Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Izawik

Dwie kreski na teście- KWIECIEŃ 2007

Polecane posty

Fakt nie wiadomo kiedy kogo moze spotkac tragedia. uuu Doroteczka - to gratulacje dla Werki, ze zaczela raczkowac. Moja Kamcia zrobila tylko dwa \"kroki\" - hehe na nowym dywanie, tory kupilismy w sobote. Jest na etapie podciagania sie w lozeczku i obgryzania szczebelkow! Mam nadzieje, ze nasze kafeforum nie umrze smiercia naturalna i tak jak TY co jakis czas wchodze i sparwdzam czy ktoras cos naskrobala!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkich w nowym roku :) Ja dopiero teraz ale naprawdę szczerze życzę wam i dzieciątkom cudownego 2008 roku. Bez chorób, trosk i zmartwień. Z radością na buźkach i miłością w serduszkach :) Sylwestra spędzaliśmy u moich rodziców. Była moja siostra z dziećmi i brat z żoną. Całkiem fajnie było poza tym że mi już przed północą kleiły się oczy ;) Po Świętach mała mi się przeziębiła i przez katar była nieznośna nocami, więc nie miałam kiedy odespać. Ja dopiero w sobotę wróciłam od swoich rodziców. Zrobiłyśmy sobie z Karolą ferie za miastem :) Mój G w tygodniu był w pracy i dopiero w piątek po nas przyjechał. Mamani wielkie gratulacje :) 🌼 i szacuneczek ;) ja bym się teraz jeszcze świadomie nie zdecydowała na rodzeństwo dla Karoliny. Co do naszej klasy to mnie też ona ostatnio mocno wciąga, tylko denerwująca jest ta zawrotna prędkość ;) otwierająca strony. Oj tak patrzę na siebie i muszę przyznać że łatwo się tyje na mamusinym garnuszku. Muszę się wziąć za siebie puki nie jest za późno :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
faktycznie dziewczyny, wszystko smutne to co piszecie...ja też nie mogę się z tym pogodzić ,tym bardziej że takie małe dzieci nie są niczemu winne. Wiki poszła do przedszkola a Gabi od wczoraj rano znowu ma obfity katar. Dosłownie leje się z nosa. Do tego jeszcze bardzo się ślini. No i jakby tego było mało to jeszcze od wczoraj wieczora gorączkuje. Daję jej czopki ale jak przestaje działać to temp znowu skacze powyżej 38. Nie wiem od czego to. Może zęby bo wkłada pięści do buzi, może kolejna infekcja bo ma nowy katar...po prostu nie wiem ale za czyna mi brakować sił na to wszystko. Nie pamiętam kiedy byłam z nią na spacerze,bo ciągle ma coś. Teraz też jeszcze kończy brać antybiotyk. Bierze go 10-ty dzień i znowu ma katar...i co teraz??? znowu jakiś lek? Boże...kiedy to się skończy? jest taka biedna bo ma nosek zapchany i męczy się. W oskrzelach też jej cały czas rzęzi.. nie chce mi się już pisać...przepraszam....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
margolcia no wreszcie sie pojawilas hihihihih 🌻 izawik slonko dasz rade....no bo kto jak nie ty - my mamusie.....dobrze bedzie .... wyjdzie sloneczko i dla was zobaczysz.