Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

WYPRAWKA DLA NIEMOWLĘCIA: UBRANKA: 4-5 bawełnianych śpioszków, 4-5 bawełnianych kaftaników, 2-4 body, 4-5 bawełnianych koszulek, 1-2 pajacyki, 2 czapeczki bawełniane, 2-3 pary skarpetek, 1-2 sweterki, 1 spodenki, kilka ubranek dodatkowych związanych z porą roku, w której urodzi się dziecko (np. zimą kombinezon, rękawiczki, gruba czapka) PIELUCHY I POŚCIEL: 40-50 pieluch tetrowych pieluchy jednorazowe 4 pieluchy flanelowe becik-rożek 1 kocyk lżejszy 1 kocyk ciepły komplet pościeli poszewki na pościel i kocyki prześcieradło 2-3 duże ceratki do łóżeczka i jedna ceratka do wózka. KĄPIEL I PIELĘGNACJA: wanienka 2-3 ręczniki mydło dla niemowląt termometr kąpielowy myjka oliwka krem do pupy chusteczki nawilżające waciki i patyczki z wacikami szczotka do włosów nożyczki do paznokci plastikowy pojemnik na brudną bieliznę proszek do prania bez fosforanów APTECZKA: 70% roztwór spirytusu jałowe gaziki termometr gruszka do nosa sól fizjologiczna herbatka HIPP z kopru włoskiego KARMIENIE: wkładki laktacyjne odciągacz pokarmu butelka ze smoczkiem herbatka HIPP dla kobiet karmiących AKCESORIA: wózek łóżeczko blat do przewijania fotelik samochodowy lampka nocna torba z przegródkami na spacer Przyznam się ,że skopiowałam z innego topiku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Chyba muszę zaplanować napad na bank, żeby wszystkie te rzeczy kupić. Poważnie. Teraz musze przyznac rację tym, które juz mają za sobą większość zakupów. Musze się mocno uprzeć i wybrać sie na zakupy. W sobotę jade do ikei po sypialnię więc może coś kupię mojej małej gwiazdeczce...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama baczka
Aga chętnie bym się przeszła na taki spacerek. A tak przesiedziałam cały dzień w domu, obejrzałam moje seriale. Znów się obiadłam i od razu mnie nerwy złapały. Ostatnio stwierdziłam, że jem nie z głodu ale z nudów. I dupsko rośnie. Ja też chyba obrabuję bank, żeby to wszystko kupić dla maleństwa. Kurde niby mówi się wózek i łóżeczko,a tak naprawdę to te pierdoły będą droższe niż ten wózek. Dobrze, że moja mama obiecała, że wózek dla wnusi sprezentuje. Takze chociaż to nam odejdzie. Chyba zacznę też gromadzić całą tą wyprawkę, to aż tak bardzo tego nie odczuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz po wizycie - niby na godziny a i tak 2 h czekania cisnienie - 155\\95 - dostałam leczenie - szkoda że nie dał zakazu zblizania się teściowej do mnie - to by na pewno zadziłało leczniczo :) co mnie zaskoczyło skurcze miałam na początku grudnia a potem przeszło - 3 tyg temu szyjka twarda ,zamknięta teraz nic nie czułam - komfort pełen - a tu2 cm rozwarcia :/ ,skrócenie. zwolnienie z pracy - gdybym pracowała ;( nakaz bytowania w domu a najlepiej w łóżku - !!!!!! wpadłam w taką bezczynność i to mnie najbardziej stresuje - nie wytrzymm dłuzej takiego stanu - wakacje potrafia zabijac :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja nie mam tak dobrze...moi rodzice owszem pomagaja nam jak mogą. Moj tat poswieca się cały naszej budowie, moja mama też. Wszystkie raty biorą na siebie, każdym groszem nas wspomagają. Ale co dobre sie konczy. Sa juz spłukani tak jak my... Mieszkamy u nic. Nie płacimy za nic. A najgorsze jest to, że rodzice mojego Grzeska w niczym nam nie pomagaja. W niczym. Mó mężulek nigdy nie mógł na nich liczyć więc i tym razem nie może. Więc wózek, łózeczko i wszystkie inne rzeczy bedziemy musieli kupić sobie sami. Jakoś damy radę. Pożyczymy kasiorę. Oddamy jak dostaniemy kasiorę z ubezpieczenia (grupowe ubezpieczenie za urodzenie dziecka dostane ja i mój Grzes), do tego może zalapie się jeszcze na becikowe. Więc moze nie bedzie zle... jestem z natury optymiska i nei moze sie stac nic zlego!