Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiewiorka13

dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Polecane posty

Ejmi, kwietuszku, właśnie tego chciałam Wam tego oszczędzić, bo to pozytywny i pogodny topik, a takie smuty, to mogę gdzie indziej wypłakiwać.... Dziękuję Ci Słonko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurcze wiesz mam calowicie innego meza bardzo duzo mi pomaga kapal ze mna mala i sam myje naczynia gotuje i jak trzeba sprzatnie wiec nie moge narzekac zawsze mi pomaga, ale skoro twój taki hmm moze usiadz z nim i szczerzez pogadaj czego oczekujesz facetom trzeba czasami kawe na lawe bo nie wiedza o co chodzi wierz mi trzymaj sie a moje podsumowanie roku: Plusy: - karmilam mala do 8 m-ca -schudlam jakies 15 kg po ciazy - znalazłam dwie przyjaciólki jedna ze Szkocji a druga z Monachium na necie i wpadlam do topiku Naszego 🌻 i mam nowego znajomego ale nie przyjaciela bo to jeszcze za wczesnie choc ma zadatki tez netowego ale ufam mu i lubie z nim spedzac czas - jestesmy ogólnie zdrowi tez :) - ciagle nie pale ;) - udal nam sie wyjazd meza zagranice Minusy: - od karmienia stracilam biust :( - mam wysuszona skóre po karmieniu -po karmieniu wrócila mi mieszana cera a była juz normalna -samotnosc zwiazana z wyjazdem i frustracje seksualne - no niestety 3 m-ce to dla mnie ogrom czasu - trudnosci w relacjach z dziadkami Plany na przyszly rok: - brac plastry anty -wyjechac z kraju ( juz bilety mam) - isc na szkołe jezykowa - a moze do pracy a maz z mala - czytac wiecej ksiazek - nie przytyc :) pomysle jeszcze co dot ej listy al eto tak na szybko Ejmi zainspirowalas mnie ta twoja lista

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia - własnie ten topik jest po to żeby Ci poprawić humor i podnieśc na duchu, więc bez takich tekstow mi tu prosze;) Mam nadzieje, że Twoja wewnetrzna walka nie potrwa długo i pomożesz mężusiowi zrobić pierwszy krok.. przecież wiesz że wiele zalezy od nas samych. Spróbuj zapomnieć o urazie i daj mu do zrozumienia że jesteś gotowa na pojednanie, on pewnie teraz martwi się tak samo jak Ty i boi się zrobić krok by czegoś nie zepsuć jeszcze bardziej. A poza tym brakuje tutaj bezpośredniej szczerej rozmowy o swoich potrzebach. Powinnaś mu powiedziec że potrzebujesz przeprosin oko w oko a nie przez Internet, że jesteś zła o to, że tak Cię potraktował i że nie masz ochoty wojować z nim tylko dlatego że nie pozmywałaś naczyń. Po co masz sie dłużej męczyć... zapewniam Cię że on też to przeżywa i pewnie w równym stopniu jak Ty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Asiu - czasem dobrze tak podsumować swoje zycie, wtedy człowiek uświadamia sobie troszke rzeczy... taki rachunek chyba potrzebny jest każdemu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć moje myszki ukochane wpadłam tylko powiedzieć ,że żyję ale mam staraszny zapierdziel w pracy i nie mam czasu na pogawędki z Wami ( niestety:-( ) ale blizej świąt jak tempo kredytów się zwolni znów do Was wrócę . Tęskno mi za Wami . Mocno całuję i ściskam wszystkich 😘 .Papatki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajna wracaj do nas szybciutko.Monia a może jak bys śie tak wczoraj nie odsuwała od męza to usłyszałabyś to \'przepraszam\". Mój maż własnie w ten sposób próbuje mnie udobruchać,potem troche rozmowy i właściwie na koniec to oboje sie przepraszamy.Wychodzi na to ,że zawsze jest to błachostka.Na dobra sprawę jak jesteśmy malżeństwem to się jeszce nigdy tak poważnie nie kluciliśmy.Zawsze tylko jakies fochy o bzdety i to głównie z mojej strony.Taka już natura kobiet.Ale na pomoc