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc dziewczyny! Izawik a ja wlasnie wczoraj rozmawialam z kolezanka, ktora powiedziala mi,ze jaje maly prawie przed kazdym wyjsciem zeba mial katar. Moze to od zabka, choc nie wiem jaki ma zwiazek. Doroteczka-gratulacje dla Werci!!! My tez planujemy z Jarkiem wyjsc w weekend jak przyjedziemy do Polski, ale nie wiem jakie to bedzie mialo skutki;-) mam nadzieje,ze sie uda, bo bardzo tego potrzbuje:-) Kar fajnie,ze znow jestes z nami!!! Super, ze Maja raczkuje i nie ma alergii!!!! A napisz cos wiecej o tym krowim mleku, bo mnie to ciekawi, bo Bartek nie chce pis modyfikowanego i moze z krowim by przeszlo? Evanikaa i widzisz mialam racje:-):-);-) I jak wozeczek? Silna jestes,ze jeszcze nim nie wyjechalas, ja bym nie dala rady:-) A ja Wam zazdroszcze ze tak dlugo karmicie i strasznie ciezko bylo mi kiedy Bartek przestal ciagnac cyca, no ale dziekuje chociaz za te 7 miesiacy. Natka gratuluje mieszkanka, jeszcze chwila i bedziecie na swoim!!! Jak stopa? Dzielny Twoj Xsawus, prawdziwy silacz:-) Ruda_lala dziekuje za fotki. Prezentujecie sie fantastycznie! A u nas bez zmian, licze dni do wyjazdy do Polski, nie moge sie doczekac spotkania z rodzinka, choc na mysl o spotkaniu z tesciami chec do wyjazdu maleje:-( Ale jakos wytrzymam te 10 dni. Bartek wlasnie demoluje swoj jezdzik;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aga lekarka alergolog nie kazała dawać modyfikowanego mleka a od razu przejść na krowie- tylko rozcieńczać wodą przegotowaną. Powiem szczerze, że Kubę karmiłam 13 miesięcy i dostał od razu krowie (w postaci kakao) i myślałam potem, że może źle zrobiłam. Teraz chciałam najpierw dawać modyfikowane ale sama nie wiem jeszcze co zrobię. Kiedy jedziecie do Polski? Izawik mi Kuba bardzo chorował kiedy mieszkaliśmy w Budapeszcie. Zmieniliśmy otoczenie, mieszkanie i choruje coraz rzadziej. Myślę, że w tych mieszkaniach w blokach jest jakieś paskudztwo, do tego suche powietrze. Podaję Mai codziennie 10 kropli Cebionu i wierzę, że witaminka ją uodparnia. Kubie wykupiłam teraz też jakieś witaminy i mam nadzieję, że mi się nie rozchoruje. Poszedł właśnie z tatą popływać na basen. Po świętach mężowi lekko się przytyło a ja o dziwo schudłam. Mai wychodzą górne jedynki bo ślini się strasznie. Do tego nie chce mi jeść. Siedzi tylko przy cycusiu. Sylwestra spędziliśmy na imprezie w Poznaniu. Było bardzo sympatycznie. Już dawno nigdzie nie byłam więc cieszyłam się bardzo na wyjście. Chociaż musieliśmy zmienić plany (dzięki teściowej) i dzieci zostały z moją mamą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzcie mi wlasnie jakie mleko podajecie swoim pociechom, ile razy dziennie i jak to wychodzi cenowo? Moje zrodelko juz chyba na dobre wysycha,dzisiaj tylko mnie gryzl a nic nie pil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika - ja podaje Kamie Bebiko 2, Bebiko 2R.... u nas co jakis czas zmienia sie harmonogram podawania jedzonka...testuje co w jakich godzinach najbardziej malej odpowiada..i tak u nas najlepszym harmonogramem okazał sie: Sen do 9 - herbatka tuz po przebudzeniu 10:00 Kaszka (Bobovita jablkowa, malinowa lub owoce lesne juz z mlekiem modyfikowanym - podaje łyzeczka) po okolo 1 godz. deserek.... 13 mleko Bebiko 2R 15:30-16:00 Zupka, obiadek.... 17:30-18:00 cos na zabek (deserek frutopura, tarte jablko...co mam pod reka) 19:30-20:00 Mleko Bebiko 2 z kaszka (butla)..czasem do snu jeszcze cyc... w nocy po przebudzeniu nic innego tylko cyc..ale tak jak u ciebie juz malo co zostalo W miedzy czasie soczki, herbatki, chrupki.. Wychodzi, ze mlecznych posilków ma 3... plus to co uszczknie z moich (.)