Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zakłopotana /

chłopak mnie ogranicza

Polecane posty

Gość zakłopotana /

mój chłopak jest strasznie zazdrosny, do tego stopnia ze ogranicza wszelkie moje kontakty z kolezankami i kolegami, można powiedzieć ze moze życie towarzyskie zanika, keidy pytam sie dlaczego mnie więzi mówi" kocham cie i powinnas ze mną spedzac wolne chwile" nawet na gg jak odezwe sie do kolezanki a mu przez chwile nie pisze to s łysze"ide se czesc nie chcesz ze mną gadac to nie, skoro kolezanka jest ważniejsza" potem sprzeczamy sie a na koncu mówi ze tak tylko gadał. o spotkaniach z kolegami nie ma mowy!! tłumaczy ze3 skoro kolega chce isc ze mną gdzies to napewno ma jakies zamiary wiec lepiej nie isc. mam tylko jego , ale on nawet ciagle ejst zajęty pracą, nie3 ma czasu wyjsc ze mną do kina a jak mu mówie ze kiedys pojde tam sama lub z kims innym niz on to oburza sie ;/ co robic, czyje sie jak NIEWOLNICA luc conajmniej rzecz, zabawka która ma chodzic jak on chce. mam antastycznego znajomego, z którym miło mi sie gada a z tego powodu on go niecierpi i mówi" jak niezerwiesz z nim kontaktu to znami koniec"fakt keidys całowałam sie z nim i tego nie załuje, ale nie chce rezy6gnowac ze wszystkich znajomych... co o tym sądzicie? PS wiem ze mój chłopak mnie kocha na swój własny cichy sposób ale kocha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ile macie lat
ile ze soba jestescie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana /
2 lata, na początku było super, potem wręcz odwtornie obr4azał sie na kazdym kroku , zostawiał co pare tygodni zbyle powodu, teraz jest fajniem tylko jeden minus ze nie pozwala mi sie spotykac ze znajomymi;/ których zresztą własciwie straciłam przez ten zwiazek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marilenaaaaa
dziewczyno uciekaj przed takim! z zazdrośnikiem nie da się żyć, zamknie Cię pod kloszem i tyle życia poznasz!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zakłopotana /
znajomi tez mi tak mówią, on tłumaczy ze jak mnie nie widzi o teskni albo ze jkak bede z kmims innym spefdzac czas to mu bedzie smutno bedzie myslał co robie, wkurzające, ale poza tą wadą ma sporo zalet ... mówi powaznie o przyszłosci a ja z kazdym dniem mam coraz wieksze wątpliwosci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli Cię \"ogranicza\", to znaczy tylko, że mu na to pozwalasz :D 🖐️ A, z drugiej strony, sama tego chcesz :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość potszyf znudzony
on jest nienormalny, rzuć go :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caffedelmar
jakbym czytał wypowiedź jakiegos faceta, ze kobieta chce, zebyz nią spędzał wszystkie chwile, zeby sie ciagle odzywał i żeby z nikim innym nie wychodził i nic innego nie rozbił jak tylko z nią... no pomyślcie troche... dlaczego jak kobieta ogranicza faceta, to jest facet niedobry i trzeba go zmienić, bo się nie daje, bo ma własne życie... a jak facet ogranicza kobietę też tzreba go zmienić, bo jest niedobry, bo chce każda chwilę z kobietą spedzac... jak kobieta tak robi, to nic złego nie widzicie, ale jak facet, to od razu podnosicie larum, żeby go puścić kantem... hipokryci jestescie, na dodatek nieświadomi tego stanu :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja tam go rozumiem... ok mozna sie spotkac z kolerzanka... on pewnie wie ze sie z nim calowalas i boi sie ze to zrobisz znowu albo ze on mu Ciebie odbije.. A on sie spotyka z Taka Dobra kolerzanka?? nie sadze wiec postaw sie w jego sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja miałam tak na początku naszej znajomości - powalczyłam trochę, a teraz to ustało :) on sobie chodzi na bilarda z kolegami, ja wychodzę (jak to nazywamy \"dzikie chłopy\" - żeby się podrażnić) do kina, knajpy itp z koleżankami. Też jesteśmy ze sobą dwa lata, więc niekoniecznie to oznacza, że zamknie Cię na cztery spusty :) Powiedz mu, stanowczo ale łagodnie, że wychodzisz ze znajomymi i koniec. Po powrocie zachowuj się jak gdyby nigdy nic. Mów mu, że potrzebujesz towarzystwa, znajomych, że rzadko wychodzicie i chcesz to nadrobić :) nie poddawaj się, żeby nie przyzwyczaił się, że siedzisz w domu. On też kiedyś będzie chciał wyjść ze znajomymi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ograniczona przez niego
Moj chłopak strasznie mnie ogranicza:( na nic nie pozwala:( nie mogę wychodzić z przyjaciółkami, z koleżankami a co dopiero mówić o kolegach:/ nawet do Kościoła nie bardzo mogę isc:/ nie mogę rozmawiać z żadnym chlopakiem:/ nie mogę ubierać się tak jak chce;/ w lato nawet w spodenkach nie pozwalał mi chodzić czy w spódniczkach;/ bluzki najlepiej po szyje i bez obcasów:( nad jezioro w wakacje tez nie chodziłam nawet z nim;/ on może wszystko:( ja nie mam żadnego życia poza nim. a kiedyś naprawdę żyłam, korzystałam ze wszystkiego. kocham go i nie chce go stracić ale czasem jest bardzo ciezko wytrzymac:( on mówi ze to przez zazdrość taki jest i ze mnie kocha ale czy tak jest naprawdę...?:( PoMOCY

