chce syna bo jest tańszy w utrzymaniu

chłopcom bo lubia te zelezniaki, koparki, klocki, itp autka a dziewczynka codziennie jakies gazetki o barbi wychodzą, jakieś dodatki typu torebeczki, szmineczki, spineczki, ubranka dla lalek, mam kuzyneczki małe i juz widze co dla nich wazne, a taka torebeczka dla małej to tyle kosztuje co dla mnie.

facet to brudaś, bo nosi mało majtek :P Co za paranoja! :O

ni epowiedziałam brudas przeciez i ze nosi mniej majtek. Widze tylko ze ja mam całą szafe stringów kolorowych a faceci maja kilka majtek na zmiane i nie znaczy ze sa brudasami kretynko.

hmmm nie zgodze się mój syn jak był mały bawił się 1 autkiem i jakimś kapslami itp a po córce mam całe skrzynki zabawek tak samo z ciuchami syn miał 2 pary jeansów a córka całe szafy spodni przeróżnych.. to samo na zabawy typu wesela studniowki syn w garniurze a córka co impreza inna kreacja nie wypominam jej tego ale patrząc obiektywanie córka kosztuje duuużo więcej

a jeszcze fryzjer, solarium, kosmetyczka tylko dla córki

kretynko? To, że ktoś rozpieszcza dziewuszkę i kupuje jej więcej sukienek niż spedenek dla chłopaka to nie jest miara do "wolę chłopca". Jedno i drugie można rozpuścic do granic przywoitości. Wszystko zależy od wychowania!

dokłądnie. ja widze tez po sobie co rusz to inna kreacja a facet w jednym garniturze wszędzie wyskoczy. a teraz musze miec korale pod kolor bluzki do tego pod kolor cienie , a to tipsy , a to piesioneczki, a to rajstopki kabaretki a to całe, a to zimowe a to kozaczki białe a to brązowe a to płaskie a to klapki a to to a to siamto. nawet nie macie co mnie przekonywac bo widze po sobie i kucynaczkach i kolezankach jak to jest.

no i tak od dziecka widac ze córka jest "droższa" w utrzymaniu.

..ciebie to chyba bardzo w dzieciństwie skrzywdzili....

jak to skrzywdzili? patrze realnie na to. Skoro nie stac mnie na córkę to chce syna bomam wybór albo nic albo syn. jakby mnie było stac na córkę to było by mi obojetnie , a tak bede robiła wszystko by był syn.

jestem w ciąży i mam w d........ czy będę miała 2 chłopców, 2 dziewczynki czy też może parkę. NAJWAŻNIEJSZE ABY BYŁY ZDROWE! reszta nie ma ŻADNEGO znaczenia.

ale chlopak to ci wleje na starocs a z dziewczyna to sobie poradzisz? hihihihi - taki zarcik. dziecko to dziecko jest super! (chlopak albo dziewczyna są plusy i minusy)

jak ktos chce mieć dziecko to nie jest taki "obliczony" Dziecko to nie samochód - mniej czy więcej pali, czy często będzie się psuł itp. A jak będzie chłopiec, ale np. z wielką alergią czy schorzeniem wymagającym leczenia? Oczywiście NIKOMU tego nie życzę, ale co wtedy? Nie będzie chyba "tańszy w utrzymaniu"?

synek w zyciu pomocny jest-pomoze , załatwi, to siłacz(pomijam tych cieciów). Kobieta jest by rodzic facet by pracowac.ja chce swiatu dac syna a córki nie chce dac, niech inne dają córki abysie w zyciu męczyły. ładniejsze sa a pewnie,..ale lepiej syna miec

Ależ mnie ciekawi - radzę Ci zmienić tok myślenia. Bo tak się składa, że na to jakiej płci dziecko urodzisz nie masz ŻADNEGO wpływu. Nie nakręcaj się w ten sposób, bo może się okazać, że jesdnak kiedyś urodzisz córkę i ta niechęć do posiadania dziewczynki może Ci przesłonić szczęście posiadania dziecka wogóle. I możesz ją unieszczęśliwić. zgadzam się z autorką hmmm nie zgodze się mój syn jak był mały bawił się 1 autkiem i jakimś kapslami itp a po córce mam całe skrzynki zabawek tak samo z ciuchami syn miał 2 pary jeansów a córka całe szafy spodni przeróżnych.. Wiesz, Ty chyba zaniedbywałaś swojego syna:-).

