Jak sobie dajecie radę z chorobliwą zazdrością partnera?

Jak to wytrzymać? Ciągle kontrole telefoniczne, podejrzenia? Proponowałam swojemu psychologa ale on nie widzi zadnego problemu i twierdzi,ze ja przesadzam.

oj..to baaadzo trudny temat...bo taki ktoś- nigdy z tego nie wyrasta...

Ja mialam różne sytuacje...zawsze ten sam wstyd..upokorzenie..nareszcie rozstalam sie z nim...choc trudno było..rowniez proponowalam leczenie...moj były, az pocił się na samą myśl, że jadę gdzieś bez niego, że z kimś zagadałam na ulicy, że rozmawialam z koleżanką, dosłownie o wszystko był zazdrosny..chorobliwie..czas było to skończyć..chociaz mialam potem jakies pół roku telefony, głuche telefony...no i bez szarpaniny się nie obeszło..ale da sie z tego wyjść..trzeba tylko chcieć! Pozdrawiam...

uciekaj,poki mozesz,stracisz szacunek do siebie,juz cie to meczy a pozniej bedzie nie do wytrzymania,a najgorsze ze zatracisz wole walki nie bedziesz miala sily aby sie od niego uwolnic ani nie bedziesz wiedziala jak,chyba ze on zacznie nad soba pracowac a ty o to walczyc aby on sie zmienil,,,,,powodzenia

nam sie udalo ale stalo sie to dopiero kiedy zaczelismy wspolne zycie Zamieszkalismy razem zaczelismy pracowac po studiach i wszystko sie ulozylo. chyba musileimsy sie poznac lepiej.

a czy jest chorą zazdrością takie coś: dziewczyna rozmawia z gościem przez neta od kilku lat, jak zaczyna chodzić z chłopakiem spotyka się z tym gostkiem po raz pierwszy. Nie mówi o tym chłopakowi, później on się o tym dowiaduje, dziewczyna obiecuje że nie spotka się więcej ale chłopak nie wierzy bo wie że tamten chce się spotkać, jest lepiej usytuowany finansowo. No i oczywiście dalej rozmawiają przez neta... a chłopak czuje że mogą się spotykać i jest zazdrosny i nie jest jej pewny... Jest to powód do zazdrości? chorobliwej

jest to powod jak najbardziej w przypadku chrobliwej zsadzdrosci kazdy powod jest dobry

no tak :D:D:D:D:D:D:D:D:D masz rację ;) ale jest to powód do zazdrości?

no to zalezy jesli sa ze soba od niedawna to jeszcze niestety nie ma mowy o zaufaniu. pewnie ma obawy to jest normalne ale chyba nie powinno byc z tego powodu nieporozumien. no ale to tez zalezy w jaki sposob ta dziewczyna rozmawia z tamtym chlopakiem przez gg bo moze tylko tak mowi ze sie nie umowi :P bo jak sobie z nim flirtuje to juz inna sprawa

partnera

To bardzo miłe, ze dzwoni i pamięta(Ale nie kilkanascie razy dziennie!!!!!) Wieczory sa najgorsze.Wtedy juz nie mogę ruszyc sie z domu,bo kazde moje wyjscie do kolezanki traktuje jak potencjalną randkę z mężczyzną. Dodam ,ze jestesmy w zwiazku na odleglosc.

nie wiem czy flirtuje, przecież ona mi tego nie powie a ja nie będę sprawdzał jej archiwum. Z kim gada i o czym. Wiem że on natomiast nalega na spotkanie bo to wynikło z rozmowy z nią a jak raz widziałem jak ona z nim rozmawia to widziałem że nazywa ją pieszczotliwie a jej to gra

i co powiesz mi na to?

no moim zdaniem jesli jest z toba a on jest natarczywy i ciagle chce sie z nia umowic to ona powinna powiedziec mu wprost ze na umawianie sie nie ma szans.

niby o tym mu powiedziała, ale on jest jej \"przyjacielem\". Staram sie nie być \"chorobliwie\" zazdrosny ale jest mi z tym źle i tak teraz zastanawiam się czy ona mu to powiedziała czy mi tylko tak dla uspokojenia oraz czy czasem się z nim nie spotyka potajemnie, jak to kilka razy słyszałem na tym forum gdzie kobiety sie wypowiadały - żeby nikt nie wiedział. Więc sam/a widzisz że walcze ze swoją \"chorobliwą\" zazdrością

aha on niby się zgodził ale rozmawiają dalej a propozycje jak mi mówi nadal pojawiają się a może on przyjeżdża do niej... Głupie myśli...