(.)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja wlasnie tez kupilam Bebiko 2, mialam probki Nan2 ale jakies nocki po nim byly niespokojne,teraz juz jest lepiej. Powiedz mi jescze slonce czy sa wieksze opakowania tego mleczka czy tylko 350 bo ja dopiero zaczynam ogladac polki z mlekiem w sklepie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mika ja kupuje tak zwane duopaki...Bebiko 2... A Bebiko 2R zawsze w pojedynczych opakowaniach..i z tego co wiem, a moze co rzuciło mi sie w oko, nie ma duuuuzych paczek..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alez prosze slonce...a teraz ide potrolic troszke z moim mezulkiem na kanapie... Milej nocki!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczyny ja również dołaczam się do noworocznych życzeń i dla Was, waszych maluszków i rodzinek życzę wszystkiego co najlepsze na każdy dzień roku. Podczytuję nas sobie od czasu do czasu :) Cieszę się, ze maluszki rosną zdrowo i tak świetnie się rozwijają. Agatka też zaczęła raczkować, dokładnie w Wigilię. Zrobiła nam prezencik. A teraz wszędzie jej pełno. Najmniej szczęśliwy jest piesio, bo wcześniej jak go za mocno tarmosiła, to mógł sobie odejść, a teraz Agatka maszeruje za nim i jeszcze mu po swojemu nagada :-) Niunia ma 4 ząbki ale chyba zaczynają jej wychodzić dolne dwójki, bo dziąsełka ma miękkie wręcz pulchne i trochę marudzi. Na szcżęście wrócił jej apetyt, bo przez ostatnie choroby schudła okropnie. Ja nadal karmię piersią, bo mleka modyfikowanego Agata nie lubi. Ale na szczęście mam jeszcze pokarm i to dużo, bo jak jestem w pracy to muszę sobie ściągnąć, zeby mi nie pociekło. A jak wracam do domu to od razu przystawiam małą, zreszta nie mogę inaczej bo ona jak ją wezmę na ręce to odciąga mi bluzkę i kładzie głowę na piersiach i się upomina. Ostatnio nauczyła się, ze jak raczkuje i zechce jej się pić to przychodzi do mnie, podciąga się rączkami żeby ją wziąć na kolana i jje w pozycji siedzącej odwrócona przodem do mnie, główkę tylko lekko przekręca, zeby oddychać, spryciula mała. Izawik, głowa do góry, Gabrysia napewno niedługo dojdzie do siebie. Jest zapewne osłabiona po tych wszystkich lekach i stąd nawracająca infekcja. My z Agatką mieliśmy to samo. Chorowała w zasadzie od września, łącznie z zapaleniem oskrzeli, zapaleniem ucha i zapaleniem spojówek. Przeszło jej dopiero na same święta. Teraz odpukać jest już dobrze, jutro nawet idziemy na szczepienie, które z powodu chorób od września jest odkładane. U Was też wszystko wróci do normy. Dobrze by było, ale to zależy od lekarza , żeby jak Gabi wyzdrowieje zaaplikować jej jakąś kurację uodparniającą. Może nie będzie wtedy się tak infekować. Oj kończę już, bo się trochę rozpisałam. Do kilku z Was wysłałam zaproszenia na naszej klasie, jak znajdę resztę z Was, to też wyślę. Muszę mieć tylko chwilkę, żeby posiedzieć, bo faktycznie strony przechodzą z \"prędkością światła\" :-( Pozdrowienia Ania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam…. Oooo Ania Buzka – tylko pozazdrościć osiągnięć Agatce Rozbawiłaś mnie pogonia Agaty za psem..komicznie musi to wyglądać jak psiak ucieka przed taka mala kruszynka…a moja Kamcia