Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Crak

Nie mogę zapomnieć...

Polecane posty

Gość Paula........................
To normalne, że się boisz, ale prawdziwego "pietra" będziesz miał dopiero na miejscu. Najważniejsz jest to że w końcu zdecydowałeś sie podjąć konkretną decyzję. Wczoraj wieczorem pokazałam ten topik mojemu męzowi. Powiedział tylko "gośc ma przed sobą dłuuuuuuugą drogę, ale bardzo dobrze robi, że w końcu do niej jedzie". Zauważyłeś ile osób trzyma za ciebie kciuki. Wszyscy życzymy ci powodzenia. Trzymaj sie dzielnie, to będzie trudne, ale musisz przez to przejśc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Crak
Cały czas zastanawiam się jak to "rozegrać". Nie mam zielonego pojęcia. Czy kupić kwiaty i przyjść do Niej, czy też może czekać na Nią w parku, na ulicy i udawać, że spotkałem Ją przypadkowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paula........................
Crak, ja radziłabym ci na razie nie kupować żadnych kwiatów.To będzie dobre posunięcie, ale potem. Idz poprostu do tego parku i gdy ją zobaczysz ,poprostu odezwij się do niej.Potem popros o chwilę rozmowy.Jeśli odmówi powiedz, że jednak bardzo ci na tym zalezy i tylko o to ją prosisz, a potem powiedz jej wszystko tak prosto od serca. Gdy mój mąż do mnie przyjechał,tydzień czasu mówiłam mu ,że nie chcę go w swoim życiu, a tak naprawdę bałam się, że w końcu się podda i odjedzie.W rzeczywistości to czułam wielką ulgę, że wrócił i przeprasza, ale co miałam mu powiedzieć, że przez ten cały czas nie było dnia żebym o nim nie myślała, że mi go brakowało choć przepłakałam przez niego nie jedną noc, że mi na nim dalej zależy. Nie! Lepiej było udawać twardą. Chciałam żeby wiedział,że dawno o nim zapomniałam, bo było mi głupio przyznac się co tak naprawdę czuję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A ja tylko pogratuluję decyzji i odwagi! Trzymam kciuki i będę czekał na happy end :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja myslę
że Crak dobrze się bawi i wymysli romantyczne zakończenie tej historii

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość toc to jakis sciemniacz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem dobrze o co
Zdradze tylko ,że gość robi z was sobie żart - gdzie indziej pisze różne zupełnie inne rzeczy. Historyjka zmyslona. Idźcie na spacer a nie tracicie czas na wymyślone historie. Taka moja rada. Cześć.🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe, nie ukrywam że myślałem o tym, bo to historia wręcz filmowa ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kaligrafia
"gdzie indziej pisze rożne inne rzeczy" powiedz gdzie to poczytamy.Tomusi byc udowodnione.Podaj link!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarna-gda
zwróciles mi wiare w to, ze męzczyzni kochaja....trzymam kciuki! O milosc trzeba zawalczyc...czasami. aczkolwiek nie za wszelka cene- pamietaj o tym :) Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro studiowałeś prawo, to znasz także i łacinę, korzystaj z mądrości, którą ona daje. "Per aspera ad astra" Crak i pamiętaj także, że "Amor omnia vincit". Trzymam kciuki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Marques Houston
moja historia była podobna ale już się zakończyła. Poznałem ją też w LO, byliśmy 4 lata ze sobą. Ja po pijaku zdradziłem miłość swojego życia. ...ona odeszła...nie widzialem jej 3 lata. wyjechalam za granice. Teraz wybudowalem tu dom, otworzyłem firmę...wszystko kręci się super....a ona...ona skonczyla studia, ma prace...spotkalismy sie przypadkiem na ulicy, ciezko bylo...ale od spotkania na ulicy minelo 5 lat, jestesmy juz po slubie. stara milosc nie rdzewieje.walcz o nia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miejmy nadzieje
ze sie jeszcze odezwie i opowie jak poszlo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zasmucony
a ja nikogo nei zdradzilem i tez mailem dziewczyne w krakowie,tez nie moge zapomniec ale nie wiem jak walczyc:((odeszla

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zasmuconego
to powinieneś wziąść przykład od autora topiku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gzresiu
zebym mogł to bym walczył nie mam jak niestety:((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem dobrze o co
Nie mogę tego zdradzić i tego skąd to wiem, bo ... sie wydam kim jestem - ale moze sie domyslicie :) kto może o tym wiedzieć. Pozdrawiam🌻 Nie dajcie się zwodzić. Historia ciekawa ale mysle ,ze to nieuczciwe jesli ktoś zabiera czas ludziom tylko coś zmyślając - jeśli oni wierzą i są tu dlatego, że myslą ,ze to prawda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ludzie! ale wy jestescie zalosni! ten koles wam tek bajerzy w wy o malo w majtki nie zrobice! podniecacie sie tym tak samo jak moja babcia gdy oglada kolejny odcinek \"mody na sukces\" wy chyba nie macie swojego zyciy i sie ekscytujecie tymi taniki historyjkami prosto z brazylijskiej telenoweli! biegnijcie szybko na lotnisko w krakowie ,moze ich tam spotkacie,jak padli sobie w ramiona ! :);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiem o co
przykro,mi, ale nie uwierzę póki nie udowodnisz, piszesz, że gdzie indziej pisze co innego,podaj link, inaczej t ty wychodzisz teraz na kłamcę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem dobrze o co
Hmm, nie zależy mi żeby udowadniać a i powiem szczerze nie mogę - reguły - nie powiem jakie;). Poinformowałam was a co wiecej zrobicie ze swoim czasem to wasza sprawa :). Pozdrówka 🌻. Też na początku sie nabrałam :).To chodliwa historia, bo duzo osób ma za sobą jakąś była pierwszą miłosć o której czasem mysli co by było gdyby - no i temacik chwycił.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss sixty.
miss sixty skoro ciebie to nie interesuje to co tu robisz. Dla mnie to ciekawa histrę i czekam na finał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do wiem o co
wiesz, każdy może twierdzić tak jak ty, ale jeśli sie nie ma dowodów sprawa jest przegrana, więc.......................lepiej zmien topik i nie mieszj tu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiem dobrze o co
Ok, to nie mój czas :) - hej 🌻.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość OLa la la
a niech sobie bedzie kim chce,ważne że historia ciekawa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o kazdej historii na kafeterii mozna powiedziec, ze ktos zmysla i sie doczepinc. Mnie naprzyklad zastanawia co z praca , ze on tak bez problemu w srodku tygodnia pojechal do Krakowa? Ale wypowiedzi innych osob na ten temat np. Paoli, ktora wydaje mi sie szczera moga pomoc osobom, ktore naprawde sa w podobnej sytuacji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Bellamaria
własnie oto chodiz aby nie pokazywac mity i stereotypy a prawde w relacjach ludzkich:) o to drugie dno, ktore wyrachowani, kryjacy sie wlasnie za tymi mitami i stereotypami, chca sie ukryc. bezrobotny?:) a co to gorszy człowiek? dla mnie gorszy to taki, co przyjanzi sie z osoba, aby mu etat zalatwila, albo go polecila, to latwiej znajdzie. Albo co gorsza sexem to zalatwia. a nie osoba co ma swoje wartosci i priorytety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość puściutko tu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×