jest bardzo mocny ból,ale taki uporczywy i ciągły u mnie czasami nawet przez pół dnia,szczególnie odczuwalny w pozycji stojacej,ja miałam wrażenie jakby ktos mi przywiązał jakis ciężki kamień do pachwiny i on mnie tak ciągnie w dół,niektórzy okraslaja ten ból jako podobny do tych co niektóre kobietki maja przy okresie:) widze,że wszystkie powoli kompletujecie wyprawke:) to sama przyjemnośc kupowac rzeczy dla dziecka:) ja co prawda nie musze duzo kupować,bo mam mnóstwo ubranek po mojej córci i w sumie to są w wiekszości takie neutralne ubranka,które moga byc tez dla chłopca,bo ja jakos nie mam przekonania do tego że dziewczynka to musi byc w rózowym,ubrana w same koronki,falbanki itp. kupiłam pare takich rzeczy ktorych później właściwie nie uzywałam,bo były bardzo niepraktyczne,owszem pieknie wygladaja na wystawie i człowiek chetnie kupuje a z czasem sie okazuje,że sa w ogóle nie przydatne! na przykład nie warto kupowac ubranek z kołenierzykami,bo takie maleństwo prawie nie ma szyjki:) i taki kołnierzyk tylko mu przeszkadza i \":gryzie\",ważne,żeby śpiochy były zapinane w kroku na napy,co naprawde o niebo ułatwia przewijanie,kaftaniki tez najlepiej na napy bo szybciej i łatwiej się zapina niż guziki,poza tym guziki moga byc niebezpieczne! dla mnie najwiekszy problem,zreszta jak chyba dla wiekszosci mam blixniaków, stanowi wózek:(:(:(: te naprawdę dobre są bardzo drogie:( dla pierwszego dziecka kupilismy roana maritę naprawde super wózek nie miałam do niego zadnych zastrzeżeń,no ale cóż teraz się nie przyda,wiec musimy go sprzedać,dla córki kupilismy lżejszą spacerówkę,zebym nie musiała teraz za bardzo dźwigać jak wychodzimy na spacery o tyle dobrze,że mieszkamy na parterze:) szczerze mówiąc mam juz dość kupowania i sprzedawania wózków dlatego dla bliźniaków chciałabym jeden solidny,który juz im posłuzy na te 3 lata,mam nawet upatrzony,ale bardzo drogi,to właściwie jest spacerówka,ale dokupuje się nosidła usztywniane i służy tez do przewozu noworodków podobno swietnie się sprawdza,tym bardziej,ze mam nadzieję,że w kwietniu jak urodze to juz tak zimno nie bedzie :) wózek nazywa się Peg Perego SW 06 mozna go obejrzec na tej stronie zreszta to fajna stronka dla mam blizniaków,wiec podwóje mamy:) jeśli nie zaglądałyscie na te strone to zobaczcie może akurat cos ciekawego dla siebie znajdziecie:) ok dziewczyny wygońcie mnie juz stad bo się rozpisałam jak nigdy,ide jakis obiad ugotować chociaż bardzo mi sie nie chce mam dzis strasznego lenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×