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martynaaa
Cześć. Chciałam wam przedstawić moją sytuację i proszę o pomoc. Jestem już z chłopakiem od roku. Na samym początku bylo bardzo fajnie ale z czasem zaczęlo sie psuć. Jeśli wychodzę np. do sklepu muszę wcześniej wyslać mu sms i go o tym powiadomić. Moja spotkania ze znajomymi przybraly inna barwe niz przed naszym zwiazkiem. Jesli spotkam sie z moja znajoma po spotkaniu musze mu wszystko opowiedziec o czym rozmawialysmy. czuję sie jak więzień. Pomocy.!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wierze co czytam...mowic to se moze,ty robisz co chcesz,co nie wykracza poza granice zdrady i jak mu sie nie podoba,to niech spada.nie rozumiem w czym problem..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to przestajesz pisac sms'y i jak pyta o czym gadalyscie,to mowisz "babskie tematy" i koniec.jak pyta dalej,to normalnie "nie twoja sprawa"..jak sie nie podoba,to wiesz gdzie sa drzwi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pseudonim dla mnie.
Ja mialam podobnie, chodzilam jeszcze do szkoly. Co przerwa dzwonil, pytal co robie, jak mialam wyciszony tel to awantura czemu nie odebralam (lekcja byla!?) i takie tam.... ale to ustalo. teraz jest ok, skonczyly sie klotnie, pretensje nie wiadomo o co. wiesz to ze on nie bardzo akceptuje Twojego kolege, to jestem w stanie zrozumiec. nie wiem jaki on ma charakter, moze jest zaborczy i desppotyczny a moze to chwilowe, mlody, zakochany przejdzie mu. sprobuj z nim pogadac, powiedz ze czujesz sie ograniczona i nieszczesliwa i przez jego zachowanie masz watpliwosci czy nadal z nim byc. nie mozna sie podporządkowywac wszystkiemu co on sobie zazyczy, bo wtedy nigdy nie zrozumie ze jego postepowanie jest zle. albo zacznie nad soba panowac, albo papa. powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terajo
pitolicie jak połamani - kto się decyduje na związek musi mieć swiadomość, ze jego zycie nie bedzie juz takie same jak był wolny. Niestety trzeba się dostosowywac do partnera., Chcecie wolności i pełnej swobody - badzcie singlami i tyle., Co do opisanych sytuacji owszem pewne ocierają się o chorą zazdrość, ale należy na to patrzeć z dwóch stron jego i Twojej., Spotykanie sie z kolegami sam na sam itd, może powodowac uzasadnioną zazdrość szczegolnie jezeli istnieją przesłanki do tego że taki koleś może coś do was mieć. A jakby on zaczął się umawiać z innymi dziewczynami ot tak podgadać.,to co Wy na to?. czy nie myslałyście o tym? Oczywiście wypady z kolezankami są wskazane ale trzeba się liczyc z tym, ze jak się jest w zwiazku bedą one rzadsze, lub w towarzystwie partnera., Może trzeba wprowadzic partnera w swoje środowisko -zapoznać z koleżankami, kolegami i pokażać że nie ma o co być zazdrosny. W sumie zazdrość w zwiazku jest wskazana gdy nie ma zazdrości można sie zastanowić czy jest miłość., Nie usprawiedliwiam chorobliwie zazdrosnych - ale chce pokazać , że na daną sytuacje można patrzeć z różnych punktów - nie tylko z własnego., I nie słuchać koleżanek i kolegów a starać się dojść do porozumienia., A jeżeli się pragnie wolności to trzeba zostac singlem i po sprawie.,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość terajo
