Czy u Was tez jest zwyczaj tłuczenia butelek przed domem panny młodej?

Widzę zdziwienie niektórych. Ależ naprawdę wieczór taki nie jest męczący, chyba, że ma sie niekulturalnych znajomych. Wiadomo nikt obcy na taką imprezę nie przyjdzie. Dla sprostowania: każdy przynosi po jednej pustej butelce i tłucze ją na lub przed schodami,. Jest to symbol - prosba o kieliszek alkoholu. A tłuczone telewizory i inne większe szkło jest złośliwością. Tak postępują Iudzie z brakiem kultury. Ogólnie to nie ma zamętu ze sprzątaniem, jeśli jest się zorganizowanym. My użylismy szerokiej miotły i szufli do odgarniania śniegu. Dodatkowo przybyli składają przyszłej młodej parze życzenia ślubne. Są to osoby znajome młodej parze, które nie zostały zaproszone na wesele. Wiadomo, wszystkich nie można zaprosić. Zaprasza się przecież najbliższą rodzinę, przyjaciół i najbliższych sąsiadów. Ci dalsi, co najwyżej mogą byc zaproszeni tylko na ceremonię ślubną, więc zadowalają sie przyjęciem butelkowym. I wcale nie jest to odbierane jako wpraszanie się.

u mnie tego nie ma, ale w Nowym Mieście Lubawskim jest :) Przyznam, że bardzo mnie to zaskoczyło, jak usłyszałam o tym po raz pierwszy

śmieszny, wiejski zwyczaj :D na kaszubach te to praktykują, wiocha

jejuś, a kto to posprząta potem, bo nie daj boże jak jakieś zwierzę wdepnie, czy dziecko się przewróci...

na Ślasku jest taki zwyczaj, równiez w Niemczech, bo to właściwie jest obyczaj niemiecki, dlatego przyjął się na Śląsku. Szkło tłucze się w czwartek, a w sobotę wesele. Ludzie potrafią na prawdę sporo tego szkła ze sobą przynieść. Przewąznie są to puste butelki. Obyczaj taki sobie, mi się niezbyt podoba.

Mieszkam w Wielkopolsce, w mieście, i u mnie też jest taki zwyczaj. Mnie to czeka dopiero w przyszłym roku, ale już teraz o tym myśle. Mieszkam w bloku na 3 piętrze i potłuczone szkło pewnie będzie spadało do samego parteru (tak jak kilka lat temu u mojej sąsiadki). Początek to może jest fajny, ale po piątej rundzie z miotłą na parter ma się dosyć :P

Alisse Carmen - a dokładnie z jakiego rejonu Wielkopolski jesteście? Ja też jestem z Wielkopolski.

Ja tez pochodze z WLKP. i mieszkam w bloku, u nas to wygląda tak, że szkło tłucze się przed wejściem. Nie ma szkła na klatce schodowej, narzeczony biega z miotłą - to jego robota ;) pozdrawiam, wszystki przyszłe panny młode z WLKP. :))

ale było fajowooooooooooooo :D:D:D Od 19 do 24 przewineło sie tony sąsiadów, znajomych i najblizszych :) Wszystkiego Naj A. i W. :)

i zobaczę przez okno jakąś młodą pannę wychodzącą ze swojego bloku, to rzucam w jej stronę butelkę!

na pomorzu obchodzi się w piątek. na schodach przed domem kładzie się duży karton z cegłą o którą rozbija się butelki. tłuczone szkło symbolizuje szczescie w małżeństwie, więc im go więcej, tym lepiej. pan młody zajmuje się sprzątaniem. polter kończy się z reguły przed północą by państwo młodzi wyspali się przed ślubem. tłuc przychodza sąsiedzi i znajomi. to fajny, wesoły zwyczaj, żekłabym tradycja.

pewnie że tak!!! sama byłam trzaskać szkło 2 tyg. temu i za miesiąc też będę! aha, mieszkam na Śląsku

ja mysle ze jest to dosc znany zwyczaj. W Gorzowie bykam na purtelanie, wiec to zalezy chyba od osob, jedni znaja taki zwyczaj inni nie.. W Poznaniu mieszam i tu tez tlucza butelki :)

ale właściwie to chodzi o to, żeby sobie wypić, bo wiadomo, że zawsze młoda pani częstuje kołoczem weselnym i wódą.

No widać, że zwyczaj obchodzi się w zachodniej Polsce, zwłaszcza na Śląsku i w Wielkopolsce, tylko na Śląsku przeważnie w czwartek (żeby można wytrzeźwieć po wódce ;-) ), a w WLKP w piątki. Nie wiedziałam tylko, że i w blokach takie cos się robi, myslałam, że tylko w domkach, no bo w bloku nie ma zbytnio warunków. No i u nas na Śląsku to nie jest tak, że panna młoda musi non stop sprzątać to szkło, tylko raz, tak bardziej symbolicznie, no a na koncu po imprezie, to już wszyscy domownicy pomagają w sprzątaniu.

a tak dla ciekawwostki "poltern" po niemiecku oznacza właśnie "tłuc szkło", więc stąd nazwa Polter Abend- wieczór tłuczenia szkla :-).

I jeszcze jedno na Polter Abend przychodzą przeważnie osoby, które nie są zaproszone na wesele- sąsiedzi, jacyś dalsi znajomi itp. Ogólnie to jest bardzo wesoło- tańce, poczęstunek i alkohol. To oficjalnie ostatni dzień dla pana młodego, kiedy może się tak po kawalersku opić. Bo na weselu to już szlaban.

Stella282 Jestem z Leszna, a ty??