nadal nie chce ruszyc Tylka..poczekamy co wykombinuje moje maleństwo. Poki co jest rozwala nas swoim zachowaniem. Wystarczy w ciagu dnia powiedziec „idziemy Kamcia na góre…spać” od razu kladzie się na podłodze i nie chce się podnieść…bo wie, ze będzie musiala spac w dzien w dodatku na gorze – sama. Pare razy mówiliśmy tak do niej i za każdym razem było to samo! Komiczny widok. Wczoraj nawet pokusila sie o pokazanie, ze potrafi wymusic wszystko…zaczela walic rekoma i nogami w podloge żeby tylko wziasc ja na raczki..moja Kamcia wie co chce! Aga nie wyjechałam nowa spacerowka bo Kamcia nadal jest przeziebiona i nie chciałam jej jeszcze wyciągać na dwor…musi najpierw dobrze się wykurowac! Ale w domu co chwila wkladam ja do wozka i jezdze po kuchni i przedpokoju… Doroteczka – my tez postanowiliśmy rozpocząć budowe… Sprzedajemy dom, e którym mieszkamy i kawalek terenu…na pozostałej czesci postawimy swój dom Marzen. Aga wie cos o naszych postanowieniach…jak podejmiemy jakas decyzje na bank nam się uda…wiec już od przyszłego tygodnia zabieramy się za dowiadywanie co musimy a czego nie musimy zrobic aby sprzedac dom i wybudowac nowy! Uwielbiam te momenty – uwielbia oczekiwac na cos…mam nadzieje, ze nam się uda i osiągniemy to co sobie założyliśmy. A teraz no coz mogę powiedziec…wracam do pracy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanika podziwiam Cię , że decydujesz się na budowę domu. Mam nadzieję, że uda Wam się postawić dom marzeń. Ja póki co marzę, żeby zadomowić się gdzieś na stałe a nie być ciągle w rozjazdach. Chociaż z drugiej strony boję się, że szybko może mi się znudzić nowe miejsce a teraz jak wolny ptak pakuję toboły i mogę się przenieść w inne miejsce. Jeśli któraś z Was chce mi wysłać zaproszenie do nasza-klasa to szukajcie Karina i Debreczyn. Maja śpi, niestety nie chciała zjeść śniadania więc dostała cycusia przed snem. Była dziś u mnie położna i mam jutro ją przyjść zważyć ale widać, że nabrała ciała. Ostatnio była podobno wychudzona a teraz widać, że w Polsce babcie nie żałowały małej jedzenia. Mogę już podawać chlebka z masłem, tylko, ze ona woli parówkę i mięso. Wydała się za tatusiem bo Kuba jak ja-woli słodkie a ona jak mąż konkrety :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziekuję Wam dziewczyny za pokrze[piające słowa :-) aga- moja kolezanka też mi mówiła że jak jej synkowi wychodziły zęby to dostawał katar. Gabrysia na szczęście od wczoraj już nie gorączkuje, z noska jeszcze jej leci ale już chyba nie tak bardzo. Czasami jeszcze zakaszle ale myślę że jest już lepiej :-) tylko nie chce już brać leków. Strasznie przy nich płacze. Nie ma się co dziwić bo bierze te cholerstwa od wrzesnie. I tak była dzielna. Jak nie syropki to jakieś kropelki,itp. Tylko nie wiem jak ją teraz zabawiać żeby jednak dokończyła kurację. mam jeszcze do Ciebie pytanie. Pisałaś że Bartek idzie spać ok. 20 (po karmieniu?),a potem dajesz mu butlę na śpiąco. O której dajesz mu to mleko? i do której wtedy śpi? Ania75- fajnie że się odezwałaś. Nie wiem już jak uodparniać Gabrysię. Postanowiłam, że będę ją werandować. Przynajmniej dopóki bierze antybiotyk. Ubiorę ją i wyjdę z nią na krótko na balkon. Tak systematycznie żeby