Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mermaid

czy czytacie archiwum rozmow gg swoich facetow?

Polecane posty

Gość eeeeeee tam
no ja tez nie szperam w takich rzeczach u chlopaka, bo nawet mi sie nie chce tego robic kiedys razem czytalismy jego milosne listy i moje tez i sie przy tym swietnie bawilismy. Ja do tej pory nie zrozumiem co w tym strasznego jest czytac czyjes smsy albo gg??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna slota
To nie chodzi tylko o mnie...chodzi o wzajemny szacunek i zaufanie. Jezeli nie ma z obu stron, to wierzcie mi, ale nie widze szans na przetrwanie takiego zwiazku. Ja wnioskuje, ze dziewczyny, ktore tu pisza rozpoczynaja swoje zwiazki i jezeli na poczatku cos dzieje sie zle, to pozniej napewno nie bedzie lepiej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahahahaaaaaaaaaaaaaa
moze opisz emoaja syuacje....moj facet zawsze mial haslo na gg..wkurzalo mnei to bo on moje znal...ale czasem go prosilam zeby wlaczyl gg i wtedy patrzylam specjlanie co ma w archiwum....pewnego razu bdac u niego dostal rachunek za telefon kom. wiecie biling itp...rachuenk lezal juz otwarty wielam bilin i tak ze zwyklej ciekawosc zaczelam czytac....nawet mi nic na mysl nie przyszlo...ze go moge spardzac..i wiecie co??om jak zauwazyl ze ogladam bilong zrobilk sie nerwowy naglke...widac bylo ze cos ukrywa...patzre a tam pelno smsow pod jeden i ten sam nr o bardzo dziwnych porach np 3 w nocy itd....wkurzylam sie i to porzadnie...zaczelam sie z nim klocic on sie glupio cos tam tlumaczyl..!!!kiedy chcialm pod ten nr zadzwonic podarl caly rachunek na drobne kawaleczki wyrywal mi go z reki zebym czasem nie widziala tego nr i por o kotorych tam pisal....glupio sie tlumaczyl ale ja juz nie chciualam tego saluchac i wyszlam....zaraz do mnie przyjechal tlumaczac ze to jakas dzoewczyna mu pisac zaczela itd...kazalm mu wyciagnac drugi biling i dzwonialm pod ten nr....jakas dziewczyna odebrala niew chce mi s ie calej sytuacji opisywac....ale od tej pory jestem czujna jeszcze bardziej.....i uwazam ze czytajac archiwum swojego faceta mozna nawet odkryc zdarade!!!!!!!!!!im wczesniej tym; lepiej!!a swoja droga jeslidowje ludzi sie kocha i szanuje to nie maja nic do ukrycia.....a jesli jedno przed drugim ma tajemnice to dla mnie jest to tylko zabawa w zwiazek..wiadomo kazdy ma swoje sprawy ale nie tajmice do ukrywania pred osoba ktora kocha!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ktos tam jeszcze napisal o czytaniu listow... Dam przyklad: jak przychodza listy wiadomo skad, wiadomo od kogo, rachunki, wyciagi z banku itp a nie sa adresowane na mnie to nigdy w zyciu nie otworze koperty!!! I oczekuje tego samego. Chociaz wiadomo czego sie w srodku spodziewac, nie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jesienna slota - to nie na poczatku uklada sie zle, to sie wszystko nagle, niespodziewanie moze skonczyc, nawet najpiekniejszy, pelny zaufania zwiazek, po prostu niektore dziewczyny juz sie o tym przekonaly. Zawsze bylam zwolenniczka 1005-towego zaufania, ale zycie mnie tego oduczylo. Po prostu jak ktos ma hasla, tajemnice, to mu nie ufam i juz :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a czemuuuuuu