m. zawsze moge liczyć.Przy dzieciach pomoże,wykoppie najmlodszego,przygotuje kolacje lub inny posilek,posprząta.Jak jest imprezka w domu to zawsze pierwszy lapie sie za sprzatanie.Jest kochany!!! Monia daj sie juz przeprosic ,na pewno jet mu przykro,tak jak tobie.Takie milczenie to psychologicznie jest wyjaśnione i wcale nie jest dobre. Jezu mam dzisiaj wywiadówkę u corki.Wybieram sie do kilku nauczycieli żeby sobie o niej porozmawiać.Jak ja sie boje.Jeszcze nie chodziłam tak po nauczycielach i mam cykora,co oni o tej mojej onisi powiedzą.Pewnie ful czasu mi to dzisiaj zajmie. POZDRAWIAM WSZYSTKICH GORACO!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Plusy: Wyszłam za mąż kupiliśmy mieszkanie zaliczyłam sesję w zerowych terminach Był tydzień nad morzem Mam pracę Udalo mi się utrzymać stałą wagę:) z małym wachnięciem na minus przed ślubem narodziły się pomysły: pies, dziecko, zmiana pracy (niekoniecznie w tej klejności) Poznałam fajnych ludzi na topiku:) Minusy: znów brak zabawy w Sylwestra... Pomyślę nad innymi minusami.... Plany na nast rok: Skończyc remont Obronić pracę mgr zajsć w ciążę i przeczytać wszystkie zaległe ksiażki :) moze piesek??? Spełnić marzenie mojego meża o TV LCD...umożliwić mu to Wyremontować kuchnię, meble i \"stare\" sprzęty podarować babci Marzyć i snuć plany... Urodzić syna:) Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kropelko, wiesz teraz to można by gdybać, chce, zeby on wymiękł... Ale opowiem Wam jutro jak to sie poptoczyło dalej... wróci przed północą... Kropelko, a jaka duża ta Twoja córcia??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja córcia ma 14 lat.Asama mówi ,że 15.Pamietam jak to samo robilam,ale jednak tak jak ona ,nie gralam na nerwach rodzicom. a jeszcze 2 lata temu było w miare ok.jak to jest ,że się tak nasze dzieci zmieniaja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Faktycznie, rozmawiałyśmy o tym. Pamiętaj, że nauczyciele robiąc to co robią chcą dobra dziecka, tak samo jak rodzice, jednak wszyscy wiemy, że uparte i zbuntowane nastolatki i tak zrobią swoje... Powodzenia Kropelka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam pytanie, w niedzielę kochałam się z moim Wojciem- od wczoraj boli mnie macica...cały czas, tzn takimi falami, jakby skórcze...Jestem w trakcie owulacji, wg moich obserwacji obliczyłam, ze niedziela to najlepszy dzień na zajście.... Ciekawe????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniu- no takie skurcze mogą swiadczyć o tym, ze macica się powiększa, albo jajeczko się zagnieżdza. Niestety musisz poczekac do terminu miesiaczki wczesniej nie ma co robić testu bo nie wykryje. To że testy wykrywaja tygodniową ciąże to bzdura! To tylko chwyt marketingowy! Powiedziała mi to pani labolarntka w labolatorium analiz lekarskich, poziom hormonu ciążowego jest zbyt niski zeby mógł go wykryć test, nawet badanie z krwi daje rezultat 2 tygodnie po zapłodnieniu. Ciąża to bardzo ksomplikowany proces:) Zatem..czekamy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moniczko - ja chyba wiem co przezywasz. szlak człowieka moze trafić jak przychodzi się zmęczonym z pracy a wdomu nic nie zrobione.. I jeszcze podaj i przygotuj za niego. Miałam identyczną sytuacje. Wiesz co pomogło - rozmowy, rozmowy, rozmowy i jeszcze raz rozmowy. darlismy koty strasznie. On nie potrafil zrozumieć o co mi chodzi a ja nie mogłam zaakceptować tego wszystkiego. Ale byłam upierdliwa i postawiłam na swoim. Teraz mam pomocnego męża i moge na niego liczyć. Zibaczysz u ciebie też tak będzie. Wiem że wystarczy tylko przeprosić - to tak mało a