Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Turcja-kto był

Turcja-kto był

Polecane posty

Słuchajcie, naszło mnie ,żeby zrobić tzw. nalewkę wisniówkę :D i czy wystarczy jak wisnie zasypię cukrem i zaleję spirytusem????? w słoiku oczywiście i czy mogę ten słoik zakręcić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżunia ja to się na tym nie znam. Bobo albo Manuela to największe kucharki, może one? Ja kiedyś robiłam dobrą porterówkę z ciemnego piwa. Pychotka! Rano wyprałam sobie kilka rzeczy i powiesiłam na balkonie. Teraz ściągam a rzeczy zamarznięte, he he . Skoro mróz przyszedł to znaczy, ze mogę w końcu ubierać moje zimowe golfy bo juz myslałam, ze w tym sezonie się obejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ja mam juz z głowy sprzatanie, czysciutko ze az slni, swinie tez maja czysto, nawet wyprałam posciel i reczniki. Oraz jeden swetr na wyjazd bo on jest tak gruby ze jak bym go wyprała w piatek to nie wysechł by mi do poniedziałku do pakowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Dzeiwczyny:) ja jeszcze spakowana nie jestem:) mysle ze we wtorek najszybciej to pojdzie, gdyz poki co to pelne rece pracy , jak nie w pracy zawodowej to po godzinach tlumaczenia bez konca, powariowali ci ludzie wraz z koncem roku. ->Pariss chodzi Ci o jaka wize? Napisz dokladniej to wowczas pewnie bede mogla odpowiedziec na Twoje pytanie zadowalajaco. -> Kari to wspaniala podroz sobie zrobili panstwo mlodzi, a Stany no coz do najczystrzych nie naleza ale Indie sa o wiele gorsze , okolice Bangalore to jeden wielki smietnik:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale zimnoooooo brrrrrr. Jak możecie tonie wychodźcie z domu, albo jeszcze lepiej uciekajcie do ciepłych krajów. Co się namarzłam Ohohohoho. U Was tek tak wiatr hula ? Idę do sąsiadki na ciepłą herbatkę .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ulepilam 50 pierogow, mysle ze wystarczy:) U nas obowiazkowo na wigilie jest karp, za lososiem jakos nikt nie przepada, moze dlatego ze sie nim objedlismy ? a karp dlatego ze tu go nie ma wiec moze smakuje inaczej, no i tradycja rodzinna zreszta Belgowie ryby slodkowodne uwazaja za malo wartosciowe, no i maja racje. Bobo- u mnie pierogi to obowiazek i nie moze sie bez nich odbyc wigilia:) Nie bede tych moich ulepionych jesc bo na swieta lece do mojej Mamy, a reszta rodzinki zostaje w Belgii. Za to jak wroce to zrobie \"druga\" wspolna wigilie:) Marzy mi sie wigilia w Polsce z cala moja rodzina w gorach, zeby bylo sniegu po pachy, i do tego jakas jazda saniami.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kwiatuszek o ładnej porze śniadasz ;) Paulinka nie chodzi mi o to ze jak wjezdzam do Stanów to dostaję na lotnisku wizę na np. 3 miesiace i czy ta wiza obowiązuje przy wielokrotnym przekraczaniu granicy USA? Czy dostaje sie ją za każdym razem wjeżdzając do USA w ciągu tych 3 miesiecy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kobitki, czy coś powiecie mi na temat tej nalewki z wiśni. Pariss ja Cię rozumię, bo i ze mnie taka kuchara :P, że hohohoho Spirol już kupiłam, więc mówcie jak to zrobić :) Bobo z Kari o pierogach nawijają, Pariss z Paulinką o wizach, Kwiatuszek sprząta, a mi się spirytus marnuje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżunia zrób porterówkę. A wiśnie masz skąd o tej porze? 1\\2 litra spirytusu 90%, - 2 piwa Porter, - 1\\4 szklanki cukru, - 1 cukier waniliowy. Jak przyrządzić? Wlać piwo do rondla. Dodać cukry i zagotować. Ostudzić . Wymieszać ze spirytusem. Rozlać do butelek i zakręcić. Chyba ide się wygrzać w kąpieli. Pozniej jakis film o 21 i spanko powoli. Meksyk juz mam cały obcykany. Żeby tylko tą wizę dostać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiśnie mam z zamrażalnika, już je nawet rozmroziłam i zasypałam cukrem i tak trochę dygam, czy wlać ten spirytus, czy nie :) Albo rzeczywiście zaczekam do jutra kupię Portery i zrobię z twojego przepisu.......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pariss, a gdzie Ty się wybierasz...do Meksyku !!! Ale masz fajnie, a kiedy ???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzunia- nalewke czy likier powinno sie robic ze swiezych wisni ja mam taki przepis w moim kajeciku 1kg wisni 80 dag cukru szklanka spirytusu wisnie zasypac cukrem w sloikach napelnic 3/4 wysokosci odstawic na kilka dni. Gdy wisnie puszcza sok dolac alkohol w proporcji 2:1 WAZNE- wisnie powinny byc wydrylowane bo pestki w reakcji z alkoholem wytwarzaja kwas pruski !!! Do nalewek powinien byc slabszy alkohol a do likierow mocniejszy, azeby likier sie nie zcukrzyl powinno sie dodac kwasku cytrynowego 1-2 g/litr Dzunia na kiedy ta nalewka??? Na moj przyjazd?