Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość magdalena....

Trzy lata w związku, marzę zeby z nim zamieszkać, być jego żoną, tymczasem...

Polecane posty

Ufff ... Wreszcie dotarłam do końca. Przeczytałam wszystko. od deski do deski. Poznałam Was troche i gratuluje Salsie-Casanowy i odwrotnie. Piekna ta wasza milość. Pozazdroscic. Mimo przeciwności dalej jestescie rzem. Bo wiecie czego chcecie i widzicie razem swoja przyszłośc. Trzydziestka i CHaber.....wielkie pozdrowionka I do autorki topiku tez. W ogole wszytskie was pozdrawiam. Moglabym pisac i pisać ale wszystko powiedzialyscie. Ja tylko dodam, że byłam w takim zwiazki tez ex mnie nie szanował. Wazniejsi byli koledzy i imprezki ja bylam , jak to pisałyście: \"darmowa dziwka\". Dopiero wy pokazałyscie mi jak to jest. To bylo toksyczne. Wszyscy mi to mówili, ale nie słuchalam. Do tego trzeba dojśc samemu. DZieki bo rozjasnilyscie mi sparwe. On teraz sie odzywa i mów ze chce wrocic. Dzieki Wam wiem ze to nie ma sensu a łamałam sie powoli. Podobno nie da sie zmienic czlowieka. Zastanawia mnie jeden fakt.....jakim cudem on sie dowiedzial o tym topiku. Nie jest tak porsto poszukac tego portalu, pomijaąc ze jest na forum tyle topików i ciezko znaleźć włąsnie ten o kotry nam chodzi . Zastanawiajaące. Do Magdaleny.jak znalazł to niech czyta, czemu uciekasz i znowu mu pokazujesz ze jest górą. To bez sensu. Zgadzam sie z chaber (chyba:-)niech czyta moze pewne zreczy rozjasnia mu sprawe. I radze Ci: UCIEKAJ!!!!!zawsze mama bedzie ta kobietą. Nie wytrzymas ztego. Potrzebujesz wsparcia. Mówie tak bo znam to z autopsji. I mam do Was pytanie dziewczyny: Co w sytuacji jak spotkałyscie faceta czułego, dobrego, opiekuńczego, kochającego, odpowiedzidzialnego, ale fatalnego kochanka!!!!!!. pozdrawiam was serdecznie Ide juz z pracy bo pzrez ten topik dzisiaj tak długo siedze. Chcialam skonczyc czytac....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aliz
Mnie sie wydaje, ze facet Magdy ktoregos razu siedzac u niej w domu na komputerze zajrzal do historii odwiedzanych stron, a moze Magda miala ten topik w Ulubionych, albo linka na Pulpicie i stad wie... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No dobra dziewczyny, macie racje. Bez sensu, zebym miala tu juz nic nie pisac, chociaz sa pewne ale...Ten topik to jakby moj pamietnik, przemyslenia bardzo osobiste. Pisalam tu Wam o moich planach, postanowieniach do do naszego zwiazku. Teraz bede musiala bardziej uwazac na to co pisze, nie chce zeby ten temat byl jakiegos rodziaju emocjonalnym szantazem czy naciskiem. Nie mam zamiaru wywierac presji na chlopa, ktory ma zupelnie inne podejscie do zwiazku niz ja. Ja naprawde mam to juz gleboko w tyle. Mimo moich propozycji i Waszych rowniez, zeby sie rozstac, bo nie zgadzamy sie w kluczowych kwestiach, On twardo dalej chce byc ze mna.....na jakich zasadach, to sie wkrotce okaze, nie ma czasu na kolejne chodzenie ze soba 3 lata i On o tym dobrze wie. Dzieki za Wasze wypowiedzi skierowane bezposrednio do Niego, wiem, ze on czyta to na biezaco. To naprawde jest dla nas wazne, gdyz On nie jest czlowiekiem zwierzajacych sie ze swoich problemow, z nikim o tym nie rozmawia, dobrze ze od czasu do czasu wyslucha Waszej opinii. Podobalo mi sie stweirdzenie Chaber, ze: Wszystkie tu opinie, wyrażone przez nas, oparte są na podstawie twoich słów, więc pretensje Barta może są w jakimś tam stopniu uzasadnione, ale niekoniecznie. Bo tu chodzi o sedno sprawy: \"Trzy lata w związku, marzę zeby z nim zamieszkać, być jego żoną, tymczasem...