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Taka prawda dziewczyny,ze jak sie ma kase to wystarczy pojsc do sklepu na pare dni przed porodem i wszystko mozna w jednym miejscu kupic, bo przeciez pelno teraz pieknych rzeczy. No a jak jej nie ma za wiele to trzeba po malu wszystko planowac i orientowac sie gdzie co tansze. U nas z pieniedzmi tez nie najlepiej, bo to co Jarek zarobi chcemy przeznaczyc na remont mieszkania. Niewiadomo jak bedzie tez z jego praca po powrocie. Ja nie mam zadnego zasilku i jedyne na co moge liczyc to 1000 zł becikowego:-( Drugie becikowe, przyznawane za niskie dochody wraz z rodzinnym raczej nas ominie, bo nasze dochody w 2005 roku przekroczyly 504 zł. Śmiech na sali Ale jakos to bedzie:-) Oby tylko maz prace znalazł i dalej jakos pojdzie:-) Na spacerze w koncu nie bylam bo kolezanki wyszly przed chwila, wiec nie chcialo mi sie juz nigdzie po nocach lazic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikolla, co do bezczynnosci to zgadzam sie z Toba w 100%. Ja juz glupawy dostaje przez to,ze nic nie moge robic, tym bardziej,ze kupe rzeczy przydaloby sie uporzadkowac:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w śnieżny ranek :) Ale pogoda! Jest ślicznie i biało i cały czas pada. Taka pogoda ma swój urok ale mam nadzieję że w marcu zacznie się już wiosna i jak przyjdą na świat nasze maleństwa to zima będzie już tylko wspomnieniem. Siedzę sobie w pracy i na razie się nudzę. Tak mi się rano nie chciało wstawać, w łóżeczku tak ciepło i przytulnie. Szczególnie że wczoraj bardzo długo nie mogłam zasnąć przez te moje bolące biodra. Co do zakupów to mi też jeszcze dużo rzeczy brakuje. Na razie kupiłam trochę ubranek, pościel, pieluszki flanelowe. Mam też łóżeczko i kilka drobiazgów po dziecku mojej siostry. Większe zakupy jeszcze przed nami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny - wstałam o 7.00 zjadłam banana leze wzięłam leki leże zjadłam sniadanie leże widzę snieg na balkonie - przychodzą mi absurdalne pomysły aby porzucac w ludzi sniezkami co za dno -zwariuję :P co do zakupów równiez liczymy raczej na siebie -nie mamy znajomych którzy bymmogli nam, coś pozyczyć podarować - jesteśmy pionierami ze tak powiem. ogólnie cięzko - mieszkanie wykańczamy powoli , nawet za wolno tesciowa ma jakieś irracjonalne problemy - pretensje - za kazdym razem jak dzwoni czy się widzimy manipulantka zaczyna mnie denerwować ogólnie skończyło się tym że sie pokłóciłam z mężem . boję się co będzie po urodzeniu dziecka -!!! echchhc marzą mi się plaże - lezaczek i spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewita2510
Nikola ja Cię świetnie rozumiem, bo ja tak spedzam dni od 2 tygodni. siedzę sama w domu bo mój mąż pracuje. I najgłupsze myśli przychodza mi do głowy.Chwilami mam dosc wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam Wczoraj nie mialam caly wieczor neta, chyba ten centymetr sniegu sparalizowal cale miasto. Ja tez jak niektore z Was siedze w domu. Ale to zalezy od dnia, jeden jest lepszy a jeden beznadziejny. Czasem mi leci szybko, a czasami juz nic nie przychodzi mi do glowy. Tylko zawsze przy tym mam nerwy, bo wiecie jak to w domu zawsze cos do zrobienia jest, ale jakos tak sie odklada obowiazki. Lubie jak mam posprzatane i ugotowane, a jak mam bajzel to zaraz narzekam, ze znow musze sama, nikt