Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość VAKA

Moja świadkowa sie w ogóle nie interesuje ślubem.

Polecane posty

Moja też nie :( w ogóle się niczym nie interesuje. Nie wymagam, aby nam np. stroiła samochód czy kupowała bukiety, ale jakby zadzwoniła i się spytała, jak idą przygotowania to byłoby mi lepiej. Wyjechała na 2 tygodnie na urlop i ma wszystko gdzieś. Nie wspomnę o wieczorze panieńskim... chyba będę musiała sama cos wymyśleć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ojej ale się przejełam
ta pięknie zadzwoniła przypomnieć o księdzu i coś dalej było? z tego co wyczytałam to nic prócz pretensji po odłożeniu słuchawki, że przecież o sukienkę mogła by świadkowa zapytać. A nie mozna tak normalniej zapytać czy będzie świadkować dana osoba i uświadomić czego oczekujemy od niej (pomocy, nie służącej), i wywalić od razu kawe na ławe że potrzebujemy pomocy w tymi i tym. Ale nie, lepiej czekać jak ta dupna hrabina aż świat padnie do kolan "bo przecież ja się żenię, i to jeden raz w życiu i wszyscy prócz mnie powinni zapie***alać". Okropne są takie panienki. A brak gości na kolanach tłumaczą złym wychowaniem-super.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a to juz jest tylko twoja luzna interpretacja nic takiego nie ma w poscie tej dziewczyny, ja nie wiem jak ta sytuacja dokladnie wyglada, wiec nie krytykuje, w przeciwienstwie do wiekszosci wypowiadajacych sie. autorka topicu sie nie odzywa, wiec nie wiem skad takie wnioski, bo chyba nie z tego jedynego postu... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym gdyby mnie panna mloda obchodzila to juz chocby z samej ciekawosci zapytala jak ida przygotowania... a zreszta, mnie swiadkowa o to nie pyta, bo jest na biezaco, ale za to znajomi pytaja... dlatego chyba dziewczynie przykro, ze osoba, chyba jej bliska, skoro ja wziela na swiadka, zupelnie obojetnie do tego podchodzi... takie jest moje wrazenie po przeczytaniu tego postu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zuzii
kurde laski wyluzujcie-same dacie sobie rade-wazne aby swiadkowa stawiła sie na slubie ,dopelnila swoich obowiazkow,pomogla w przyjmowaniu kwiatow i prezentow a takze ewentualnie pomogla w utrzymaniu ladnego wygladu na weselu(poprawki makijazu,itp).Nie robcie z siebie ksiezniczek ktore potrzebuja swity.Nie kazdy w taki sposob podchodzi do wydarzenia jakim jest slub.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja świadkowa już teraz się interesuje jaka sukienka, jak idą przygotowania i już gada o wieczorze panieńskim jaki zorganizuje ... a ślub we wrześniu 2007 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgghghhghhhhhhh
to dlatego sie dzwoni i prosi. naprawde nie oczekujcie dziewczyny, ze inni tez bądą w takiej malignie. Jak chcesz pomocy przy sukience to popros, wiesz zycie obok tez się toczy, nie wiesz co sie u niej dzieje, moze ona teraz ma jakies swoje problemy, którymi w takiej sytuacji nie chce ciebie absorbować. Może tak być, prawda? A moze nie wie jak ma pomoc, bo ja tez myslałąm, ze pomoc w dniu slubu to wszystko.A , to, ze ktoras tam ze swiadkowych wyjechała na urlop?, wyluzujcie, a co ma siedziec całre lato w domu i przezywac czyjs slub, chocby to był slub najlepszej przyjaciółki. Bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja świadkowa ma 18 lat i w swoim \"świadomym życiu\" nigdy nawet nie była na weselu:) Jednak to moja jedyna, ukochana siostra i bardzo chciała, żeby to była ona. Na początku też nie interesowała się ślubem, bo nie wiedziała, o co pytać. Potem pogadałyśmy, ja jej powiedziałam, jak ja widzę jej \"rolę\", ona to zaakceptowała i już jest ok. Mi się wydaje, że rozmowa to jedyne wyjście z takiej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorneta
Nie przejmuj się nadto. Mój świadek też nie bardzo interesował się imprezą, ale wynikało to z nieświadomości jego obowiązków. Dopiero, gdy mu co troszkę przybliżyłam jego funkcję, zaczął stresować się. Nnajbradziej zestresował sie odpowiedziałnością za alkohol. Nie dowierzał, ze na naszym weselu alkohol on będzie roznosił ze świadkową. Myślał, że to funkcję powierzymy kelnerom. Mimo naszych wczesniejszych obaw, sprawdził sie w 100%. Zapuszczał spojrzenia w stronę stołów i pilnował, żeby alkoholu nie brakło, był na każde nasze zawołanie, przy pierwszym toaście efektownie otworzył i polał szampana, służył świadkowej przy wysiadaniu z samochodu, pełna gracja i kultura. Dodać muszę, ze było to drugie wesele, na którym wogóle był i pierwsze w roli świadka. Nie obawiaj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no właśnie...........