jednoczesnie tak duzo dla drugirj osoby. Może jak wócisz to własnie to zrobi - moze tera zczeka na ciebie żeby naprawić to co zepsute. Zobaczysz będzie dobrze:)) Głowa do góry. Wiesz o on też to przeżywa i napewno tez walczy ze sobą bo nie wie jak podejśc do ciebie. Podagaj z nim i powiedz wprost czego oczekujesz. Ejmi - natchnęłaś mnie do pomyslenia nad tym rokiem. Plusy - przestałam karmić Julke - po 20 miesiącach karmirnia - rozwinęła się firma i ja przy okazji - zaczęłam dogadywac się z teściami ( po 10 latach utrapień) - odnowione kontakty przyjacielskie, które jakoś kiedyś zanikły - no i najwazniejszy - znalazłam WAS!! czyli topicowa przyjaźń:D ❤️ - no i ogólnie żadne z nas nie choruje:)) -i pewnie jeszcze by się coś znalazło tylko musze to przeanalizować:) Minusy - schudłam po śmierci babci i nie moge tego nadrobić. - straciłam biust po karmieniu - tego tez nie można nadrobić:( hmmm jakoś nie widze innych minusów a plany na przyszły rok - duuuużo - przekształcenie spółki cywilnej w sp z o.o - przytycie - jesli to w ogóle mozliwe - remont mieszkania - Julka do przedszkola - na razie to tyle. Fajna - wracaj szybko do nas bo my tez tęsknimy za tobą! 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fajna, Ja też tesknię, wracaj do nas Szybciutko, jak mówi syn mojej sąsiadki: \"zuć to wsysko i wracaj\"!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcia, wiem, że popełniłam błąd uczac go, ze zawsze wszystko ma gotowe (poza prasowaniem, którego nie cierpię). Teraz ja wracam do domu, a on pyta co mu ugotuję- o godz 16:30-17:00...przegięcie. A jak tam MYLO- ciekawi mnie co on myśli na temat moich rozterek? W końcu to facet, pewnie śmieje się z nas kobiet, że tak łatwo powiedzieć prosto z mostu, a nas tyle kosztuje, zeby \"dać do zrozumienia\"...jak mawia Marek Kondrat \"Facet jest bardziej tępy w reakcjach\", hihihi...oczywiscie bez obrazy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia sama sobie odpowiedziałaś na pytanie. Najpierw nauczyłaś go wygodnictwa a teraz masz zal. Chociaż z drugiej strony jeśl ioboje pracujecie to rzeczą oczywista jest, że sprząta czy gotuje osoba, która jest wcześniej w domu. Ale moze jest to oczywiste dla nas - kobiet. Mylo bez obrazy. Ja teraz jestem kurą domowa i nie narzekam:) Ale jak byłan na stażu i nie było mnie w domu po 10 godzin a MM szedł do mamusi i np grał na kompie to mnie autentycznie szlag terafiał. W końcu doszliśmy do porozumienia ale nie obyło się bez sprzeczek:( Tak czy inaczej moim zdaniem najlepszym wyjsciem z sytuacji jest rozmowa rozmowa i jeszcze raz rozmowa. Zyczę wytrwałości w wychowywaniu męża:) Uda sie:) Wierzę w Ciebie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co własnie się dowiedziałam, że jutro ma przyjechac do nas kolega Wojtka z Tarnobrzegu....znalazł pracę i zatrzyma się u nas przez kilka dni...żeby szukać mieszkania do wynajęcia...no to jestem zdeterminowana, zeby mu pomóc.... To brat dziewczyny naszego fotografa z wesla- skomplikowane.... w dodatku bliźniak:D Fajnie, będę miała 2-ch facetów w domu przez kilka dni, hihihi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lecę do domu pisać prace i spotkać sie z facetem od szaf:) Poczytam Was wieczorkiem, może cos skrobnę... M. Ps. dziękuję za wsparcie:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia no proszę 2-ch facetów w domu, to można zaszaleć:P Zartuję;) Mam tylko nadzieję, że wszystko się ułoży między Wami:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia to ze go nauczyłas to wczale nie znaczy że nie można go oduczyc. Nie będzie to proste, ale tzreba to zrobic. I