Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość VAKA

Moja świadkowa sie w ogóle nie interesuje ślubem.

Polecane posty

Gość u mnie kelnerzy
"zmuszanie do zapier.." to rozlewanie wódki, łażenie po sklepach i wybieranie sukienki z kwiatkiem po lewej albo po prawej stronie, wymyslanie czy sobieski lepszy czy smiernoff...itd

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie tak
a może pan młody ruszyłby dupsko? I też wybierał tę wódkę i częstował gości, a nie siedział jak obżarty budda za stołem???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie kelnerzy
to mam rozumieć że twój mąż skoro nie jest swiadkową to nie potzryma ci kwiatków na chwile skoro zaistnieje taka potrzeba? kazdy z moich gości może mi potzrymac te cholerne kwiatki, bo kazdy mi pomoze........ a swidkowa to wyróznienie z całej masy gosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nikt nie musi kolo mnie skakac. zalatwilam sama z narzeczonym praktycznie wszystko w przeciagu 2 tygodni bo nie mielismy innej mozliwosci. reszta zajeli sie nasi rodzice, ich zaprzeglam do roboty, taka ze mnie ksiezniczka! wiecie co? mam takie szczescie, ze mam na kogo polegac i ma kto mi pomoc przy organizacji wesela, zwlaszcza, ze to nie mi na nim najbardziej zalezalo, dla mnie moglby byc sam slub. dodam, ze nikt mnie nie zmuszal, ale tez bym nie rozpaczala gdyby wesela nie bylo. ale nie mam mozliwosci wszystkiego sama zalatwic i bardzo duzo pomogli nam nasi rodzice, a swiadkowa sama sie jeszcze do nich przylaczala. i jestem im wszystkim wdzieczna, wiem ze moge na nich polegac. i oni na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mówi się...
Na kim polegać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz, jak moj maz bedzie mi zakladal obraczke to nie bedize kwiatkow trzymal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam na kogo liczyc. moze byc? zwykle przejezyczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie kelnerzy
polegac to ja tez mam na kim ale co to ma do rzeczy nasze wesele to my je robimy i juz. skoro sie zdecydowalismy to odpowiadamy za swoje decyzje do końca i nikogo nie obarczamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tijka ale pyskata jesteś
:O:O:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie kelnerzy
to zrozumałe - odlozysz je na krzesło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość haeroes
pewnie jest zazdrosna i chce zerżnąć młodego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam akurat troche inna sytuacje... a kwiatki mozna polozyc, mozna podac swiadkowej, a mozna w ogole nie miec. to nie o kwiatki tu chodzi, tylko o postawe. nikt nie chce, zeby ich swiadkowie mieli gdzies cale wesele. nie chodzi o to zeby od nich wymagac organizacji jakiejs, ale zwyklego zainteresowania, checi jakichs... moze faktycznie niektorzy z wymaganiami do swiadkow przesadzaja, ale z tego co napisala autorka topicu, to jej swiadkowa wlasnie przegiela, a nie ona. jak mogla odopwiedziec, ze jak nie przyjdize to ksiadz wesela nie odwola? a te co najglosniej tutaj krzyczaly i krytykowaly jak by sie poczuly jakby cos takiego uslyszaly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeżyłyby nie obawiaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w to akurat nie watpie ale nie wypisywaly by tutaj takich tekstow

