Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ubeta

Co można jeść, pić, robić itd., a czego nie - w CIĄŻY i KARMIĄC PIERSIĄ???

Polecane posty

Gość czy można
a jak z tymi zębami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy można
Pytam, bo kiedyś mówiono, że wyrywanie może wywołać poronienie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czy można
Chciałabym zajść w ciążę, ale mam zęby do usunięcia właśnie i jeszcze do leczenia. Zależy mi na czasie bo już latka mam swoje (34).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do czy można
ja się dowiedzałam, że trzeba unikać sytuacji stresowych, a jak wiecie wizyta u dentysty to nie wczasy na Majorce :-D trzeba uważać nawet na depilacje maszynka hehe :-D no i trzeba uważac ze znieczuleniami, bo nie jest ono obojętne dla naszego zdrowia, że nie wspomnę o zdrowiu dziecka w naszym łonie radzę spytać innych lekarzy, to znaczy nie polegac na opinii tylko jednego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja uwazam ze
nie nalezy przeginac z ta ostroznoscia, bo stresowaniem sie i zamartwianiem wiecej krzywdy mozna zrobic niz to warte. niektore kobity lataja na usg, sprawdazja sobie cykle, jakis monitoring czy cos a ja tylko sluz sprawdzilam, bara-bara i dzidzia w drodze... bezstresowo, naturalnie, bez wizyt i niepotrzebnych stresow :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yooacha
Ciekawe jak to jest naprawdez tymi zębami?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystys
ponoc nalezy unikac znieczulenia podczas wizyty u dentysty-rentgen zabroniony-to jasne.a co z farbowaniem włosow?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hipera
zęby należy wyleczyć prze zajściem w ciążę. Nie chcecie chyba by Wasze bakterie z tych ugnitych zębów atakowały waszą dzidzulę. Znieczulać miejscowo się można a nawet trzeba w czasie ciąży - środek znieczulający musi byc bez adrenaliny itp. Na leczenie zębów w ciązy najlepszy jest drugi tymestr. Ale jak trzeba to leczy sie i usuwa przez całą ciążę. Czy wiecie ile ochydnych bakterii powodujących próchnicę przekazuje matka dziecku w czasie np; całusa. Zgroza. N

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość FArbka
Smiejcie sie smiejcie, ale z tym farbowaniem wlosow to prawda 1. niszcza sie wlosy 2. substancje zawarte w farbach wnikaja do krwiobiegu i docieraja pepowina do maluszka 3. cytaty: "Kosmetyki zawierające ftalany mają wpływ na układ hormonalny dziecka płci męskiej już w łonie matki, prowadzą do wad rozwojowych i przyszłej niepłodności. " 4. polecam strony http://wiadomosci.onet.pl/1366199,16,item.html http://www.halat.pl/kosmetyki.html same ocencie czy warto sie tym przejmowac czy olac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Rozala dziwny ten twoj lekarz skoro poleca ci czerwona herbate.Owszem jesyt ona bardzo zdrowa , ale niestety nie jest wsazana dla kobiet w ciazy.Znam dziewczyne ktora kupila sobie ta herbatke i zaczela sobie popijac bedac w ciazy , oczywiscie wyladowala w szpitalu z przedwczesnymi skurczami, lekarz jak sie dowiedzial to popukal jej do glowy.Jestem konsultantka zdrowego jedzenia i zadnej ciezarnej nie polecilabym tej herbatki.No ale to twoj wybór. Czerwona. Herbata półfermentowana, posiada charakterystyczny, trawiasto-korzenny smak, który niekoniecznie jest jej zaletą. Ma za to wiele dobroczynnych właściwości: reguluje przemianę materii (ułatwia utratę tkanki tłuszczowej), pomaga w leczeniu miażdżycy, obniża poziom cholesterolu, wspomaga pracę wątroby (m.in. przyspiesza trawienie alkoholu), wykazuje właściwości antyagregacyjne (zapobiegające zlepianiu się płytek krwi), reguluje ciśnienie, bywa pomocna przy zaburzeniach snu, działa uspokajająco. Herbaty czerwone powinno się pijać po jedzeniu (w odróżnieniu od herbat zielonych). Nie należy ich słodzić, ponieważ cukier neutralizuje większość pozytywnych właściwości. Picia czerwonej herbaty powinny unikać kobiety w ciąży.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubeta
