chce syna bo jest tańszy w utrzymaniu

kto jeszcze z Was? Córka to spineczki, kokardki, strojnisia, laleczki, falbaneczki, rajstopki a potem w w ieku 16 lat przyniesie nam dziecko. synek, kilka klocków autek , spodenki bluzeczki i nie przyniesie do domu dziecka. nawet jak wpadnie to i tak wychowa dzieckojego partnerka bądz sie ozeni i sie wyprowadzą do dziewczyny bądz coś wynajmą.

Nie sądzę...porsche, mandaty, alimenty...:-)

a ile masz lat, ze tak glupio myslisz? Kup sobie maskotke, jeszcze tansza w utrzymaniu.

zapomniałaś dodac o straconych nerwach i wyrywanych włosach z powodu: późnyxh powrotów, alkoholu, podejrzeń o narkotyki, niechęci do nauki, większej agresji, bójkach. Oczywiście nie generalizuję, ale chłopcy z racji swojego testosteronu potrafią przysporzyć więcej kłopotów.

własnie jestem doroła osobą i myslę o tym ze bede miała syna bo na córkę mnie nie stac a niechce by cierpiała biedę tak jak ja. Nie miałam barbi, fakbanek, ciuszków, dlatego wole synka jak juz. jakie mandaty?jakie porshe? a dziewczyna nie ma mandatów i porshe? tez chca samochopdy miec.

ale może być metroseksualny... :o

wiesz alkohol to sama mu dam tak jak i mi tata dał piwo, powąchałam, spróbowałam skrzywiłam się jak pianke wypiłam i od tamtego momentu mam wstręt do alkoholu , nie pale tez bo mnie obrzydza i wole kupic sobie wafelki. narkotyki - otóz tego sie tez boje i tez dziewczynke to dosiegnąc moze, pijaństwo tez. Nie ma regóły. Przewazyło to ze moze mi dziecko przynieśc do domu, i ze wydam kroci na spineczki i duperelki. Córka tez moze byc agresywna i wdawac się w bójki

Oczywiście..porsche chce mieć każdy. Gorzej jeśli chłopiec będzie chciał mieć spinki i falbanki ;-)

metroseksualny?:) ucieszyłabym się. :D przynajmniej byłby zadbany, czysty , pachnący a nie smierdzący cap :D. Nie musiałabym zagaaniac go do mycia wtedy:)

mam córeczkę :) nie oddałabym jej za żadnego chłopca :) choć jakbym miała synka z pewnością równie mcno bym go kochała ... i nie przeliczałabym czy opłaca mi się go utrzymywać ;) uwielbiam kupować małej spineczki, nie mogę sie doczekać kiedy wreszcie potrzebne też będą \"kokardeczki\" :Phehe Juz jest mała strojnisia ale ... ubranka dla chłopców są równie dorgie - może tylko na początku potrzeb\\ują mniej par butów (u dziewczynki wiadomo - to pantofelki, to sportowe koło domu itd) Poza tym co za róznica - nie ubierałabym dizecka ciagle w 2 pary spodni i 3 pary bluz \"bo to chłopiec\" i sama byłam dziewczynką - a wnuczką rodziców obdarowałam w wieku 26 lat (a nie 16 :P) - i wniosłam ja do własnego domu ... czmeu z nią ma byc inaczej??

Ale wtedy masz wydatki podwójne - jak na dziewczynkę i jak na chłopczyka. Tylko podpaski odpadają, ale wobec groźby operacji plastycznej i manikiurzystki co tydzień, cóż znaczy klika podpasek :o

tak goresze jak syn zechce miec spinki falbanki bądz bedzie chciał całowavc sie z kumplem. Tojuz jego decyzja, na to nie bede miała wpływu. Będę go przekonywac, i płakac po nocach ale nic nie zienię. Trudno będa gadac ale to mój syn bedzie i bede mu kibicowac nawet jak ożeni się z Józkiem z klatki obok. Córka tez moze zakochac się w Asi z drugiego podwórka, tez moze chciec nosić wąsy i zrobi wszystko by wszyli jej penisa. nie ma regółu - nie generalizujmy. Mi chodzi o to ze stac mnie na synka bedzie bo nie mam tyle kasy by kupowac córce to czego ja ni emiałam i cierpiałam. No i syn jak podrośnie to pomoze mamie przy podnoszeniu mebli:) zreperuje samochód, wytrzepie dywan, przyniesie cięzkie zakupy. Obserwuję to wszędzie i z syna jest więcej pożytku niz z córeczki laluni która tylko lata po dyckotekach w miniówkach i pyka się ;)

jak bedzie syn chciał iśc do makijazystki manikurzystki to niech sam zarobi na to. :) a podpaski czy chce czy nie kupic córce bym musiała.

