Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Crak

Nie mogę zapomnieć...

Polecane posty

Gość Paula........................
jak chcesz , to w końcu twoje życie, ty będziesz się męczył. Ja mogę tylko się cieszyć,tym że mój mąż schował dumę do kieszeni. Czyli nie chcesz więcej naszych rad, co oznacza koniec tego topiku. Czy tak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crak
Twój mąż jest szczęściarzem, musisz być wyjątkową kobietą. Ona też taka była może jest nadal, tego nie wiem. Cały czas tli się we mnie iskierka nadzieji. Wiem, że Ona to bardzo przeżyła, że chciała się zabić ale jakoś przetrwała i ułożyła sobie życie nie mogę tak po prostu wkroczyć do Jej świata na nowo. Chyba mam rację? A ta iskierka niech się tli nigdy nie wiadomo co się wydarzy. Zarasz powiesz "to wez do cholery zakasaj rękawy i działaj". Może kiedyś spróbuję ale jeszcze nie teraz. Już wczoraj prewie się zdecydowałem (po waszych poradach) ale to info o dziecku... trochę mnie to załamało, muszę to sobie na spokojnie poukładać. Idę na spacer do lasu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
crak--nie doluj sie! gdyby ona byla ci pisana,nie staloby sie tak jak sie stalo! jesli chodzi o milosc,to fatum,przeznaczenie istnieje! ona polaczy dwoje pisanych sobie ludzi! i jesli ona jest dla ciebie ta jedyna,to bedziecie razem! jedyne co mozesz zrobic to poszukac kontaktu z nia,i zapytac ,czy to mozliwe,zebyscie byli razem! jesli odmowi-bedziesz chcoaz wiedzial,ze zrobilas wszystko co w twojej mocy i ze juz nic nie da sie zrobic! poza tym,na swiecie jest cama masa kobiet,ktore dadza ci moze nawet wiecej szczescia niz ona! tylko wtedy docen to i nie wskakuj do lozka z przypadkowa,nie warto..juz sie przekonales.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vhs1 dt
miss sixty.. idz poszukaj jakiegos bluszczyka sobie i sie nie wypowiadaj w tematach, o ktorych nie masz zielonego pojecia.. nara

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula........................
Nie wiem czy jestem wyjątkową kobietą, ,może poprostu za nas zdecydowało przeznaczenie. Ty widocznie musisz jeszcze duzo przemyśleć i dojrzec do podjęcia decyzji. Czasami rzeczywiście to twoje marzenie może się spełnić. Może za 2, może znów za 5 a może za 10 lat.Może los was zetknie ze sobą. Czasami też jest warto pomóc losowi ,bo szkoda następnych straconych lat... Chciałabym żebyś wszystko przemyslał i odważył sie pojechać do Krakowa i spotkac sie z nią. Naprawdę! Ale niestety nie mogę decydowac za ciebie, tak jak napisałam to twoje życie i tylko ty musisz dokonać wyboru. Możesz stanąć w miejscu , albo iśc do przodu. Myślę jeszcze że czekanie(ta iskierka nadzieji) jesli nie masz zamiaru sie z nia więcej kontaktować nie ma sensu.Musisz albo całkiem zapomnieć, choć to chyba niemożliwe,abo postawić wszystko na jedną kartę. Cóż, decyzja nleży do ciebie. I daj znać kiedy wszystko przemyślisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crak
Nie wierzę w przeznaczenie. Nic i nikt za nas niczego nie załatwi. Jeśli Ty wierzysz to masz duszę romantyczki. To dobrze, gdybyśmy wszyscy byli tacy sami świat byłby nudny. Zdaję sobie sprawę, że czekać 2, może znów 5 a już 10 lat to niedorzeczność. Liczyć na los? Masz całkowitą rację, szkoda straconych lat, losowi należy pomóc. Nie można stać w miejscu, trzeba ostro przeć naprzód! Rezerwuję sobie bilet na jutro do Krakowa. Z między- lądowaniem w warszawie powinienem być w jakieś 3h. Zrobię to!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dobra decyzjabrawo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula........................
