Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tddddgg

DLACZEGO STUDIA ZAOCZNE SĄ NIC NIE WARTE?

Polecane posty

Gość hggjlhbjk
przeciez indeks zaocznych nie rozni sie od dziennych,na dyplomie tez nie ma napisane ze zaoczne wiec o co chodzi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co od razu generazlizować. Przecież wiadomo, że i na dziennych i na zaocznych śa i dobrzy i źli studenci - głównie zależy to od prestiżu danej uczelni. Ja wybrałam UG i jestem bardzo zadowolona, chociaż jest ciężko znaleźć czas na naukę, a kierunek jest trudny. Ale dzięki temu będę miała za jednym razem dobry dyplom i doświadczenie zadodowe. I na pewno nie uważam , że jestem gorsza od tych dziennych, bo to oni mają większe problemy ze znalenieniem pracy po skończonych studiach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdfgdfghdf
nadyplomie pisze dokladnie ze zaoczne studia ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość alajljl
"NIK skontrolowała 25 uczelni. Podstawowe zarzuty to różnice w ofercie programowej i przyjmowanie zbyt wielu studentów zaocznych, bez względu na warunki lokalowe i zaplecze dydaktyczne. Studenci zaoczni mieli nawet o dwie trzecie mniej godzin niż ich koledzy ze studiów dziennych i o połowę mniej przedmiotów. "

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołożę swoje 3 gr
Hm. Jestem po studiach zaocznych. Poziom? Fatalny. Ale nie sądzę, żeby była to wina samego trybu studiów. Winni są: 1. sami studenci, którzy traktują je jako a) ucieczkę od wojska b) sposób na zdobycie papierka bez wysiłku c) zatkanie gęby rodzicom, którzy twierdzą, że coś studiować trzeba 2. uczelnia, która traktuje zaocznych jak dojne krowy i broń Boże, nikogo nie wyleje, bo straci jego czesne. Prawda jest taka, że jak ktoś chce, to i tak się nauczy - studia i tak mało mają wspólnego z praktyką i samemu trzeba poszukiwać dodatkowej wiedzy. Ja tak robię. Idę teraz na drugi fakultet, też zaocznie, bo muszę z czegoś żyć. Poszłabym na dzienne, gdybym mogła, bo to wygodne, móc skupić się tylko na nauce i mieć wszystko podane jak na talerzu na wykładach... Ale moja wartość jako magistra i tak zalezy ode mnie. Pierwsze studia skończyłam z pierwszą lokatą na roku, na nowe dostałam się też z pierwszego miejsca na liście i zamierzam tę pozycję utrzymać - niezależnie od poziomu nauczania. Płacę za to, więc zamierzam wyssać tyle wiedzy, ile się da za moją krwawicę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołożę swoje 3 gr
Czarna 1983, ja też teraz UG :) a na jakim kierunku jesteś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
dołożę swoje 3 gr -----> podziwiam twoje świadome podejście do własnej edukacji, jest rzadkością mimo wszystko odnosząc sie do innych wpisów: nie jest prawdą, ze dzienni mają wszystko podane na talerzu...mają więcej wykładów, ćwiczeń, ale i tak muszą szukać, czytać, przeciez wiedza jest nieskończona...zawsze jest coś nowego do poznania, mogą robićto po prostu bardziej dogłębnie (jeśli chcą) pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołożę swoje 3 gr
Miałam na myśli, że materiał do zaliczeń i egzaminów jak na talerzu :) A z wiedzą przydatną w obu przypadkach oczywiście jest to samo - trzeba sobie we własnym zakresie poszukać. Może moje podejście jest wynikiem doświadczenia, które przychodzi z wiekiem? Mam >30 lat. I tego, że płacę za studia z własnej kasy, którą siłą rzeczy odpowiednio cenię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeden i drugi tryb studiów ma swoje plusy i minusy. studiowałam dziennie i zaocznie i wiem, że pewne rzeczy odpowiadały mi z jednego trybu, a pewne z drugiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewnotewn kto nie cierpi codziennej szkoły ;), powinien pójść na zaoczne ;). o i takie rozwalenie dni często, to tez lepiej iść na zaoczne. poziom jest wyższy na dziennych, to naturalne, ale nie tak bardzo drastycznie wyższy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
hggjlhbjk -----> jak to? na dyplomie jest wszystko, równiez ocena i tryb studiów, chyba ze teraz coś sie zmieniło...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bliska
alajljl ----> cytujesz jakies sprawozdanie i moje spostrzeżenia są podobne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołożę swoje 3 gr
Czarna -> a ja dostalam się na informatykę :) Już półtora miesiąca powtarzam matmę, bo wiele zapomniałam od matury i wcześniejszych studiów i nie chcę doznać szoku na pierwszych zajęciach z analizy mat. ;) Ot, i takie wakacje :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dołożę swoje 3 gr
Dziękuję 🌻 :* A Tobie skutecznej obrony pracy w takim razie życzę :) I dobrej nocki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja__
zaoczne sa duzo gorsze. 1. bylam na dziennych. skonczylam 2. jestem na drugich zaocznych, obserwacje: Zaoczne-podejscie wykladowcow duzo bardziej olewajace. mniej sie ucze niz na dziennych a mam takie same oceny. ide na kolo nienauczona napisze 2, 3 zdania zapamietane z wykaldu i mam zal, na dziennych by to nigdy nie przeszlo. Dzienne- wiecej szacunku dla studenta, wiecej cwiczen, mozliwosc bezposredniego kontaktu z wykladowca/ cwiczeniowcem, Podsumowanie: dzienne uczylam sie zaoczne bez nauki tez sie da przejsc na nastepny sem (oczywiscie zalezy od kierunku i uczelni - ale generalnie zaoczne sa tak traktowane przez same uczelnie jako zapchanie dziury budżetowej)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kończyłem zaoczne
i zarabiam 8 tyś. na rękę w wyuczonym zawodzie. Ale wydaje mi się, że dzienne są lepsze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kończyłem zaoczne
no i wydaje mi się, że zarówno dzienne jak i zaoczne często kończą debile, tylko, że ci pierwsi mają "wyższe poczucie wartości" choć debilami pozostaną:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to ja__
zaoczne sa lepsze techniczne gdyz w tym czasie mozna pracowac w zawodzie i ma sie duzo wieksza wedze wtedy niz konczacy po studiach dziennych, ale w pozostalych przypadkach (humanistyczne, matematyczne, biologiczne) dzienne dzienne i jeszcze raz dzienne. Ne wyobrazam sobie isc do prawika ktory konczyl zaoczne studia...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sądzicie o
uczelniach prywatnych?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sądzicie
I o studiowaniu na nich dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sądzicie
I o studiowaniu na nich dziennie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znam ludzi którzy na moim kierunku nigdy, albo bardzo żadko bywali w bibliotece zarówno studiując dziennie jak i zaocznie. o prywatnych to mam takie zdanie, że tylko kilka szkół jest ok prywatnych, a na resztę szkoda czasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a co sądzicie
Moja uczelnia ma zawsze wysoką pozycję w rankingach ogólnopolskich. Tu też jest dużo osób, które wiele czasu spędzają nad książkami i chcą coś w życiu osiągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słit13
lubię placki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gienek_waw
kupie prace licencjackom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×