\" Chodzi właśnie o to, jak w tytule. Wiadomo, ze moge zle interpretowac niektore rzeczy, blednie opisywac pewne detale, ale problem zostaje problemem i nadal nie mam na niego odpowiedzi. Aloka--> co do Twojego pytania apropos fanastycznego czlowieka, ktory jest fatalnym kochankiem....Widzisz, dla niektorych ludzi seks jest bardzo wazny w zwiazku, dla niektorych stanowi jego podstawe. Nieudany seks wrozy nieuchronny rozpad zwiazku. Z drugiej strony nie demonizujmy sprawy. Ile lat ma ten chlopak? Ile mial partnerek sexualnych? Z sexem jest troche jak z jazda na rowerze, ja sie juz czlowiek nauczy, to potem nie zapomina. Moze jest nieudolnym, ale szalenie zdolnym i szybko uczacym sie kochankiem? Nie mozna kogos na starcie przekreslac za nieudany seks, wiekoszsc ludzi stara sie jednak dopasowac jakos pod tym wzgledem,a warunkiem jest zawsze szczera rozmowa o naszych potrzebach.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mam dziś randkę z papryką. Będę ją wekować. I nie ma w tym nic śmiesznego :(:(:( Do roboty!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ups! Wiadomość o papryce została nadana nie w tym miejscu, co trzeba :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdaleno, nasunęło mi się parę myśli o Tobie i Twoim związku. Zrób sobie taki dzień, lub kilka dni \'\'odpoczynku\'\' od chłopaka. Staraj się \'\'przełączyć myślenie\'\' w innym kierunku. Zajmij się czymś, co lubisz. Ale myślę, że nie może to być słuchanie muzyki, ani czytanie książki, bo w ten sposób się nie wyłączysz, [choć niektórzy ludzie to potrafią.] bo myśli i tak będą wracać i krążyć wokół tego samego. Moim zdaniem najlepszy jest ruch fizyczny. Masz rower? Zrób sobie samotny wypad za miasto, lub do parku. A może lubisz biegać, albo po prostu spacerować??? Wyjdź sobie na kilka godzin z domu pobiegaj pospaceruj. Pobądź sama ze sobą. Zauważ jednak, że nie proponuję Ci, żebyś \'\'wyłączyła myślenie\'\' o chłopaku, ale byś je \'\'przełączyła\'\'. Co mam na myśli i czym to się różni??? Już tłumaczę... Otóż psychika kobiet jest tak zbudowana, że kiedy są zakochane, nie zależnie od tego, czy dobrze się dzieje w ich związku, czy nie, myślą niemal nieustannie o swoim mężczyźnie. Kobieta myśli i zastanawia się, co on w tej chwili robi, czy o niej myśli, czy przezywa tak, jak ona ich problemy itd. Stopniowo to myślenie staje się \'\'nałogiem\'\' dla kobiety. Wiem to po sobie. :) Z czasem facet staje się jej całym światem. Stopniowo ona zarzuca swoje hobby i zainteresowania [choć on tego nie chce] tylko po to, by spędzać z nim więcej czasu i pokazać mu, jak bardzo jej na nim zależy. I nagle myśli i mówi, że NIE MOŻE BEZ NIEGO ŻYĆ. Tego