najlepiej weź go na spokojnie. Na przykład, przychodzisz do domu i jak mąż siedzi przed telewizorem to ty ze spokojem siadaj przy nim.:p Wypróbowane....:D faceci s wzgodni, tacz si ju urodyilki i mzsl ye đwiat krci si wokoo nich. Trzebe im to wybic z glowy. No włąsnie tez mnie to ciekawi co na ten temat mysli nasz znowu zagubiony rodzynek?? Mylo - czekamy na opinie faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasmin - właśnie znalazłam Twój topik o odchudzaniu:) Jużwiem skąd znasz siez Kuleczką:) mam nadzieje, że wytrwam w codziennych ćwiczeniach, mam zamiar zrzucić 10 kg conajmniej. Czekam tylko na ten stepper i zaczynam domowe ćwiczenia plus 2 razy w tygodniu aerobik. Jutro robie porządek w barku i wyrzucam wszystkie słodycze... koniec z tymi zwałami tłuszczu!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie raz jeszczejestem dzis padnietaale bardzo mozliwe ze moje calodzienne starania o prace przyniosa efekt,ide na dzien probny w sobote do sklepu w samym centrum z odzieza sportowa, poki co spodobalam sie wlascicielce teraz tylko kwestia tego czy zaakceptuja mnie dziewczyny ze sklepu,ale dzis rozmawialam z jedna z nich na pierwszy rzut oka bardzo sympatyczna dziewczyna, najsmieszniejsze jest to ze w tym sklepie wymagaja ubioru typowo sportowego(adidasy lub adidasopodobne butki),spodnie jeansowe lub sztruskowe bawelniana sportowa bluzka lub t-shirt, a ja najzwyczajniej w swiecie nie mam takich rzeczy bo ubieram sie raczej elegancko niz na sportowo...ale coz dzis kupilam sobie jedna fajna bluzke,fakt ze troche sie wykosztowalam na konto mojej mamy bo 89.99...:o:( ale musze miec jakas fajna jedna do pracy..choc to jeszcze nie na 100%pewne to jednak...,zarobki nie sa szczegolnie wysokie ale sklep fajny itp..zobaczymy tfu tfu zeby nie zapeszyc...3majcie kciuki kobietki w sobote od 10.;) jutro jade na jeszcze jedna rozmowe do Auchan do sklepu z obuwiem lepiej wiecej miec na oku:) Moniakat mam nadzieje ze z mezem wszystko sie ulozy zycze ci tego z calego serduszka i trzymam kciuki:) Ejmi ja ciagle zrzucam tzn staram sie, ale teraz (jesli dostane te prace)bede miala jeszcze wieksza motywacje poniewaz krotka bluzka plus spodnie rowna sie koniecznosc ladnego i schludnego wygladu takze sama rozumiesz:) buziaki dziewczyny kochane :* Mylo Tobie tez:*;) Yasmin Tobie najwiekszy buziak, mysle caly czas o Tobie 3maj sie slonce..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ależ mialam dzisiaj dzień.MUSZĘ SIE Z TYM PRZESPAĆ.jEDNAK TO PRZEBIŁO WYWIADÓWKĘ CÓRKI.hORROR.cIĄGLE TRUDNO MI SIE ODDYCHA PO TYM MOIM BIEGANIU.tO CALKIEM JAK WE ŚNIE.cHCE BIEC SZYBKO A JAKBY COŚ MNIE TRZYMALO.aLE NA SZCZĘSCIE JUZ WSZYSTKO JEST OK.iDE SPAĆ ABY ODREAGOWAĆ DZISIEJSZE POPOLUDNIE. PAPA kochani!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:) kuleczkaaa: super ze idziesz pracowac. mam tylko nadzieje ze Tobie sie spodoba, i beda wporzadku kolezanki, bo powiem wam szczerze ze chyba najgorzej pracuje sie z kobietami, dlaczego? otoz jak ma sie jakis problem, to faceta mozna opier..., uzyc mocnych slow i jest ok, przy kobiecie niestety tak nie idzie! wybaczcie dziewczyny za ta teroie, ale u mnie sie sprawdza :) Co do zarobkow nie martw sie, wazne ze mozesz pracowac, nie bedziesz w domku caly czas, nauczysz sie byc bardziej otwarta, bo bedziesz musiala namawiac klientow jak tylko umiesz :) Co do sportowych ciuchow, bedzie wygodnie, jednak caly dzien, nozki moga bolec,a wiem co mowie bo kiedys mialem tez epizod sklepowy :) Ejmi: gratuluje sprzetu :) masz fajnie bo mozesz cwiczyc w kazdej chwili, nawet w nocy :) MoniaKat: u mnie