A ja nie chcę mieć dzieci ! I już!

Jak się w końcu zdecydujecie to w przedszkolu pomylą was z babcią dziecka. Zresztą faceci też chcą mieć dzieci. Może się okazać, że mężuś odejdzie od was bo zrobi dziecko innej (smutne to ale częste niestety)

A co mnie obchodzi z kim mnie pomylą! Wazne żeby dziecko wiedziało kim jestem!

No własnie , jak to jest ? Sama mam 28 lat i ŻADNEJ ochoty na dziecko. Bo własnie wolę pracę , naukę , rozrywki , podróże. Dzieci chcę mieć , ale KIEDYS . I nie wiem , kiedy by to miało byc , na pewno nie teraz i nie za rok. Mój mąż lubi dzieci tak generalnie , on by już najchętniej od nie wiem ilu lat miał dzieci. A ja z zasady nie lubię. Podejrzewam , że swoje bym polubiła , ale raczej nie zamienię się z mamunię z maslanymi oczkami , taki już jestem typ. Czy do mnie to kiedyś przyjdzie czy trzeba na siłę ? Jak to u was było ?

Reve-reve - ile masz lat ? :-) A co do topiku, to mnóstwo już takich było, i za chwilę znikały, bo o czym można na nim pogadać ? Ty i inni wiecie dlaczego nie chcecie mieć dzieci, i co więcej mówić ? Osobiście już chyba z 5 takich tematów przeszło w ciągu 2 lat. Aha-ja też nie chcę mieć dzieci, ale kogo to obchodzi ? To moja sprawa, i już :-)

ja nie chce na razie, moj maz tez nie. Nie przepadam za dziecmi, nie wiem, jak by bylo z moim i na razie sie nie dowiem. Nie mam czasu na dziecko.

nie wierzę ze są takie kobiety, to nic normalnego

do trzy kropki - przeczytaj topik od poczatku, reve-reve pisala ile ma lat

Ha zazwyczaj to niestety jest tak że jak niechcesz mieć dzieci to obchodzi to absolutnie wszystkich! Mi odpuscili na jakis czas jak mi się siostrzennica urodziła ale teraz ma 2,5 roku i znowu rodzina mnie atakuje...

zal - jakie kobiety?

No wlasnie ja nie naleze do kobiet, co sie slinia na widok dzieci...... Mam 29lat... Ale wiem i czuje ze na punkcie swojego pewnie dostane troche bzika..... Poza tym nigdy nie traktowalam dzieci jako INWESTYCJI... wiec nie piszcie mi czy to dobra, czy zla inwestycja... Wiecie, ja nie mam konsumpcyjnego podejscia do zycia... zrezygnowalam z przeprowadzki do USA na rzecz zycia w Polsce... dziecko to dziecko... niektorzy napisza, ze po co im mąż, staly zwiazek?? tak twierdza single (podobno z wyboru) Ja chce miec dzieci i WIEM, ze nie bede tego zalowac...

no wlasnie, wszyscy wspolczuja, ze nam sie nie udaje ;)))

Do mnie jakos nie chce chęć na dziecko przyjśc! Pewnie, ze lubię dzieci, ale tak jak sie lubi ..hmm..kocięta. Od zawsze lubiłam sie przez pare chwil z nimi pobawic, z resztą kontakt i z dziećmi i ze zwierzetami mam dobry :) Ale tak serio - przez moment o dziecku myslałam chyba w dniu slubu, z uwagi na podniosły nastrój pewnie! Małzonek moj wcale mnie nie nakłania, za dziećmi sie nie ogląda.

No tak, gdzieś mi mignęło - 30 lat :-) Dzieki za podpowiedź.

Żeby dostać emeryturę trzeba przepracować minimum 30 lat. Nigdy nie słyszałam o czymś takim, że kobieta, która nie urodziła dziecka nie dostała emerytury. Moja ciotka stara panna ma emeryturę, a dzieci nie ma, więc skąd ten pomysł?? A niż demograficzny na pewno nie jest aż tak wielki, nade mną mieszka rodzinka ich dwoje i 6 dzieci, i tak bym mogła wymieniać w nieskończoność. Poza tym jeśli kobieta na kafe założy topic, że ma 40 lat i spodziewa się dziecka, momentalnie jej gratulujecie, pocieszacie ją, że późne macierzyństwo jest piękne, a nagle na tym topicku stwierdzacie, że kobieta po 30-stce to babcia dla swojego dziecka. Ludzie opanujcie się, albo chociaż bierzcie odpowiedzialność za to co piszecie.