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorekkk
Oj Boże tak się plujecie o byle co. Mam kolezanki , które mają "osobowosć ślubną" i takie , co nie mają. Jakby mnie moja najlepsza przyjaciółka poprosila o świadkowanie , to bym się zgodziła , ale to nie moja bajka i musiałaby mi wszystko dokładnie objasnic , bo ja sama wesela nie miałam , nie chciałam , nie lubię wesel i raczej nie bywam. To byłoby z mojej strony poruszanie się jak słoń w składzie porcelany. Uwazam , ze wymaganie od świadków jakiegoś polewania alkoholu jest troche nie na miejscu , bo oni nie mają robic za bezplatnych kelnerów caly wieczór. Ale pewien wkład w przygotowania to juz swiadkowie powinni mieć - nawet nie dlatego , że swiadkowie , ale bliskie osoby państwa młodych - tak samo jak oczekiwałabym pomocy od siostry czy rodziców - nie tyrania jak osiol , ale zeby mi trochę pomogli. Co do swiadkowej autorki - coś to wygląda na postawę "weź , już tylko ty i ten twój slub , nudna jestes" , dość nonszalancką i wyniosłą. Z prostej ciekawości i życzliwości mogłaby się spytać , czy wszystko idzie gladko i czy potrzebuje pomocy. Jakiegos kodeksu , co świadek ma robic , chyba nie ma. No i z tym ksiedzem - przysparza pannie młodej stresu , nie pójdzie do niego , bo nie , bo po co , przeciez i tak nie odmówi ślubu z takiego powodu. A panna młoda by chciała , żeby wszystko było dopiete i bez niespodzianek. Niezbyt to miłe ze strony świadkowej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oo no popatrz popatrz
ślub załatwia w 2 tygodnie i ma do tego jeszcze tyllllllle czasu by na kafe przesiadywać- hmmmmmmmmmm ciekawe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie kelnerzy
niewiem czy jest taki wymóg zeby swiadkowie byli wcześniej u księdza? ale to chyba fanaberia ksiedza. ale skoro wiedziala wcześniej to miała iśc bez gadania albo miała sie nie zgodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość u mnie kelnerzy
dlaczego macie pozycje roszczeniową? musza pomóc rodzice i siostr.... no niemogę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to wy bierzecie śluby i nie
wiecie co ze świadkami? mi od razu ksiądz powiedział ze mają siezgłosić 15 min. przed ślubem z DO, i naszymi podpisanymi karteczkami ze spowiedzi. i tyle jeśli chodzi o świadków - nawet katolikami nie mószą być.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a no mam czas. a te dwa tygodnie to byly w kwietniu. teraz nie mam mozliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mószą
dziewczyno, skąd Ty wzięłas takie słowo???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mószą
dziewczyno, skąd Ty wzięłas takie słowo???????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez swaidkowie nie musza isc do ksiedza, ale chyba VAKA sobie tego nie wymyslila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mószą
????:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:Dskąd Ty wzięłas takie słowo????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie tez swaidkowie nie musza isc do ksiedza, ale chyba VAKA sobie tego nie wymyslila?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh no
ale jak sama bnazwa wskazuje świadkowa jest świadkiem uroczystości i nie wymagałbym niczego więcej niż podpisu ewentualnie potrzymania kwiatków nie rozumiem nie dosc ze robicie z wesela teatr to jeszcze jakies wymagania to jest wasza impreza a nie swiadków oni sa taka samo waszymi goscmi - ja na szczescie wesela nie planuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szczypiorekkk
nie "musząpomóc" , tylko oczekiwałabym pomocy; przeprzaszam , że mam taiką "roszczeniową postawę" , ale od najbliższej rodziny i przyjaciół się człowiek spodziewa pomocy , kiedy jest mu potrzebna , bo po to jest przyjaciel , żeby można było na niego liczyć i żeby mu pomóc i byc az nim , kiedy on sam pomocy potrzebuje chyba że wy macie "przyjaciół" , żeby można było zapić w sobote , a tak poza tym to nie wiecie o sobie nic i nie potrzebujecie sie do niczego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a jak odmawia pojsc wczesniej do ksiedza, choc ten tego wymaga?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MOi swiadkowie tylko podpisali dokumenty u ksiedza i siedzieli na specjalnym miejscu na mszy. I w sumie to wszystko. Wiecej od nich nie wymagalam. Swiadek sam wzial sobie za honor zabawiac gosci na weselu. Swiadkowa, moja najlepsza przyjaciolka, nie jest typem imprezowiczki. Nie pomagala mi w typowych przygotowaniach do slubu, bo i tak sie na tym nie zna. Ani nie zabawiala gosci, bo nie umiala. Ale za to przygotowala mi przepiekna oprawe muzyczna i asyste na msze- ale nie zaliczalabym tego na konto swiadkowania. Nie wiem co to za wymagania, zeby swiadkowa zainteresowala sie sukienka panny mlodej i przezywala z nia kazdy zakup! Swiadek podpisuje papiery i ewentualnie dba o to, zeby ludzie sie dobrze bawili! Ale przed slubem zadnych obowiazkow nie ma! Juz sama nie wiem, czego VAKA oczekuje. Jesli jakas panna mloda miala co do mnie pretensje, ze sie nie interesuje jej suknia slubna, to chyba bym sie na nia wkurzyla. Bo to jest po prostu wkurzajace, jak jakas kobieta nie ma innych tematow jak tylko jej slub i oczekuje, zeby caly swiat sie tym slubem tak samo interesowal. Nie cierpie monotematycznych bab, ktore oczekuja, zeby caly swiat sie wokol nich krecil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×