wreszcie ktos powiedział prawdę

http://kobieta.interia.pl/news?inf=772463 przeczytajcie dokałdnie bo zyjecie samymi ściemami które gdzies tam wyczytałyscie w urnych pismach jakie to wszystko piekne a tak jak ona opisała własnie to wyglada

a jesteś matką, poczytajcie? :)

Poza tym juz chyba wszyscy to czytali..

łoboziu, juz chyba ze trzy topiki o tym byly, poszukaj w wyszukiwarce.

dlaczego kobietom w ciązy wciska się kit ze macierzyństwo jest cudowne piekne i wogóle super same ogólniki natomiast nikt nie mówi o tym jak się cierpi na porodówce jak nacinają krocze,ile się trzeba namęczyć w nocy ,że dzieci tez tam umierają.....

dlatego, że gdyby nie wciskano im tego kitu (chociaż nie jestem pewna, czy to taki kit - nie jestem matką w końcu :) ), to dzieci rzestałyby sie rodzić. wyobrażasz sobie co by sie działo, gdyby tak wprowadzić jakąś politykę antyrodzinną? pewnie byśmy wyginęli, co nie? :)

nie chciałabym byc jej dzieckiem i przczytac ten felieto na kilkanaście lat

? powiedziałąbys dziwecku że było cudownie krzyczeć przez parę godzin zostac pocietą ? i nic nie bolało

obłuda

a Tobie mama powiedziała ze nie mogła na ciebie patrzec.. Poprostu do pewnych spraw trzeba dorosnąć.. Nie mówię ze macierzynstwo to sielanka ale bez przesady!Tyle kobiet dało rade a biedna Chylińska nie moze..

Ze ktoś napisał takie bzdury. Oczywiście piersi bolą,na pierwszym miejscu zaspokaja się potrzeby dziecka ale musisz ukraść chwilkę dla siebie. Jeżeli umiesz rozsądnie rozplanować dzień będziesz zadowoloną mamą. Jeszcze jedno : UśMIECH DZIECKA POTRAFI WYNAGRODZIć WSZYSTKO !!! Jak potem cudownie jest usłyszeć MAMUŚ BARDZO CIę KOCHAM a jest to miłość bezinteresowna i o tym niezapominajmy.

jasne usmiech chyba raczej rozdarta buzia

kto kazał jej rodzić dziecko?

A ja się świetnie bawię, jak za każdym razem czytam ten artykuł :D buehehehhehhehehee

...Jak potem cudownie jest usłyszeć MAMUŚ BARDZO CIę KOCHAM... a czasami też jest cudownie usłyszeć od dorosłego dziecka MAMUŚ SPIERDA....J, bo nie sadzę, aby wszystkie tejuz dorosle dzieci co przebywają w poprawczakach, wizieniach od chwili narodzin były wredne itp. Dzieci są fajne jak małe, tylko, ze one robią się dorosłe

nie myslalam, ze chylinska jest tak plytka! bosz - bo nikt jej nie powiedzial, ze porod boli..... bueheheheheh no tak, bo normalnie moznaby przypuszczac, ze wypchniecie 3,5 kilowego bobasa przez pochwe to jak pierdniecie! bo dziecko jej drze morde od 16 do 23..... gratuluje pelni zrozumienia dla malego czlowieka, ktory umie jedynie na rozne sposoby poplakac, zeby dac cos do zrozumienia... gigantyczne wprost poklady szacunku dla dziecka, ktore tez w koncu jest czlowiekiem! "gwiazda" geezas - przerost formy nad trescia pomyje i belkot

masz racje, tylko, że nie kazdy da się wychować, nie sądzisz, ze wszystkie te niby niewychowane dorosle osoby były niewłaściwie wychowywane

bo wychowac to nie znaczy - wyznaczyc granice, normy, zachowania, cos tam... kazdy czlowiek jest inny i rzecz polega na zrozumieniu, do jednego mozna tak, do drugiego trzeba inaczej, jeden potrzebuje tego, inny czegos zupelnie innego "wychowanie" to mozolna praca, wymagajaca zajebistego zaangazowania i elastycznego podejscia nie da sie "wychowac" wszystkich dzieci w jednej rodzinie w taki sam sposob kazdy czlowiek jest inny ale tak - o to mi wlasnie chodzi - kazdego wychowac mozna pomijam jednostki "chore" - choc to temat szalenie szeroki i nie do zdefiniowania w jakis uniwersalny sposob chylinska do swojego dziecka nie ma krztyny szacunku, a to czlowiek przeciez, nie ma dla niego zrozumienia - trudno, zeby udalo jej sie to dziecko "wychowac", chyba, ze trafilo jej sie jak slepej kurze zierno - dziecko inteligentne, otwarte, radosne i spokojne... (czy moze jeszcze pare roznych innych okreslen) co pozwoli na to, zeby samo sobie wylowilo z "zycia" aspekty "pozytywne", "dobre", "etyczne" itd mam nadzieje, ze zostalam zrozumiana, nie mam dzis jakos weny do pisania, a ten felieton mnie dodatkowo zwalil z nog zenujace

