Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Bereta

Mój facet sam urządza sobie mieszkanie, to boli.

Polecane posty

Gość mrrrrrrrrrrr
i co się tak facior pieklisz jak byś uwazniej czytał wiedziałbyś że dziewczyna nie chce ZA niego urządzać mieszkania tylko brac w tym udział i sądze że skoro planują razem przyszłość w tym mieszkaniu powinna mieć coś do powiedzenia (a jeśli rozchodzi się o to że ona się nie dokłada to niech on poczeka aż ona znajdzie prace i wtedy będzie miała w nie wkład finansowy :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
są tacy mężczyźni, którzy za punkt honoru traktują utrzymanie kobiety, zapewnienie jej bytu i on sie urzadza po swojemu, zeby cię tam, na gotowe wprowadzić i zalezy mu tylko na tym, zebyś doceniła to, co on wymyślił i czego dokonał... może to idealistyczna interretacja, ale możliwa, znam takich mężczyzn może lepiej tak do tego podejść, dzięki temu spojrzysz bez zawodu na jego starania...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
facior ma racje - jego kasa, jego mieszkanie, wiec o co chodzi? Rozpieszczona panienka chce sie rzadzic nie swoja kasa i robi fochy zamiasta sie cieszyc, ze bedzie miala gdie mieszkac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziwne to podejscie , tu nie chodzi o kase, ona jak juz ktos napisal nie chce sie rzadzic jak to okreslacie dziwnie tylko brac w tym udzial, byc traktowana powaznie, przeciez nikt mu nie kaze oddawac jej pieniedzy! wybierac razem jezeli razme maja tam mieszkac..przeciez nie wybiora czegos co sie mu nie spodoba, gdyby byl gosciu normalny to by ja do tego dopuscil, sprawialo by mu to przyjemnosc robic to z nia! co to za w ogole podzialy moje twoje, materialici sie odezwali, przeciez wiadomo ze ona nie bedzie wydawac jego pieniazkow ukochanych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vale tudo
Sprawa troche trudna, ale postaw się w skóre faceta. Bierze cię na zakupy, pokazuje ci coś co chce kupić, a tobie akurat powiedzmy to się strasznie nie podoba i mówisz mu o tym, jeśli mimo tego by to kupił to byś pisała tu że robi ci na złość, jeśli by nie kupił, to miałby do ciebie pretensje, że ingerujesz w jego wizje i chcesz go ustawić o swojemu. A tak nie idziesz z nim do sklepu i nie ma problemu. Ciesz się życiem, a nie wybiegaj w przyszłóść :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Choc facior przedstwil sytuacje brutalnie to zgadzam sie z jego stanowiskiem. Postaw sie na jego miejscu, to JEGO mieszkanie i powinnas to uszanowac. Gdyby moj chlopak kupil sobie mieszkanie to bym mu sie nie wtracala do tego, jak je urzadzi, bo niby jakim prawem? Nawet jezeli bym tam z nim mieszkala. Uszanuj jego wlasnosc i prywatnosc. Zycie jest takie, ze nigdy nie wiadomo czy jutro sie nie rozstaniecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luckystrike
Moj facet tez jest kolo 30, a ja kolo 20. Jak sie poznalismy on akurat kupowal nowa chate. znalismy sie z 3 miesiace, no moze 4. wszedzie mnie zabieral na zakupy i byl wielce urazony ze nie pomagam mu wybierac - a mi sie wydawalo, ze nie powinnam sie w to mieszac i wtracac - zeby urzadzal tak jak mu sie podoba. wkurzalo mnie ze zawraca mi tym dupe :-p tym bardziej ze ma niezly gust. bardzo sie kochamy ale jak jego kasa, niech urzadza sobie sam, nawet jesli mielibysmy mieszkac tam do konca zycia - jesli bylaby moja - tez bym nie chciala zeby sie wpieprzal w moje urzadzanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Luckystrike
aha no i teraz mieszkamy juz prawie 5 lat w tej chacie i czuje sie ok, choc nie jest urzadzona w 100 prc. w moim stylu, ale jak mam ochote to cos dokupuje i zmieniam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mrowa
jesli teraz taki jest to juz taki bedzie, nigdy nie bedzie liczyl sie z Twoim zdaniem i zawsze wszystko bedzie dzielil na Twoje i Jego bez sens...moj facet lubi mnie zabrac na zakupy nawet jak idzie sobie kupic bluze lub buty, moje zdanie sie dla niego liczy, lubi sie mnie poradzic i nigdy nie kupil czegos co by mu sie nie podobalo tylko dlatego ze mi sie podobalo, przeciez to logiczne - i logiczne jest ze ja go nie zmusze zeby kupil cos co tylko mi sie podoba, na tym polega wspolne wybieranie, tego tez trzeba sie nauczyc... a nie stary kawalerek sam, jak chce sam to niech zostanie sobie sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wedlug mnie on po prostu
nie widzi cie w tym mieszkaniu w przyszlosci...to i po co ma pytac?jakby wiazal z toba plany na serio chyba by to inaczej wygladalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