Dzięki za informacje dziewczyny:) A oto co z kolei ja znalazłam Podczas ciąży nie należy: - prześwietlać się promieniami rentgenowskimi, zwłaszcza w pierwszym trymestrze; rentgen (nawet zębów) jest bardzo niebezpieczny dla rozwijającego się płodu - korzystać z sauny i solarium; zbytnie nagrzanie ciała może doprowadzić do krwawienia i poronienia - szczepić się przeciw grypie; jest to niebezpieczne zwłaszcza w pierwszym trymestrze ciąży - używać środków chemicznych, takich jak farby do włosów, kremy i maści do ciała; związki chemiczne przenikają do krwi i mogą być szkodliwe dla dziecka. Podaję to za stroną http://samozdrowie.interia.pl/kobiece/badania/news?inf=480434 Pozdrawiam mamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
bez przesady, wszysko można, oprócz tego co wiadomo, że nie można :) alkoholu, petów, narkotyków od jedenj zielonej herbaty jeszcze sie nikomu nic nie stało reszta po prostu z umiarem, karmiłam 16 miesięcy i nie pamietam zebym szczególnie czegoś nie jadła, no może bigosu w dużej ilości przez 3 pierwsze miesiące, a te pestkowe, nie pestkowe, zawracanie głowy, wiśnie jadłami nic się nie działo, trochę zdrowego rozsądku, nie ma co az tak przesadzać, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a zęby nawet nalezy plombować jak trzeba a z tym usuwaniem to jakoś hmmm teraz juz nie pamietam w pierwszym albo ostatnim trymestrze niewskazane, ale jak trzeba to trzeba, przeciez nie będziesz żyła z bolącym zebem do usunięcia do końca ciąży...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to nie jest smieszne
Badania przeprowadzone w USA i opublikowane w renomowanym piśmie medycznym British Medical Journal w sierpniu zeszłego roku wykazały, że przyjmowanie niesteroidowych leków przeciwzapalnych (NLPZ) w okresie prenatalnym, a w szczególności około czasu poczęcia, powiązane jest z 80% wzrostem ryzyka poronienia. Do tych samych wniosków doszli naukowcy z Danii, którzy jako jedni z pierwszych opublikowali podobne dane dwa lata wcześniej. Natomiast okołociążowe przyjmowanie paracetamolu, którego mechanizm działania różni się od NLPZ-ów, nie wiązało się ze wzrostem ryzyka poronienia bez względu na czas i długość przyjmowania. "Leki przeciwbólowe różnią się między sobą skutecznością, przydatnością w bólach różnego rodzaju, działaniami niepożądanymi, a powodowane przez nie zagrożenia mogą mieć różne nasilenie zależnie od wielu czynników osobniczych. Dlatego tak ważna jest edukacja i świadomość istniejącego ryzyka," powiedział dr n. med. Józef Meszaros, Katedra Farmakologii Akademii Medycznej w Warszawie. Paracetamol i NLPZ-y (preparaty na bazie ibuprofenu, naproksenu i kwasu acetylisalicylowego) są powszechnie dostępne na rynku masowym. Natomiast okołociążowe przyjmowanie paracetamolu, którego mechanizm działania różni się od NLPZ-ów, nie wiązało się ze wzrostem ryzyka poronienia bez względu na czas i długość przyjmowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorzucam linka