ale dlaczego nie ma szans na taki zwaizek??bo za bardzo sobie ufamy??bo nic nie ukrywamy??to dlatego nei mamy szans na normalny zwiazek??my jestesmy ze soba juz ponad 5 lat i dlugo ze soba mieszkamy i uwierz mi, ze nam nie przeszkadza jak ktores z nas czyta smsy czy cos. Robimy to na prawde rzadko, a to z tego wzgledu, ze my dajemy sobie dostep do tych rzeczy i przez to, ze masz dostep do tych rzeczy to wiesz z gory, ze tam nie bedzie zadnych zakazanych smsow i nawet nie czytasz. Moim zdaniem takie cos to jest pelne zaufanie do kogos, ze ktos powierza swoje rzeczy drugiej osobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja wcale nie uwazam, ze wlasne tejemnice sa zle... Czy juz czlowiek bedacy w zwiazku nie moze miec jakichs tam swoich malych tajemnic??!! A kolezanka to nie zna ani jednego hasla swojego partnera. Zreszta oboje maja na tym punkcie hopla... Ale wiem, ze zadno z nich drugiego nie oszukuje... Hasla nie oznaczaja zdrady :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coz, kazdy ma wlasna wizje zwiazku... Nie ufaja dziewczyny, ktore sie zawiodly. Czy to lepiej czy gorzej, trudno powiedziec.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna slota
A czemu...To nie tak! Ja bym slowa nie powiedziala, gdyby moj maz szperal w moich "rzeczach" i on to samo. Ale liczy sie to, ze nie musimy tego robic, skoro niczego nie ukrywamy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jesienna slota
Moja kolezanka przezywa teraz bardzo ciezki okres. I poprostu nie wyobrazam sobie sytuacji, w ktorej moj maz czyta @, czy sms-y w ktorych pisze o bardzo osobistych sprawach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Osobiscie czuje sie bezpiecznie tylko w takim zwiazku, gdzie nikt niczego nie ukrywa. I tylko w takim zwiazku jest miejsce na prywatnosc, bo pojawia sie zaufanie. Gdy moj facet nie robi z niczego tajemnic to nie czytam mu SMSow, nie zagladam do skrzynki, nie pytam sie czemu tak pozno wrocil. Gdyby zaczal robic sekrety to o prywatnosci moglby zapomniec, wtedy na pewno staralabym sie wszystko czytac :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej enamorada :) Zgadzam sie z Toba i innymi w tej kwestii... Dlaczego mam sie dawac robic w balona kiedy facet sie bawi w najlepsze za moimi plecami i udaje, ze nic sie nie dzieje?? Moze to i jest naruszenie jego prywatnosci, tzn sprawdzanie, ale on takim zachowaniem (flirty, smsy, etc) narusza moje zaufanie.... A to nie jest fair... No niby jak nie wiem, to jest OK, tak?? A potem po miesiacach czy latach wychodzi szydlo z worka!! I co?? Zdziwienie na twarzy i plucie sobie w brode, ze sie tak ufalo!!! A facet nam zmarnowal kawalek zyciorysu, bo bylysmy takie ufne, etc... O nie!!! Zatem zaufanie TAK, ale ograniczone... Zaraz sie odezwa glosy, ze albo sie ufa na 100% albo wcale... Tez tak kiedys myslalam, ale zycie mnie nauczylo, ze nalezy byc czujna i obserwowac faceta szczegolnie jak wydaje sie, ze on sie \'\'dziwnie\'\' zachowuje... Przyklady dziwnego zachowania zostaly opisane wyzej.... :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej Smileyface 🖐️ :D Widze, ze niestety tez masz przykre doswiadczenia... :O Ufa sie bezgranicznie dopoki ktos z Ciebie nie zrobi glupka, ech...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Estelle
