Kobieta z dziećmi...

Niedawno poznałem ciekawą i atrakcyjną kobiete. Niestety po przejściach. Nieudany związek z nieodpowiednim facetem po którym została sama z dwójką dzieci. Jak na razie nasz kontakt ogranicza się do sms'ów i rozmów telefonicznych i przez gg. Chociaż spotkaliśmy się tez kilka razy twarzą w twarz... Ona jest bardzo ciekawą i chyba wartościową osobą (troche za krótko ją znam żeby mieć pewność) i bardzo dobrze czuję się w jej towarzystwie. Ostatnio złapałem się też na tym że bardzo często o niej myśle... Jednak ciagle brzmia w mych uszach jej slow kiedy powiedziala mi ze ma dwojke dzieci... Może mnie to nie przyprawia o palpitacje serca poniewaz kiedyś byłem w związku z kobietą z dzieckiem i mam jakiś punkt odniesienia ale jednak układanie sobie życia z matką dwóch maleństw jest chyba wyzwaniem... Proszę o opinie osoby które były w podobnej sytuacji, jakie podjeliście decyzje, czym się kierowaliście, czy z perspektywy czasu żałujecie swoich wyborów czy też nie...