tu jest o tym co wolno, a czego nie wolno jesc http://www.twojedziecko.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=76&Itemid=41 Dozwolone: - sery twarde - wapn i fosfor :) - sardynki - bialka, kwasy tluszczowe, zelazo, cynk :) - koktajle mleczne - wapn, witaminy :) - spaghetti - dajace energie weglowodany, bialko :) - soki owocowe - beta-karoten, witaminy :) - migdaly - witamina E, wapn :) - duszona wolowina - zelazo, bialko, cynk :) - suszone morele - potas, beta-karoten, zelazo :) NIEdozwolone: - sery plesniowe - listerioza:-O - surowe ryby - listerioza i pasozyty :-O - kawa - podnosi cisnienie (przeczytajcie o groznym nadcisnieniu!!!!), wyplukuje wutaminy :-O - surowe mieso - listerioza, toksoplazmoza :-O - cola - mozna czasem wypic, wysokie cisnienie, niedobor wapnia i witamin :-O - orzeszki ziemne - ryzyko alergii u dziecka :-O - mieso zle upieczone - toksoplazmoza, salmonella :-O - deser z surowych jajek - salmonella :-O ale same decydujcie czy chcecie ryzykowac czy nie... oczywiscie nie ma co przesadzac, bo mozna zwariowac ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DIETA KARMIĄCEJ MATKI PRODUKTY NIEWSKAZANE OWOCE • cytrusy2(gó..e pomarańcze) • pestkowce1 (śliwki, morele, wiśnie, czereśnie) • truskawki2, maliny2, jagody2, poziomki2 • gruszki1 • kiwi PIECZYWO Wszystkie zboża prócz ryżu i kukurydzy trzeba wyeliminować w przypadku uczulenia na gluten i celiaklii MIĘSO I WĘDLINY wyeliminować w przypadku uczulenia na białka krowie • cielęcina, wołowina • baranina • zupy gotowane na kościach • podroby (parówki, pasztety, konserwy) RYBY I JAJKA • wędzone1, smażone1 i marynowane1 • „owoce morza” 2 PRODUKTY MLECZNE wyeliminować w przypadku uczulenia na białka krowie • mleko w czystej postaci, • sery pleśniowe, śmietana WARZYWA • kapusta1, kalafior1 • groch1, bób1, fasola1 • cebula1, czosnek1 ( ponadto zmieniają smak mleka) • nowalijki1 • kukurydza z puszki1 • papryka1 • chrzan1 • soja – przy skazie białkowej bardzo uważać ! PRZYPRAWY I DODATKI • ostre przyprawy: papryka1 chili1, pieprz1, kurkuma, • aspartam2, benzoesan sodu2, wzmacniacze smaku, • musztarda1, chrzan, ketchup, ocet1 • orzechy2 • kakao2, czekolada2 • kawa i mocna herbata parzona ponad 5 mituty 1 - produkty mogące wywołać kolkę, wzdymające 2 - produkty mogące wywołać uczulenie UWAGA Każdy produkt może spowodować reakcję alergiczną u dziecka. W przypadku podejrzenia alergii należy wyeliminować wszystkie produkty pochodzące od krowy ( w tym mięso i masło), surowe owoce i warzywa, soję, przyprawy i dodatki, jajka, kupne soki owocowe, białe pieczywo. Nie pić herbaty owocowej ani mieszanek ziołowych. Należy bacznie czytać etykietki na produktach. Uzupełnienie wapnia i witamin rozpocząć po konsultacji z lekarzem. Koperek i anyżek jako „ziółka przeciw-kolkowe” stosować z wielkim umiarem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
DIETA KARMIĄCEJ MAMUSI PRODUKTY ZALECANE OWOCE • jabłka ( lepiej obrane) • banany ( umyte przed obraniem) • rozcieńczony sok z czarnej jagody i z aronii • kisiele i kompoty domowe ( np.. z suszonych śliwek) PIECZYWO Wszystkie gatunki pieczywa ciemnego i jasnego. PRODUKTY ZBOŻOWE • wszelkie kasze • ryż • makarony - uwaga na jajka MIĘSO I WĘDLINY • drób ( indyk, kurczak) • królik • wieprzowina chuda • mięso gotowane lub duszone RYBY I JAJKA • ryby najlepiej gotowane 1 raz w tyg. • jajka gotowane 1 - 2 w tyg. • zamiennie 1 jajko kurze = 5 jajek przepiórczych PRODUKTY MLECZNE • jogurty w tym owocowe • kefiry, maślanka • żółty i biały ser WARZYWA • ziemniaki • marchew, buraki • pietruszka, seler, szpinak, brokuły, szczaw • koperek • soja – przy skazie białkowej bardzo uważać ! • sałata, cykoria, kapusta pekińska, ogórki TŁUSZCZE • oleje, szczególnie oliwa z pierwszego tłoczenia na zimno • masło PRZYPRAWY I DODATKI • sól • majeranek, kminek, koperek, anyż, natka pietruszki, • cukier ------------------------------------------ \"dieta przy cycu\" NIE WOLNO (ze względu na właściwości alergizujące, któe również mogą powodować kolki): - mleka krowiego i jego pochodnych (sery żółte, twarogi, jogurty, masło, itp.) - czekolady, kakao i jego pochodnych (batoniki, cukierki), - ryb, - orzechów, - jaj kurzych, - wołowiny, cielęciny, - cytrusów, bananów, kiwi, - poziomek, truskawek, - śliwki, NIE