Bravo Crak!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Życzę ci powodzenia!!!!!!!!!!!!! Oby wszystko poszło jak najlepiej. Oczywiście jeśli już dojdzie do waszego spotkania, to nie bądz zdziwiony gdy będzie chciała cię unikać,powie że ci nie wybaczy itd. To normalne na poczatku, że nie chcemy się przyznać do prawdziwych uczuć. Ja odpusćiłam dopiero po tygodiu, bo zaczęłamsię bać, że on w końcu przestanie nalegać i dalej ucieknie.Pamiętaj nie rezygnuj z niej, szczera rozmowa wam pomoże. Powiedz jej to wszystko o czym nam tu mówiłeś. TRZYMAM ZA CIEBIE KCIUKI,A RACZEJ ZA WAS OBOJE!!! i jak już wrócisz obiecaj że się odezwiesz i napiszesz co z tego wyszło.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crak
Mam bilet na jutro w Krakowie będę o 17:15. Trochę się boję. A co będzie jutro? Rozum mówi jedno - serce podpowiada co innego. Jak zacząć? Co mam Jej powiedzieć? A może nie będzie chciała ze mną rozmawiać? To przecież bardzo prawdopodobne. Tysiące myśli przychodzi mi do głowy generalnie same obawy. Co robić?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula........................
Co robić? Chyba najlepszym rozwiązaniem byłoby niby przypadkowe spotkanie np. parku. Byliście ze sobą 6 lat, nie będzie w stanie przejść obok ciebie obojętnie. Uzna to poprostu za spotkanie po latach.Poproś o rozmowę i wtedy powiedz jej wszystko! Szczerze tak od serca. To najlepsze rozwiazanie. Oczywiście nie możesz liczyć , że odrazu ci wybaczy. Bedzie potrzebowała troche czasu, aby to wszystko przemysleć, przecież nieźle ją zaskoczysz. Napewno tez bedzie sie bała zaufac ci ponownie.Najważniejsze to to abys wszystko jej wyznał i dał tyle czasu ile potrzebuje na przemyślenie tego wszystkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiakkk
poczytałam sobie i aż mi dech zaparło... jedz do niej i mów jak jest:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bron boze nie pytaj sie czy mozecie byc jeszcze razem, tak jka to ktos Ci radzil..wystraszysz tylko dziewczyne, a chyba nie o to chodzi... Jesli byles dla niej pierwszym mezczyzna i pierwsza miloscia to na pewno Cie nie zapomniala,wierz mi wiem cos o tym ;) Zycze powodzenia..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crak
Nie wiem co mam robić, jestem roztrzęsiony, tyle rad, każda inna. Powinienem robić co serce podpowiada. Nigdy nie podejrzewałbym, że moja historia może wzbudzić tyle emocji bądz co bądz w obcych ludziach. Teraz już chyba przyjaciół. Tak, to dzięki Wam, a w szczególności Pauli nabrałem wiatru w żagle. Aż boję sę co będzie jak się SPOTKAMY.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość już in n n a....