Wstyd czy nie wstyd... ja tak odkrylam ze mnie zdradza bo znalazlam w jego skrzynce mailowy jeden list, napisalam maila do tej panny, podala mi swoj numer no i dowiedzialam sie ze sie spotykaja od 2 miesiecy...Dodam jeszcze ze pare dni przed odkryciem tego maila dal mi pierscionek zareczynowy (WIgilie spedzilismy razem u moich rodzicow) .... A oto i ten mail, nie do mnie! NIE CHCE ZNAC TYPA !!! Witaj Królewno! pisze; na raty i podobnie wysylam...modemik z laptopa juz wyslalem kolega bedzie go mial na czas mojej absencji w kraju stad tez dalsze niewygody z wyslaniem maila nawet... wigila... kilkunastu zolnierzy przy zolnierskim stole. karp po zolniersku i atmosfera nie wzniosla. ludzie, których nie znam i nie chce poznac nawet po pierwszych kilku dniach. zagadka ludzkich umyslów nie bawi a irytuje co groźnie jest dla zdrowia psychicznego. kazdy powinien dokonywac wyborow we wlasnym zaciszu sumienia i te chba daja najowocniejszy plon. u mnie zatem zima. tak za oknem jak i w sercu, brak mi Ciebie i wydaje sie, ze droga przez czas nie matematycznie, nie fizycznie ulega z dnia na dzienwydluzeniu. wiem o czym mówie;, wiem ze ta cisza jest obezwladniajace...jest tez dla mnie. mam nadzieje; ze wytrzymasz jeszcze troche;, bo wylot ma byc 9go zatem zjedziemy pewnie okolo 7go stycznia. mam dyzur w pierwszy dziennowego roku, napisalem to swiadomi z malej litery, nigdy nie byl to doniosly dzieni juz spe;dzalem go podobnie ale z brakiem slowa chocby z londynu od mam y i siostry wszystko nabral wymiaru stolu który stoi przedemna i moge; go odwzorowac dokladnie o kazdej chcwili dnia i nocy, przestrzentak mi znana i nie wypukla wydarzeniami, ze duszaca. nie jestem sam jestes w mojej glowie wiem i czuje; ze i ja odpoczywam na falach Twoich wspominieni te;sknot, wygodnie mi :) moja Iskierko. nie ma zbyt wiele do przenisienia na bity liter...dni sa podobne, gry decyzyjne i fizyczna zaprawa wypelnija czas jak pianka rozporowa. czytam co prawda co nieco ale za mnalo mam czasu by sie; skupic ... a dzis rodzynek samolubny olbrzym oscara wilde'a :) polecam...w wolnej chwili przeczytaj i przyslij co myslisz :)? bo mnie urzeklo i mialem dreszcze.. a nawte teraz nei wiem czy moja interpretacja byla sluszma...bo to fajna bajka dla wie;kszych dzieci chyba. poza sniegiem snieg ... wiesz jak ja daleko musze; byc od swiata? wydaje sie; ze bezluckosc dotarla tu i osiedlil sie; na zawsze jako pionierka wrastajac w okolice po jadro Ziemii8. ...pisz mi co u Ciebie...ciekawe to co sie; stalo..juz nie masz swojej pracy, o która z reszta sie; matrwilem by nie pozostawia bruzd na delikatnosci Twojego ducha, bo i po co? kto i co daje prawo by sprawiac innym przykrosc? dlatego popieram Twoja decyzje; i wiemy oboje; z chodzi o cze;stotliwosc Twojego usmiechu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znudzonaK
Ja oczywiście że czytam, w ten sposób dowiedziałam się że mój facet mnie zdradził i podkręcał laski na gg. Teraz choć wiem że on wie że ja mogę przedlądać więc jeśli coś chce ukryć to pewnie kasuje odrazu, ale ja tak na wszelki wypadek zaglądam co dzień. Telefon przeglądałam też i równierz ciekawych rzeczy się dowiadywałam, niekoniecznie miłych. Teraz telefon przeglądam tylko czasami, nawet wykasowałam mu jego byłą z książki, na gg zresztą też :P Mam gdzieś co kto sobie o tym pomyśli, będę to robiła zawsze, nawet jeśli będę miała następnego faceta i nawet jeśli będę go kochała prawdziwą miłością. A! Pamiętnik też przeczytałam, jak najbardziej, tyle że był on z dawnych czasów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Estelle
smileface! Dobre pytanie ;) ale on ma taki "styl" pisania, chyba ! Liczy sie to ze to straszny klamca ! Jak mozna tak zyc ? I mowic ze sie kocha ? Przykre i boli, bo jeszcze swieze... ale czas leczy rany...Podobno !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiemsiecomysle
uwazam ze takie czytanie swiadczy o danej osobie, o jej slabosci, wrednym charakterze, braku zaufania, wiary itd w 2 osobe - jesli tak czytacie archiwa, smsy itd to idzcie sie leczyc lub zrezygnujcie z tej osoy zanim czytac cos zaczniecie ... chcialibyscie aby np sasiedzi otwierali wasze listy, aby opublikowac wasze pamietniki, aby ktos zakladam pluskwy w waszych telefonach ??????????????? Zaufanie jest podstawa, jesli go nie ma, to lepiej sobie odpuscic !!!!!!!!!!!!! A jak poprostu czytacie te wszystkie archiwa to jestescie poprostu slabymi, pojebanymi ludzmi !!!!!!!!!!!!!!!!!! Przykre, no ale trudno :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Estelle
wypowiemsiecomysle Poje ? co ? Przykro sie czyta takie wypowiedzi...kultura pisania, do tego Ci jeszcze chyba wiele brakuje prawda?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hmm... tyle kipi w twoim tekście emocji, że twoja własna słabość i lęki spod nich wyzierają czego się tak boisz? bądź uczciwy/a wobec siebie i zrób sobie jakąś psychoterapię, zamiast napadać na innych nie jest też dobrze że nie widzisz różnicy między archiwum dostępnego komunikatora osoby bliskiej, w które łatwo zajrzeć, z powodu jakiejś obawy a nakładami trudu i energii żeby założyć podsłuch u sąsiada, z czystego wścibstwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wypowiemsiecomysle
nie- zawsze po prostu pisze to co mysle a tamte inne przyklady o sasiadach itd mialy byc jedynie "alegoria" tego czytania archiwow :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A mi brakuje argumentow... Nie czytam cudzej korespondencji, nie zagladam w cudze rzeczy, bo tak ;) (ponoc kazda kobieta ma prawo raz w miesiacu tak powiedziec, ja jeszcze tak nie mowilam :P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mermaid
ja chyba zaczne wyznawac zasade ze niewiedza to blogoslawienstwo:] i tak jest! gdyby mnie nie podkusilo i nie przeczytalabym jego rozmow z jedna taka "znajoma" to nie dowiedzialabym sie ze byla u niego na weekend podczas mojej nieobecnosci i ze planuja kolejny wyjazd! byloby mi lzej, lepiej by mi sie zylo bez tego calego bajzlu przez ktory przeszlam w tym tygodniu. bylabym przekonana o jego wiernosci i milosci a tu prosze co wyrabial...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
parę miesiecy temu jakbym zobaczyła taki topki to bym się zbulwersowała ....bo prywatność to prywatność. nawet w związku...ale teraz gdy w nim faktycznie jestem...no coż....musze przyznać rację ze chyba każda kobieta mająca ku temu okazje zajrzałaby do gg swojego chłopaka. ja niestety też tak zrobiłam:( i to był ostatni raz bo dowiedziałam się że jego koledzy za mna nie przepadają:o widocznie zawsze musi być jakaś kara za ciekawość która badź co bądź jest pierwszym stopniem do piekła;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czesława
ja czytałam, a nawet podczytywałam smsy. owszem, wiem, że to mało eleganckie, ale dzięki temu dowiedziałam się jaki naprawdę jest mój mąż i że ja jestem (byłam?) frajerką. czy się wstydze tego co robiłam? troche tak, ale wolę ten wstyd niż życie w "błogiej" nieświadomości. mój mąż był (jest?) amatorem cyberseksu i "seksu" przez smsy, czy mnie zdradzał też " w realu" tego nie wiem. teraz przestałam już go inwigilować, bo przestałam go kochać, właśnie przez te jego wybryki, no i przez parę innych spraw i generalnie może już dla mnie robić co chce.nie jestem już zazdrosna a taka forma, jak to mówił "zabawy" jest dla mnie żałosna. możecie mnie zbluzgać, ale ja myślę, że dobrze zrobiłam: on nie grał fair to dlaczego ja miałam? mermaid- na twoim miejscu nie miałabym wyrzutów sumienia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×