Nie musiałabyś, kiedyś kobiety nie miałay podpasek i też sobie jakoś radziły... Jest mech, porosty, siano, torf, stare prześcieradła...

boże jaka z ciebie samolubna egoistka, wsyzstko tak w zyciu przeliczasz na pieniądze. A co zrobisz jak urodzi sie jednak dziewczynka. Pewnia na smietnik z nią bo za drogo bedzie kosztować. NIe chciałabym takiej matki, jak ty.

wiesz ale martwie się ze moja córka przyniesie dziecko w wieku 16 lat tak jak to bywa. boje się ze nie upilnuje jej, ze nie bedzie mnie stac na nowa spódnicę dla niej.itp. syn to co innego. włozy dzinsy i bedzie chodził tydzien na zmiane z innymi a dziewczyna? codziennie musi miec inne bo co powiedza kolezanki prawda?

To lepiej kup psa - jest jeszcze tańszy w utrzymaniu...

a co do drogich lalaek - widziałaś ceny klocków lego i modnych teraz wśród chłopców samochodów ???? nie ma różnicy jaka płeć - każde dziecko chce mieć zabawkę, która jest na czasie - a dla chłopców te \"modne\" są tak samo drogie jak te dla dziewczynek a z czasem na buty dla chłopca można wydać pół wypłaty ... pamiętam jak strasznie zdzierał je mój brat ... mi wystarczyłą jedna para na jesień nmp. - on schodził 3 zeby było jasne - nie uwżam żadnej płci dziecka za \"lepszą\" czy \"tańszą\" i nieco śmieszą mnie takie porównania ...

chomik jeszcze tańszy :P

poczytaj topik monia. nie jest dla ciebie i nie krytykuj mnie. Wiadomo ze jak sie urodzi to nie dam jej pod kościół. bozeeeeeeeeeee. Pisze tylko ze tańszy syn jest bo nie trzeba wydawac na spineczki falbaneczki bo chyba wiem ze mnie nie stac na to bedzie. Sama mało zarabiam i niezadowole córki a chciałabgym by miała wszystko.

może jesteś dorosła ale pusta jak cholera. Nie dziwię się że nasz kraj schodzi na psy. Życzę ci tego syna bo córki nie jesteś warta!!!!!!!!!!

a jak urodzisz corke to się jej pozbedziesz? chyba wazne jest to zeby dziecko bylo zdrowe (przy chorobach to dopiero są koszty!) a nie jaką ma pleć..

chcecie mnie przekonac:D to Ok co bedzie to bedzie.

mam i syna i córkę w podobnym wieku i mogę śmiało powiedzieć, że córka mnie więcej kosztuje, ale nie przeliczam tego, obydwoje kocham jednakowo i cieszę się zę Bóg mi dal i chłopaca i dziewczynkę

z synem moze byc tak samo. AN pewno zechce rower, komputer, play-stacion. bo wszyscy chłopcy na podwórku mają....

nie zyczę sobie obrazania i komentarzy ze na smietnik wyniosę. pisąłm na ten temat juz. ja was ni eobrazam. jednak obstaje przy synku. Buty sa moze droższe dla syna ale przynajmniej kupie dwie pary a córce? trzeba 5 par róznych + podpaski kosmetyki. jednak postaram sie o synka

rower i komputer i rolki mp3 chce syn i córka.

córka wydaje baardzo dużo na kosmertylki, synowi starczy mydło , pasa do zębów i woda toaletowa, a kosmetyków córki nie zlicze

wiesz...znam świat dziecka dobrze, choć sama nie mam dzieci ale ucze w szkole podstawowej (praca wświetlicy) więc dobrze wiem, komu bardziej zalezy na drogich zabawakach...zmartwię cie ale chłopcom.

otóz to, sama po sobie widze i po bracie. jemu tez starcza jeden perfum woda mydło krem i juz a córka , stosy stringów a syn kilka bokserek. nie ma co porównywac, proste jest.