Crak -> pamiętaj nie składaj deklaracji, niech to spotkanie wygląda na przypadkowe, może kiedys...kiedy będziecie razem wyjawisz jej sekret...powód ..dla jakiego znalazłes się w Krakowie. Najlepszym rozwiązaniem jest rozmowa o wszystkim i o niczym.....serce Ci powie czy masz szanse. Ale pamiętaj...ta dziewczyna dostała strasznego kopa od życia...no może nie od życia, ale od Ciebie i tego drugiego.... nie zrujnuj swiata jaki sobie ułożyła, nie zburz juz poukładanych kart. Z całego serca życzę Wam powodzenia. Odezwij się. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale z ciebie palant CRAK
wpierw walisz jakas obca a potem cie sumionko rusza i sobie zdajesz sprawe ,ze to twoja jedyna! szkoda ze predzej nie pomyslales o tym ,zanim przerznales ta laske! ja bym takiego juz nie chciala,a fuj. twoja e xzasluzyla sobie na lepszego! jak facet zdradzi raz,to i drugi,trzeci... faceci to swinie a ty jedna z nich a ci ludzie co sie tu wypowiadaja nie maja swojego zycia i nie maja co robic buaahh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja mysle, ze powinienes napisac do niej list, bedzie miala czas wszystko przemyslec i sobie poukladac, ja bym tak wolala, ale tak czy inaczej musisz cos zrobic, pamietaj lepiej jest zawalczyc i przegrac niz tak sobie odpuscic, powodzenia i trzymam kciuki:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
życzę Ci powodzenia, bo tylko to mogę dodać, po tym co przeczytałam. Wierzę w miłość, sama o nią walczyłam i Ją mam. Tylko się nie zniechęcaj i cierpliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crak
Paula co Ty na to? Radz proszę, tylko Ciebie słucham tak naprawdę. Przeżyłaś podobną sytuację. Poradz proszę, przecież jutro lecę do Krakowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conwalya
Jestem z Ciebie dumna,że podjąłeś taką decyzję.O miłość trzeba walczyć.Nie masz nic do stracenia.Możesz tylko zyskać.Jeśli się to uda to będziesz sobie dziękował za swoją odważną decyzję.Jeśli nie to przynajmniej nie będziesz zastanawiał się do końca życia, co by było gdyby...Trzymam mocno kciuki i mam nadzieję, że się uda.Powodzenia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość conwalya
misia1 czy mogłabyś przybliżyć swoją dawną sytuację? Bardzo mnie to interesuje bo czekam na powrót ukochanego i wciąż nie tracę wiary, że kiedyś to nastąpi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crak
Do"ale z ciebie palant CRAK. To, że przespałem się z "dziwką"absolutnie mnie nie usprawiedliwia,to fakt. Bardzo tego żałuję nawet nie wien "jak było". Nie pamiętam "jak i co' natomiast żal i frajerskie moje zachowanie będzie mnie raniło na zawsze. Wtedy, parę lat temu to było nic - teraz patrząc z perspektywy czasu okazałem się "frajeram" i tego sobię nie daruję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zamiast Pauli
pauli coś nie ma, moze mnie posłuchasz... :) ja też kochalam i też zdradzilam, w sumie nie tak jak Ty, bo troche mialam powodow - takie tam zale, ze nie dostaje tyle ile bym chciala itp - ale to nie wazne w sumie. I tez to rozwalilo nasz zwiazek na czas jakis, moze nie na aż tak dlugo bo na rok, ale ja nie moglam zapomniec. mialam nawet innego faceta, cudowny byl, ale .... to nie byl ON!!!! i kiedys kiedy ten mój nowy cudowny przyszedl na dzien zakochanych z pięknymi kwiatami i planami... cos we mnie peklo i polecialam prosto na dworzec, nie wiedzac nawet czy moj luby jest na miejscu czy nie i pojechalam na darmo, zadzwonilam ze sie chce spotkac, nie chcial ze mną rozmawiac, powiedzial ze nie ma czasu bo ma pociag za 30 min, wsiadlam w taxi, pojechalam na dworzec, pociag juz stal, jego nigdzie nie bylo na peronie, do odjazdu pociagu 3 min, ale wsiadlam bez biletu bez niczego, i