Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zwykła dziewczyna ..

Wymyśliłam sobie że będę sobie chodzić na rozmowy kwalifikacyjne dla jaj

Polecane posty

Gość bufonowata absolwentka
kazjerka... sorry ale ręce opadają jak się Ciebie czyta... Z jednej strony piszesz, że nie ma co wymagać dobrej pensji prosto po studiach z drugiej strony piszesz, że kolega zarabia tyle ile Twój ojciec z 20 letnim stażem pracy... Chyba własnie chodzi o to, że na takie traktowanie nie można się godzić. Jesli ktoś zasuwał całe studia to chyba nie po to, żeby siedzieć na recepcji i cieszyć się, że ma 1200zł na rękę... sorry...i te Twoje teksty o rodzinach, które mają 400 zł na miesiąc i cieszą się, że w ogóle mają pieniądze. Za takie pieniądze nie da się normalnie żyć...chyba, że myślisz o czystej wegetacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
naga prawda...> to jest tylko taka teoria, co piszesz. nie ma takiej działalności swojej, że robisz coś tydzień i później zamykasz i 3 tygodnie nic, głęboka utopia to jest... a poza tym, to żeby robic to co się chce, to często trzeba wejść w jakąś strukturę, czyli się zatrudnić. ja nie mówię, że super jest tyrać za 1000 zł, jak wiesz że firma co najmniej drugie tyle mogłaby Ci dać, bo ma kasę. tylko że też jest tak, że zyskujesz dzięki tej pracy kontakty, wiedzę, która może być bardzo cenna np. przy rozkręcaniu własnego biznesu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niedobra
bufonowata: a Ty ile bys zakrzyknela na rozmowie kwalifikacyjnej, wiedzac, ze to Twoja pierwsza praca, nie masz doswiadczenia, ale za to masz 2 fakultety i super angielski - no i chec do pracy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
naga prawda...> to jest moja strategia na dzień dzisiejszy, może za pół roku będę myślała zupełnie inaczej, ciągle się uczę i ciągle mam nowe pomysły. marzy mi się wolny zawód i przyzwoite pieniądze za to, ale póki co niestety muszę popracować jakiś zcas na etacie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
kurczę mam trochę stracha przed tą jutrzejszą rozmową, stawka rośnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
dzięki za rady, ale to dobrze że dziś się stresuje, jutro będę spokojniejsza często tak mam. ja potrafiłam się stresować 2 tygodnie przez egzaminiami, a później był spokój tuż przed egz :D. gdzie kończyłaś polonistykę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa baba
Naga prawda Przestań owijać w bawełnę i przejdź do rzeczy!!! Pewnie jesteś z jakiejś firmy, która oferuje pracę przez internet lub tel. lub coś w tym stylu więc napisz nam w końcu jaką masz "cudowną" propozycję albo spitalaj bo słabo się robi od czytania twoich wywodów, które tak na marginesie są obraźliwe dla większości z nas :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Proponuję po prostu olać kolesia o nicku \"Naga prawda\". Czytam ten topik i mi się podoba, bo - co rzadkie - osoby o różnych poglądach wyrażają tu swoje opinie w raczej konstruktywny sposób. Było - niestety - kwestią czasu - kiedy pojawi się kolega \"niezatrudnialny\". Nie mam nic przeciwko niemu osobiście, poza tym że prędzej czy później włazi na KAŻDY topik i go rozwala swoimi natrętnymi kazaniami. NP - nie odpisuj na mój post, to nie jest zaproszenie do dyskusji. Kajzerka: podzielam Twoje poglądy i podobają mi się Twoje wypowiedzi. Jedno mnie tylko mnie \"ukłuło w oko\": napisałaś: \"bardzo mi zależało,i to chyba było widac niestety\". Nie niestety. Pracodawcy **chcą** zatrudniać ludzi którym zależy na pracy. Nie ma nic gorszego niż postawa \"nie zależy mi, jak mnie poprosicie to może łaskawie się zgodzę u was pracować\". Wiem z Twoich postów że takiej postawy nie reprezentujesz, więc po co udawać? Bądź sobą, a wszystko będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeszcze jedno: żadnych browarków (małych i jednych)!!!! NIGDY, PRZENIGDY nie pijcie żadnego alkoholu przed rozmowami w sprawie pracy. No chyba, że idziecie tam tylko po to żeby sobie z kimś pogadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
hej Kajzerka! :) wróciłam z tej rozmowy, było średnio, chyba podobnie jak na tej pierwszej u nich, ale mam wrażenie że ciut gorzej mi poszło. babka była młoda, ale starsznie apatycznam bez życia, cichutko mówiła i bardzo mało zresztą. może zadzwonią w przyszłym tygodniu, zobaczymy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
nie martwie się, bo praca jest taka sobie. wydaje mi się, że mają sporo osób na te rozmowy. babka miała zestaw pytań, ale generalnie było ok, nie chamskie, więc mam dobre wrażenie o firmie. co u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
jaka tak babka była poważna, chyba ani razu się do mnie nie uśmiechneła, ale spoko bo nie robiła nadziei przed czasem, bo już tak miała, że mi babki dawały do zrozumienia, że prawie mnie przyjeły, a później dupa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
aha, fajnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
ano bywa. grunt to trafić an przyzwoitą firmę, bo jak od początku coś kręcą, a to z umową, a to z pensją, to i niewykluczone że nagle Cię zwolnią.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Naga Prawda
To, co teraz napiszę, może być dla Ciebie szokiem, więc lepiej się czegoś trzymaj. Tak, niektórym odpowiada praca na etacie. :-) Tak, niektórzy tak właśnie chcą spędzić życie do wieku emerytalnego. :-) Tak, niektórzy chcą pobierać zwykłą emeryturę. :-) "Etatowe" zarabianie nie wyklucza godziwej pensji, która pozwala na lokowanie części środków w funduszach czy na lokatach. :-) Tak, niektórzy nie chcą pracować w systemie "samozatrudniania", tylko mieć szefa, który płaci za świadczoną pracę. Jestem namacalnym przypadkiem powyższego. :-) Dodam, że jestem kobietą, mam ponad 30 lat, mam wyższe wykształcenie, od kilku lat jestem specjalistą "biznesowym" w rozwijającej się branży, pracuję w dużych spółkach, nie jestem dyrektorem ani nawet kierownikiem, znam dwa języki obce i zarabiam miesięcznie ponad 10000,00, co zaspakaja moje potrzeby w zupełności. I w dziedzinie pracy i płacy nie chcę niczego więcej. :-) Powiem Ci w tajemnicy, że znam wielu, którzy też tak mają. ;-) Pozdrawiam! PS. Odnośnie samego tematu - bardzo dobry pomysł, dziewczyny. Osobiście byłam na wielu rozmowach kwalifikacyjnych, nawet wtedy, gdy nie myślałam o zmianie pracy. Każda taka rozmowa jest przydatnym doświadczeniem, uczy nas rozmowy z innymi i uczy nas wiele o własnych zachowaniach. Powodzenia, trzymam za Was kciuki! :-) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
mieszkam pod Warszawą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
niezły post do naga prawda :). oj tak takie rozmowy sporo uczą, spotkałam się bardzo różnymi ludzi, od ludzmi typu co to ja do bardzo życzliwych osób. co mnie zaniepokoiło na rozmowie, to to że niechciała powiedzieć jaką pensje przewidują, dopiero jak już przyjmą i pytała jak się w sprzedaży czuje, trochę telemarketingiem mi to zapachniało

