długotrwały związek a poczcie bycia podrywaną ?

witam !!! Nie wiem czy mam prawo nazwac swój związek długotrwałym ( 8 miesięcy ) ale chciałabym własnie w tej sprawie zacząć dyskusję. od jakiegoś miesiąca zauważyłam zmianę - nie ma romantycznych spontanicznych gestów , zaczyna się " szara rzeczywistośc " Nie ma -- oczekiwania rano pod domem kiedy szłam na uczelnie by mnie pocałować -- rwania kwiatów z cudzego ogródka -- cudownych nocy spędzonych na rozmowie w tle światła miasta -- małych gestów -- adorowania, małych prezentów , niespodziewanych SMSów, Czy to ma być koniec? -zdobył mnie czuje się bezpiecznie, i wyczerpał limit? dodam ze nie jestem bierna i nie skupiam się na braniu ale tęsknię za całą tą romantyczną atmosferą, grą , niedomówieniami. Wiadomo że weszliśmy w nowy etap związku - ale ma on byc jałowy i nudny? Czy Wy czujecie się wciąz podrywanę przez swoich mężów, partnerów ?