oszczędźcie sobie stresu i od razu powiedzcie jakie macie oczekiwania, w końcu każdy ślub jest inny i oczekaiwania też. Natomiast nieco mnie zbulwersowała wypowiedź, że świadkowa wyjechała. Kobieto - ona też ma swoje życie! Pewnie pracuje, dlaczego ma nie jechać na urlop???!!! Niektóre panny młode są nieprzeciętnie egoistyczne....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja nie rozumiem dlaczego
wg. was ma alkohol roznosić i pilnować świadek a nie kelnerzy-zawsze mi się wydawało że to należy do ich pracy(w sensie kelnerów nie świadków).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak ktoś ma spełnić Wasze
życzenia skoro go nie prosicie o pomoc. wyartykułujcie tym świadkom czego od nich chcecie a na pewno pomogą. zachowujecie się jak dzieci, nie powiecie im o co chodzi, nie poprosicie o pomoc, ale pretensje macie, że tej pomocy nie otrzymaliście. a świadkowie pewnie myślą, że macie teraz tyle obowiązków, że nie nalezy wam głów zawracać i konflikt bierze się nie ze złych chęci tylko ze źle odczytywanych intencji drugiej strony, czyli z BRAKU POROZUMIENIA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie czytaam wszystkich wypowiedzi więc nie wiem czy padło pytani - ile jest jeszcze do ślubu??? wiesz nikogo nie zmuśisz do tego by interesował się wszystkim.Mojej świadkowej nie interesowała suknia,jak i kiedy udekorujemy sale itd ale ja nie widze w tym problemu.Nic na śile jednym słowem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VAKA
Witam - nie znikłam tylko mam mnóstwo załatwień i dopieroo dzis moge usciąść do komputera. Ktos tu mnie źle zrozumiał - nie mam pretensji do świadkowej że pojechała na urlop - Ludzie! Napisałam że wróciła i sie nie odzywa - ja do niej dzwonie wysyłam smsy itp. A ona tak jakby nie chciała byc świadkiem. Gdy ją o to prosiłam pytałam czy sie zgadza - powiedziała ze tak, ze sie cieszy. A teraz kompletnie mnie olewa - wczoraj wieczorem powiedizała ze przeciez nic sie nie stanie jak nie pójdzie do tego księdza - przeciez on nie odwoła ślubu z powodu swiadka. A mi jest przykro - bo skoro ksiądz chce widziec świadków to chyba trzeba iśc. Wesele mam w restauracji, nie bedzie zadnych kotylionów, ona nie bedzie miała zadnych wiekszych obowiazków - powiedziałam jej ze licze na to ze mi pomoze z suknią, wyborem póxniej zeby dobrze sie układała przy ołtarzu, ze moze pójdziemy razem do fryzjera zeby mi doradziła fryzure i takie tam. A ona nawet nie zapyta jak tam przygotowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VAKA
Slub za dwa tygodnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorneta
Odpowiem na pytanie, które padło, tzn. dlaczego świadkowie, a nie kelnerzy roznosili na moim weselu alkohol. Nie wiem jak jest w pozostałych regionach Polski, ale u mnie tzn. na Pomorzu Południowym, często to się praktykuje, jest to stary zwyczaj wzięty ze wsi z czasów, gdy wesel nie obsługiwała wynajęta ekipa kucharek i kelnerów. Niektórzy mimo, że wynajęli obsługę praktykują roznoszenie alkoholu przez świadków. Nam to się podoba (fajny to widok gdy świadkowie biegają z koszem butelek), tymbardziej że alkohol zakupiliśmy indywidualnie i nie był wliczony w cenę posiłków. Sprawdza sie to, gdy nie ma się zaufania do kelnerów, świadkowie przecież na lewo nie wyniosą. Nie żebyśmy byli skąpi, bo przecież rozdawaliśmy alkohol bliższym nam gościom, gdy odjeżdżali, wynajęta ekipa również go dostała, po prostu nieuczciwości chcieliśmy uniknąć i w związku z tym niemiłych scen.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość świadek to gość
szczególny a nie służący - bo to fajny widok jak biega z koszem... widać że słoma wystaje z butów. moi swiadkowie mją się bawić anie usługiwać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fajnie jest być świadkiem
lata się przed ślubem za sukienką z panną młodą, organizuje się wieczór panieński (najlepiej z własnego budżetu), stroi się sale, pilnuje stroików do butonierek, roznosi kotyliony wstążki itp. ustraja samochód, wymienia tampony pannie młodej, i podciera tyłek, roznosi się kosze alkoholu, pilnuje kelnerów, wynosi uchlanych gości (nie wiem co jeszcze może sprząta potem sale?-z mopem w ręce- i heja) i takaaaaak impreza była mówie wam. straszne jesteście

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy tego zwyczaju nie znacie
Nikt świadka nie zmusza do bycia świadkiem. Jest to zaszczyt i gdy ja roznosiłam alkohol byłam z tego zadowolona. To odpowiedzialna funkcja, świadek nie jest po to, żeby jedynie sterczał przy młodych, pozował do zdjęć i błyszczał. Na świadka nie bierze się byle kogo, jest nim osoba zaufana i doceniana. I zgadzam się, że jest to zwyczaj ciągle praktykowany na wsiach, przynajmniej w moich stronach. W mieście odchodzi się od tradycji, a szkoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ha ha ha he he he
