Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cynnamonka

ZAJMUJĘ się tym,ale wstydzę się tego...piszcie

Polecane posty

Gość rwetes rwetes
znajoma robi w Tele2-tez prawie nikt o tym nie wie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość delikfent-ka
a moj byly pracowal jako listonosz hehehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulrika we know
ja tam nie wiem ale w kolei to np nie chciałabym pracować, jakoś źle mi się kojarzy, aczkolwiek wiem, że ci ludzie sobie chwalą i to lubią

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska 22
Ulrika o co ci chodzi? jestem zdezorientowana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulrika we know
a tak sobie piszę , a Ty chciałabyś pracować w kolei?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawska 22
zależy co miałabym tam robic-kolej-to zbyt ogolne okreslenie :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ulrika we know
chodzi mi głównie o pracę konduktora albo maszynisty, choć nawet w kasie to mała przyjemność.....ja po prostu nie lubię dworców może dlatego, sorry...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Najbardziej wstydliwe
to chyba ;urzędnik państwowy( szczególnie skarbowy ),adwokat,menager ,no i dział specjalny ;detektyw R. !!! :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulijajko
a co to znaczy lapciuch?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kukuryku na patyku
moja bratowa sprzedawala jajka na bazarku z wlasnej fermy ale zawsze jak mijal ja ktos znajomy to zakladala czapke z daszkiem albo sie odkrecala zeby jej nie poznali.glupia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość d.z.
nie wiem skad niektorzy ludzie sie wzieli.kolejny raz potwierdza sie, ze wiekszosc osob od razu chcialaby byc dyrektorem wielkiej firmy nie ponoszac przy tym wiekszego wysilku. takie zachowania nalezy sie wstydzic, a nie tego, ze zajmuje sie niezbyt dobrze platne stanowisko. a najwiekszy wstyd do siedziec, nic nie robic i gardzic nisko platna praca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie wstydliwe zawody to, oprócz niektórych wcześniej wymienionych, np praca w mcdonaldzie (zawsze jak tam chodzę to nie mogę tego pojąćjak ludzie mogą pracować za 3,50zł/h - chyba że stawki wzrosły?), czy jakimś tesco - to praca to albo coś tymczasowego dla uczniów albo, przynajmniej dla mnie, ostateczność, jak praca sprzątaczki, gdzie nie trzeba mieć szczególnych kwalifikacji i wykształcenia. niby żadna praca nie hańbi, ale jednak trzeba coś zrobić ze swoim życiem. bo kto by chciał taką mało ambitną pracę? mam 21 lat, studiuję zaocznie zarządzanie i marketing, zajmuję się leasingiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dla mnie max wstydliwe byłoby gdybym była bezrobotną na zasiłku. A umarlabym ze wstydu gdybym musiala łazić do urzędów i się wykłócać o zapomogi i zasiłki. Przy czym proszę na mnie nie krzyczeć, że jestem bez serca, wiem część tych ludzi to osoby biedne, pokrzywdzone przez los i nieszczęśliwe. Nie zmienia to jednak faktu, że gdybym była zdrową osobą i była bez pracy na zasiłku to czułabym się tym faktem maksymalnie zawstydzona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie, i zgadzam się z przedmówcą, chociaż trochę dosadnie to słusznie powiedział