No faktycznie trochę to dziwne i podejrzane- ja po prostu zapytałabym wprost. Zanim wprowadziłam się do swojego faceta, zrobiliśmy generalny remont - ja znalazłam fachowców, ja wybrałam nam meble w rewelacyjnym Studiu Prostych Form, i ja wszystko wybierałam, także mnie ten problem nie dotyczy. Teraz jesteśmy małżeństwem i mamy cudowne życie w naszym domku, a mieszkanie już dawno sprzedaliśmy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To jest jego mieszkanie,ma prawo urządzać je jak chce.W końcu jest jedyną osobą,która ma pewność,że będzie tam mieszkać.Ty możesz z nim być,albo możecie się rozstać.Nie macie ślubu,nie mieszkacie razem(czyli Wasz związek nie jest na jakimś mega poziomie co idzie o myślenie o wspólnej przyszłości).Chyba sama rozumiesz przesłanie...Nie mówię przez to,że koleś nie mysli o Tobie poważnie.Chodzi mi raczej o to,że nie myśli jeszcze TAK poważnie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
jakby mi moja dziewczyna, która i tak ciągnie ze mnie kasę, wypaliła z takim żądaniem to bym się obsrał ze śmiechu:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BOOOOCHAJ
wszystkie kobiety to stare k***y !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
bardzo Ci współczuję, autorko:( ja byłam z takim, co nigdy z mnie nie zapłacił, nigdy nic nie kupił, uwierz, nie warto:( faceci to dranie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po pierwsze mrowa ma całkowitą rację. Po drugie jesteś tymczasową zabawką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie dołożyłaś mu się ani grosza do mieszkania i myślisz, że to jest "wasze" mieszkanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
gość dziś dokładnie, jak będziesz tak uzależniona finansowo od faceta to nigdy cie nie bedzie szanowal. a jak chcesz taki uklad ze to facet za wszystko placi, ale to ty rzadzisz to sobie znajdz sponsora - tylko nie zapomnij wystudiowac dobrze calej kamasutry przed tym :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mój mąż też jest starszy, miał dom, wprowadziłam się i wszystko sama urządziłam, oczywiście za jego pieniądze. Jest zachwycony wystrojem, zwłaszcza, że kupiłam dużo antyków za śmieszne pieniądze. Mój mąż nigdy nawet w sklepie nie obejrzał tego co mam zamiar kupić, to zawsze była dla niego niespodzianka, mówi, że to jest babska robota, ale on jest 100 % mężczyzną Myślę, że twój facet nie widzi z tobą przyszłości, gdyby tak było, to by się oświadczył. Chyba nie jesteś dla niego kandydatką na żonę...raczej jest z toba, bo jest....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie jesteś wybranką jego serca :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
dopiero podczas wariacji z mieszkaniem zauważyłaś że jesteś z palantem? ma cie za nic i to sie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
nie widzicie, ze to stary temat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Burzasss
Może i stary ale jary i aktualny. Jestem kobietą koło 30 i wreszcie moge sobie pozwolić na zakup mieszkania. Życie z moimi rodzicami to był poligon i obóz wojskowy, w którym nic nie należało do mnie i wiecznie musiałam sie sierżantom rodzicom we wszystkim podporządkować. Jak weszłam poraz pierwszy do mojego nowego mieszkania to z wrażnie omal sie nie poryczałam, że to jest wreszcie MOJE, że nikt nie bedzie mi sie wpie_lał i mówił co i jak mam zrobić. A teraz do wszystkich adwokatów śmiesznej autorki topiku. Jestem w związku, za 8 miesięcy wychodzę za mąż, kocham bardzo mojego przyszłego męża, szanuję go i traktuję wystarczająco serio, żeby spędzić z nim reszte życia i nie znajduję absolutnie ż a d n e j przyjemności w łażeniu z kimś po sklepach i dyskusjach po świt czy kafelki kupić w paski czy w kropki :o Wiem czego chcę, mieszkanie jest póki co moje i na te 10 miesięcy będzie takie, jakie chcę. Wyciąganie z tego wniosków o braku szacunku, miłości i poważnego traktowania to jest dla mnie myślenie ciasne jak woreczek na waciki różnych niuń, którym sie wydaje, że w związku nie ma miejsca na samodzielne podejmowanie wyborów i decyzji, bo nawet kolor srajtaśmy trzeba ustalać raaazem spijając sobie z dzióbków:o Ja rozumiem że są tacy ludzie i Bóg z nimi, ale nie mierzmy wszystkich jedną miarką

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
przeciez to oczywiste, po raz kolejny - juz wczoraj napisalem o tym elaborat na innym topie FACET CHCE BYC PANEM WLASNEGO LOSU. I nie wierzy idealistycznie w jakies "zwiazki". Zycie. zawsze moze byc róznie, i chce sie zabezpieczyc. co ma, to ma, i nikt mu tego nie odbierze. To normalne, tak mamy. "to, że je urządza sam jest najlepszym dowodem na to, że kupił je dla siebie." oczywiste, bedac przy kasie tez bym tak zrobił. x przypomnial mi sie kawał :D laska do swojego boya - skarbie, dlaczego zawsze mowisz "moj samochod, moje mieszkanie, moje pieniadze.. moje to, tamto.. jestesmy w zwiazku, przeciez to NASZE! - to wypierz NASZE skarpetki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja urządzałam swoje nowiutkie mieszkanie z pracownią architektoniczną ARCHITETTO. To świetni fachowcy i pasjonaci, mają niesamowite wyczucie stylu i idealnie rozumieją oczekiwania klienta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×