Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bereta

Mój facet sam urządza sobie mieszkanie, to boli.

Polecane posty

Gość Bereta

Mam taki problem, który jakoś mi ciąży na sercu... Sprawa wygląda tak, że mój chłopak z którym jestem od trzech lat kupił mieszkanie , które teraz pomalutku remontuje i urządza. I wyszystko fajnie, bo możemy myśleć o wspólnym zamieszkaniu, byciu razem dłużej niż kilka godzin itp. Ale problem jest taki,że mój facet całkowicie izoluje mnie od tworzenia tego domu. On ma wizję tego jak to mieszkanie będzie wyglądało i krok po kroku ją realizuje, całkowicie zapominając o tym,żeby mnie zapytać o zdanie nie mówiąc już o tym,że nie zabiera mnie np. do sklepu. I w taki sposób jednego dnia zaskoczył mnie zakupem drzwi i klamek! Staram się zrozumieć czemu tak postępuje i możliwe ,że chodzi mu o to,że nie wnoszę w to żadnego wkładu finansowego...Mam 23 lata i jeszcze nie pracuję , uczę się.Mój facet ma 31 lat i stałe zatrudnienie. Dzisiaj kupił kabinę prysznicową, szafeczkę, umywalkę ,WC wybrał kolor podłogi jaka będzie w całym mieszkaniu... beze mnie:( Wszystko mi się podoba bo mamy podobny gust, ale boli mnie fakt,że unika mojej obezności przy takich wyborach:( Musze dodać,że często odbiera moje rady jako krytykę. A ja nie krytykuję tylko chcę przedstawić plusy czy minusy danego pomysłu a czasem po prostu mam inne zdanie. Sama nie wiem co tym myśleć:( W końcu mamy tam mieszkać razem a nic mi nie wolno:( Wprowadzę się na gotowe i zawieszę kapelusz. Nawet kuchnię już wybrał... Przecież w innych związkach takie decyzje podejmowane są wspólnie. Boli mnie to.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to powiedz mu to
b ow tym czasie kiedy Ty się tutaj żalisz on akurat wybiera kolor fugi do kibela ;O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bereta
Już wczoraj trochę na ten temat rozmawialiśmy ale jak widać bez pożądanego efektu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez to oczywiste
Przeciez on wie ze nie bedziecie zawsze razem a to jego mieszkanie - proste .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość widocznie nie planuje
mieszkać tam kiedyś razem z Tobą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bereta
Traktuje mnie poważnie bo mieszkanie kupił dla NAS. Mieszka jeszcze z rodzicami i tak mogłoby pozostać aż do śmierci, ale poznał mnie i chce żebyśmy mieszkali razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ach te baby
Kurka, w koncu to jego dom, facet zna zycie i wie, ze miedzy wami jeszcze roznie moze byc, a mieszkanie mu zostanie. :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łojjo
Gdyby chcial byc z toba forever, to by sie oswiadczył

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mieszkanie kupił bo ma 31 lat
i wciąż mieszkał z rodzicami. chłop chce normalnie móc się kochać w swoim łóżku i nago łazić po chałupie. dla was to on je kupił w znaczeni "tu będziemy uprawiać seks". no, może czasami posprzątasz i ugotujesz. to, że je urządza sam jest najlepszym dowodem na to, że kupił je dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bardzo mi przykro, ale zgodzę sie z przedmówcą. Mieszkanie kupił Twój chłopak/facet i urządza je \"pod siebie\". Z myślą, że będziesz tam pewnie pomieszkiwać, ale to jemu ma się podobać, bo to JEGO mieszkanie. Nie WASZE. JEGO. pozdr, RzW

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość matka to jakies
tez tak mysle jak mowi ma 31 lat i kupil mieszkanie,mieszkanie jest jego wiec jak cos bedzie nie pojego mysli to powie ci: wypier...laj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Postaraj sie go zrozumiec, gdybym kupowala mieszkanie to tez sama chcialabym je urzadzic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to smutne
bo to taka frajda razem wybierac, szukac itp ja nawet lubie chodzic po sklepach z meblami choc nie zamierzam nic kupic, marzyc sobie jak by moglo wygladac moje przyszle mieszkanie... to nie fair ze on Ci ta przyjemnosc odbiera..ze Twoje zdanie sie dla niego nie liczy, moze faktycznie nie planuje z Toba tam mieszkac za dlugo? a w ogole faceci w tym wieku maja starokawalerskie nawyki, tez mialam kiedys faceta 8 lat starszego i byl z niego taki podobny burak, traktowal mnie jak smarkule ktorej zdanie sie nie liczy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NIKOOOret
Wg mnie kupuje pod siebie i dla siebie a wychodzi z zalozenia, ze poki jestescie razem mozesz U NIEGO mieszkac.. Gdyby cos sie nieulozylo to bedziesz musiala sie wyniesc, dlatego nie masz wkladu w mieszkanie.. jak dla mnie to w ogole nie szanuje Twojego zdania i nie zalezy mu tak bardzo na Tobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dokładnie
może już ma kochanke

