Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość giorgia1982

gdzie mogę znaleźć pracę po filozofii???

Polecane posty

Gość giorgia1982

W tym roku zostałam magistrem filozofii. Były to ciężkie studia, ale myślałam że może ktoś to w przyszłości doceni...niestety, jest zupełnie inaczej. Ludziom, u których szukałam pracy, najczęściej nazwa mojego kierunku z niczym się nie kojarzy...to smutne. Oprócz tego jestem na czwartym roku pedagogiki speacjalnej. Czy ja mam jakieś szanse na znalezienie ciekawej pracy? Zaczynam łapać doła...Wszędzie pracują ludzie, którzy mają znajomości a z inteligentnym ale "szarym" człowiekiem już nikt się dziś nie liczy...Czy muszę wyjechać z tego kraju, żeby znaleźć pracę, która spełniałaby moje oczekiwania? Czy ktoś może mi coś doradzić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaa ja jestem
Witaj w Polsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie martw sie bedziesz
dobra zona i matka i inteligentna przyjaciolka, to tez cos .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dupka wołowa
heja tez chcialam isc na filozofie z zamilowania ale stwierdzilam ze nie bedzie przyszlosci po tym, moge wszakze zaczytywac sie w dziela arystotelesa po pracy, na studia ide na turystyke i rekreacje. gratuluje skonczenia kierunku, z jedej strony zazdroszcze magistra z filozofii (jak to dumnie brzmi) z drugiej wspolczuje, ale na prace w PL raczej nie licz... Nie poddawaj sie jednak! Ja chyba tez opuszcze ten kraj, jak wiekszosc mlodych osob.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aleksandera
giorgia--> też się zastanawiam co to będzie. W czerwcu uzyskałam licencjata filozofii. Studia ciężkie, ale strasznie ciekawe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość był pomysł w MEN
i w końcu pomyśleli o wyznawcach innych religii i ateistach - i oprócz religii ( czyli de facto katolizmu) w szkołach miała być etyka - i tego mieli właśnie uczyć absolwnci filozofii. Ale u Romana ten pomysł nie przejdzie. Zawsze możesz zostać na uczelni - być ćwiczeniowcem, może doktorat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giorgia1982
na uczelni nie chciałabym zostać...szczerze mówiąć mam już trochę dość siedzenia w książkach, chciałabym zobaczyć jak można tą całą filozofię, którą zgłębiałam przez 5 lt, zastosować w życiu, w pracy. Czy będzie mi to dane? Jestem z natury pesymistką, ale może los akurat sę do mnie uśmiechnie. Ostatnio uśmiałam się ,bo okazało się, że chłopak, który rejestrował mnie w urzędzie pracy 3 lata temu skończył filozofię, więc jednak filozofowie mają pracę...A tak się jeszcze zastanawiam nad studiami podyplomowymi...jakie byłyby ciekawe a jednocześnie przyszościowe...może logopedia. Co wy na to? Czekam na odpowiedzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość giorgia1982
co do bycia dobrą żona, to jestem żoną od roku ale czy dobrą to już trzeba zapytać mojego męża. On uważa że za bardzo szystko przeżywam i analizują, przejmuję się. Nie wiem czy to są "skutki" filozofii ale to mi na pewno nie ułatwia życia. A pozatym za nisko samoocena i takie tam. Słowem...same problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość był pomysł w MEN
no tak to jest z filozofami :-) Ja jestem nim z natury.... a zamierzam jeszcze po skończeniu studiów obecnych (lub pod ich koniec) zacząć studiować filozofię, to dopiero się zacznie... Studia podyplomowe to nie jest taki zły pomysł, a w dodatku nie musisz studiować podyplomowo w tym samym kierunku, z tego co mi wiadomo, możesz wybrać coś "przyszłościowego"... Z filozofią jest tak, że można po niej robić wszystko albo nic. Spróbuj czegoś na własną rękę, może jak umiesz ładnie pisać, to pisz jakieś eseje lub felietony w codziennej prasie? A może własne książki? Albo oryginalny pomysł na biznes? Możliwości jest mnóstwo, kwestia tylko, aby umieć ruszać główką, a wierzę, że to potrafisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość life is soooo brutal