mi nie pomoze i takie tam... Mam jedno pytanie co do wyprawki. Bo tak jak sobie zalozylam wczoraj zrobilam pelna liste tego co musze kupic, lacznie z tym co z tych rzeczy trzeba wziac do szpitala. No i na kazdej liscie jaka jest w necie czy gazetach w ubrankach dla dzieci sa - kaftaniki i spioszki (co jest jasne, ze ubiera sie razem) - pajacyki ( do ktorych juz niczego sie nie zaklada) - body (a gdzie spodenki do body?? no bo gora ok a na dole nozki gole?) - koszulki (po co wlasciwie???) Moze sie Wam wyda smieszne ale naprawde nie wiem po co te koszulki i same body bez dolu? A moze w ogole te doswiadczone mamusie poradza czego sie tak naprawde najwiecej uzywa. Bo ja nakupilabym tych pajacykow bawelnianych najwiecej i byloby najwygodniej bo to taki all in one.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Paulka trzymam kciuki. Daj później znać jak Ci poszło. Aga co do kasy to doskonale Cię rozumię. Ja i tak się cieszę, bo mogę trochę liczyć na mamę. Ona zwariowała na punkcie przyszłej wnusi i jak tylko coś jej się podoba to kupuje. Ja narazie też jeszcze dostaję kaskę za zwolnienie z pracy, no ale mąż cały czas szuka i nie może nic sensownego znaleźć. Mieszkamy sami i aby utrzymać mieszkanie w blokach też trzeba wydać sporo kasy. Potem utrzymać samochód- paliwo, zawsze coś tam sie popsuje i następna kaska. Ja niestety nie jestem optymistką tak jak evenika i wszystko widzę czarno. Na szczęście mój mąż tak łatwo się nie załamuje i on zawsze uważa \"że jutro będzie lepiej\". Dzisiaj wstałam o 9, poszłam do sklepu, bo tak chciałam powdychać tej zimy. Mąż mi mówił, że jest ślisko i że on pójdzie, ale ja uparty osiołek poleciałam. Dwa razy bym wyrżnęła orła, ale cudem się nie wywaliłam i stwierdziłam, że nie ma co ryzykować. Bez starucha na dwór się nie ruszam ;-) A obiecał mi, że dzisiaj pójdziemy na spacer. Ciekawe czy dotrzyma słowa. Dzisiaj rano przez godzinę mój mąż bawił się z córcią. Ja nie wiem jak to jest możliwe. Ale wystarczy, że on zapuka w mój brzuch, a ten mały skubaniec od razu tak go kopie. Mąż oczywiście jest uradowny jak nie wiem co, a ja mam taki skopany brzuch, że aż mnie zginało. I tak ten mały urwis kopał tatusia przez godzinę. Aż cały brzuch mi falował :-) Biorę się za sprzątanie, bo bałagan mam. W małym pokoiku mam taki granatowy dywanik i jak codziennie go nie odkurzę, to wygląda jakby z 2 tygodnie nie było sprzątane. W dużym pokoju mam jaśniutki dywan, to tak bym mogła nie odkurzać chyba 2 tygodnie i nic by nie było widać. Powiedziałam, że nigdy już nie kupie ciemnego dywanu. Dobrze, że mam z wczoraj sosik to ugotuję tylko kaszy i zjemy to na obiadek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieńdoberek! Nikolla, to tylko 2 m-ce, wytrzymasz jakoś. Wierz mi, 100x lepiej leżeć w domu niż w szpitalu. Zorganizuj sobie jakieś gazetki, książki, telewizję pooglądaj... Przeleci, zobaczysz. Fakt faktem, że ja też dostaję głupawki a dopiero miesiąc leżę. Evanika, znam te problemy z poprzedniego związku. Teraz nie mogę narzekać ani na brak kasy ani na teściów (nie, żeby się przelewało, ale do pierwszego starcza). Wiesz, po moim pierwszym dziecku wiem, że wiele rzeczy kupiłam zupełnie niepotrzebnie, lub niepotrzebnie były one nowe. Dziecko tak szybko z wszystkiego wyrasta... Ja na pewno kupię używane łóżeczko, materac do przewijania, fotelik do samochodu (ten pierwszy) i ciszki, większość i tak mam po poprzednim dziecku - Kamil nie zdążył ich zniszczyć. Paulka123, miałam wczoraj podobnie - chyba ze 30 skurczów, tylko nie były aż tak