WOLNO (ze względu na właściwości wzdymające) - owoców małopestkowych (wiśnie, czereśnie, itp.) - brzoskwinie, można ewentualnie po teście, czyli obserwując jak się maluszek zachowa po zjedzeniu iewielkiej ilości, - kapusty, roślin strączkowych (fasola, bób, groszek, itp.) - kalafiora, brokuł - winogron, - napojów gazowanych, - soków z kartoników (ze względu na to, że kartony z sokami są wyłożone folią bodajże z odrobiną aluminium, można soku z butelek, ale też nie z cyrtusów) - papryki, - krwawych i surowych mięs, - ostrych przypraw, - grzybów leśnych, - cebuli i czosnku (ze względu na to, że bardzo przenikają do pokarmu mamy), - makaronów (ze względu na zawartość jaj) - sztucznych sosów, zupek, gorących kubków, itp. Należy też ponadto uważać, czy np. jaja nie kryją się w innych produktach przetworzonych, lub mleko, itp. WOLNO JADAĆ: - wieprzowinę, królika, - indyka i ogólnie drób: kurczak, kaczkę, gołąbki spożywcze ale ptaszki, nie te z mielonego z kapustą) - pieprz ziołowy, odrobinę soli, - ziemniaki, kasze, - ryż, - pieczywo gruboziarniste, - jabłka, marchew, buraczki, - ogórki, ogórki małosolne, - pomidory (sparzone bez skórki) - porzeczki, - jagody, - maliny leśne, - gruszki po teście, - mleko krowie możemy czasami zastąpić mlekiem kozim. - czasami jaja kurzęce możemy zastąpić przepiórczymi. Po 6 tygodniach możemy powoli wprowadzać: (powoli, tzn.w odstępie 7 dni po zjedzeniu jakiegoś produktu, obserwujemy jak się zachowuje dziecko, jeżeli nic się nie zmienia, tzn. że możemy to jeść. ) - po troszku mleko, kawę inkę z mlekiem, jogurty po testach, - w odtsępie 7 dni możemy wprowadzić drugi produkt. Jeżeli dziecko dostanie wysypki, krostki czy inne dolegliwości sie ujawnią, to lepiej z tego produktu zrezygnować. - po troszeczku czekoladę, - mozemy jajecznicę, ale np. z 1 całego jaja + 1 żółtko (uczula białko, nie żółtko). Co do gotowych dań, to naprawdę tu jest mimo pozorów duże pole do popisu. Ja sobie gotuję np. dużo ryżu, żeby co dzień sobie trochę do obiadku skubnąc. Sórowki doprawiam tylko cukrem i solą, lub niczym (też są pyszne). Przykłady potraw: - mielone, najlepiej drobiowe, doprawiam, solą, pieprzem ziołowym, bułką tartą, ale zamiast jajka daję mączkę ziemniaczaną. Gotujemy, w odrobinie rosołku, np. z łyżką warzywka. Do tego ryż, gotowana marchewka, z odrobiną oliwki i bułki tartej. - gularz z piersi kurczaka, lub z indyka. Mięso próżymy, najpierw przyprawiamy (z odrobiną warzywka), potem zalewamy wodą, i pod przykryciem próżymy do miękkości. Potem możemy zaciągnąc z mąką na sosik. Do tego kasza gryczana, surówka z buraczków i pychota:-) - surówki: buraczki z jabłkiem, marchewka z jabłkiem, lub osobno:-) - możemy jeść gotowany: schabik, pierś z kurczaka (ja to gotuję w rosołku z warzywka). - kaczkę możemy piec w piekarniku, ale bez tłuszczu, bo kaczka ma bardzo dużo tłuszczu, i najlepiej bez skórki. Do tego ziemniaczki, ryz, lub kasza. Itd., itd.:-) - zupki są bardzo dobre: z marchwi, z odrobiną ziemniaków, lub kaszy jęczmiennej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to, co powyzej wyslalam, sciaglnelam z sieci, diety dotycza pierwszych 3 mniesiecy karmienia, ja nie stosowalam sie do wszystkich zalecen, ale ponoc jesli ktos jest uparty i je zgodnie z wskazowkami, unika kolek, bolow brzuszka u malego, alergii. moj byl dosc odporny, a drobne kolki same przeszly. po okresie, 3 miesiecy, kiedy dziecku wyksztalca sie jelitka, mozna wprowadzac produkty, najlepiej 1 nowy na pare dni i obserwowac, czy dziecko ie ma uczlulenia, nie boli go brzuszek. moj maly nie lubi np. gdzy zjem ogorki, kapuste-pręży się i pare razy zrobil zielone kupki-co jest oznaka niestrawnosci-unikac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do szok...