no to kurde teraz pofilozuj troche i może coś wyfilozofujesz!!!! Matko, jak można iść na filozofie w dzisiejszych czasach???....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cholera taka prawda inteligencji gorzej na swiecie - sama jestem po socjologii i filozofii - ciezko bylo na studiach - chociaz poszlam na nie bo to mnie interesowalo, a Ci co mowia, ze po co komu w dzisiejszych czasach takie kierunki, coz - maja swoje zdanie, nie mi ich oceniac, ja moge tylko obserwowac. Wiesz, mysle, ze po filozofii mozesz pracowac wszedzie - w urzedach, jako asystentka, masz wiele mozliwosci, ja pracowalam jako inspektor w Starostwie Powiatowym - obecnie jestem poza granicami kraju i nie narzekam. Pozdrawiam i zycze wytrwalosci, glowa do gory.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość był pomysł w MEN
'life is soooo brutal' - Twoja wypowiedź jest tak miałka jak większości internautów wypowiadających się na przeróżnych forach. Giorgia, a ta logopedia to też nie jest zły pomysł, jeśli tylko będziesz w tym dobra to wróżę Ci rychły sukces :-) Naprawdę, jeśli ma się magistra tylko filozofii, niczego więcej, to na sukces w życiu zawodowym należy liczyć tylko wówczas, jeśli potrafi się myśleć kreatywnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm hmmmmmmmm
a ja skonczylam polonistyke i tez nie mam gdzie sie udac... w szkolach nie ma miejsc, zawsze troche wiecej mozliwosci niz po filozofii ale podobnie - ciekawe choc trudne studia ale bez szans na zanlezienie pracy mnie tez to dobija bo tyle lat sie ucze, mam niemalą wiedze, z dosc wysoka srednia skonczylam studia ale co mi z tego????? moglam po maturze zaczepic sie w byle miejscu i zarabiac srednią krajową ( a teraz jedyne na co moge liczyc na poczatek - jako absolwentka - to staz za 460 zl) lub wyjechac, myc gary w Anglii czy gdziekolwiek i ustawic sie tak ze much nie siada... pozostaje mi satysfakca z tetgo co wiem i umiem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja skończyłem matematykę
i też nie mam pracy :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pilnik
mój brat też jest już 3 lata mgr filozofii i znalazł pracę w bibliotece,takiej nowocześniejszej z komp.i jest zadowolony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaguuu
slowko do "DUPY WOLOWEJ" (ladniy pseudonim... ) uwazasz ze czytajac prace filozoficzne po pracy bedziesz miec taka sama lu b podobna wiedze jak Ci co filozofie ukonczyli??? nie poczujesz nigdy magii takich studiow ( czy innych humanistycznych, polonistyki np) i nie masz sie czym chwalic ze po pracy czytasz filozofów.. takie "czytanie" jest niczym, beznadziejne podejscie masz.. ja podziwiam ludzi ktorzy koncza studia bo to lubią , bo to jest ich pasja mimo, ze poznieje pracy nie mają... ale robią to co lubią, nie studiują marketingu i zarzadzania bo to modne i "na czasie" ale cholernie nudne :P humanisci rulez!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka co nie narzeka
gratuluję, filozifia to fajne studia, podobnie jak socjologia. Ja bym tobie radziła, pochodzic po agencjacj reklamowych, tam najchętniej zatrudniaja właśnie po filozofii i polonistyce i bodajze socjologii. Moze nie o takiej pracy myślas, ale mnie to nawet sie podoba. No i zarobki, nie sa moze juz tak duze jak to wczesniej bywało, ale i tak jest niezle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość był pomysł w MEN
ale z drugiej strony na jaką pracę można LICZYĆ po filozofii? Tu się właśnie szuka takich przeróżnych kombinacji jak właśnie praca w reklamie czy przykłady, jakie podałam wcześniej. A co do podziwiania za to, że się idzie na studia teoretycznie bez przyszłości... to trochę przesadzone, moja opinia jest taka - wpierw jakieś studia które pomogą mi znaleźć sensowną pracę z sensownymi zarobkami a po nich studia, które się kocha - i tą opinią będę się "kierować", bo na 4. lub 5. roku moich studiów zamierzam rozpocząć filozofię. Oczywiście nie do wszystkich to będzie przemawiać, bo nie wszystkim się chce uczyć po obronie magistra - ale ja filozofii tak łatwo nie odpuszczę ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kozilokwianista