ciezko cos doradzic bo wiesz mozna powiedziec ze powinienes jej ufac i jak mowi ze sie nie spotyka to tak jest z drugiej strony nie powinan sobie pozwalac na to aby obcy facet mowil do niej tak pieszczotliwie-wiem ze to moze sie podobac i wlasciwie do niczego zlego nie odprowadzic ale facet musi znac swoje granice i wiedziec gdzie jest jego miejsce ze jest tylko przyjacielem- to tez ma swoje granice. moze jak nastepnym razem powie cos na ten temat ze on chce sie umowic to powiedz co o tym myslisz

wiesz co takie mysli czasto sie pojawiaja chyba u kazdego i raczej nie jestes chorobliwie zazdrosny - bo nie robisz z tego powodu awantur nie kontrolujesz jej nie zmuszasz do niczego nie ograniczasz.

zna moje zdanie. Mówiłem jej to wiele razy a ona do mnie że on jest super i że wie o niej wszystko a ona o nim - nawet ja nie wiem o niej tylu rzeczy :( no i ma do mnie pretensje że jestem do niego wrogo nastawiony, że nie powinienem się czuć zagrożony itp, ale to są słowa a czyny czasem wydają mi się że mówią zupełnie co innego.

ale byłem chorobliwie zazdrosny na samym początku. Dużo wysiłku robię aby takim nie być ale nadal muszę z tym walczyć. Tylko że ja ją kocham a ona bardzo często wydaje mi się że już nie. Teraz coraz częściej mówi o nim i z nim dużo częściej rozmawia. Chyba z nim więcej niż ze mną.

nie mozna tez oczekiwac ze zrezygnuje z przyjaciol. mowiles ze znala go jeszcze przed toba- wiec jesli chcialaby to bylaby teraz z nim a nie z toba-to tez jest jakas uspokajajaca mysl

też mi to powiedziała :D oraz że on mieszka ok 400 km i że to jest bardzo daleko. Ale on często jeździ po kraju. Teraz znów te myśli - powiedz mi tylko jak myślisz ona mówi mi prawdę? Muszę znów to zwalczyć bo to jest złe dla mnie i dla niej.

porozmawiaj z nia o tym na powaznie czy sama zauwazyla ze wiecej czasu poswieca jemu niz tobie moze ona tego nie widzi

no i nie oczekuje że ona zrezygnuje z przyjaciół. Ale boli mnie myśl że może ja jestem z nią bo on jest daleko lub że ona z nim jak przyjeżdża to zdradza mnie... Te myśli są najgorsze dlatego czasem czuję się załamany ale staram się je odrzucić bo zwalczyć do końca nie potrafię.

nie jestescie malzenstwem wiec jaki sens mialoby takie oklamywanie przeciez nic was nie wiaze i jesli chcialaby spotykac sie z tamtym to zerwalaby z toba-tu nie sa potrzebne klamstwa. moze poprostu zwyczajnie jej to imponuje jak do niej tak ladnie mowi. nie szukaj dziury w calym- jesli chcesz z nia byc skup sie na dobrych cechach. rozmawia z nim ale jest z toba to sie liczy. nie zlapales jej na niczym zlym. na pewno jest to cos co powoduje uklucie zazdrosci w sercu ale tak juz jest jak sie kocha

dziękuję Ci za te słowa. Postaram się je wziąć do serca i zapamiętać, może to mi pomoże.

trzymaj sie. jesli pomoglam to sie bardzo ciesze. zycze powodzenia

trzymaj sie. jesli pomoglam to sie bardzo ciesze. zycze powodzenia

Zmiana faceta, ja zmieniłam jak mój EKS prawie powybijł zęby mojemu kumplowi za to że powiedzł mi \"cześć\"

mam tylko nadzieje że nie obudzę się któregoś dnia i się dowiem że zdradziła mnie z nim bądź z kimś innym raz czy wiele razy... a mnie okłamywała.