alez te "krowy" dziekuja ci za jakze konstruktywna krytyke... gdzie ty sie kultury uczylas? w poprawczaku? jeeeeeeeeeejjjjjjjjj :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - - - -
Ferka - super właśnie takiej listy potrzebowałam i szukałam od dawna - dzięki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość - - - -
Ferka - super właśnie takiej listy potrzebowałam i szukałam od dawna - dzięki 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale ta lista dziwna: - wyżej \"wolno banany\", niżej \"nie wolno bananów\", - wyżej \"wolno jogurty, żółty ser\", niżej \"nie wolno jogurtów, żółtego sera\"...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magda X-bo to sa dwie rozne diety!!!napisane przez wdie inne osoby, ktore pisaly z wlasnego doswiadczenia+powolujac sie na ogolnie krazace zasady. i jak powiedzialam, trzeba samemu do siebie dopasowac i rowniez indywidualnie obserwowac. ja polelnilam sporo bledow, malego nieraz brzuszek bolal, a teraz jem juz naprawde sporo, nie popadam w zadne paranoje (szok nie wie, co plecie, nie zycze jej dziecku kolek i innych nieprzyjemnych rzeczy)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubeta
Dzięki dziewczyny za różne wskazówki, wszystko może się przydać, jasne, że nie można popaść w przesadę ;) Dzięki Ferka za szczegóły diety 🌼 Cóż, szok... nie będę szeroko komentować Twojej pseudokulturalnej wypowiedzi. Jeśli masz uwagi, to owszem, sa one nam przyszłym mamom jak najbardziej potrzebne. Ale uwagi wypowiadane takim tonem jak Ty to zrobiłaś są obraźliwe, nie na miejscu i nic do dyskusji nie wnoszą. Nic poza Twoim prostactwem i brakiem wyczucia. Dziewczyny, topik jest nie po to, aby popadać w paranoję, ale aby sobie wzajemnie pomóc. Przecież uwaga typu: podczas karmienia piersią lepiej nie jeść smażonego schabowego, bo dziecko, będzie miało uporczywe kolki... to taka informacja jest dosyć istotna. Jak też uwaga dotycząca źle upieczonego mięsa jest prawie na wagę złota - dobrze wiecie co znaczy nie daj Boże zachorować na toksoplazmozę w trakcie ciąży. Każda z nas chce urodzić zdrowe dziecko i każda chce sie nim dobrze potem zajmować. Jeśli, któraś ma jakies osobiste doświadczenia to też zapraszam do podzielenia się nimi. Nie każdy ginekolog jest człowiekiem cierpliwym i pamietającym o czym uprzedzić przyszłą mamę. Mówcie sobie co chcecie, ale ja na przykład dopiero takiego znalazłam. Od dwóch poprzednich ledwo się doprosiłam o USG dopochwowe - jeszcze przed ciążą!! :-O Że nie wspomnę potem o skierowaniach na badania typu toksoplazmoza itd. Dla lekarza może to wszystko jest chlebem powszednim, ale nie dla kogoś kto pierwszy raz rodzi... Kto bardziej przeżywa i się denerwuje? Lekarz czy przyszła mama? Pozdrawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc, zapomnialam napisac o mojej zupce \"na grzeczność\". pare razy taka ugotowala mi moja mama(polozna), a teraz gotuje ja, gdy moje dziecko pręzy sie i widac, ze boli go brzuszek. no wiec jest to dlugo gotowany krupnik na 2 skrzydelkach (na poczatku miesko, marchewe-tej sporo, pietruszke i seler, po 20 minutach sporo kaszki jeczmiennej (ja daje szklanke) na koncu ziemniaki. wszystko ma byc super miekkie- a zupa przez kasze jest zawiesista, gęsta. jem taka zupke pare razy dziennie, jest pozywna, a malemu sluzy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ubeta
Dzięki Ferka, pozdrawiam 🖐️ bardzo fajne przepisy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×