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niestety-jesteś za głupiutka
żeby decydowac o nie swoich pieniądzach ! Nic nie dałaś z siebie ,a chcesz się rządzić !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
do kogos wyzej! nie chodzi o rzadzenie! tylko o liczenie sie z czyims zdaniem..przeciez radzac sie jej nie musi koniecznie wbrew sobie robic tego co ona chce, a to by bylo rzadzenie! chodzi o wspolna przyjemnosc wicia sobie gniazdka, on i tak kupi cos z czego bedzie zadowolony, ale z jej udzialem, rada, to ma byc przyjemnosc a nie uzeranie sie czy rzadzenie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak się kiedyś rozstaniecie - bo tak wam niestety wróżę - to on pewnie sobie myśli, ze nic mu w tym mieszkaniu nie będzie ciebie przypominało. Bo inaczej pewnie myslałbypatrząc na jakies przedmioty np. - aha - szafki do kuchni ona wybierała ! ) I Już by ich nie lubił :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bregoo
Kobieti same zapracowałyście na takie coś. Jeteście niewierne, pazerne, dwulicowe. Facet troche już was pewnie poznał stąd takie zachowanie. Ciesz się, że będziesz miała gdie mieszkać, i nie smęć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Niestety-jesteś za głupiutka
No właśnie "gniazdko" !!! Czyli Kurka chce się "Kokocić" Nawet sobie nie zdajecie sprawy jakie kobiety mogą być upierdliwe i głupie przy zakupach na których się nie znają ! Zwłaszcza takie młode! Druga sprawa,że może On za "swoje" pieniądze chciałby przez jakiś czas żyć w mieszkaniu ,które JEMU odpowiada !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jeeeeeej
Jestem w identycznej sytuacji jak Ty (nawet wiek się zgadza :P ) - mój facet się buduje i już na tym etapie oznajmił mi że chalupka będzie urządzona tak jak ja chce za wyjątkiem sypialni (on sobie to pomieszczenie zrobi wg własnego uznania :D ) Oczywiście nie odbiore sobie przyjemności wspólnego chodzenia po sklepach ale mam tą świadomość że on będzie sie opierał na moim guście :) A jeśli o Twoją sytuacje chodzi to niestety popieram poprzednie głosy - on chyba nie traktuje Cię za poważnie... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość To chyba niestety

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrowa
Beretko widzisz co napisal ten bregoo, Twoj facet mysle ze moze byc do niego podobny w mysleniu, po co Ci taki facet? daj sobie z nim spokoj, bo on Cie nie traktuje powaznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bereta
Pokłóciliśmy się, powiedziałam co mi lezy na wątrobie. Padło wiele gorzkich słów z jego ust np. że nie ma pewności czy będziemy tam razem mieszkać na wieki... Teraz po paru godzinach chyba zorientował się że przesadził bo zaczyna się "podlizywać". Musze się poważnie zastanowić nad tym związkiem. Wyjdzie na to , że w jego mieszkaniu zabraknie "kochanego" mebla czyli mnie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrowa
a jednak wyszlo to co tutaj wiekszosc pisala, on nie planuje przyszlosci wspolnej :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
może i planuje wspólna przyszlosc ale roznie to bywa, zwlaszcza, ze jest az tak duza roznica wieku - ja tez bym nie chcilala zeby mi sie ktos wtracal jak mam urzadzic moje mieszkanie za moje pieniadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość facior
Masz racje rzuc go i wroc mieszkac do mamusi. Malo tego ze facet kupuje mieszkanie zeby zamieszkali razem to jeszcze wybredza ze niemoze z nim kupowac. Te baby to zawsze maja malo. Jak sie z nim chajtniesz to bedziesz mogla wprowadzac swoje zachcianki a narazie to sie ciesz ze bedziesz mogla z nim mieszkac i nie placisz za nic. Facet ma 31 lat i moze raz w zyciu chcialby urzadzic mieszkanie po swojemu. Jest to jego pierwsze mieszkanie i moze tez marzyl zeby bylo choc przez chwile tylko jego. Zeby zadna mamusia czy narzyczona mu niedyktowala co i jak. Kurwa jak facet chce odrobine samodzielnosci to juz baba ma do niego zal. Zamiast sie cieszyc to narzekasz. Ja na jego miejscu to bym ciebie kopna w dupe. Zrobil mieszkanko po swojemu i wtedy znalazl sobie dupcie zaloze sie ze by nie miala problemu z tym ze je sam urzadzil. A obroc sytuacje, czy ty bys chciala zeby facet urzadzal mieszkanie po swojemu za twoje pieniadze nie wiedzac czy bedziesz z nim do konca zycia. Pomalowal by ci sciany w moro a w sypialni by wstawil stol do bilarda, potem byscie sie poklocili i on by sie wyprowadzil. Moze to jest smieszne ale tak naprzyklad dzialaja wasze urzadzania na nas. Ile ty masz lat ze nie mozesz zrozumiec normalnej sytuacji TO JEST WSZYSTKO JEGO I ON MA PRAWO ROBIC Z TYM CO CHCE, po slubie mozesz to zaczac zmieniac a narazie wara. Jak zarobisz na swoje to urzadzisz je sobie jak tylko bedziesz chciala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No coż, też sądzę, że z takiego zachowania należy wyciągać wnioski. Z drugiej strony, ja tam uważam, że taki układ jest chory - on 30-letni, ustawiony, ma kasę na mieszkanie i jego urządzenie, ty, przepraszam, smarkula bez dochodów. Urządzać sobie życie należy razem i razem do czegoś dochodzić, a nie wprowadzać się do faceta. Może być cudownie, słodko i na wieki razem, a może być niefajnie jak w tym przypadku. W każdym razie, jakbyście kupili razem to mieszkanie i razem spłacali na nie kredyt, to byście też razem jeździli na zakupy. Taka jest prawda, niestety.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×