zaczelam go szukac, znalazlam jak pociag mial wlasnie odjezdzac, i wykrzyczalam przy wszystkich tam obecnych ze musze z nim porozmawiac, ze caly czas o nim mysle, ze blagam zeby wysiadl... nie zastanawial sie dlugo, wysiadl, pociag odjechal - my zostalismy na tym peronie... ja zglupialam totalnie, nie wiedzialam co mam powiedziec, chcialam zeby zabrzmialo dramatycznie - co najmniej tak jak ta moja scena na caly pociag, ale nie znalazlam slow. bo wlasciwie to co chcialam mu powiedziec to tyle ze chce zebysmy sprobowali jeszcze raz... poszlismy poprostu na kawe i tam mu powiedzialam ze od teraz nic sie nie liczy tylko on i jego pragnienia, ze nie potrafie bez niego zyci itp. Moglam go moze wtedy przestraszyc... ale chyba tak sie nie stalo - powalilam go tą szczeroscia. 'testowal' mnie jeszcze przez miesiace, zanim uslyszalam ze tez mnie kocha, ale przez ten czas nie bylo moich pragnien - byl tylko on! dlugo nie mogl zaufac ponownie, dlugo sam nie wiedzial czy chce byc znowu ze mną, ale go przekonalam swoją bezkompromisowa walką. Wlasciwie to lazilam na czterech lapkach - ale wiedzialam ze jest tego wart. Teraz: jestesmy razem cale lata i już mamy zaplanowaną date slubu i oboje jestesmy bardzo szczesliwi. Wiec moja rada jest taka: nie poddawaj sie, walcz, twoja ukochana sie nie sploszy Twoimi wyznaniami ze ją ciągle kochasz, ze nie mozesz o niej zapomniec. Moze nie uwierzy na początku, bedzie potrzebowala dowodów, poswieceń - bo ciezko zaufac znowu po zdradzie - ale mysle ze warto! pomysl tak: jezeli nie warto, to przynajmniej bedziesz mial pewność ze czas zaczac zycie od nowa a nie bedziesz sie zastanawial i nie bedziesz w stanie zamknąc tego rozdzialu podsumowanie: ja bym nie udawala przypadkowego spotkania, jedz, bądz szczery i powiedz jej to wszystko co piszesz tutaj powodzenia trzymam bardzo kciuki!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość musiakkk
wierze że ci sie uda!! wydaje mi sie,że jak już sie spotkacie to wszystko pobiegnie swoim torem... nie ma co obmyślac scenariuszy:) sam pomyśl ona jest sama, ty jesteś sam... to,że ona przez ten cały czas ni związała sie z nikim innym może świadczyc o tym ze cały czas o tobie myśli... myśle, że jest dla was jakaś szansa:) jedyne co moge doradzić to szczerość. po co tracić czas na jakąś wzajemną gre? już dość czasu straciłeś. z całego serca życze powodzenia!!! widać ze bardzo ją kochasz a jak ktoś tak kocha to ma prowo do 2 szansy!!! mam nadzieje, zdasz mała relacje:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula........................
Przepraszam, że mnie nie było, ale tez mam trochę obowiązków, zwlaszcza przy coreczce i nie mogę tu być przez cały czas.CRAK, bilet już masz, jutro będziesz w Krakowie, idz do parku do ktorego ona chodzi z dzieckiem i poprostu odezwij się do niej gdy ją zobaczysz.Reszta sama się rozwinie.Nie mów jednak odrazu po co przyjechaleś. Wszystko powolutku. Ona na pewno będzie zaskoczona, może cię odtrącić, powiedzieć, że nie chce mieć już z tobą nic wspólnego, ale pamiętaj nie rezygnuj. To będzie trudna droga dla was obojga.Musisz mimo wszystko spróbować, wtedy przekonasz się na czy stoisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crak
Ten wpis to nie mój. Ktoś się podszył. Prawie nie zmrurzyłem oka, cały czas myślę jak to będzie jak Ją zobaczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crak
Do "zamiast Pauli". Twoja historia jest jak z filmu melodramatycznego. To naprawdę niesamowita historia. Moja dopiero powstaje, jaki będzie koniec to się wkrótce okaże. Wczoraj miałem więcej odwagi, dziś natomiast więcej obaw i prawdę powiedziawszy lęku przed tym co mnie czeka. Mam poprostu "pietra".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×