właśnie myślenia nie można się pozbyć ot tak. A to tylko dlatego, że jesteśmy kobietami i nie potrafimy inaczej podchodzić do tych spraw. Jednak uważam, że dla własnego dobra kobieta, kiedy czuje, że ma ten \'\'nałóg\'\' w pewnym momencie, powinna nauczyć \'\'przełączyć myślenie\'\' na dłuższy czas, a najlepiej na zawsze. \'\'Przełączyć myślenie\'\', to nic innego, wyobrazić sobie siebie BEZ niego. Magdaleno, zadaj sama sobie pytanie, jak by to było, gdyby B zniknął z Twojego życia na zawsze? Pewnie pierwsza Twoja myśl będzie: \'\'Jak to, zniknął? To było by straszne\'\'. Na pewno B dużo wniósł do Twojego życia. W końcu 3 lata, to trochę czasu. Ale zadaj sobie następne pytanie: Kim jesteś dzięki B, kim jesteś przez B i KIM BYŁABYŚ BEZ B??? Zapytaj siebie, kim w ogóle jesteś? Czy potrafisz być sama? Czy jesteś na tyle atrakcyjna fizycznie, intelektualnie i DUCHOWO, że potrafiłabyś przyciągnąć uwagę innych mężczyzn/ludzi??? Czy czujesz się doceniana i lubiana w swoim otoczeniu??? Czy bywasz komuś pomocna??? CZY CZUJESZ SIĘ POTRZEBNA??? Powinnaś zdać sobie sprawę z tego, że PORADZISZ SOBIE bez niego i z tego, że to, że z nim jesteś nie powoduje u Ciebie \'\'uzależnienia\'\'. Pomyśl sobie o jakiejś jednej cesze swojego chłopaka. Coś, co najbardziej w nim lubisz i cenisz. Zastanów się, czy ta jedna cecha potrafi przeważyć kilka jego złych cech??? A może znajdzie się jeszcze parę innych dobrych cech??? Zapytaj siebie, czy jesteś z nim MIMO, czy jesteś z nim DLA??? Przypomnij sobie, co wyjątkowego dla Ciebie kiedyś zrobił. Pamiętam rok temu byłam na kolejnym obozie wspinaczkowym. Kilka miesięcy przedtem dostaliśmy z moim partnerem od salsy zaproszenie na pokaz salsy do Ustronia Górskiego, a to miało być akurat w połowie mojego obozu. To była sobota. A ponieważ na obozie miałam wózek, na którym nie mogę tańczyć, Paweł zamiast odpoczywać w weekend, wyruszył po mnie z Wawy do Podlesic k. Zawiercia, na południe Polski, targając ze sobą mój wózek taneczny. Tam tej nocy w ogóle nie spał, tłukąc się pociągiem, a potem PKSem, by około 6 rano mnie, na wpół śpiącą, przesadzić z wózka na wózek, zabrać mnie z obozu, i tłuc się znowu ze mną autobusem i pociągami z Zawiercia do Katowic i z Katowic do Ustronia. I po co??? A no TYLKO po to, żebym wystąpiła w kilku minutowym pokazie. Wariactwo??? Miłość??? Wielka miłość??? I jak takiego nie kochać??? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zbytdobryzebygokochac
Uwaga ode mnie, po co ta ciagnac? Widac, ze Twoj mezczyzna jest strasznie zakompleksiony, nie jeste pewien samego siebie. Mowi ze kocha, bo nie potrafi sobie znalezc nowej dziewczyny, ale gdy mu sie to uda to Ci powie do widzenia i bedzie klopsik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salsa Jestem pod ogromnym wrażeniem! Podziwiam cię. Sposób, w jaki próbujesz Magdalenie zrozumieć, to .... majstersztik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Salsa zjadłam słowo \"pomóc\" Miało być: Sposób, w jaki próbujesz Magdalenie pomóc zrozumieć, to .... majstersztik.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie rozmyslam....
