miło sympatycznie a tel milczy

Jestem 27 letnia dziewczyna, nie brzydka i nie głupią mam swoje zasady i swoje zdanie, kompromis jest mi znany. Jednym słowem uważam się za normalna zwyczajna dziewczyne. która jest lubiana i akceptowana w towarzystwie. I teraz powiedzcie mi bo chodze na randki i na nich jest wszystko ok, rozmawiamy śmiejemy się, słyszę komplementy, faceci przedemną też sie otwierają nie ma niezręcznych sytuacji. Nie mam zastrzeżeń co do swojej i ich osoby. Ale jedno mnie zastanawia bo zawsze oni proponuja spotkanie po spotkaniu mówia że sie odezwą a tu cisza. Już nie wiem o co chodzi ??? żeby to było raz czy dwa a tu tak cały czas. I to nie chodzi o to zebyśmy byli parą, chodzi mi o zwykła znajomośc między kobietą a mężczyzną. Czy wy tż tak macie to ze nie dzwonią to ok jedno mówia drugie robia ale jeżeli na spotkaniu widzę że są zainteresowani dalsza znajomościa a potem cisza to nie rozumiem

zadzwonic i pierwsza sie odezwac, bedziesz wiedziala na czym stoisz, ale... Wedlug mnie, to proste - jesli facetowi na Tobie zalezy, zrobi wszystko zeby sie z Toba spotkac, zadzwoni, napisze, chocby z podziemia. Jesli mu nie zalezy - nie zrobi tego. Nie ma sesu wciaz facetow tlumaczyc, wymyslac kolejne wymowki - bo niesmialy, bo sie boi odrzucenia itp... Najczesciej powod jest duzo bardziej banalny, czyli taki, jak napisalam wyzej.

powiem ci tak miałam takie sytuacje jak ty dwa razy i myslałam sobie ze moze ja sie odezwe ale to był bład odezwałam sie umówilismy sie kolejny rz i okazywało sie klapa totalna bo skoro facet nie dzwoni to poprostu mu nie zalezy

nie dzwon

najwyraźniej robicie jeden podstawowy błąd. pozwalacie, żeby to mężczyzna decydował, czy ma ochotę kontynuować znajomość, czy nie. a to chyba trochę mało eleganckie z jego strony..pozwalac damie czekać... ;) następnym razem z uroczym uśmiechem oświadczcie towarzyszowi, że jeszcze się odezwiecie.

mam kolege, ktory ZAWSZE dzwoni 3 dni po randce,nigdy wczesniej, bo nie chce zeby laska pomyslala,ze mu zalezy :( wow - jaki filozof a jak mu sie nie spodobala no to nie oddzwania...

to mnie interesuje ?

było ich kilku jedna grupa bardzo mała na palcach by policzyć to ta gdzie było wiadomo że nie zadzwoni, temat się nie kleił druga grupa która fakt dzwoniła ale ci od razu chciali żebyśmy zostali para a najlepiej to od razu znalezli się w łóżku i trzecie grupa o której wspomniałam że było ok - to da się wyczuć po gestach i spojrzeniach. Bo to że obiecali że zadzwonią to jedno ale gestów nie da się oszukać. Pozatym zawsze na spotkanie ide z nastawieniem że mam spotkanie z kolegą a nie przyszłym narzeczonym przed którym musze coś udawać. Jestem sobą, naturalną normalną osobą.

odpowiedź jest bardzo prosta - widocznie dla nich jesteś brzydka i głupia, czyly po prostu totalnie nie w ich stylu. Uwielbiam topiki - 'jestem ładna, inteligentna i nikt mnie nie chce'. Trochę więcej pokory w życiu

czytaj uważnie napisałam że jestem zwykłą dziewczyną a nie miss polonią która na wszystkim się zna

'Jestem 27 letnia dziewczyna, nie brzydka i nie głupią' - to napisałaś. A, że są gusta i gusta to nie ma dyskusji. Nie tobie oceniać jak wyglądasz i czy jesteś głupia czy też nie. Faceci chcą kontynuować znajomość z dziewczyną, która im się podoba

jak bym była dla nich brzydka i głupia to po co by się za mną umawiali ? ja nie mówie żeby od razu była miłość itp tylko lużna znajomość zwykłe spotkania a nie randki nie chce zadnych zobowiązań

to samo :) tacy sa no.... jeszcze bardziej skomplikowani niz my baby :P

a moze oni nie wyczuli ze ty chciałabys spotkac sie drugi raz? wiesz nie bylo sygnałów od ciebie.. moze to to?

dajemy sygnaly, owszem, a oni po takich sygnalach tchorza nie wiedziec czemu.... boja sie, wola zdobywac, no ale...

