Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość CZY KTORAS Z WAS

JEST JUZ KTOS NA 2008 ???

Polecane posty

No wlasnie Zabusia ty tam jestes caly czas na miejscu A my przyjezdzamy tydzien przed i mamy do zalatwienia : Isc do ksiedza Kupic alkohol i szampan Isc do kwiaciarni Odebrac sukienke Fryzjer,makijazystka,tipsy .... i wiele wiele innych rzeczy i napewno jeszcze nie mamy ochoty stresowac sie autem ....Moze jak bysmy byli na miejscu tez by bylo inaczej ale wiem ze bedziesz miala sliczne autko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
muszę iść wyjaśnić do Komunikacji Mniejskiej,bo dostałam mandat:( wracałam w piatek od kumpeli z ur,chcielismy wracać taxi,a że przystanek obok wszyscy mówią po co.Mineły nas dwie taksówki,a my czekamy,wchodzimy do autobusu,J. kasuje bilety,i siadamy(ja mam tygodniówkę).Podchodzi kontrol,prosi o bilety.Prosi mnie o dowód,bo przy tygodniówkach trzeba mieć dokument.Siada i wypisuje mandat,ja na to o co chodzi,przecież mamy bilety,a ona:że tygodniówki nie obowiązują na lini nocnej i jestem bez biletu ważnego.Dostałam ponad 70 zł mandat.Zła,bo przecież J. kupowałam bilet to bym i sobie kupiła i mówię,że nie wiedziałam ,a ona,że do 7 dni mam wyjaśnić w kasie.:(mówię,że wstanę i kupię bilet,ale ona nieprzejednana.Mam nadzieję ,że jakoś to załatwię,nie usmiecha mi się płacić mandatu.Nigdy nie jechałam na gapę,zawsze kupuję tygodniówki,żeby mieć ważny bilet. Trzymajcie kciuki żebym załatwiła to pomyslnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymamy kciki a kanary są upierdliwe nam sie udało kiedys przechytrzyc :) jak jeszcze na stancji w bielsku mieszkałam i rafał do mnie jeżdził kiedyś były takie legitymacje do biletu misięcznego i na nim trzeba było wpisac nr tej legitki był ostatni dzien miesiąca i rafała kanar złapał wiec wyrobił legitke do bilet ja wydrapałam z biletu numer mojej legitymacji i wpisałam jego był podobny na szczęście i poszedł wyjasniać że on tylko zapomniał miesiecznego hihihi a pani czemu taki ten nr rozmazany na to Rafał ze pisał piórem i sie rozmazało :) zapłacił tylko 10zł opłaty manipulacyjnej hehehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do załatwieć to właściwie mamy z glowy a bierzemy sobie wolne okolicznosciowe na 17 i 18 lipca i zwykłe wolne na 21 lipca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kala 3mam kciuki :) Daj pozniej znac ....My mamy wolne od 12 lipca do 29 Ma moj maz a ja do konca lipca :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dam znać:) pamietajcie dziś o Waszych tatusiach-to ich wielkie świeto:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pamietamy :) ja dziś złożyłam już życzenia temu drugiemu tatusiowi czyli tesciowi a do mojego zadzwonie póżniej bo spi po nicce w pracy :)\\ Wiecie co ciekawa jestem czy R. wywiąże sie z obietnicy na 25 urodziny 25 różyczek niekoniecznie duzych :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój tatuś jest niestety na morzu :-/. Nawet specjalnie z nim kontaktu nie ma. Żabusia - bardzo ładne te kokardki, ja mam podobne, tylko z samej bordowej organzy i \"na złączu\" mam przyczepiony taki malusi papierowy słonecznik ;). Idziemy dziś na pierwszą lekcję tańca .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o to Twój tata to marynarz.......??? kurcze fajnie ale z drugiej strony rzadko w domku co??? Zastanawiam sie jak do klamek przyczepić te kokardy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, mój tata jest kapitanem. Żabusia - zależy jakie masz klamki - jeśli takie wystające to wystarczy przywiązać wstążką, jeśli takie "płaskie" to albo taśmą dwustronną, albo zrób pętelkę z gumy (takiej jaka dawniej bywała w majtach :P) i nasuń ją na klamkę - powinno się trzymać. Co do bukietów w kościele - mamy tę sprawę obgadać z dekoratorką na jakieś 2 tyg. - tydzień przed ślubem, ale myślimy o białych margarytkach, jakichś kwiatach ecru i bordowych różyczkach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej:) głupolek:) kati:) cudnie opisałyście wasz dzień:):)już się nie mogę doczekać... ech dziś dzień ojca,jutro imieniny mojego taty(Jan),26 urodziny