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ba Kari, oczywizda :D tylko, ze tak: 1) nie mam świeżych wiśni 2) nie chce mi się drylowac tych co mam i co ryzykowac????? Co to w ogóle jest ten kwas pruski i na ile szkodliwy, myślę, że spirytus da mu radę :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem jak wyjdzie z mrozonych, wydryluj gdzies z 70% reszte zostaw W pestkach wisni znajduje sie trujacy kwas pruski w smaku podobny do migdalowego, pod wplywem mocnego spirytusu wydziela sie z pestek, powoduje zatrucie organizmu. W rzeczywistosci nastepnego dnia po wypiciu bedziesz myslala ze to kac a to zatrucie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ok Kari, idę w takim razie drylować i zalewać :D :D :D Wielkie dzięki :) A Porterówkę zrobię w następny weekend :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzunia a co Ty chcesz zalewac?:) Najpierw zasyp wisnie cukrem na kilka dni a potem zalewaj spirem 1 czesc spiru i 2 czesci te soku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale one już stoją od przedwczoraj w cukrze, właściwie cukru juz nie ma, tylko soczek, teraz muszę je trochę powyławiać, żeby sie pozbyć tych cholernych pestek :P To chyba wystarczy co nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja to bym zrobila tak....z wisni ugotowala kompot -bo cholera wie jak ten likier wyjdzie z mrozonych... A z tego spirytusu zrobila porterowke wedlug przepisu Pariss- bo to sprawdzone i pewnie dobre:) no ale nie moj spirytus i rob Dziunia jak uwazasz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżunia ja też myślę, ze z mrożonych wiśni to może się nie udać. Poza tym jak są pestki to oprócz tego kwasu one dają gorycz i może nie być dobre. Zawekuj sobie ten soczek z wiśniami i bedziesz miała do deserów czy lodów. A spiryt wykorzystaj na porterówkę. Porter z Żywca jest dobry.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aleście się tu rozpisały o tym sprycie że mi się zachciało jakiejś wiśniówki. Ale poszłam do sąsiadki. !! dostałam gości i siedzieli do teraz . I co zamiast iść na herbatkę to musiałam ja szykować i jeszcze dobre ciacha mi powyjadali. (całe szczęście nie dałam wszystkich).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dżunia , jak już przegryzie się ta nalewka to nas zaproś, ja tam chętnie napiję kieliszeczek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pariss- a co do tej wizy to jezeli dostajesz np.na 3 miesiace czy 5 lat to do wielokrotnego przekraczania granicy. Jezeli raz Ci wbija na lotnisku to ten okres Cie obowiazuje i mozesz wjezdzac i wyjezdzac bez problemow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzunia zalalas te wisnie? bo cosik dlugo jej nie ma:) a moze rozpoczela degustacje:):):) Bobo ja tez chetnie bym jakis kielunek tej wisniowki wypila, nalezy mi sie chocby za doradztwo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kari--- masz rację , tobie się należy , mi nie , ale i tak chyba o suchym pysku zostaniemy. Nie wiem gdzie Dżunia wlała ten sprit.?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kari wlasnie o to mi chodzi. TO, ze dostane w Ambaszadzie promesę na np. 10 lat (potocznie zwaną wizą) to wiem, ze mogę jezdzic przez 10 lat kiedy mi sie zachce. Chodzi mi o tą wizę pobytową na miejscu w USA. Czy te 3 miesiace co mi tam podbiją obowiązuje na kilka przekroczeń granicy? Np w Turcji mamy znaczek na miesiąc i moge jechac na 2 tygodnie wrocic o Polski i znowu jechac i jesli zmieszcze sie w tym terminie 30 dni to nie kupuję drugiego znaczka wizowego drugi raz. Dżunia ja cały czas mowie o Mexico. Planuje z USA tam sobie na tydzien poleciec i wydaje mi sie to całkiem realne. Tylko ta wiza do USA...żeby ją dostać :O Wtedy to juz z górki. Znalazłam tani hostel, tanie transfery z lotniska, tanie połączenia z piramidami i pieknymi znanymi miejscami. Napalona jestem bardzo. Ja sie zbieram powoli. Jutro pracowity poniedziałek od samego rana. Pewnie nie zaglądne wiec zycze Wam miłego dnia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bobo- nalezy nam sie obu, chocby za to ze sie o nia martwimy:) No faktycznie zostaniemy o suchym pysku:( i jeszcze Bobo-- a te szczupaki na wigilie te gdzie zdobywacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kari -- kochana , szczupaki żyją w Warcie i w licznych jeziorach na naszym pojezierzu. Mojego męża brat to kija z wody nie wyciąga , tak bym mogła rzec więc sama rozumiesz.Żadnego roku nas nie zawiódł . Co do karpia to jakoś mi te tuczniki nie smakują. Za tłuste,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×