z tymi zarobkami i pewnikiem przy znalezieniu pracy, to róznie bywa. Czyli łatwo nie jest po zadnym kierunku, przynajmniej jak na razie. Z tym, ze obecnie poszerza sie pogląd, ze nie kierunek,a uczelnia jest brana pod uwagę. Jak szukają kreatywnych pracowników, to wolą tych ambitmych z dyplomem uczelni liczącej się w rankingach, od nie wiadomo jak mądrze brzmiącego kieruku w jakies bylejakiek prywatnej uczelni, gdzie wiadomo specjalnie do nauki przykładac się nie trzeba, i ambitni tam się nie uczą..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiiiiiiiiiiiii
oj ja bym tak nie powiedziała, że uczelnia się liczy, może w Twoim przypaku tak było, ale nad moim dyplomem z uw nikt się nie zachwycał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość był pomysł w MEN
ale tym bardziej nikt się nię nie zachwyca nad dyplomem Wyższej Szkoły Tego i Owego ... Uczelnia też ma swoje do gadania, ale przede wszystkim wrażenia pracodawcy z rozmowy kwalifikacyjnej, doswiadczenie, umiejętności!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mroczkowa lilia
Teraz w ogóle jest trudno, ale robiłam rozeznanie, i znajomi, którzy mają cos na ten temat do powiedzenia, wypowiedzieli sie jednoznacznie. W zasadzie tylko państwowa uczelnia, i pare prywatnych, to zalezy od kierunku. No chyba juz nikt nie ma wątpliwości jaki jest poziom nauczania na prywatnych uczelniach. Wiadomo , kto tam idzie, ci, którym nie zalezy na nauce, i ze słabo zdana maturą , albo tacy, którzy nie dostali sie na państwowe uczelnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zos x
Ale Kivi da rade! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jJAJAJAJA
MROCZKOWA LILIA ale Ty żes glupio myslaca...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klauda
W sumie jakby sie zastanowic, to po samej filozofii ciezko cokolwiek znalezc. Wszystko tez zalezy od czlowieka. Znajomy chce isc na filozofie wlasnie, bo to lubi i chcialby sie tym zajmowac w przyszlosci, pytanie tylko pozostaje, czym...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja skończyłam filozofię
... i pracuję jako grafik :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość innisss
idz do banku , u mojej znajomej w banku pracuja ludzie po filozofi, biologii, administracji, awf-ie ???, geografii, polonistyce i wiele innych ;) nikt nie patrzy na dyplom z jakiej uczelni ważne że wyższe, reszty można się nauczyć, a tak swoją drogą co za zawód można wykonywać po filozofii???? jedyne co mi sie kojarzy to praca na uczelni, wykładanie filozofii nic innego nie przychodzi mi do głowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość babkolpek
innisss i to są właśnie stereotypy przez które absolwenci filozofii mają problemy z pracą. Ale prawda też jest taka, że sam dyplom w niczym nie pomoże. Trzeba coś robić na studiach. Ja jestem absolwentem filozofii. Znam perfekt angielski (U ABSOLWENTA FILOZOFII ZNAJOMOŚĆ JĘZYKA OBCEGO POWINNA BYĆ PODSTAWĄ), na studiach przez rok odbywałem bezpłatne praktyki w biurze prasowym jednej z dużych firm. Po studiach wróciłem tam myśląc, że może dostane pracę. Nie pomyliłem się, pracę dostałem od razu. Niestety, ale filozofia nie jest dla leni. W czasie studiów trzeba w siebie inwestować. Filozofia nie daje praktycznego zawodu. Praktyczne doświadczenie zawodowe trzeba zdobywać na praktykach i stażach podczas studiów. Ludzie z mojego roku, którzy tak właśnie robili po studiach pracę znaleźli szybko. A to ten w reklamie, jak w biurze prasowym, inny w prasie, jeszcze inny w marketingu czy reklamie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zrób sobie podyplomowe
z etyki, mają wprowadzić ją w szkołach i nauczyciele będą poszukiwani :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kognitywistka
Ja za rok kończę filozofię i własnie szukam pracy.Powiem tak-dramat, jedyne co ludziom kojarzy się z filozofią to siedzenie na dupie i biadolenie na temat róznych niepraktycznych bzdur.I można godzinami przekoywać o tym jak to studia filozoficzne uczą analiitycznego i kreatywnego myślenia...Ewentualny pracodawca patrzy na takie zapewnienia z przymrużeniem oka a dla większości społeczeństwa \"filozof\" to zazwyczaj obibok z głową w chmurach(sic!).Jestem na etapie szukania pracy i mam wrażenie ,że jedyne na co mam szanse to telemarketing(a i w tym wypadku mam wątliwości).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×