mamy a 30 moje:):):):):):):):):):):):):):):) summer:)zdjęcia śliczne i ja czekam na opis z Pragi bo chcemy sie tam wybrać we wrześniu... to po Belleteyn:) chyba ja jestem.... izuś:)ceny benzyny po prostu -TRAGEDIA niedługo będziemy się jak Flinstonowie poruszać. Zabusia; )zdolna jesteś-ja będę robić sama przywieszki na wódkę:):) a dajecie jakieś drobne upominki gościem(cukierki czy coś)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zastanawiałam się nad tym, ale znajoma mówiła mi że to nie zdało u niej egzaminu. U niej były czekoladki z ich fotą (??? - średnio mi się takie coś podoba) - podobno poniewierały się po stołach i podłodze. Co najwyżej kupię pudełeczka na ciasto.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U na kościół stroją zawsze w ten sam sposób tzn wzdłuż kościoła świeczniki połączone białym materiałem i ozdobne krzesła :) Jesli jakies dodatkowe kwiaty chcemy trzeba dopłacić ja sobie zrobie na krzesła takie kokardy jak te na samochó do klamek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to jestem :) Po pierwsze dziękujemy za życzenia. Cudownie jest być żoną :) Już opisuję co i jak. Nerwy zaczęły się jak trzeba było się ubierać. Zakładam suknię i nagle ktoś woła - kamerzysta przyjechał :) No więc zeszłam na dół w sukni, ale bez welonu, butów, podwiązki, biżuterii itd. Porobiliśmy kilka fajnych ujęć czekając na D. Nagle słyszę że ktoś gra marsza. Serce mało mi nie wyskoczyło. Stanęłam jak wryta. Wszedł D. Podszedł, zlustrował mnie całą i drżącym głosem się przywitał. Ręce mu się strasznie trzęsły. Ledwo kwiatki trzymał. Do ucha szepnął \"wyglądasz cudownie\" i łzy napłynęły nam do oczu. Potem było już wesoło - zakładając buty wcisnął mi 100 $, założył podwiązkę itd. Błogosławieństwo było bardziej nerwowe dla rodziców niż dla nas. Każdemu z nich trząsł się głos i ręce. Wyszliśmy do auta. Kilka bramek i kościół. Bratanica 6 lat niosła obrączki. Wyglądało to super. Msza była rewelacyjna - ksiądz sypał kawałami, pytał nas o rzeczy typu \"Darek denerwujesz się? A Ty Kasia?\" A my z uśmiechem kiwaliśmy że tak :) Przysięga przebiegła ok. chociaż Darek miał straaasznie drżący głos. Ja patrzyłam mu prosto w oczy, wypowiedziałam spokojnie swoją kwestię, a D napływały łzy do oczu. Było naprawdę cudownie. To była tylko nasza chwila. Nikt się nie liczył. Potem życzenia. Niektórzy przed weselem mówili, że życzenia to najgorsza rzecz. Trzeba ciągle się uśmiechać i udawać, że to nas cieszy. Wycmokać wszystkie ciocie i wujków itd. W naszym przypadku było inaczej. Staliśmy tacy mega szczęśliwi. Mordki szczerzyły nam się strasznie. Gdyby nie uszy śmialibyśmy się na około głowy :D Spijaliśmy życzenia z ust gości. Z mega radością słuchaliśmy każdych życzeń, błogosławieństw itd. Zebraliśmy dużo kwiatów, kilka kuponów totka. Przed salą weselną było przywitanie chlebem i solą. Kieliszki się ładnie stłukły, D przeniósł mnie przez próg itd. Pierwsze sto lat, pierwsza gorzka wódka. Pierwszy taniec był najcudowniejszym tańcem jaki dotychczas zatańczyłam. Wpatrzeni w siebie, śpiewając sobie pod nosem, przytuleni i goście na około. Zero stresu. Potem już tylko zabawa, zdjęcia, tańce, rozmowa z gośćmi itd. Wszystko przebiegło tak jak sobie zaplanowaliśmy. Goście podobno bawili się wspaniale, jedzenie było pyszne. Wróciliśmy do domu na 7 rano. Pospaliśmy do 11 i wyruszyliśmy na spacerek do gości, którzy nocowali w Bursie Szkolnej. Zabraliśmy ich do siebie i zrobiliśmy grilla. Pierwszy dzień bycia żoną minął bardzo fajnie :) Dziś poniedziałek - czujemy się cudownie. Jacyś tacy szczęśliwsi, spełnieni. Ciągle mówimy do siebie żono i mężu, przytulamy się, całujemy. Jest inaczej - lepiej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam was.... ale dzis koszmarnie duszno normalnie nieda sie oddychac a jeszcze teraz zaczyna grzmic i bedzie burza hehe... ja ozdoby na auto kupuje ..wydam na nie 70 czy 80 zl juz nie pamietam hehe a sie meczyc sama nie musze z robieniem...niemam talentu do takich rzeczy hehe:) Kwiaty do kosciola hehe my jeszcze nie mamy dekoratorki to co tam mowa o kwiatach:P...musze w lipcu pogadac z kuzynka karola kto im stroil kosciol bo pieknie mieli wystrojony:) Tatus moj juz prezent dostal w piatek:)...dzis mu jeszcze zyczenia zlowe..:) i bedzie ok:)....