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
ogólnie jest łatwiej znaleźć pracę, szczególnie w braży informatycznej, szybko można się rozwinąć i dobrze płacą. znajomi mówią, że teoretycznie łatwiej, no ale jest dużo więcej chętnych na jedno miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
co ciekawe wczoraj mi koleżanka pwiedziała, że np. w krakowie można się w miarę łatwo załapać bo w warszawie, to cholernie trudno

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
chodziło mi o załapanie się do pracy w gazecie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
ok, na razie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bufon z Warszawy
kazjerka- jesteś żałosna... spytaj się ludzi, którzy muszą wykarmić rodzinę za 400 zł czy są szczęśliwi...czy nie żal im własnych dzieci, którym nie mają co dać jesć... Poza tym popadasz w skrajności- chyba nie chodzi o to, żeby zarabiać kupę pieniędzy tylko zarabiać tyle, żeby starczało na wyżywienie, mieszkanie i edukację... za 400 zł tego zrobić nie można!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anii
wiesz co kajzerka na początku jak zaczynałam szukać pracy, to szukałam jakiś ofert głównie obsułga kilenta, na normalny etat, nie jakiś staż. bo byłam już na stażu i teoretycznie powinnam już podjąć normalną pracę. no ale jak chodziłam na rozmowy do normalnej pracy, to czułam że w przedbiegam już odpadłam, bo półroczny staż to niewielkie doświadczenie, wystaczy że przyjdzie ktoś z rocznym doświadczeniem i ja już odpadam. w sumie się temu nie dziwię, zawsze trochę większa pewność jak człowiek już kilka lat pracował szczegolnie w tej samej firmie. no i zauwazyłam, że na rozmowach liczy się głównie doświadczenie, nawet na stażu pytają o doświadczenie, niezłe co staż po stażu ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiii
Kajzerka, to ja anii tylko ktoś sobie zastrzegł mój nick tymaczowy i mam teraz więcej i na końcu ;). Byłam dziś znów na rozmowie w sprawie stażu, firma mała, no ale tam tłumy nie walą chętnnych, działka PR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość RER
Dziewczyny, trzymam za Was kciuki! kajzerka - z jedną z Twoich wypowiedzi nie mogę się zgodzić. Napisałaś: "ja też znam takich ludzi, którzy nie godza się na 1 tyś zł, którzy chcą się usamodzielnić, bo mają taką a nie inną sytuację finansową. Moja przyjaciółka sama mi powiedziała, że ona żąda od potenjalnego pracodawcy na rozmowie kwalifikacyjnej od 2000zł wzwyż, bo ma jeszcze młodszą siostrę na studiach, i nie wyobraża sobie, że miałaby i ona ( moja przyjaciółka) ciągnąć nadal kasę od rodziców. Takie sytuacje naprawdę rozumiem. Ale są też tacy ludzie, którym nic nie stoi na przeskodzie, żeby podjąć się i tej pracy za 800zł a problemem jest tylko i wyłącznie ich wybujałe ego albo lenistwo". Otóż dla mnie to brzmi trochę jak "każdemu według potrzeb" i przeraża. To trochę tak, jak płacenie mężczyźnie więcej niż kobiecie, bo to niby "główny żywiciel rodziny". Rozumiesz? Wyobraźmy sobie, że są x i y, po tym samym kierunku, podobne kwalifikacje itp. Tyle że x ma bogatych rodziców, a y biednych. Czy x ma teraz godzić się na mniejsze zarobki tylko dlatego, że jakby co, pomogą mu bogaci rodzice?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiiii
Kajzerka a co to znaczy dla Ciebie skończyć swietny kierunek? strasznie tego nie lubie jak ludzie mówią, że jak ktoś np. skończył ekonomię, no to jest super, bo to się opłaca, a okazuje sie że bardzo interesowal się np. geografią, ale poszedł na ekonomię, bo to lepsze ;), jakaś bzdura, bo czy geografię czy np. polonistykę można nazwać słabym kierunkiem? strasznie to oitoczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiiiii
co u Cibie kajzerka? Ty do tej księgarni, to sama sie dobiłaś czy jakieś ogłoszenie wyszło?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiiiii
a propos jeszcze tego, co mówiłaś że się ludziom wydaje, że po polonistyce, to tylko w szkole można pracować, to ja spotykam ze strasznym stereotypem polonista=nauczyciel. niektórzy są wręcz zdziwieni, jak mówię że nie będę nauczycielką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiiiii
no właśnie jest wszechoobecny, ale mnie już to nie wzrusza. a co zamierzasz robić w życiu? od księgarni chcesz zacząć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aniiiiii
aha, ja zaczynam socjologię zaocznie,tylko średnio mi się chce... byłam swego czasu na rozmowie o pracę w antykwariacie, ale wyjątkowo dziwni byli tam ludzie, najpierw strasznie dobijali się do mnie telefonicznie, a później nagle cisza. ech fajnie by się było gdzieś zaczepić, na tym stażu co byłam na rozmowie w pt oferują 500 zł za miesiąc, a później może etat,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×