bolesne. Nawet sama sobie zwiększyłam dawkę fenoterolu. Z Milenką chyba wszystko ok, bo też szaleje jak nigdy dotąd. Do gina idę tak jak ty - 31.01. Mam nadzieję, że zrobi mi też USG, już się nie moge doczekać. Trzymam kciuki za egzaminy, myśl pozytywnie - na pewno zdasz. Flowerska - z tymi kaftanikami, koszulkami to lekka przesada, jak zresztą ze wszystkimi tymi listami na necie. Zobaczysz sama, że najlepsze są body, bo się plecka dziecku nie odkrywają i jest mu poprostu wygodnie, nic go nie gniecie. Można to ubierać do śpioszków, pod pajacyk i do innych spodenek, sukieneczek... Ja wprawdzie mam kilka kaftaników i koszulek po Kamilu, ale nie wiem czy będę ich używać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam w zimowy dzionek:) u nas juz nie sypie snieg,ale sporo napadało i jest troszke mrozu,wiec sie ładnie trzyma.Nikolla80 doskonale Cię rozumiem z tym leżeniem mozna szału dostać ja też ciagle słysze od ginki,że mam dużo leżeć i się oszczędzać a ja jestem taki typ,ze nie cierpie bezczynności i ciagle cos muszę robić:)zreszta przy małym dziecku nie da sie odpoczywać:( prawie już zaczyna chodzic,wiec jest praktycznie wszedzie tam gdzie jej nie wolno,wiec ja muszę za nia biegać krok w krok,żeby sobie krzywdy nie zrobiła,dlatego ratuja nas spacery,bo na spacerku grzecznie siedzi w wózku i podziwia swiat a przy okazji i ja sie dotleniam:) ale wczoraj tak sypało nigdzie chodniki nie odgarniete,że poszlysmy tylko do sklepu na małe zakupy i ledwo do domku wróciłam,ciagle musiałam walczyc z zaspami snieżnymi aż po południu od tego wysiłku wszystko mnie rozbolała i znowu miałam skurcze musiałam nospe łykać:( ale dzis juz nie sypie,ładnie słonko swieci a mąż kupił wczoraj małej sanki,wiec ruszamy dzis na sanki hihih oczywiscie ona jest za mała na zjeżdżanie z górki sama a ja raczej z wielkim brzuchem sie na sanki nie nadaję,wiec jedynie połazimy po uliczkach:) jeśli chodzi o ubranka to ja też polecam bodziaki i pajacyki są bardzo praktyczne dziecko zawsze ma plecki osłoniete nic się nie podwija i nie roluje,kaftaników naprawdę bardzo mało używałam,zresztą popieram Kapikapi nie przejmujcie sie tak bardzo wyprawka dziewczyny,nie ma sensu tak duzo kupować,takie maleństwo błyskawicznie rośnie i same zobaczycie,że niektóre rzeczy wcale wam sie nie przydadzą,bedą pewnie takie których w ogóle nie zdążycie załozyć::::)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Paulki 123
paulka 123- podczytuję Was czasem i sledzę także Twój wątek masz ciezko sesja i ciąża a mimo to sobie radzisz- gratulacke :) jednak tak na mój rozum to ja bym już dłużej nie zwlekała z wizytą u gina- jedną wizytę sobie zafunduj prywatnie-powaznie! za długo już czekasz a to wczorajsze (skurcz) ja bym tak nie zostawiłą "samemu sobie" dobrze ze już lepiej ale naprawdę idź już do gina oczywiscie życzę zdanej sesji a ewnt. poprawki to jeszcze nie koniec świata trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ok, juz mi sie rozjasnilo z tymi ciuszkami. Tylko dalej nie wiem po co cale body pod pajacy, to i to ma rekawki. Ale zobaczy sie jak to w praktyce pojdzie. Poza tym faktycznie planuje najmniejszego rozmiaru kupic gora po 3 sztuki bo wszyscy tylko krzycza, zeby nie duzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufffa, właśnie skończyłam sprzątanko. Poprasowałam również ciuszki dla mojej kruszynki i stworzyłam jej w końcu półkę na jej rzeczy. Ugotowałam też pyszny kompocik z jabłek z cynamonem, bo już mam dosyć tej wody i wszelkich soków, a ostatnio piłam też bardzo dużo pepsi, a wiem, że nie powinnam. Tak się zgrzałam tą robotą, że muszę iść się wykąpać bo dosłownie się ze mnie leje. To chyba od tego gorącego żelazka i kuchni. Kurde moja koleżanka już w poniedziałek idzie do szpitala rodzić. Tak jej zazdroszczę. Ja też bym już chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