Poniekąd autorka ma rację. Przecież nie chodzi jej, że nie będzie jej kochać tylko, że właśnie swojemu dziecku będzie chciała zapewnić wszystko co najlepsze, ale że dziewczynka ma większe zapotrzebowania z reguły to po prostu nie będzie jej stać. Nie jest dziwnym to, że w dzisiejszych czasach nie stać ludzi na dziecko. Dlatego zrobili to becikowe takie wysokie. Żeby zachęcić. Szkoda tylko, że patologia się najwięcej produkuje, a potem zajmują pustostany nielegalnie i liczą, że wszystko za darmo będą mieli. A autorka nie chce na nikim żerować tylko zapewnić dziecku byt. Ja, jak byłam w ciąży to nie liczyło się dla mnie czy będzie to chłopiec czy dziewczynka, chociaż wolałam mieć chłopca na początku. Na usg wyszło, że dziewczynka, więc również byłam zadowolona. I kochałam ją bez względu na wszystko. Przy porodzie okazało się, że urodziłam chłopca :) Jednak pierwsze wrażenie, że będzie to syn się sprawdziło :) O drugie dziecko się nie staramy. Nie chcę mieć córki jednak. Kochałabym ją, ale wiem, że skrzywdziłabym, bo za bardzo bym pilnowała. Zostałam zgwałcona kiedyś przez swoich 'podwórkowych kolegów' i wiem, że załamałabym się gdyby spotkało to jeszcze moją córkę. Jeśli chodzi o wydatki to wydawałabym zapewne więcej żeby wynagrodzić jej to, że nie ma za dużo swobody. Jak byłam w ciąży to podświadomie nie chciałam mieć córki, bo wiedziałam, że będę trzęsła się nad nią jak nad jajkiem.

mam dwie córki. na razie są małe alee... młodsza jest niepełnosprawna. nasze wydatki z tytułu jej choroby to: rehabilitant- 100 zł neurolog- 130zł logopeda- 100zł dojazd do nich (jakieś 100km) około 100zł (X3) wychodzi około 300zl plus dojazd na badania do szpitala (około 110km) 100zł wolałabym wydać to na kokardki falbanki itp. tylko żeby moja mała była zdrowa. I na prawdę są w życiu większe nieszczęścia niż urodzenie córki...

ja mam syna i nie uważam żeby był tani w utrzymaniu.z resztą to zależy od rodzica na co go stać ale mój synek ma dużo ciuchów bo nie uważam ze ma ciągle chodzić w tym samym, butów też dużo posiada i stos zabawek.z reszta czy to chłopiec czy dziewczynka kosztuje tak samo.

ja ma syna i chodzi w 2ch parach spodni i 3 bluzach ciuszki na chłopcow sa tansze

sobie ile się wydaje na dziewczynki/ kobiety, ze masz stos stringow i takie tam duperele to zacznij po prostu oszczedzac na sobie nie kupuj sobie kolejnych dupereli nie zbieraj kolejnego stosu stringow czy czegos mozesz troche na sobie zaoszczedzic by wydac to na coreczke!

Witam,a ja mam i synka,i córkę.Hmmm, nigdy jeszcze nie pomyslałam torem tej kategorii \"które z nich jest tansze w utrzymaniu\" :D :D :D Nie no,bardzo wesoły temat :D:D:D Albo duze poczucie humoru albo straszny infantylizm załozycielki,ale egal czym,rozbawił mnie ten temat:D:D Pozdrawiam wszystkie mamusie chłopców oraz dziewczynek:)

suma sumarum jak sie ma mało pieniedzy to chłopczyk wychodzi taniej

ja tam wogole cieszyłam sie że mogę mieć dziecko bo pierwszą ciąże poroniłam druga była zagrożona .mam chłopca ale nie uważam go za taniego w utrzymaniu.choruje czesto itd.ale gdyby bóg mi dał jeszcze córke byłabym happy.

glupia jestes i tyle. Mi plec bylaby obojetna byleby bylo zdrowe

oczywiscie glupia autorka

do jarek -84 a faceci na bandziorów i ktoś z tymi dziwkami musi spać czyli wy faceci.

"potem w w ieku 16 lat przyniesie nam dziecko." a syn zaplodni jakas laske i bedziesz musiala placic alimenty.

martwic sie o plec dziecka ze wzgledow finansowych? jestem w szoku! trzeba martwic sie o to zeby dziecko bylo zdrowe,bo chore dziecko dopiero kosztuje.mam dwie dziewczynki na szczescie zdrowe i wydaje na nie tyle pieniedzy na ile mnie stac,gdybym miala chlopcow wydawalabym dokladnie tyle samo pieniedzy.dzieci trzeba kochac a nie liczyc ile kosztuja.

jarek 84 jestes głupi jak but.....

w odpowiedzi autorce tematu: bardzo,bardzo wielka szkoda,że twoja mam tak nie pomyślała.Byłoby jednej wariatki mniej na tym świecie może:o