i po temacie,,,miłego dnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567898654
terajo - gadasz jak potluczony/potluczona. nigdy nie pozwolilabym sobie, aby facet dyktowal mi z kim mam sie spotykac, jak sie ubierac i co robic. Jestem czlowiekiem, a nie czyjas wlasnoscia. Jesli szuka sobie potulnej niewolnicy - niech szuka dalej. O wiele wazniejsze w zwiazku jest zaufanie niz zazdrosc. Jesli moj niby facet przezywa tak bardzo, ze gdzies wychodzi ze znajomymi, oznacza to tylko jedno - nie ma do mnie w ogole szacunku i traktuje mnie jak zwykla dziwke, ktora rozlozy nogi przed pierwszy lepszym, bo bedzie miala "chcice". Nie wiem jak ty, ale ja nigdy nie chcialabym byc z osoba, ktora traktuje mnie jak nierozumne zwierze. Uprzedzajac twoje pytanie - tak moze sobie tez wychodzic z kumplami, kolezankami, isc gdzies sam - jesli zdradzi, to swiadczy tylko i wylacznie o nim - zwierze, ktore nie potrafi pochamowac swoich popedow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 1234567898654
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ktoscosdoradzi
Mam dokladnie dokladnie to samo, tylko umnie jeszcze dochodzi przegladanie smsow, i dowalanie sie do ubrania i dogadywanie ze zaraz pewnie ja pojde sie z kims seksic tylko dlatego ze znajomky byl dla mnie mily, bo chcial gdzies ze mna wyskoczyc, a jak jego rposze zeby wyjsc do dludzi to nie hcce woli siedziec w domu i sie mizdrzyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość więziona
Witajcie, ma podobny problem... mam 16 lat i Jestem z chlopakiem prawie dwa lata... na poczatku bylo ok. tolerowal moje kolezanki i wychodzilismy sobie razem, bylo poprostu swietnie. Pozniej gdy mialam operacje pokazal jak mu na mnie zalezy.. jezdzil do mnie do szpitala 100 km... To byl dla mnie taki dowod milosci mozna powiedziec. Jak nie moglam chodzić po tej operacji... pomagal mi w domu.. Moja mama bardzo go polubila.. ale ona widzi tylko opakowanie tego zwiazku. Twierdzi ze to jest najlepszy chlopak jakiego moglam sobie znalezc.. a tak naprawde? jest POTWOREM. nie potrafie z nim zerwac..;/ Musze mu pisac wszystko co robie.. a o wychodzeniu bez niego z domu? nie ma mowy.. No i te sprawdzanie telefonu.. ile sms wypisalam z kim.. Kolegow powoli trace.. nie mowiac juz o kolezankach.. zbilzaja sie wkacje i chce jechac na oboz sportowy i prawdopodobnie beda tam chlopacy.. to zagrozil mi ze zerwie ze mna jak pojade na ten oboz i beda tam ci chlopacy.. No i moim zyciowym bledem bylo to ze zaczelam popalac... no i on o tym wie.. i nie chcial zebym to robila, to mu to obiecalam.. ale teraz chce wykorzystac to przeciwko mnie i powiedziec mojej mamie o wszytskim.. Co ja mam robic ??? !!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×