Jak rozcieńczyć toffi, by było mniej słodkie, a bardziej lejące?

Zrobiłam toffi z mleka skondensowanego, jest pyszne. Chcę je dodac jednak do naleśników, a wydaje mi sie, że po jednym takim słodkim naleśniku to juz nikt nie bedzie miał ochoty na więcej (chce dodac jeszcze bitą śmietane i banana). Co zrobic, by toffi nie było tak słodkie, a było bardziej jak syrop do polania naleśniczków? Myslałam o zagotowaniu go w garnuszku z mlekiem lub z masłem. Nie wiem z czym lepiej. Próbował ktos tak zrobić? Z góry dzieki za odpowiedzi.

zdecydowanie z mlekiem i zamiast banana daj coś kwaśnego

Tak też myslałam - w końcu te toffi jest z mleka. Dzięki.:) Proporcji to pewnie nie podasz tak z głowy, będę musiała na oko dolewać?

Coś kwaśnego powiadasz... Mam w domu nektarynki...pasują? :)

eh takie toffi musi byc pyszne :) Kasiu napiszesz jak go zrobilas z tego mleka skondensowanego (slodzonego jak sadze) :)

mogą tż być mandarynki,pomrańcze,maliny,jagody,wiśnie.

no już lepiej mleko- do garnka a nie na oko

Znacie może przepis na ciasto z toffi? U mnie w cukierni nazywa sie Tofiówka, ale dość drogie jest, więc rujnuję się bo nie potrafię żyć bez toffi. Najlepiej jest kupić mleko slodzone skondensowane w puszce i gotować w kąpieli wodnej przez ok 2 godziny.

Toffi zrobiłam z mleka skondensowanego SłODZONEGO. Wstawiamy zamknieta puszke do garnka z woda (puszka ma byc całkiem przykryta wodą) i gotujemy z 2-3 h na małym ogniu. Ja gotowałam 2.5 i wyszło super toffi. Mysle, że nie trzeba za długo gotować, bo szkoda gazu i czasu. Nastepnym razem bede gotowała 2 h. Podczas gotowania co jakis czas dolewamy wody, bo paruje, a puszka musi byc przykryta. Gdy skonczymy gotwac, zostawiamy puszke w gorącej wodzie jeszcze na parenascie minut, pozniej wode wylewamy, czekamy znowu parenascie minut, wstawoiamy puszke do zimnej wody, czekamy...no i do lodówki. Po parenastu minutach otwieramy puszke. Możecie pominąc te ceregiele z ostudzaniem i od razu wstawic puszke do lodówki albo wody, ale wydaje mi sie, że puszki nie lubia takich zmian temperatury. No i nie otwierajcie od razu, żeby nie zeskrobywać póżniej karmelu z sufitu. Karmel jest po prostu przepyszny, ale do nalesników to musze coś zrobic, żeby nie byl taki słodki, bo po 1 nas zemdli. Mam jeszcze takie jedno pytanko - czy puszka mleka skondensowanego ma tyle samo kalorii co pożniej karmel w tej puszce? Bo wydaje mi sie, że skoro tylko postać produktu w puszce sie zmieniła, a nie zawartosc, to kalorii pozostaje tyle samo. No ale wole sie upewnic. Aha, tych kalorii w puszce mleka jest onad 1700!!! W każdym razie - smacznego.:)

znalazlam taki przepis na \"krowke\" lub poprostu ciasto z toffii. w weekend wyprobuje :) http://kuchnia.o2.pl/przepisy/obiekt_int.php?id_p=34

az tyle kalorii?? matko jedyna...to kawalek ciasta bedzie mial pewnie wiecej niz tort!! ja juz czuje, ze jak zrobie sam karmel to wyjem pol puszki, a to murowane 5 kg hehe :D

--> Rambaldi Poszukaj na forum wizaz.pl w dziale kulinaria. Tam dziewczyny podają cudne przepisy na wypieki z toffi, np. ciasto 3-bit. Az mi ślinka cieknie.

TOFFI ciasto: 3 szkl.mąki 0,5 szkl.cukru 15dag.miodu 0,5 kostki margaryny 2 jaja cukier waniliowy 1 łyżeczka sody bita śmietana: Śmietane (0,5l. łaciata 30% ) ubic na sztywno .W 0,5 szkl. wody rozpuścic 3 łyżeczki żelatyny ,i letnie wlac do ubitej śmietany z cukrem pudrem i kwaskiem do smaku . Dwa placki upiec i przekladac je bita smietana i toffi . Mleko skondensowane gotowac 3 godziny . Posypac orzechami . Pyszne ,polecam :)

Nie wierzę! Wczoraj chyba tam się wpisałam pod tym ciastem! Serio je zrobiłam i serio-jest przepyszne!

Dzięki za przepisy.

A czy nei można tego mleka gotowa cw kąpieli wodnej ? Boję sie , ze wybuchnie. Na pewno nie bede gotowala puszki w wodzie.

strasznie długo gotuje się takie mleko , lepiej kupić masę kajmakowa- wystarczy ja tylko lekko podgrzać. Mogę wam podać przepis na ciasto bananowo-toffi jeśli chcecie.

Zrezygnowałam z gotowania puszki z obawy o wybuch :) Ja poprosze o przepis i o informację gdzie taką masę można kupić ?

PS. Chyba wiem o jakie ciasto chodzi bo sama chciałam je zrobić właśnie z tofii. No ale i tak przepis się przyda.

Nie bójcie się gotowania. Grunt to mały ogień i woda zakrywająca puszkę. Robię tak często i nic nie wybucha.

Masę można kupić praktycznie w każdym sklepie, ja kupowałam w Tesco z Gostynia, widziałam ją też w małych sklepikach osiedlowych. Przepis na ciasto bananowo -toffi Składniki: Masa krówkowa (kajmak) paczka ciastek (najlepiej lu degistive) 30g masła 3-4 banany śmietana 30% Ciastka rozkruszam z masłem w blenderze i układam je na dno blachy (ja zazwyczaj używam tortownicy). Następnie rozsmarowuję masę krówkową (można ją przedtem lekko podgrzać to będzie się lepiej rozsmarowywać) i układam pokrojone w plasterki banany. Na wierzch nakładam ubitą śmietanę. Do dekoracji wierzchu używam startej czekolady lub kakao. Wstawiam na jakieś 2-3 godz. do lodówki.