wlaśnie takie, to chyba ja jestem coś nie tak, bo zawsze chcialam miec 2 dzieci i to jeszcze w szkole, ale 1 urodzilam mając 27 lat, dzis mam 2 , u mnie instynkt był ogromny, woziłam cudze dzieci, czekałam na swoje, dziś jestem szczęśliwa, nie pracuje , wychowuje sama, bo są moje a nie babci

czy chce miec dziecko czy nie?? tak na prawde to zauwazylam, ze duzo osob ma dzieci, bo tak trzeba, juz taki wiek nastal to trzeba miec dziecko i juz. Uwazam, ze nie powinno sie mylic dzieci z rzeczami, jak ktos sobie kupil biale spodnie to i ja musze. Nie lubie czegos takiego, wszyscy "malpuja" nienawidze tego. Kazdy w tv pokazuje nam ideal rodziny 4 osoby mamusia, tatus, syneczek i coreczka i wszyscy zdrowi, usmiechnieci z pieknym domem duzym ogrodem, samochodem, a my probujemy do tego dorownac, ale nie wiem po co. Uwazam, ze kazdy ma prawo decydowac sam czy chce dziecko czy nie, jak bedzie zalowac kiedys swojej decyzji to wszystkich indywidualna sprawa. Nikt nam nie zagwarantuje, ze bedziemy szczesliwi po urodzeniu dziecka i nikt nie zagwarantuje, ze bedziemy szczesliwi jak sie zdecydujemy nie urodzic dziecka.Bardzo duza presje wywiera otoczenie, ciotunie, wujkowie, mamusie, kolezaneczki..........

popieram

troche bledow zrobilam przepraszam, ale to dlatego, ze w pracy siedze i patrza co robie ;P

do zal... zgadzam sie... dzieci sa moje a nie babc czy opiekunek... tez zamierzam posiedziec kilka lat z dziecmi, pracujac w domu (moje wyksztalcenie mi na to pozwoli) a pewnie zaraz sie dowiem, ze zmarnuje kariere zawodowa a dzieci jak pojda doszkoly to kopna mnie w dupe

a ja sama nie wiem - nikt Ci nie każe oglądać reklam, a jeszcze tym bardziej brać z nich przykładu. Sama robisz co chcesz. Mnie jakoś nikt nigdy nie namawiał, nie pytał kiedy, dlaczego nie, i nie mówił: \"na pewno ci przejdzie\". Decyduję o sobie sama :-)

Ok- pewnie , ze o czym tu pisac. Jedni chcą, drudzy nie. Tylko , ze kazde forum sluzy do wymiany myśli. Bo równie dobrze mogłabym stwierdzić- chce miec dziecko- i o czym TU pisac?? Interesuje mnie, jak wy,kobietki , ktore nie planujecie dzieci radzicie sobie z natretnymi pytaniami? Czy momentami uwazacie,ze natura wam zrobiła psikusa, bo macierzynstwo jest takie kobiece, a wy go i tak nie chcecie? Czy decyzja o braku dzieci jest egoizmem?

ja po prostu nic nie odpowiadam na takie pytanie , tylko zmieniam temat - a jak ktoś jest natrętny i nie rozumie , po co to zrobiłam i dalej napiera , to mówię "nie mam ochoty rozmawiać na ten temat"

nie uwazam ze to egoizm, tylko wybor.

trzy kropki chyba mnie troche zle zrozumialas ja sama nie wiem czy chce miec dzieci, czasami mam taka wielka ochote, ale to chyba przez ta presje otoczenia te reklamy one mi robia wode z mozgu :) ja nie mowie, ze dzieci to cos zlego. Czasami jak ja popatrze na te dzieci w sklepie i krzycza na caly glos, ze cos chca placzem wymuszaja rozne rzeczy od rodzicow, a oni im je kupuja wszystko im w d... pchaja to mi sie odechciewac dzieci. Albo jak popatrze jak to idzie taki gowniarz 8 lat i buty firmowe adidasa, albo nike albo inne to na prawde sie zastanawiam do czego to prowadzi. Najlepsze jak widzialam dziewczynke idaca do podstawowki z komorka to mnie rozbroilo :)

tak potoczyło się moje zycie, ze oprocz męża i 2 dzieci nie mam nikogo, ani rodzicow, ani cioć, babć, wujkow,taka sierota i wiem że zaczynam od nowa budować rodzinę i cieszę sie , ze mam męża i dzieci a kiedyś moze wnuki, bo co ? miałabym miec tylko męża ?Jakaś pustka

o naturze tez tak nie mysle

mimo ze jestem w ciazy to pozwolesobie popisac na tym topiku.. ja nie uwazam ze egoista jest ten kto nie ma dzieci... bo w sumie w kogo to uderza??? chyba ze wasz partner chce zostac ojcem, a wy decydujecie za niego... ale jezeli decyzja jest obopolna, to czemu nie.... ja nie wyobrazam sobie nie miec dzieci, bo jestem bardzo rodzinna osoba... jak Wigilia to przy stole zrodzinaa nie na Hawajach itd.. itd...

uwazam ze kazdy powinien miec wybor

zal... pozdrawiam Cie serdecznie, tez uwazam, ze tylko z mężem to pusto w pewnym momencie sie zrobi