bylo troche podobnie, wiesz kiedys jak sie o cos klocilismy, mimo ze mialem racje to wyciagalem pierwszy reke, szybko sie pogodzilismy, bylo dobrze, jednak po czasie powiedzialem koniec, ze ja tylko nie bede sie staral, i od jakiegos czasu po klotni, bylem bierny, taki jak ona. moja pani byla tak przyzwyczajona ze zawsze ulegalem, ze do teraz nie moze zaakceptowac, ze tak sie zmienilem, wiec chyba sposobem jest wlasnie to zachowanie Jesli naprawde on robi jakies problemy, musi wiedziec ze ma je jakos rozwiazac, ze Ty oczywiscie nie bedziesz w domu wszystkiego robic, bo po pracy jest sie wystarczajaco zmeczonym. Wiesz, klotnie nie sa dobre, ale czasami inaczej nie mozna, wazne by wszystko obrocic w zart i poprosic zeby wiecej tak nie bylo. Z doswiadczenia musze powiedziec ze naprawde najwazniejsza jest rozmowa, choc u mnie zawsze konczy sie na mocnym spieciu, ja za to cos za duzo powiem i pozniej jest placz. Teraz juz taki ulegly nie jestem, ale jesli widze po niej ze chce dojsc do porozumienia, tez to robie i naprawde staram sie byc taki zeby szybko jej przeszlo! Wiesz, pogadaj z nim, popros, powiedz ze duzo CIebie to kosztuje, mysle ze troszke zrozumie, choc moja mnie nie raz prosila o cos niby oczywistego, a ja do dzis nei rozumiem albo nie pamietam :) Sluchaj, jesli bedzie malo seksu, pieszczot, przytulania, wyczuje ze jest cos nie tak i bedzie sie staral, moze nie odrazu ale zobaczysz po czasie! moze ten moj punkt widzenia jest dziwny, ale tak mysli facet, pamietajcie ze mamy swoja dume i czasami jest naprawde trudno! Wazne tylko zeby za ostrych slow nie powiedziec bo pozniej boli, choc mi nie raz sie zdarzylo, bo juz nie wytrzymywalem, jednak na tyle sie malo widze i tak tesknie ze gdy tylko atmosfera robi sie goraca to odrazu mowie, ze nie zycze sobie klotni bo mamy inaczej spedzic czas. Dodam tylko ze moja dziewczyna jest baaarrdddzzoo wybuchowa! trzymam kciuki, nie martw sie ja mialem nie raz tygodnie ciszy, ale nie o to chodzi, wiesz niech myje naczynia, Ty wycieraj, masz latwiej, go troszke przyzwyczaisz do czynnosci, a on bedzie tez sie czul lepiej ze razem to robicie, a nie on sam musi! dziewczynki caluje was wszystkie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...jest lepiej... Mój maż dzwonił do mnie dzis ze 4 razy i sms-ował....co mu sie do tej pory nie zdażało (no, może podczas pierwszych miesięcy znajomosci;) )... Ja nie dzwoniłam ani razu... zapytał w sms-sie, czy go przytulę... A ja zapytalam, czy był grzeczny... Odpowiedział, ze nie był i nie jest... A ja mu, ze musi się poprawić... Brutalne, ale prawdziwe... :) Zobaczymy co zrobi jak wróci z pracy...bedzie koło północy... Napiszę jutro, buziaki ps. dzieki Mylo Elcia, mozesz powtórzyc to zdanie, które było napisane w jakims dziwnym jezyku- nie zrozumiałam:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
buahahaha monia ja to dopiero teraz przeczytałam Ale jaja, usmiałam sie i sama się zastanawiam co ja tam naskrobałam:P. Dopiero teraz mi się kapło że cos mi się z klawiatura porypało i literki mi sie przestawiły:P. Ja sama nie bardzo wiwm o co tam biega ale z kontekstu zdań ostatnich wnioskuję ze to chodzi o to że : faceci myślą ze świat kręci się wokól nich i to tzreba wybic im z głowy:P. kuleczka - trzymam kciuki i zycze powodzenia. Niech ci się uda. ta praca. Zmykam spać bo zmęczenie mi siadło na oczy:P. Życzę dobrej nocki i kolorowych snów. Ściskam wszyskie bardzo mocno, i ciebie mylo tez:D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Monia mam nadzieje, że przytulasków była masa i konflikt zazegnany:) Mylo to widzę, ze jednak większość facetów jest taka sama:) Kuleczka to ja już teraz trzymam kciuki za Twoją pracę:) Elcia piękne kosmiczne zdania tworzysz:) Masz talent;) A ja nie mogłam sie powstrzymać i postanowiłam zajrzeć:D Sąąąąąąąąąąąąąąąą!