Kto mówi o slużących? Ciemnotę wciskacie. To jakie obowiązki Waszym zdaniem ma świadek. Żadnych? To po co on jest? tylko do podpisania papierów. To wy chyba na prawdziwym weselu nie byliście, tylko na jakimś sztucznym przyjęciu. Z pierwszą komunią imprezę pomyliliście?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie co za dyskusja! przeciez juz nie raz bylo tu powiedziane, ze nikt nie robi sluzacego ze swiadka, a wy czepiacie sie tego z uporem maniaka... VAKA tez juz przyblizyla nam sytuacje i ciagle uwazacie,ze jest nienormalna, a jej swiadkowa zachowuje sie jak nalezy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie kelnerzy
są od polewania... a świadkowa jest od świadkowania czyli bycia swiadkiem mojego slubu. po to płace obsłudze knajpy by oni mnie odciązyli od obowiązków tym bardziej gości. bo to ma być przyjemnośc dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorneta
Dziwię się, że się dziwicie roznoszeniu alkoholu przez swiadków. no cóż, różne są obyczaje. Mój świadek choć początkowo był wypłoszony po weselu stwierdził, że jemu ta funkcja podobała się. Nie śadzę, żeby śwaidkom stała się wielka krzywda, gdyby otrzymali jeszcze raz taką samą propozycję. I wybaczcie, ze coś jeszcze dodam. Byłam na weselu, gdzie tę funkcję pełnili kelnerzy. Wstyd i żenada... Pilnowali jedzenia, a nie alkoholu. Nawet do tostów niejednokrotnie trzeba było nalewać po pół kieliszka, bo nie było czym dzielić. A jeszcze zabawniejszy był pan młody, gdy po weselu stwierdził, że goście pic nie chcieli, bo poszło mniej alkoholu niz przewidywał. Tak więc ludzie różnie podchodzą do sprawy alkoholu. Czasem warto zastanowić, kto powinien o niego zadbać. Nam tej żenady udało sie uniknąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorneta
nie tostów, tylko toastów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie kelnerzy
wszystko zalezy od obsługi. pewnie by się nie obrazili ale napewno byli by zszokowani taka prośbą by nalewali wino... nie spotkałam się z tym zwyczajem. po to wybieram knajpę z kompleksową obsługą by ją mieć, a nie obarczać kogos moimi obowiązkami - organizatorki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorneta
Alkohol to sobie nalewają goście samodzielnie. Chodzi tylko o postawienie butelki na stole. U nas na stole wino stało jeszcze zanim pojawili się goście. Świadkowie roznosili tylko mocniejsze trunki. A ja moim kelnerom za roznoszenie alkoholu nie płaciłam, choć pytali czy maja go roznosić i wcale nie zdziwili się, gdy powiedziałam, że nie. Pozatym tyle jedzenia mieli do roznoszenia, ze nie wiem czy daliby radę. Nie lubię imprez, gdy jedzenie policzone jest od sztuki. Stoły powinny uginać się. Denerwują mnie wesela, na których nie wiadomo za co chwycić widelcem, bo ktoś wcześniej mnie ubiegnie. Zaliczyłam ich sporo i zdarzało się, że noc spędziłam głodna, bo jedzenie weselne organizowane było na styk. To taka dygresja na marginesie ku przestrodze dla tych, którzy są w trakcie organizacji wesela. Nie wydzielajcie gościom jedzenia, bo na pewno obgadają Was. Jeśłi decydujecie się na imprezę, to nie nie szczędźcie pieniędzy na jedzenie, a jeśłi Was nie stac na tak poważny wydatek, ograniczcie listę gości. Zmykam, bo wiem ze to nie jest temat tego topiku. Powodzenia organizatorzy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeeee tam bo ja sie żenie
!!!!!! to ty mamusia zapie****alasz po knajpach szukając odpowiedniej, świadkowa poszuka ze mną sukienki, teściowa poleci zakupić alkohol z synusiem, potem oni będą mi pomagać czyli zapie&&&alać, a ja jako strasznie przejęta i podniecona rychłym zamążpójściem będę malować pazurki u lewej nóżki. A i żeby nikt nie zapomniał zapytać mnie o sukienę, gości, samopoczucie, paluszka u prawej nóżki itd. Przecież zbliża sie najważniejszy dzień w moim życiu :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zniknal moj wpis... zadalam pytanie co wedlug was w takim razie nalezy do swiadka? co powinien robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobrze powiedziane...
pojebało się nieco we łbach tym pannom młodym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość starsza babka
Poszalałyście wszystkie z tymi ślubami.Daj spokój swiadkowej,ona jest świadkiem zawarcia związku,a nie doradcą ślubnym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×