Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość to mnie wkurza

CO WAS DENERWUJE U Waszych DOMOWNIKOW???

Polecane posty

Gość od czego by tu...
2 w nocy, śpię, rozlega się rumor, nieprzytomna siadam na łóżku i zanim dotarło do mnie gdzie, co i jak słyszę: "co Ty znowu wyprawiasz?!". Nadmieniam, że to kot zmieniał w tym czasie wystrój łazienki. Ale jakby coś się działo to zawsze ja. "Zobacz, a Edytka to ma już męża i dzieci..."- co z tego? Nie porównuj mnie do kogoś. Nie jestem kserówką. Wyłączanie telewizora, gdy ja go oglądam w nocy. Czy nikt nie rozumie, że ja potrafię oglądać z zamkniętymi oczami? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
denerwuje mnie, gdy domownik: głośno je jabłka HAŁASUJE, najgorsze sa hałasy nieoczekiwane zostawia puste opakowania po czymś pyta sie o coś, co było powiedziane chwilke temu, ale nie chciało mu sie wtedy słuchac łapczywie je cokolwiek chodzi po domu rano...rozmemłany i nie moze sie wziąć w garść ( ja sie wtedy nawet na siebie denerwuję, bo czasem tez tak mam) głosno kicha, aż kota płoszy odwleka wyjście z domu, ze az sama sie denerwuję, że nie zdąży zostawia bajzel po sobie i wychodzi z domu mimo iz prosiłam o posprzątanie przed wyjściem wstaje rano i sie do mnie na dzień dobry NIE UŚMIECHNIE ani nic przyjaznego nie powie pewnie znalazłoby sie cos jeszcze, ale nie pamiętam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronna
wkurza mnie gdy moja mam sprzata mi w pokoju. nie dociera do niej ze ja sama sobie posprzatam jak bedzie naprawde brudno. wsztstko mi poprzestawia , zna chyba kazdy paproch i swistek ktroy jest w moim pokoju bo tak dokladnie sprzata. poza tym wkurza mnie ze sprzata zawsze w sobote, choc niepracuje i moze to zrobic w kazdy iiny dzien. syf bylby w srode- nie, sprzatanie bedzie w sobot. albo odwrotnie-bedzie czysto to i tak bedzie sprzatanie bo przeciez jest sobota

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kurde jak mnie wkurza
ja nienawidzę sapania i chrapania ojca!!!!!o rany nie znoszę tego!w dzień chodzi i sapie, chrząka albo dyszya w nocy... nawet w nocy słucham głośno radia bo nie mogę spać! a moja mama to wkurza mnie tym że kupi coś słodkiego i myśli że to tak będzie leżało przez miesiąc a jak ktoś to otworzy to awantura!!po co więc kupuje??? i wkurza mnie tez to, że pyta o coś ja odpowiadam a po jakimś czasie ona pyta o to samo i wpiera mi że nigdy o tym nie mówiłam!żenada!a jakie wkurzające!!!!!wkurza mnie tez że wylicza mi kasę, rozlicza z ciuchów choć nie daje mi na nie grosza...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość biedronna
moja mnie tez rozlicza z kasy z tego co kupilam , ze za duzo wydaje, ze oddaje kolezance ubrania w ktorych nie chodze, ze cos pozyczam komus- chociaz utrzymuje sie sama