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! 2 !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! kreeeskiii !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! na teście:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D:D mam nadzieję, że to nie pomyłka. Teraz tylko do lekarza 3a iść:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, tu niewyspana kobietka:D Godziliśmy się do 2 w nocy....było milusio, dawno mój maż mnie tak nie dotykał,uffff...i jak tu pracować:) bobasekm- juz dziś gratki dla Ciebie i Twojego Pana;) Wiem, ze jeszcze trzeba to sprawdzić, moze moja macica wczoraj też przyjeła swojego bohatera...hihihi Miłego dnia Kochaniutkie 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bobasekm- a nie mówiłam?:) wiedziałam że bedą 2 kreski!!!! teraz marsz do gina:) Pogratuluje jak już będziesz pewna:) Naraziep rzesyłam buziaka:* Elcia :) faceci s wzgodni, tacz si ju urodyilki i mzsl ye đwiat krci si wokoo nich.--- To chyba jest mniej więcej tak - faceci są zgodni, tacy już sie urodzili i myśle że....... (tych dwóch słow nie jestem w stanie rozszyfrować)... kręci się wkoło nich:) Ale fajnie:) mam koleżankę która własnie w ten sposób piszę maile, zawsze się spieszy i robi 3 miliony literówek, potem ja siedze i rozszyfrowuje o co kaman:) mam w tym już wprawe:) Mylo - przyznaje Ci swiętą racje! Z babami to nie można normalnie pracować, zaraz są kłotnie fochy obgadywanie, nie można nic powiedziec bo zaraz są problemy,a faceci pierdołami się nie przejmują, można pożartować i jest ok. Dlatego ja wole pracować z facetami bo jest czysta jasna klarowna sytuacja a kobiety sa - dziewczyny bez urazy - zawistne i wredne. Oczywiście nie chce wrzucać wszystkich do jednego wora, ale niestety mam tego typu doświadczenia. Zalezy tez od charakteru danej osoby ale niestety do tej pory w pracy trafiałam na same wrednialce wrrr:) Moniu - ach to godzenie takl tak czasami bywa męczące:) Ja dziś też nie wyspana, mąż mnie zmęczył tak bardzo ze dziś ledwo wstałam:) Kropelko - mnie też troszke irytuje jak w pracy wymagany jest strój i to najczęsciej taki który nam nie odpowiada:) Ale mam nadzieje że dostaniesz tą prace, bede trzymała kciuki w sobote o 10 tak?:) Poza tym znowu nawiedzaja mnie sny, bardzo podobne do siebie, generalnie chodzi w nich o to że ktoś sie włamuje do mojego domu, chce coś ukraść albo chce zrobić mi krzywde a ja za cholere nie moge dodzwonić sie na policje. Wybieram numer 997 i nic, potem 112 i nic...między czasie myle te oba numery i niogdzie nikt nie odbiera telefonu, jesli udaje mi sie dodzwonic to juz na policje w innej cześci polski... Boże jakie to stresujące! Zazwyczaj budze się w momencie kiedy włamywacz dostaje sie do domu i otwiera drzwi do mojego pokoju. Mam te sny od 2 -3 miesięcy... dziwne to wszystko. Kobiety zbieram sie w sobie w postanowieniu o tym odchudzaniu. Od jakiegoś czasu intensywnie o tym myśle, chyba zbieram motywacje. Czekam na ten stepper powinien być najpóźniej na początku przyszłego tygodnia. Może uda mi się zacisnąc zęby i zrzucić te schaby z siebie... bo ja już nie mam w czym chodzić zostały mi 2 pary spodni w które się mieszcze a reszta mocno opięta. Moje marzenie to conajmniej 10 kg... ehhh musze się zebrać w sobie! Moje postanowienie noworoczne to schudnąć! I muszę sie tego trzymać!:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×