Witaj Magdaleno, Przeczytałam Twój pierwszy post, kilka innych i ostatnią stronę. Magdaleno, jestem dwa lata młodsza od Ciebie, ale to chyba nie ma znaczenia. Nie chcę oceniać Twojego mężczyzny, ale wydaje mi się, że być może powinnaś być twarda i jednak... odejść. Mój mąż jest rówieśnikiem Twojego mężczyzny, nie mamy tak dobrej sytuacji jak Wasza. Czekamy na nasze wspólne mieszkanie, mieszkamy jak na razie z moimi rodzicami. Dobrze, że oboje mamy pracę, jakieś szanse. Wy moglibyście mieć lepszy start, mielibyście własne mieszkanie. Piszę to wszystko, ponieważ wydaje mi się, że Twoj facet nie jest Ciebie wart. My poznaliśmy się w listopadzie 2003, wówczas byliśmy oboje studentami, pochodzimy z różnych miast, odległośc, zdobywanie pray itd., mimo to wiedzieliśmy, że się kochamy, chcemy być ze sobą i na wakacjach pobraliśmy się. Dziewczyno, znajdz faceta, który Cię pokocha, doceni i będzie Cie nosił na rękach i dziękował Bogu za każdy dzień spędzony z Tobą. Pozdrawiam Cie bardzo serdecznie, nie dawaj się zwodzić.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie rozmyslam....
Salso brawo za Twoją wypowiedź:) Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chcę tylko wznowić temat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Droga Agrawko...cisza, bo na razie nie ma czego opisywac:) Tak jak pisalam, wbrew opiniom niektorych z Was dalam mu jeszcze jedna szanse, by to wszystko naprawic i uzdrowic. Nie ma miedzy nami juz tajemnic i niedopowiedzem, takze dzieki temu topikowi i musze poczekac, by zobaczyc, jak sie nam dalej ulozy. Pozytywna zmiana na razie jest taka, ze spedzamy ze soba wiecej czasu w weekendy...no na razie 2 tygodnie dopiero minely, odkad on przyznal mi sie, ze przeczytal ten topik, ale stara sie zorganizowac nam jakos milo czas w sobote i niedziele, w innych kwestiach tez widze poprawe. Ech, naprawde, nie moge tu swobodnie pisac w obecnej sytuacji. Na razie jest wszystko dobrze miedzy nami. Po takich ciezkich rozmowach nie nalezy oczekiwac efektu na drugi dzien prawda? Jak moglam dalam mu do myslenia i moja rola w tym momencie sie zakonczyla, reszta nalezy do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdaleno, zapraszam Cię serdecznie na mój wernisaż zdjęć, który będzie połączony z promocją mojego debiutanckiego tomiku poezji „Tańcząca z Gwiazdami”, wydanego półtora roku temu. Wernisaż odbędzie się 30 września o godz. 15:00 w Domu Kultury „Kadr” przy ul. Gotarda 16 w Warszawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wiem, co na to Salsa, ale może byś, Magdo, wybrała się na ten wernisaż razem ze swoim chłopakiem? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Magdaleno, bardzo sie ciesze, ze Twoje sprawy maja sie doberze. Jednak bardzo zastanawia mnie fakt skad Twoj chłopak sie dowiedział o nim!!Uwazam ze Casanowa ma racje i powinnas tam isc razem z nim:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na Gotarda mieszka moja mama, a moj facet doslownie pare ulic stamtad:) Dziekuje slicznie za zaproszenie Salsa, spytam sie Go, czy nie chcialby sie przejsc, bo ja z mila checia:) Nie bylo mnie w zeszlym tygodniu w Warszawie (konferencja w Gdansku:o), stad moje dlugie milczenie. Wrocilam baaardzo chora, leze z katarem i goraczka w domu:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A tak apropos tamtej sprawy, mianowicie, skad On dowiedzial sie o tym topiku: To proste, za duzo mowilam przy nim rzeczy, ktore wydaly mu sie cytatami wyjetymi z czyis ust..wie ze czytam kafeterie, wiec pomyslal, ze pewnie przyszlam z moim problemem na forum...noo, kto szuka ten znajdzie, wpadlam jak sliwka w kompot:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Byłoby bardzo fajnie, gdybyście przyszli. :) Impreza zapowiada się bardzo ciekawie. Miał być Jose Torres, ale właśnie 30 będzie ma koncert gdzieś w Polsce. Może będzie jego zona Iza Torres. W ogóle będzie sporo fajnych rzeczy. ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×