"wreszcie ktoś powiedział prawdę" ?????????????????????????? I to jest prawda? Ale bzdura! Prawdą jest, że macierzyństwo nie jest łatwe... Ale nikt nie twierdził, że będzie łatwo :O A niektórzy widocznie nie dorośli do tego...

wychowywać od małego. Patrząc na niektóre dieci mam dowód że kulturę osobistą i wszelkie zachowania dziecko wynosi z domu. W moim domu nikt nigdy nie klnął i nawet środowisko mnie do tego nie zmusiło. Cały wulgaryzm,znieczulica i brutalność to efekt tego jak rodzice podchodzą do siebie i do swoich dzieci. Nie próbujcie wmówić że jest inaczej. W domu w którym jest wiele miłośći i poszanowania drugiej osoby dziecko NIGDY nie wyrośnie na huligana i prostaka. Ktoś widzi dziecko z dobrej rodziny jak bije młodsze od siebie itp, ludzie mówią :z takiej porządnej rodziny wyrósł taki huligan,a to się im nie udał.ALE UWAGA WY nie wiecie co tak naprawdę dzieje się w tej rodzinie. Dziecko potrzebuje miłośći. Zadbane,wypięlęgnowane dziecko,dostatecznie odżywione będzie grzecznym dzieckiem. Jeśli płacze to jest to jedynie wina rodziców bo nie umieją zaspokoić jego potrzeb.Małe dziecko nie umie mówić więc o dyskomforcie daje znać płaczem. Kolki?????Można ich uniknąć ale mamy są teraz wygodne i nie chcą poświęceń na rzecz dzieciątka.

Dodam jeszcze, że nie nalezy brać słów p. Chylińskiej za szczerą prawdę - ona jest przede wszystkim artystką i to znaną z bardzo "mrocznego" i buntowniczego image'u. Wydaje mi się, że nie pasowałoby do niej, gdyby napisała różowymi literkami o słodkich minkach swojego bejbisia i o ślicznym zapachu kupek jakie robi (przepraszam za drastycznosć o poranku ;) ) I dlatego - nawet jeśli jest ona nieco zmęczona, jak zapewne każda z nas, gdy jej dziecko miało miesiąc, to nie wierzę, że tak naprawdę myśli tak, jak napisała :)

troche humoru dziewuchy bo wam dzieci porosna takie same nudne dretwoty jak wy

Jesli ktos traktuje wypowiedzi Chylinskiej jako autorytarne to uzwazam ze potrzebny mu dobry psychiatra tak samo jak tej zwyrodniałej pseudo gwiezdzie show biznesu

To prawda że początki nie są łatwe ale gdyby ona była choć trochę inteligentna to inaczej by wyraziła swoje \"oburzenie\",a poza tym nie zawsze się myśli na początku ile radości taka kruszynka może dać za dwa lub trzy lata.Taka Chylińska nie powinna być autorytetem dla młodych matek i mam nadzieję że nie jest.Odnośnie bólu i połogu,to ciekawe gdzie ona czytała że wszystko jest takie różowe.?:D

Tez podeszłam do tego artykułu z wielkim humorem,ubaw mielismy z mężem po pachy;)

Dla mnie dziecko (mam teraz drugie 2 m-ce, pierwsze 5 lat)jest po prostu cudem natury, jego uśmiech jest czyś co wynagradza wszytskie trudy. Tak jak wypowiedź Grudniowej Mamy - dziecko płacze jak mu jest cos źle. Nie czytałam artykułu, ale z wypowiedzi widzę, że jest "kolorowy", tak jak i autorka wypowiedzi. Przecież gdyby wszyscy byli super jak w telenoweli to kto by ich chciał oglądać, muszą być kolorowi, żeby zwócić na siebie uwagę.

Ile ludzi tyle opinii i odbioru artykułu. Więcej dystansu. Czego się spodziewacie po Chylińskiej? Że nagle zacznie "dzidziować", "ciumkać", "cycuniać" ? Ona zawsze była prowokacyjna w swych wypowiedziach. Poza tym nie pamiętacie już jak to było w pierwszych tygodniach po porodzie? Ja się zdrowo uśmiałam przy czytaniu. :D