Wyobrażacie sobie życie bez pudru?

:)

zdecydowanie taaaaaaak

bez pudru ale nie wyobrazam bez podkaldu

tak sobie;)

jakos zyje bez;)

NIE!!! :)

nie wyobrazam sobie zycia z pudrem! to okropne ze musialabym sie pudrowac zeby gdzies wyjsc bo inaczej jestem brzydka ja bez pudru wygladam dobrze i nie musze sie martwic ze mi splynie itp

To cholerstwo zniszczyło mi cere a teraz nie wyobrazam sobie wyjscia z domu bez niego

pewnie ze tak ....

ja zyje bez pudru cale moje zycie i czuje sie ok. czasem w zimie uzywam fluidu ale baaaardzo rzadko. :)

Ja nie uzywam pudru. Mam mnóstwo niedoskonałości..ale jak kiedyś stosowałam puder to bylo jeszcze gorzej..nikt mi nei wmówi, że skóra może w tym oddychać.... Pozatym jakby nei było pudru to w koncu gazety, tv itd. przestałyby lansować idealny wizernek kobiety z zawsze matową skórą, błyszczącymi włosami itd...

tak :) nie używam

że nikt nie używa... jeszcze napiszcie, że się w ogóle nie malujecie :O

ja bym nie przezyla bez bezbarwnego, leciutkiego Rimella matujacego ;)

NIE wyobrażam sobie racuszków bez cukru pudru :) :P

ja nie lubie uzywac pudru, na mojej suchej skorze wyglada jak maka ;) za to uzywam lepiutkiego podkladu nawilzajacego i czuje ze moja skora jest nawilzona przez casy dzien

wyobrażam, bo nie używam :) nie maluje sie i żyje ;) :D

Ja pudru nie uzywam wogole ale cere mam dosc ladna i zadko sie maluje. A jak widze te laski z tapeta na twarzy, gdzie jest jej wiecej niz w calym moim domu, to az mi sie niedobrze robi blee.Delikatnie dla podkreslenia urody tak ale nie przesadzajcie...

Wyobrazic sobie moge,ale brak pudru na pewno negatywnie odbilby sie na moim samopoczuciu. Mowie tutaj o sypkim pudrze transparentnym. Mam dosyc tlusta cere i gdy nie uzywam pudru po prostu sie swiece, a tego bardzo bardzo nie lubie. Nie znaczy to,ze bez makijazu wygladam jak potwor-wrecz przeciwnie. Tzn nie twierdze,ze jestem siodmym cudem swiata,ale bez makijazu mysle,ze wygladam ok. Jednak zdecydowanie lepiej czuje sie delikatnie pomalowana-puder,tusz do rzes i blyszczyk do ust. Bardziej kobieco po prostu. Tu nie tyle chodzi o wyglad,ile o samopoczucie.

Mialo byc: \"osmym cudem swiata\" :D

Mnie rozbrajaja te teksty "A jak widze te laski z tapeta na twarzy...." Tak tak tak:) WSZYTKIE MAJA TAPETY TYLKO NIE WY... WY TO ZAWSZE DELIKATNIE NATURALNIE A RESZTA TO TAPIECIARY

sie okazuje ze te co sie nimaluja to po prostu..takie przecietne szare mychy..nawet piekne kobiety wydobywaja urode..nawet za pomoca szminki

dwie ostatanie wypowiedzi :D:D A sama, hmmm, bez pudru sobie wyobrazam, bo nie uzywam, ale bez podkladu i korektora nie, choc wcale sie z tego nie ciesze, bo wiadomo chcialabym miec piekna cere, jak niektore tutaj, ale takiej nie mam i musze z tym zyc.

jasne,ze taaaaaak,mylisz,ze nakldanie codziennie grubej warstwy tapety jest takie fajne,wcale nie,o wiele lepiej cera wyglada bez pudru :)

Pudru nie używam. Cerę mam praktycznie nienajgorszą, jestem z niej w miarę zadowolona, ale stosuję lekki podkład w celu ujednolicenia kolorytu, zmatowienia i nadania koloru, bo moja twarz jest zdecydowanie za blada, przez co widać wszelkie niedoskonałości.

ja jestem szczęśliwa posiadaczką cery normalnej i nie potrzebuje pudru... używam tylko błyszczyka pielęgnującego i cieni + bezbarwna mascara zimą użyam bardzo skąpo pudru w kuleczkach....

nie uzywam,mam spoko cere:)