Chyba za bardzo pokazujecie, że wam zalezy na kolejnym spotkaniu z facetem. Trzeba ich trochę potrzymac w niepewności. Jak "obieca" następne spotkanie, to trzeba go potrzymac w niepewności, "być może", "zobaczymy" itp. a nie od razu skakac pod niebiosa, że on chce następnej randki, do której jak się okazuje później wcale nie dochodzi. Jak tu ktos mądry napisał, idzie się na spotkanie z kumplem, a nie z przyszłym narzeczonym. :)

tlu ich przerobiłas i z kazdym chciałabys aby był to ten :)) jak desperatka a faceci takie kobiety czują na odległosc ja mam zupełnie odwrotnie to oni wydzwaniają mimo ze ja ich unikam raczej rzadko potrafię spotkac tego z którym naprawde chce kontynuować znajomosc

czy ja napisalam niewyraznie że nie chce zobowiązań tylko zwykła lużna znajomość ? desperatką to ja bym była jak bym szukała na siłe i żle bym się czuła w swoim towarzystwie a z tym akurat nie mam problemu bo świetenie potrafie sobie zorganizować czas przestaje tu pisać bo niektórzy się nie doczytaja i żle mnie rozumieja o co mi chodzi. pa

Szukaj dalej zrozumienia w internecie to daleko zajedziesz :D

moze to nie ten moment w zyciu moze powinnas sobie odpuscic net a spotkasz kogos w drodze po bulki

'Już nie wiem o co chodzi ??? ' - w łaśnie o to chodzi, że im nie chodzi. Wklepujemy ci to do twojej głowencji a ty sie dalej czepiasz i na koniec obrażasz. Machos, strasznie sie uśmiałam ty męski pierwiastku

do obrazy to mi daleko więc obrażić się nie obraziłam każdy ma prawo powiedzieć swoje zdanie a że zrobiono tu ze mnie słodką igiotkę desperaco szukającej faceta to moje stwierdzenie jest takie że te osoby oceniały po sobie

no ale czego ty sie spodziewalaś ?! Że co ci ludzie odpiszą ?! Generalnie facet, któremu podoba się dziewczyna jest zainteresowany dalszą znajomością a ty się im nie spodobałaś i tyle. I co tu do deliberowania ?! Oczekujesz, że ktoś napisze, że widocznie jesteś taka piękna i mądra, że oni sie wystraszyli ?! Zapomnij. To są bajki dla małych dziewczynek. Nie są tobą zainteresowani ani jako dziewczyną ani jako koleżanką. Dotarło ???!

do Firthlady nie rozumiem dlaczego jestes tak nie mily

bo jestem miła :P

moze to,a ja Cię rozumiem...:) Firthlady -z tego co piszesz wynika,że faceci lecą tylko na seks,zgrabne nóżki itp....nie ma w nich sfery duchowej. I może ona jest ładna i inteligentna,a faceci to egoiści;) Poza tym oni rzeczywiście są skomplikowani i nie mozna ich zachowań tłumaczyć w sposób jaki to Ty zrobiłaś.Każdy facet jest inny....i ma inną psychike...i podejście do kobiet. Każdy ma swoją wersje,której się trzyma:P

W życiu nic takiego nie napisałam. Zaczynasz tworzyć swoją ideologię. Gdzie w moich słowach sex i zgrabne nóżki ?!Przeczytaj to jeszcze raz kobieto, a dobrze :P

a może im tylko zależało na seksie,bo faceci to świnie i często kobieta(nastawiona na dłuższa znajomość)dowiaduje się o tym na końcu,albo w ogóle się nie dowie...

Racja, facet któremu zależy po prostu się odzywa po randce i umawia na następne spotkanie. Tak się utarło, że niektórzy mówią na koniec: "zdzwonimy się, odezwę się" ale to tylko taka głupia gadka...według mnie zupełnie niepotrzebna, bo po co komuś robić nadzieję?

to powiedzcie mi co powinna mieć dziewczyna, chłopak zeby został waszym znajomym a NIE CHŁOPAKIEM CZY DZIEWCZYNĄ tylko zwykłym znajomym bo mi o to cały czas chodzi a nie szukanie kolesia przed ołtarz