Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość salade

Jetem z facetem o 6m-cy a on.........

Polecane posty

Gość salade

nigdy mnie do siebie nie zaprosił... Mieszka ode mnie 11km,nie ma samochodu,ale to nie przeszkadza nam wczęstym widywaniu się.Martwi mnie to,że nigdy nie zaproponował abysmy którys dzień spędzili u niego.Wiem,że mieszka z mamą i siostrą,która ma męża i 2 dzieci.Często mówi,że ma dość chałasów,płaczu dzieci...ale to przecież nie powód.Twierdzi,że mnue kocha,że jestem ważna,ale coraz bardziej zastanawiam się,czy oby napewno,skoro nie przedstawił mnie jeszcze swojej rodzinie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adapterka
fakt dziwne, ale powiem Ci ze mnie moj 1szy chlopak po 4 miesiacach do domu zaprosil a mieszkal jakies 5 min drogi ode mnie. Takze pewnie i na Ciebie przyjdzie czas kiedys:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salade
tyle,że mi się nie za bardzo chce czekać... po 1-skoro twierdzi,że kocha,to dlaczego nie chce bym poznala jego rodzinę,przyjaciól z "podwórka" po 2-ja także czasem chciałabym odpocząć od swojego domu i pobyc troche gdzieś indziej. Tymczasem siedzimy u mnie.Kiedy sie na nieo zezłoszczę nawet nie moge wyjść. Kiedys zaczęłam rozmawiac z nim o tym,ale powiedział,że nie chce rozmawiac na ten temat i denerwuje go rozmowa o tym.Ale ja wszystko zrozumiem...Jesli jest jakiś powód.Dlaczeo on nie chce mówić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez to oczywiste
W domu ma zone i dziecko wiec jak ma Cie tam zapraszac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co ja mam powiedziec
jestem z facetem od 2 lat i nigdy mnie nie zaprosił !!! a wiem ze ma swój pokój, wiec nikomu bsymy na głowie nie siedzieli..ciagle tylko spotykamy sie u mnie i szczerze strasznie mnie to meczy i wkurza -

