Zakochałam się w zajętym

dziewczyny, nie chce was ani osadzac ani potepiac bo nie mam do tego prawa...zastanawiam sie tylko nad jedna sprawa...mi np. cale zauroczenie przeszlo jak reka odjal kiedy dowiedzialam sie pokatnie ze czlowiek z ktorym spotkalam sie kilkukrotnie zapomnial dodac ze pol roku wczesniej sie zareczyl... juz sie nawet nie zastanawialam czy ewentualnie moglabym z nim byc...dostal etykietke oszusta a z kretaczem byc nie chce...

po co mi to było :D sama nie wiem teraz musze wyłączać komórke bo ciągle pisze do mnie ......a mąż no coż musze uwarzać aby się nie dowiedział :D

zalezy jak na to patrzy on,moj kochany rzucil dla mnie zone i jestesmy od 2 lat szczesliwa para,ja tez rzucilam meza ktory byl dnem.nie jestem zdemoralizowana takie jest prawo milosci,umiesz to zostaw faceta bo ma zone moj wybranek powiedzial mi oficjalnie w jej obecnosci ze ich zwiazek byl meka i dlatego uwazam ze nie rozbilam tego bo on tez dawno szukal kogos do zycia.

Arlena, tak prawdę mówiąc nie mogłabym żyć w ten sposób. Nie mi ciebie oceniać, to twoje życie, ale zabawa ludzkimi uczuciami jest niefajna. Ja też z kimś kiedyś byłam, nawet dobrze się nam układało, ale cóż, zakochałam się w znajomym - i momentalnie zakończyłam związek, żeby nie oszukiwać faceta, żeby dać mu szansę na szczęscie z kimś innym. Wolę być sama, ale uczciwa. Może lepiej byłoby nie zwodzić dłużej tego faceta od smsów?

mój związek z mężem też jest koszmarem on też z żoną nie zyje jak trzeba ale niechce sie rozwodzic z mezem nie kocham go od dawna ale nie lubie zmian w zyciu a taki lekki krok w bok jeszcze nikomu niezaszkodził:P

próbowałam już wszystkiego ale na nic się niezdało ciągle pisze i prosi o spotkanie a jak nieodpisuje to zaraz pisze ze myśli jaką śmierć sobie ma wybrać:P

dominujaca -> ciesze sie ze znalazlas szczescie, ale zarowno ty jak i twoj obecny mezczyzna zachowaliscie sie odpowiedzialnie nie ukrywajac pewnych faktow i podjeliscie ryzyko ktore sie oplacilo :) a w tym topicu pojawiaja sie historie gdzie dziewczyny byly oklamywane tak samo jak te "oficjalne" co innego zauroczyc sie i zaryzykowac zrywajac dotychczasowy zwiazek a co innego przeczekiwac probujac utrzymac dwie sroki za ogon

różowa pantera----> to rozsądnie zrobiłaś, ja też wiele razy uciekałam, mówiłam sobie, że to koniec, że jest zakłamany...ale gdy z nim jestem to tak.... eh!

U mnie to trwa już 5 miesięcy!!! To chyba za długo, prawda? Powinnam go olać? Arlena---> a jak Ty zaczarowałaś tego faceta? he he;)

sama się nad tym zastanawiam :D teraz nie wiem jak się go pozbyć:D jest dobrym człowiekiem tez go kocham ale wiem ze tak być nie może

Arlena---> bądż konsekwentna i nie odbieraj jego tel. i sms-ów. Może zablokuj jego numer lub najlepiej zmień swój...zero kontaktu

lalalumada-> trzymam kciuki za ciebie :) bo moze zastanawiajac sie nad jakims malo zdecydowanym bubkiem :P przegapiasz jakiegos milego mezczyzne przy ktorym nie mialabys juz takich dylematow? :) zycze ci zebys takiego spotkala na swojej drodze :)

różowa pantera----> życie nie jest takie proste i nie takie czarno-białe i tylko jedno.... a kłopoty to moja specjalność;)

może mi podpowiesz jak można na komórce zablokować czyjś numer to nie komp:D

Zadzwoń do biura obsługi klienta, powiedzą ci. Jest taka możliwość. Chociaż, jeśli naprawdę go kochasz, to najlepszym rozwiązaniem wydaje mi się rozwód i bycie ze sobą - po co się męczyć i komplikować sobie życie?

Arlena....można, można zablokować, zapytaj operatora....:D

spotykam się z nim już kilka lat ale tak naprawde to jeszcze dobrze go nie znam ciągle narzeka na swoją żone a skad moge wiedziec ze nieblefuje:D

Arlena----> może idż na kochanki, tam są specjalistki od zdrad i związków małżeńskich... My tu tylko czujemy miętę do facetów z dziewczynami ( nie żonami) i same jesteśmy wolne....;)

lalalumada-> oj, wiem wiem :) a my kobietym mamy w dodatku pewna paskudna ceche-nie dosc ze czasem komplikujemy na potege zupelnie proste sytuacje to jeszcze rozkladamy je na czynniki pierwsze analizujac tysiace mozliwych rozwiazan ;) mezczyzni pod tym wzgledem sa naprawde mniej skomplikowani :) Arlena-> da sie zablokowac numer...ale czy to jest dobry pomysl? zawsze moze go zmienic a chyba nie zalezy ci zeby co chwile blokowac nastepne ;) moze postaw sprawe jasno...w jedna albo druga strone

to ja nie chce życia zaczynać na nowo jestem za bardzo wygodna wole się spotykac i czerpac z tego radosc:D

różowa pantera---> wszyscy mówią, że oni są prości...ale chyba to nie do końca prawda, skoro my kobiety ich nie rozumiemy... Mają zupełnie inny sposób myślenia i reagowania, zgoda ale czy prosty? wątpię... Różowa...

Arlena---> a ja się martwię, że jestem niemoralna ale w porównaniu z Tobą jestem aniołem...he he ;)

kazdy ma swoje grzeszki :P

Faceci mający kogoś na stałe są bardziej pewni siebie, spokojniejsi, nie są tak napaleni, głodni seksu, całowania, przytulania....bo to mają na co dzień. Szukaja raczej atrakcji, dreszczyku emocji, niebezpieczeństwa, potwierdzenia swojej atrakcyjności... Zastanawiam sie czego brakuje mojemu skoro trzyma mnie w obwodzie, może czystej satysfakcji, że ktoś go adoruje?

Mam wątpliwości...nie chcę wyjść na "cichodajkę" bez godności ani być jego zabawką. Nie mam zadnego dowodu, że jest inaczej...żadnych zapewnień, wyznań, itp.

może dlatego szuka czegoś innego wqidzisz z facetami jest tak jak kobieta ma za małe piersi to szukają kobiet z większymi i jak są chude to szukają grubszych odrobinke :D wtedy mają za coś potrzymać i podziwiać:P

Arlena...hmmm ciekawa teoria, tym bardziej że jakoś wciąż go łapie przy tym moim biuscie;). Co prawda, żadna rewelacja, bo 75 C ale...

No ja nie chciałabym być na miejscu dziewczyny tych waszych facetów, którzy przecież maja was gdzieś! Jakby chcieli z wami być to by byli, proste!

:D

Laska, prosty to jest kijek narciarski. W życiu nic nie jest proste.