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 57576
mnie denerwuje to ze moi rodzice nie odzywaja sie do siebie, kurw wzieliby rozwod albo co ale nie, trzeba zachowywa pozory .i nie odzywaja sie do siebie juz dosc dlugo. a jak juz sie odzywaja to sie kloca albo warcza do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja ka ul
moj ouciec hcrapie, leje do zlewu, popija i mysli ze nikt tego nie widzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też tak miałam
mąż mnie wkurza :-D a konkretnie: - skarpetki, podkoszulki używane w sensie brudne rzucone w każym możliwym miejscu (pokój, sypialnia kuchnia, łazienka) - od 5 lat nie wie że kosz na brudną bieliznę jest w łazience - nie suszy mokrych ręczników pomimo że sam kupił suszarkę na takowe - wmawia mi że o czymś mówił - a nie mówił bo sklerozy nie mam - cholesterol w normie :-D generalnie jest kochany i na innego nie wymienię ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale tu fajnie
up podnosze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To się wyżyję: moje kochanie: - nigdy ale to nigdy nie wymienia pustej rolki po p.toaletowym na taką z papierem - uporczywie ignoruje kosz na brudną bieliznę zostawiając takową najczęsciej na pralce:o -wychodząc na zakupy z listą 6 produktów, kupi trzy z kartki, trzech zapomni ale kupi 3 inne, zupełnie niepotrzebne aktualnie rzeczy - wszedzie zostawia puste kubki po herbacie mój kot: - miauczy zazwyczaj kiedy chcemy iść spać i wtedy ogólnie ożywa - łazi mi po klawiaturze próbując pisać - po każdym zabrudzeniu kuwety stoi nad nią i drze mordę tak długo żeby mu żwirek oczyścić, esteta jeden:) A ja wkurzam ich wieloma innymi rzeczami:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iop
a mnie wk... jak nie mogę dojść do kompa bo inni muszą "coś" tylko zobaczyć na 2 min. a okazuje się że mija 2 godz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość w Gdyni
wkurza mnie to że kupie sobie cos dobrego i jak chce to zjeść to już tego nie ma....cholera!!!!!!!! co to znaczy żeby cos nie moglo poleżec przez dwa, trzy dni:O i wkurza mnie chrapanie...ło matko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-koty wybebeszają śmietnik na cały dom jak się je na 5 minut spuści z oczu; -piorą się i bawią w środku nocy; -TŻ ozdabia chatę kubkami niedopitej kawusi; -+śmierdzącymi ręcznikami zwiniętymi w kulki i rolkami po papierze toaletowym -od sprzątania kuwety jestem tylko ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja jestem normalna
Kot miauczy strasznie nad swoją kuwetą- musi byc posprzątane już, natychmiast. Rodzina głośno je jabłka (tak chrupiąco) i głośno pije herbatę (a mnie krew zalewa). Siedzę i oglądam cokolwiek w TiVi, ktos wpada i krzyczy: co to za g... leci? / no kuźwa, czy ja nie potrafię sobie dobrego programu dobrać? Nieprasowanie, niesprzątanie kubków po sobie... Albo wylewanie fusów do zlewu, ale nie tak normalnie,t ylko tak, że upaprany jest caly zlew. No i sobotnie pobudki. Jedyny dzien, kiedy moge pospac- to o osmej pobudka, z darciem sie- zrob mi herbateeee. Dżizas, Q, ja pitole...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie to wkurza
u mnie dziadkowie siorbia....jezusss...i usta skladaja w rolonik i siorbia,a mnie szlak trafia,czy zimne czy cieble,siorbia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to teraz się wyżalę. Uwaga - będzie mocne! Mój facet sciąga brudne ubrania i rzuca gdzie popadnie po calym domu, nie sprzata po sobie, zarówno on jak i jego brat oraz ojciec nigdy, przenigdy nie schańbią się sprzątnięciem po sobie talerza, kubka ze stolu, czy zamknięciem klapy od kibla (bo facetowi nie przystoi robić czegokolwiek w domu), braciszek jest do tego stopnia rozkoszny, że ciężko mu nawet spuścić wodę po skorzystaniu z toalety, nie myje się - cuchnie od niego jak od bezdomniego nieraz w calym domu (a chalupa jest naprawdę spora)(jest to również pięta achillesowa teściowej - ubrania się wietrzy a na siebie wylewa się pól butelki duszących perfum) :o. Teściowa non stop blokuje lazienkę, bo ona se lubi zapalić na kibelku. Oczywiście zawsze se musi zapalić kiedy ja szykuję się do pracy i nie może pójść do swojej lazienki którą ma tuż przy sypialni tylko okupuje tą ogólnodostępną z rozkosznym stwierdzeniem - \"no to co? Najwyżej się spóźnisz do pracy\". Brudne majtki teściowej walają się po calym domu nieraz w najbardziej zaskakujących miejscach, jej zużyte podpaski też nieraz smętnie oczekują na moment w którym ich wlaścicielka postanowi je wynieśc z lazienki. Teściowa kocha jamniczki - ma trzy takie bydlaki, które srają po calym domu, gryzą meble i demolują calą chalupę. JA mam psa obronnego którego szkolilam, ukladalam jak należy - teściowa robi wszystko żeby z niego zrobić idiotę i szczuje go na wszystkich i wszystko. Oczywiście jak jej pieski coś zniszczą to od razu wszystko jest zwalane na mojego psa nawet jak go w domu nie ma. Bydlaki srają po calym ogrodzie no bo po co pieski wyprowadzać na spacery. Gdyby mój facet tego nie sprzątal regularnie to ogrób zamienilby się w szambo. Pieski są fajne i wogóle szkoda tylko że nie pamięta się już o tym że one też chcą jeść i pić... Co mnie straszliwie wprost wkurwia - nie chowanie jedzenia do lodówki lub wrzucanie go niedbale, np. sera czy wędliny nie zawinąwsze w folie - w efekcie żarcie jest zeschnięte i nadaje się tylko do wyrzucenia. Wyobraźcie sobie też jakie kongo bylo w kuchni gdy w największe upaly po calym dniu pracy wracalam do domu a w kuchni walalo się kupę ześmierdlego jedzenia, bo ciężko schować do lodówki... Kiedy mnie i mojego chlopaka nie ma w domu teściowa uwielbia nam grzebać i myszkować po naszych rzeczach - awantury nic nie dają. Ona wie lepiej ode mnie co mam w szafie,w których ubraniach chodzę a których i tak nie zalożę na siebie (czyt. które mam jej dać bo jej wpadly w oko). Ogólnie jestem przerażona i zdegustowana bo mieszkam z bandą syfiarzy a ja jestem osobą może nie jakąś pedantyczną ale nie przywyklam do życia w chlewie z bandą smierdzieli. Póki co robię z moim facetem wszystko by mieć wlasne mieszkanie, na co oczywiście teściowa glośno protestuje że przecież tu jest nam tak wspaniale i że mamy z nimi zostać na zawsze (czyt. nie pozwolimy żeby darmowa slużba nam zdezerterowala) :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×