miała choć trochę kontaktu z powietrzem. Nie wiem w zasadzie kiedy mogłabym zabierać ją już na dłuższe spacery. Nam też się przesunęło szczepienie z września. Mam nadzieję że w końcu uda nam się ją zaszczepić. Poradzono nam żeby zaszczepić dziewczyny na pneumokoki,tym bardziej że Wiki chodzi do przedszkola a Gabi ma słabą odporność. Gratuluję sukcesów w raczkowaniu :-) mika-ja daję Gabrysi Bebilon Pepti i muszę powiedzieć że najbardziej wchodzi jej to mleko (jest okropne) gdy jest taka półśpiąca, tzn. w nocy. U nas wygląda to tak: ok. 7 - mleko ok.10:30 - kaszka sinlac z deserkiem ok. 14 - obiadek ok. 17:30-kaszka ryżowa na mleku lub sinlac + deserek ok. 20-21 mleko no i pije jeszcze raz w nocy ok. 2-3 dzisiaj ugotowałam na obiad grochówkę. Byłam spragniona grochu bo ze względu na karmienie nie jadłam go. Teraz sobie odbiję. Wkrótce ugotuję sobię fasolkę po bretońsku i wtedy na pewno mnie rozsadzi ;-) ruda_lala- oj Ty, nie zapominaj o mnie wysyłając swoje fotki ;-) a może któraś z dziewczyn przesle mi je?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Karina- fajnie że możesz podawać Mai wszystko do jedzenia. Moja ma ograniczoną dietę i dlatego częściej serwuje jej obfitsze posiłki. Ale i tak się cieszę bo też przybrała. W ostatnim miesiącu (po szpitalu) 0,5kg a to już sukces jak na nią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
evanika podziwiam Cię , że decydujesz się na budowę domu. Mam nadzieję, że uda Wam się postawić dom marzeń. Ja póki co marzę, żeby zadomowić się gdzieś na stałe a nie być ciągle w rozjazdach. Chociaż z drugiej strony boję się, że szybko może mi się znudzić nowe miejsce a teraz jak wolny ptak pakuję toboły i mogę się przenieść w inne miejsce. Jeśli któraś z Was chce mi wysłać zaproszenie do nasza-klasa to szukajcie Karina i Debreczyn. Maja śpi, niestety nie chciała zjeść śniadania więc dostała cycusia przed snem. Była dziś u mnie położna i mam jutro ją przyjść zważyć ale widać, że nabrała ciała. Ostatnio była podobno wychudzona a teraz widać, że w Polsce babcie nie żałowały małej jedzenia. Mogę już podawać chlebka z masłem, tylko, ze ona woli parówkę i mięso. Wydała się za tatusiem bo Kuba jak ja-woli słodkie a ona jak mąż konkrety :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kar…ja do jakiegos czasu nie potrafiłam osiąść w jednym miejscu..probowalam mieszkac w wielu miejscach…Międzyzdroje, Warszawa, Hamburg, Szczecin….bylam nawet skora wyjechac gdzies dalej…ale w tej chwili nie będę ukrywac lekko zakorzenilam sie..a smieszne jest to, ze większość czasu uciekałam jak najdalej od rodzinnego miejsca a w tej chwili nie wyobrażam sobie, ze mogłabym mieszkac gdzies daleko…gdzies gdzie nie miałabym kontaktu z moja mama, tatkiem czy bracmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny Ania witaj :) Izawik glowa do gory :) evanika no no nowy domek suupe powodzenia. Ja za Bartkiem to juz nadarzyc niemoge, raczkuje jak opentany, wchodzi na łozko i schodzi jezuuuu ida mu 4 zeby na raz jedynki i dwojki górne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zuzanka...ja nie moge doczekac sie pierwszych odwaznych krokow Kamy...zrobila pierwsza probe raczkowania, ale jeden krok i bach - mnie nie zadawala..hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Evanikaa, swietny plan trzymam kciuki za jego powodzenie! A Kamy nie popedzaj niecierpliwcu;-) wszystko w soim czasie, jeszcze Cie corcia nieraz zaskoczy:-) Zuanka ja tam sie ciesze,ze nasze mieszkanie takie male i Bartek nie ma za bardzo gdzie uciekac. Chociaz caly czas musze za nim i za pchaczem chodzic, bo chetnie sforsowalby sciany;-) Witaj Aniu! Ciesze sie,ze Agusia zdrowa i ze raczkuje,psiaka mi troche szkoda, ale musi sie przyzwyczaic;-) kar dzieki za odp w sprawie mleka, przedyskutuje to jeszcze z pediatra w lutym. Izawik, Bartek idzie spac po jedzeniu ok 20tej. Pozniej mleko z kaszka daje mu tak kolo 23 i budzi sie jak z zegarkiem o 4.30 przez ostatnie dni. Robie mu butle ale wypija bardzo malo:-( Pozniej spi do ok 9tej. A przez ostatnie wieczory nawet wieczornrj butelczyny nie chce mu sie wypic:-( Jutro wazenie, wiec zobaczymy... Aha napisze Wam jak mojt tesc mnie wpedza po malu do grobu. Wczoraj powiedzial mojemu jarkowi,zeby na 10 lutego zalatwil samochod i odebral ich (tescia i tesciowa) z lotniska. Jarek zapytal jak to, przeciez takie rzeczy jak przyjazd nalezalo by wczesniej uzgodnic, a tesciu na to,ze nic nie bedzie uzgadnial i tylko go informuje,ze ma ich odebrac, bo przylatuja do NIEGO (ja jakos zostalam pominieta). Malo mnie krew nie zalala, widzialam,ze Jarek tez sie wkurzyl i jak zaczal z tesciem ostrzej rozmawiac to ten sie obrazil, bo nie widzi powodu dla ktorego mailby sie pytac czy moze nas odwiedzic!!!! Boze co za kretyn:-( Jedziemy do Polski 17 lutego i nie mam najmniejszego zamiaru sie z nimi spotakc podczas tego pobytu. Wystarczajaco mi juz krwi napsuli:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka melduj tu szybkao!!!!! Xawek zaczal chodzic??? Pisz jak to bylo! Szybciutenko!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć :-) to niemożliwe uczucie!jeszzce wczoraj nic....a dzisiaj.... PIERWSZE KROCZKI MOJEGO MAłEGO ODKRYWCY!!!!!! 9 MIESIęCY I 6 DNI!!!!TAK SAMO JAK JA ZACZELAM CHODZIć!!!!DOKłADNIE TAK SAMO!!!tak bardzo sie ciesze kochane! po prostu wstał poczekał chwilke i zrobił 4 kroczki!!!!! pare godzin potem robił kroczki dookola swej osi!tak smiesznie to wyglądało!z dnia na dzień!tak sie popłakałam z radości!!!!!! życze wam takich przeżyć!coś pięknego!!!! :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Natka no to buziaczki dla silacza i zdolniachy!!!! To musialo bc swietne przezycie-dla niego pewnie tez;-) Ha ha to teraz Ci sie zaczna gonitwy! GRATULACJE!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
natka wiem co to za uczucie bo przezyłam to z Pawłem. też płakałam z radości. :) a czas tak szybko leci że nie dawno uczył się chodzić a teraz biega, wspina się i robi różne akrobacje. najbardziej się boję gdy biega po schodach. robi to juz oczywiście od dawna ale ja ciągle nie mogę na to patrzeć , bo widzę w myślach np. jak spada ...jeju...aż mi serce mocniej bije..... ale to jest jego ulubione zajęcie. rzuca piłke ze schodów , potem po nią biegnie (nie idzie tylko biegnie) i z tą piłką szybko na górę... niedługo przyprawi mnie o zawał serca ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×