Taki sobie sam jestem -

dobranoc:)

hmm... a ciekawe czy Ona już śpi ;-) już poniedziałek - i na pewno do domu już dojechała. No ale ciekawe czy śpi, I dałbym wszystko co mam, by dowiedzieć się czy śpi :-) Pewnie tak...bo to znowu jakieś nieszczęśliwe i wariackie uczucia mi się kłębią między żebrami.

dobraoc wodna_lilia ja jeszcze trochę posiedzę i popatrzę na tę mokrą i pusą ulicę :-)

i na te kropleki deszczu, które mówią, wiele:) hmmm jak miłoby było patrzec na nie razem:)

Dobranoc wszystkim:)Pikander idź spać:)

Wodna Lilia przecież Pikander ma kogoś "Ona" i z nią chciałby być....

dobranoc... racja czas wyłączyć to \"cudo\" zwane kompuerem ... ale Lilia tylko marzy....i niekoniecznie o mnie :-)

No właśnie, i Ona też chce z nim być, aby wiedział to:) Aby wiedział, że tak;) I niech idzie spać:)

aha cyli Ona też nie istnieje w reczywistości i żadnego peronu nie było dziś...

lilia wie z kim chce być:) Z tym, co tak ciągle pisze i pamieta kazdy szczegol o ktorym mowił on in via rea world:) I wie ze on ma pior w łapkach, i ze lubi sobie po tworzyc, tu, na blogu, na kartce, hmm super naprawde:) I lilia ma nadzieje, ze juz swieci słoneczko, nie ma burz. wiemy po rozmowie co i jak. I ze juz tylko z bliska beda te rozmowy, bo ona chce z nim byc:) naprawde:)

to peron w przenosni;0 ale kto wie moze wlasnie kiedys z takiego odjade:) własne chcemy ze soba byc:) dusze mowia i serca ciala :))

:-) właśnie Ona chce teraz też myśli jutro chyba napiszę list nie wiem kiedy i czy kiedykolwiek go wyślę jednak

oj blog:)ja też chce poczytać blogu...podas linka wodna lilio?plizzz...nie chcę iść spać bo rano to będzie poniedziałek:(

ja tez mam wiele takich listów do Ciebie:) Mysle ze chciałaby byc, wlansie tak blisko, na takiej pogawedce:) A list bylby szczesciem, ale ona rozumie ile to emocji, odwagi i ze moze on chce tak powoli odzierac sie z milosnych wyznan:) Piekne i Ona to rozumie. Bardzo chce byc z Nim pamietaj Bardzo cche byc z Tobą bardzo:) hm blog, natrafilam na niego nie szukajac, secem, zatem ja wybrana bylam, szukaj moze i ty natkniesz sie, ale nie wiem czy poznasz ze to On:)

czyli linka ni epodasz:(

ona musi szybko konczyc te papierkowa robote, by moc jezdzic do niego, on do Niej, a moze tam miec taka papierkową:) bedzie atwiej jak sie upora. ale jak ja mysli z Nim:) uciekaja do niego, zamiats do tych kartek;)

skoro Ciebie zachwycał to mnie też porwie....podaj linka...co Ci zaszkodzi...

nie ale on wiele pisze:) zatem moze juz czytałas co jego;)

odwago odwago gdzie jesteś??? bo stracić można tak wiele.... a czas może pomóc Poczekać nie kosztuje tak wiele. A może właśnie wiele? Nie. Bo zostaną te myśli i marzenia i nadzieje. Napiszę. Poczekam. Tak, właśnie tak zrobię :-)

wodna lilio ty piszes do siebie?do Pikandera?do Niego ?do wszystkich ?nie rozumiem.:(może dlatego że już późno?

całusek Kochany nie mozemy siebie stracic, umarłabym choc i tak umieram z teksnoty;) nadziei ojj:) cmok

to jasno widac do kogo pisze:) do Niego:) nie do wszytskich:)

a zatem dobranoc.może Pikander podasz linka do swojego bloga?

dobranoc wszystkim i ich marzeniom! przytulam się do poduszki na której wczoraj spałaś tak jak obiecałem

no witam wszystkich ale chyba jeszcze wszyscy spia:( ja podobnie jak autor tego topicu tez TAKA SOBIE SAMA JESTEM no i cio mam na to poradzic???

blog nie istnieje? hmmm

„Oboje są przekonani, Że połączyło ich uczucie nagłe. Piękna jest taka pewność, Ale niepewność piękniejsza. Sądzą, że skoro nie znali się wcześniej, nic między nimi nigdy się nie działo. A co na to ulice, schody, korytarze, na których mogli się od dawna mijać? Chciałabym ich zapytać, czy nie pamiętają – może w drzwiach obrotowych kiedyś twarzą w twarz? Jakieś” przepraszam” w ścisku? głos” pomyłka” w słuchawce? -ale znam ich odpowiedź. Nie, nie pamiętają. Bardzo by ich zdziwiło, że od dłuższego już czasu bawił się nimi przypadek. Jeszcze nie całkiem gotów zamienić się dla nich w los, zbliżał ich i oddalał, zabiegał im drogę i tłumiąc chichot odskakiwał w bok. Były znaki, sygnały, Cóż z tego, że nieczytelne. Może trzy lata temu albo w zeszły wtorek pewien listek przefruną z ramienia na ramię? Było coś zgubionego i podniesionego. Kto wie, czy już nie piłka W zaroślach dzieciństwa? Były klamki i dzwonki, na których zawczasu dotyk kładł się na dotyk. Walizki obok siebie w przechowalni. Był może pewnej nocy jednakowy sen, natychmiast po zbudzeniu zamazany. Każdy przecież początek to tylko ciąg dalszy, a księga zdarzeń zawsze otwarta w połowie.” Wisława Szymborska

\"Niepewność piękniejsza\"..... Właśnie tak jest...dzisiaj u mnie. Niepewnością tą dziś żyję, w głowie rysuję sobie różne obrazki z naszych spotkań i rozmów, których jeszcze nie było i nie wiadomo czy będą. Ale pasuje mi dzisiaj taka niepewność, bo daje mi dobre i ciepłe uczucia, nie ma w tym nic z zadrości, strachu, złości, łez..... Wieczorem wysłałem maila z wiadomością. O którą prosiła. Ta wiadomość nie ma nic wspólnego z tym co czuję i czym żyję obecnie. Ale wplątłem może słowo, może pół, takie inne..specjalnie dla NIej. Nie wiem czy go dostrzeże :-) Jestem dobrej myśli na jutro......jakkolwiek ta historia się skończy.

Pikander -------------> na pewno dostrzeże. Pozdrawiam i trzymam kciuki. :)