flowerska ja jak ostatnio byłam u męża kuzynki co urodziła miesiac temu, to też mi mówiła, żeby maxymalnie kupić 3 kompleciki na 56 cm, a resztę już na 62 cm albo na 64 cm, bo dzieciaczek podobno tak szybko rośnie. Jak by miało się określać wagę noworodka po wielkości brzucha, to moje ważyłoby chyba już z 5 kg. Śmiałam się wczoraj do męża, że jak urodzę takie ogromne dziecko (jak tamto 7 kg) to żeby nie pozwolił, żeby mnie żadna gazeta fotografowała heeh ;-) bo by potem się ze mnie śmiali, ze tak dziecko utuczyłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Oj do skurczów tez musze sie przyłaczyc, wczoraj w nocy bolała mnie do tego brzuch. Dzis jest juz dobrza na szczescie. Mysza, no to ja jestem podobny typ do Ciebie, bo na tyłku nie potrafie usiedziec, teraz tylko ratuje mnie to,ze od kilku dni jestem strasznie ospała i nigdzie nie chce mi sie ruszac:-) Ruda lala a jak Twoje samopoczucie po fenoterolu? Ja z kazdym dniem czuje sie gorzej i mam wrazenie szczególnie rano,ze mi serce wyskoczy. Jaka masz dawke? Mamo baczka, uparciuchu! Uwazej na siebie, ja wczoraj tez poslizg zaliczylam i sie przestraszylam troche. Teraz siedze grzecznie w domku. Paulka, oczywiscie trzymam mosno kciuki za zdana sesje! mam nadzieje,ze skurcze juz sie nie powtorza, a jak sie powtorza to nie patrz na nic tylko jedz do szpitala. Wiecie co, ja tak o szpitalu pisze a teraz to za wszelka cene odwlekam momen jazdy tam. Moze dlatego,ze za kazdym razem jechalam z takimi samymi objawami ktore mi sie co jakis czas powtarzaja i za kazdym razem okazywalo sie,ze nic sie nie dzieje. Mam nadzieje,ze jeszcze te 2 miesiace jakos wytrzymam. Wczoraj obcinalam metki w wyprawce do szpitala i we wszystkich ciuszkach zrobilam dziury! Wkurzylam sie niemilosiernie, bo pozniej musialam je wszystkie zaszywac. Ale ja nienawidze drapiacych metek przy ubraniach i nie bede meczyc Bartusia:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
heheh aga biedactwo, mówisz, że kiepska z Ciebie krawcowa. A napisz mi jakie to jest uczucie jak macie taki skurcz, bo ja chyba czegoś takiego nie mam. Tylko boli mnie cały czas to krocze, ale to nie są skurcze, no nie? Proszę o wyjaśnienie niedoinformowanej ciężarnej ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
madzia prosze bardzo, dziele sie doswiadczeniami:-) skurcz, twardnienie brzucha...moj brzuch a raczej macica nagle robi sie cala twarda jak kamien, taka pilka, ktora w tym momencie moge dokladnie wyczuc. Zazwyczaj jest to bezbolesne tylko czuje napiecie, a niekiedy, bardzo rzadko na szczescie boli mnie przy tym brzuch jak na miesiaczke. Kosci kolo cipki tez mnie bola, glownie wieczorem jak wstaje z łozka i mam czasami takie kłucie w cipce w srodku, ale tez rzadko. Mam nadzieje,ze to zrozumiale, a jak nie to pytaj napisze inaczej, bo sama niebardzo wiem jak opisac te dolegliwosci;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam laseczki:) i mamy wkoncu zime u nas fakt sniegu jak na lekarstwo ale sie doczekalismy :) ja mam dzis lenia i wszystko mnie denerwuje:( mamo baczka pisalas o chusteczkach wiesz w marketach mozna kupic zapasy pampersa w cztero lub dwu pakach i wtedy wychodza ok 7 zl za 72 szt chusteczek w paczce a co do ubranek w rozm 56 tez nie oplaca