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aariccia
do chuj wam w dupę: I za to cię człowieku kocham! :D (w tłumaczeniu: dobrze powiedziane!!!!)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaka
ja pracowalam w zeszle wakacje przez 5 tygodni jako akwizytor. Sprzedawalam male rzeczy za male pieniadze i zarobilam....5 tys!!!! Wstydze sie tego co robilam. Opowiedzialam moim znajomym o mojej pracy. Ci naprawde dobrzy przyjaciele sie tym nie przejeli. Ale np. byly chlopak stwierdzil, ze on nie moglby czegos takiego robic. Ja nie mialam wyjscia. Wolalam isc do takiej pracy niz do zadnej (bo taka jest prawda, ze na wakacje to raczej nie przyjmuja do pracy) i ciagle prosic rodzicow o kase, bo oni tez jej nie maja. Co Wy o tym sadzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klaka
Straszna chujnia. Pracowalam tak przez jakies 15h dziennie. Liczac dojazd. I fakt to byla naprawde ciezka praca i troche sie tego wstydze. Ale jak mi ktos napisze, ze prawie wyludzilam ta kase to chyba zabije!! Sorry, ale uwazam, ze za tyle godzin pracy dziennie, to sa to uczciwie zarobione pieniadze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Żadna (no prawie żadna) praca nie hańbi! Zaczęłam pracować od drugiej klasy liceum i pamiętam jak \"koleżanki\" kpiły sobie ze mnie że roznoszę ulotki,stoję na promocjach, robię w Mc Donaldsie czy siedzę na kasie w hipermarkecie, jednocześnie strasznie mi zazdrościły że mam swoje pieniądze i nie muszę żebrać od rodziców o każdą złotówkę no ale przecież lepiej wyciągać łapę po cudze niż wziąść się za jakąkolwiek robotę. Dzisiaj one są wielkimi paniami magister na garnuszkach rodziców zaś ja sobie bez problemu znalazłam pracę i siedzę wygodnie w biurze bo mam już staż i parę lat przepracowane, do tego równocześnie studiuję to co lubię. Uważam że hańbiące jest bezczynne siedzenie na tyłku i sięganie po cudze a nie praca sprzątaczki, sprzedawcy czy grabarza. Słusznie napisał/a chuj wam w dupę -----> ciekawe jak by wyglądał świat bez wszystkich tych wykonujących owe \"gorsze\" zawody. Szybko by zaczęło brakować tym wszystkim gardzącym owych smieciarzy, ekspedientek itp...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja przez rok pracowałam w barze. Zarabiałam 3 zł/h, ale co miałam zrobić, jak nic innego nie było (małe miasto, żadnych możliwości), ale jakoś się tego nie wstydziłam. Tylko że któregoś dnia, przy imprezce, otwierałam kumplowi piwo i zapytałam, czy mu przelać do szklanki. Zażartowałam przy tym, że w końcu jestem w tym zawodowcem. A on mi na to: \"Nie musisz tak głośno tego mówić, nie ma się czym chwalić\" I co Wy na to?? Nie dziwcie się, że ludzie się wstydzą swojej pracy, skoro mogą usłyszeć taki komentarz. Ale ja się i tak nie wstydzę tego, ważne, że nie siedziałam na dupie bezczynnie i nie zdzierałam kasy z rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz już mam lepsza pracę, przynajmniej lepiej płatną, ale też nie jakąś prestiżową. Ale jestem zadowolona. Tylko że czasem to nie jest wstyd, ale trochę się przykro robi, jak gadam z kumpelą i ona mi mówi, że pracuje w takiej a takiej firmie, zarabia tyle i tyle i stać ją na wyjazd na weekend do Paryża... A najogólniej mówiąc kwalifikacje mamy bardzo podobne, tyle że ona w Warszawie mieszka... Ale ja się do Wawy nie przeprowadzę na pewno!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rękawkowa
mozna było sie szczycic praca sekretarki bo o niej marzy kazda nastolatka, tylko ze jak ma się 30 lat to jest wstyd. ciagle parzy sie kawe i lata na zawołanie szefa i odbiera telefony. Co innego słowo asystentka. tak , wstyd pracowac w kasie, w biedronce, niedaj bóg by nas jakas znajoma zauwazyła. sprzątaczka tez wstyd byc. no ale ten etat jest obsadzony od dawna przez stare kobiety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aariccia