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to co ja mam powiedziec
aha a jego rodzine to poznałam dopiero w TE swieta wielkanocne na chrzcie jego siostrzenicy....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarza się u mnie było odwrotnie tzn tylko u mojego partnera spotykaliśmy się, u mnie zawsze pełna chata więc go nie zapraszałam do siebie, heh, przypominam sobie że wręcz uprzedzałam że jeśli chciałby z kolei wpaśC bez zapowiedzenia, to go nie wpuszczę bo po prostu nie otwieram drzwi nikomu ;P jakoś to wytrzymał no, ale parę razy zaprosiłam go jednak, żeby wiedział że dom normalny i rodzina też ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ja tam nie chce zapraszać dzie
dziewczyn do siebie, bo wstydze się swojej biedy i bałaganu w pokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to może dzien wczesniej jak jeszcze nie bedziecie mieli pomyslu co bedziecie robić napisz mu smsa; to ja wpadne do ciebie np. z sałatką albo ciastem;) i luz:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moze sie wstydzi
może Ty masz łądne mieszkanie/dom i w ogóle, a on mieszka w jakiejś zasranej dziurze i mu wstyd najzwyczajniej. tez tak mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz...akurat mi zdarzyło się, że mój facet nie zaprosił mnie do siebie przez 1,5 roku. Potem wyszło na jaw, że prowadził \"podwójne życie\", no więc jak miał mnie przedstawić rodzinie, skoro już jakąś przedstawił i jakaś się pojawiała? Dobry był skurczybyk:) ps. mi też mówił, że kocha bla bla bla...:D:D:D oczywiście nie musi tak być, ale uważaj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kart
popieram przedmówcę. On może się po prostu wstydzić tego, ze w domu nie ma tak jak Ty. Zrozum go.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja byłam w zwiazku prawie
5 lat, wtym czasie może z 5 razy byłam u Niego i powiem jedno-TO NIE JEST NORMALNE!!!!!!!!!!!!!teraz jestem w związku, w którym są normalne uklady. wiem, że moj eks miał problemy w domu-rozwód rodziców, chory brat, matka na granicy choroby psychicznej, ale myślę, że byłoby inaczej gdyby chociaż powiedzial w czym tkwi problem, u nas tej rozmowy brakowało...porozmawiaj z Nim!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez sobie pomyslalam że może sie czegos wstydzi? moze ma male mieszkanko i zwyczajnie nie ma miejsca gdzie moglibyscie pobyc sami?:o a moze zyja bardzo skromnie a Ty masz np. wille i to go jakos blokuje? no nei wiem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość caffedelmar
moja kuzynka ma chłopaka i to on przychodzi do niej, ona do niego tylko czasami dlaczego? ona ma większy domek, więcej przywatności i swobody a on mieszkanko w bloku z cienkimi ścianami i małym metrazem, co sprawia, że nie czują się zbyt swobodnie i komfortowo czasami tak bywa i nie musi oznaczać nic złego ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salade
nie mam dużego domu,piętra dla siebie.Kiedy jesteśmy u mnie,zwykle ktoś sie krzata.Wiem,że on ma własny pokoj,kawalek swojego miejsca.Nie wpraszam się do niego na noc,broń boże na weekend,ale martwi mnie to,że on nie bierze mojej wizyty u niego pod uwage.kiedys napomknelam mu,że kiedy bede w jego miejscowości,to wpadne do niego...On bardzo sie zdenerwował,kategorycznie mi tego zabronił i kazał mi obiecać,że mu tego nie zrbie.Jednoczesnie nie powiedział jaka jest tego przyczyna...Jest mi zwyczajnie smutno,że kiedy znajomi pytaja sie czy bylam u niego ja odpowiadam,że nie.Zrozumiem balagan,chalas...bo dzieci.Tylko on nawet ze mna nie rozmawia w ten sposob,że kiedys mnie do siebie zabierze itp.Fcuk!jak mi źle.Czuje że się pokłocimy z tego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salade
podnoszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mnie tez nie zaprasza... moze sie wstydzi nie wiem,ale nie robie z tego problemu... a nawet jest mi to na reke bo nie mam ochoty poznawac jego rodzinki heh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salade
fakt,z jednej strony moze i lepiej nie poznawać,nie wnikać,nie wiązać się emocjonalnie ale ja chciałabym,żeby w ten sposób okazał jak mu na mnie zalezy i jak podchodzi do naszego związku nie jestem młoda siksą,powoli przekonuje się,że mogę związac się na stałe,ale czy z nim...? miałam kilku facetów przed nim i kazdy z nich wręcz po kilku dniach namawiał mnie abym przyszła na obiad...aby móc pochwalić się mna znajomym, rodzinie......i było naprawdę sympatycznie. A teraz...siedze i zastanawiam się,czy coś ze mną nie tak,skoro on nie chce,bym poznała jego otoczenie. Mógłby to zrobić chcociażby dlatego,żeby uniknąć rutyny... Im wiecej myslę,tym bardzeij nie rozumiem,.,,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moze jego rodzina to alkoholicy i sie tego wstydzi? Moze mysli, ze jak na nich popatrzysz, to uciekniesz od niego? Przyczyn moze byc naprawde wiele. Mysle, ze powinnas zadac mu pytanie DLACZEGO? i czekac na odpowiedz. Lepiej wiedziec na czym sie stoi. Nie ma prawa na ciebie sie zloscic. Jesli myslisz powaznie o waszym zwiazku, to powinien ci wyjasnic, o co chodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salade
wiesz, jak myślę nad tym to przypomina mi się nasz ostatni pobyt w restauracji... wprawdzie beknęłam kilka razy dość głośno i przykopałam jaiemuś bachorowi co od sąsiedniego stolika podszedł, ale to chyba nie było powodem że się do mnie zniechęciał albo się mnie wstydzi :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salade
spadaj podszywaczu!!!spadaj,spadaj,spadaj!!!!! nie,jego rodzina to nie alkoholicy.jego tata umarł,kiedy on miał 18lat,jest teraz z mamą,siostro,która ma słodkie dziewczynki w wieku2-3 lat,myslę,że rodzina jest w zupełności normalna......to napewno nie o to chodzi kiedys poruszyłam już ten temat...rozmawialiśmy przez tel.nie powiedział mi wtedy o co chodzi,ale obiecał,że wrócimy do tej rozmowy...minęły juz 3 m-ce i on unika tego tematu.nie chce go naciskać,nie umiem tak.Czasami tak prowadzę rozmowę by sam zrosumiał i mi wyjaśnił,ale on umiejetnie się od tego wykręca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salade
i jestem troche zła,bo mówił mi,że jego była dziewczyna (był z nią ponad 3 lata) spędzała u niego duzo czasu i widywali się często...... czuje się nieważna i zajebiście mi to przeszkadza,może postawic sprawę na ostrzu noza?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salade
no, ale alkoholik to fajny gość. Ja sama chętnie bym wywaliła ze dwie półlitrówki, tylko on mnie k...wa nie zaprasza i okazji nie mam. Jak miałam to zawsze chętnie coś wypiłam czy to z teściami, czy z sąsiadami... A tu taka wtopa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salade
kto się podszywa tak samo się nazywa........ hehe....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salade
myślę też isz on może pod łożkiem coś mieć... no wiecie, świerszczyki, ufole albo jeszcze coś.... boooojęęęęę sięęęęęęę ......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salade
spieprzaj! jeśli nie masz nic ciekawszego do roboty idź na inny topik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość salade
a raz to naet pomyślałam, że on idąc do mnie te 11 km mija po drodze cmentarz... więc może on tam się zatrzymuje... może wcale nie miesza z rodziną tylko jest ghulem, wampirem albo żywym trupem!!! och bosche, jeszcze dziś go porzucę!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×