sie kupowac bo moze sie okazac ze sie nie przydadza wogole bo dziecko urodzi sie np 60 cm a pozatym to rzeczywiscie maluszki szybko rosna rozstepy u mnie sie jeszcze nie pojawily za to celulit okropny jak masz surcz to brzuch robi ci sie twardy jak kamien i ciagnie do dolu , czasami boli ja to miewam wtedy kucie w dole brzucha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga zrozumiałam. Czyli ja narazie skurczy nie mam, tylko bóle krocza. Stwierdziłam, że teraz zrobię sobie listę pytań, które mam zadać ginowi i za tydzień pójdę do niego z kartką. Bo potem ciągle czegoś zapominam dopytać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nicolla duzo odpoczywaj ja przy pierwszej ciazy z takim cisnieniem i opuchlizna wyladowalam w szpitalu z poczatkiem zatrucia ciazowego ale leki jakos wszystko uspokoily i maly urodzil sie o czasie Paulka powodzenia na egzaminie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to sie ciesze, ze taka ze mnie literatka i zrozumiale opisalam moje dolegliwosci. No i ciesze sie bardzo,ze skurcze Cie narazie nie dopadły:-) Tylko tego bola w kroczu wspołczuje, ale nie ma lekko:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaaaaaaaaaaaaaaa
dziewczyny pomozcie bo sama juz nie wiem , kiedy mamy doczynienia ze skurczami , bo mnie czesto pobolewa i twardnieje brzuch , to są juz skurcze????bo tak wczesniej myslalam az do wczoraj kiedy to pierwszy raz zlapal mnie taki skurcz jak czasem w łydke ze do tego nie mialam wątpliwosci ze to skurcz, tylko teraz nie wiem czy wczesniej jak bolal mnie brzuch i twardnial to tez to byly skurcze bo troche bol jest inny , ale wam zamieszalam ale mysle ze bedziecie wiedziec o co mi chodzi pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justaaa czytaj wyżej. Aga to opisała z dużą dokładnością ;-) Jakbyście mnie teraz widzialy, to byście pękły ze śmiechy. Jest mi tak gorąco od tych garów i nie wiem od czego jeszcze,że rozebrałam się do majtek i siedzę przy kompie w samym staniczku i majteczkach. A chodzicie jeszcze w stringach? Bo ja już od 2 miesięcy nie miałam ich na dupci, teraz noszę \"sztany\" jak to mówi mój mąż. A kiedyś twierdziłam, że nigdy w nich nie będę chodzić, bo najwygodniejsze były dla mnie stringi. A teraz z wszystkich wyrosłam :-( Wiem że są też ciążowe, ale nie mogę spotkać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość justaaaaaaaaaaaaaaa
czyli mam rozumiec ze te twardnienia brzuch i bol jak na miesiaczke to są skurcze tak?? czyli mam je od dawna i wiem ze jesli jest ich 10 co pol godziny to nie ma czym sie martwic to teraz zastanawia mnie czemu wczoraj mnie zlapal az taki mocny skurcz az zajeknelam z bolu ten skurcz przypominal skurcz lydki nigdy takiego nie mialam czy to jest powod do zmartwien???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
justa ja tez radze pojsc do lekarza. U mnie to wyglada tak jak juz wczesniej opisalam i trwa to od prawie trzech miesiecy. Dwa razy bylam w szpiatalu i do lekarza chodze co dwa tygodnie, albo jak sie cos wczesniej zdarzy miedzy wizyta to nawet i wczesniej. Oprocz tego biore fenoterol na skurcze macicy i aspargin. Teraz juz poznalam swoje dolegliwosci i potrafie je ocenic, dlatego nie panikuje juz tak za kazdym razem. Nie powiem zeby mnie nie martwily, ale jak juz pisalam, kontroluje to od jakiegos czasu i przetrwalam juz od 5 miesiaca ciazy. Ale nie podaje sie bron Boze za przyklad, bo kazdy moze przechodzic to przeciez inaczej. Najlepiej wiec poradz sie swojego lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×