Ja pracowałam u kauflandzie, totalny wyzysk ludzi :/ a teraz dorabiam po10 -12 h dziennie pracując dorywczo "na polu" - na wsi u rolników -to jest dopiero gówniana robota :) widzicie pogodę? w błocie po kolana, w starych szmatach, deszcz zmieszany z potam ścieka po twarzy, nie masię jak wytrzeć bo łapki połokcie brudne, dodatkowo potem śmierdzą cebulą/ogórkami-zalezy w czym się robi. i to wszysto zaq 4zł za godzinę... Nie wstydzę się mówićgdzie pracuję, ale nie chciałabymnaprzykład żeby mnie ktoś wtedy widział.... :D po co ma mnie tak kojarzyć? w kaloszach? :) wierzciemi - biedronka toprzy tym luxus...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rękawkowa
wstyd byc tez kelnerką, wiecie dlaczego bo nielubimy byc słuzącymi dla naszych znajomych. Przyjdzie taka do sklepu i musisz ja obsłuzyć, przyjdzie taka do baru i ty jako kelnerka tez musisz ja osłuzyć, przyjdzie taka do biura do twojego szefa i kmusisz jej kawe podac, przyjdziesz do pracy sprzątac a tam tez znajoma i musisz kible myc jak ona obsra. nielubimy słuzyc znajomym stąd wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rękawkowa
no niby zadna nie hańbi, owszem mając 17 lat mozna gezety na ulicy sprzedawac, byc kelnerka roznosić po domach ulotki ale czy mozna to robić w wieku 30 lat ?juz jest wstyd.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przez kilka lat
pracowałam jako sprzątaczka, a w weekendy dorabiałam na zmywaku na weselach, nie ma się czym chwalić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Desiree nie przejmuj się gamoniem. Wstyd to być \"ustawionym\" przez znajomości i nie robić nic, żeby udowodnić, że się zasłużylo na takie ustawienie. Wstyd to być \"wstawionym\" odgórnie prezesem, który nic nie umie i nic nie robi, a jak się czegoś dotknie to spieprzy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rękawkowa
przypadek pierwszy. codzxiennie jeżdzi autobusem biznesmen, tak sie wydaje, aczkolwiek teraz biznesmeni jeżdza brykami, a ten busem, zadbany z teczką, krawat i raz otworzyła mu sie torba i ousta była i wyleciało jabłko z niej i sniadanie w worku foliowym, no Ok mysle sobie , moze chłop nie wziął dokumentó- zdarza się. I tak mineło kilka lat, on ciągle pod tym krawatem jedzie jak biznesmen.Poszłam pewnego dnia do jakiejś firmy by cos kupic z budowlanki i o dziwo, znajoma twarz, skąd ja go znam tak z przystanku to mój biznesmen a teraz w kaloszach w stroju takim hmmmmmmuniformie i jeżdzi i łopatą przewalał jakieś towary jeżdził wózkiem widłowym, nosił jakies betony czy coś z budowlanki, czy kostke brukowa ukłądał, coś w kazdym razie fizycznego. Więc poco miał pokazac ze jest dziadem na ulicy? ubrał sie ładnie a w pracy się przebrał. Ilez jeżdzi autobusem zaniedbabych śmierdzących panów i widac ze to fizyczni. dziurawe brudne ubrania. raz widziałam dziewczyne tez z teczka , jak bizneswomen, i tez raz otworzyła torbe a tam snikers tylko, zjadła i dalej stała . miała ta torbe , i torebke. obserwowałam ją kilka razy, ciagle ta torba, stałam z nią często na przystanku, otwiera torbe i pusta. No ale torba jest:D. ach ci ludzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rękawkowa
wstyd jest tym osobom które sie uczyły i zmuszoe sa sprzatać bo nie ma etetu na prawnika , na nauczyciela którego wyuczyli. A jak jest sie cieciem po podtsawówce to niech będzie kierowca, smieciazem i kasjerem, tacy sie nie wstydzą. Jednak ci wykształceni co nie znalexli pracy w zawodzie wstydza sie byc kelnerką i dawac piwo .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×