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam a tu co taka cisza? co do mandatu,nic nie załatwiłam jestem uboższa o ponad 70 zł:( muszę jeszcze do piatku to zapłacić,bo jak póżniej to ok 100 zł.:( dziś kolejni goście-od piatku imprezujemy jutro już chyba spokój;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh kala ja tez przechodziłam takie historie, z tym, że ja dość często na gapę jeżdzę ;) imili- u nas były 2 burze- jedna zaczęła się kiedy szliśmy spać (no i nie zasnęliśmy bo tak jakos się zrobiło....:P ) a rano wstałam ok 6 i była druga. kati-kati dzięki za opis :) aż się łezka kręci......dzieki takim opisom przestaję się bac :D \"Ciągle mówimy do siebie żono i mężu, przytulamy się, całujemy.\" My po zareczynach tez mówilismy sobie \"mój Ty narzeczony\" \"moja Ty narzeczona\" więc i pewnie po slubie będziemy tak jak Wy. Niby nic, a się człowiek cieszy :) YZULKA co do podarunków to się jeszcze nie zastanawialismy. Generalnie każdy dostaje na koniec imprezy ciasto, flaszkę- może tylko zrobić naklejki na pudełko z ciachem? Ale takie podarunki fajnie wygladają, szczególnie na samym początku imprezy- miły gest na wejście. M pojechał do domu bo jest przeziębiony, dostał L4 przy okazji zawodzi niepotrzebne rzeczy. Zdążył mnie oczywiście zarazić i mnie gardziołko drapie.....:O Był u Sz.P. Teścia ktory ponoć kupuje wódke dla Nas na weselicho i jeszcze raz Musze poszukać jaka dobra.... ZABUSIA25 dekoracje ładne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my mieliśmy takie małe tiulowe woreczki z cukierkami \"klejnoty\" i liścik z podziekowaniem,każdemu sie podobało ,widziałam,że niektórzy mają do dziś leżeć na szafce:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kati:) aż się łezka kręci w oku:):):):) pięknie to opisałaś,więc to D Cie do końca ubierał?? ostatnio na weselu pod kościołem świadkowa trzymała koszyk w reku z cukierkami a do cukierków była przyczepiona karteczka z napisem''drobne słodkości w podziękowaniu dla naszych gości;; data ślubu i imiona młodych...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znów pierwsza :) ale to jedyny pozytyw....jestem chora (w taki upał 😭 ) właśnie wzięłam jakieś specyfiki i liczę na poprawę samopoczucia..... YZULKA przed kościolem prezent to chyba nie najlepszy pomysł. Jak dostanie to kobieta to szybko schowa do torebki, jak facet to da żonie do schowania, a dzieci będą miały się czym bawic w trakcie mszy... Hmmm nie wiem co my zrobimy.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam KAti nawet wczora nie zuwazylam opisu...normalnie go nie mialam ehhe:)...ale pieknie opisane naprawde cudnie:)/. no ja tez kjestem przeziebiona kaszel katar mnie meczy eh...a wczoraj do tego tak mnie glowa bolala ze szok..Milego DNia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hey Ja tylko na chwilke najserdeczniejsze zyczenia urodzinowe dla Zabusi ,,,Zdrowia szczescia pomaranczy niech ci ukochany nagoo tanczy .Milego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki Iza za życzenia :) wielka bużka :) Jesteś pierwsza z życzeniami mój R. zapomniał tzn jeszcze wczoraj u babci gadaliśmy na ten temat a dziś nawet zadnych życzeń Kocham Cie czy coś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabusia ja tez pragnę Ci złożyc najsereczniejsze życzenia :)))) dużo szcześce :)))) Kati porzecudnie to wszystko opisałaś :) po prostu cudownie naprawdę aż łezka się kręci w oku :) Wiecie co , a ja byłam w kwiaciarni i pokazałam jakie bukiet chciałabym mieć a oni że te róże które są w tym bukiecie moga być strasznie drogie i że ciekawe czy mi sue to opłacac będzie ... spoko co??? http://wedding.w8w.pl/KWIATY/Bukiety%20ślubne/Róże%20i%20inne%20kwiaty/slides/bouquet-119-lg.html

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witam:) już po urodzinach i znów starsza o rok;P od piatku do pon.balowałam:) Żabusia-duzo szczęścia i radości,miłości i uśmiechu,ćwierć wiecza za Toba:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×