Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

wiewiorka13

dla odmiany....szczęśliwe mężatki i szczęsliwi żonaci

Polecane posty

Wróciłam z pogrzebu, strasznie zmarzłam. Ehh szkoda mi bardzo tego mojego kolegi taki spokojny poukładany chłopak... Spotkałam częśc mojej klasy i wychowawczynie, nic się ludzie nie zmienili. Ksiądz odprawił piękną msze i zapamiętałam jedną rzecz z kazania.. że ludzie odchodzą dlatego, bo Bóg chce ich uchronić od zła. Pomyślałam wtedy o Yasmin... każdy zadaje sobie pytanie, dlaczego... być może w tym co powiedział ten ksiądz jest głeboki sens. Idę się teraz rozgrzać ... Buziaki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam moje kochane kolezanki Zauwazylam ze temat znakow zodiakow byl na tapecie i dat urodzin. Uroczyscie oswiadczam ze topicowe imprezowanie w marcu zaczynam ja. poniewaz jestem rybka z 2 go U nas na nowo zima. Minus 15 stopni, nie wychodzilabym z domu , ale musialam poczytac was no i nadrobic zaleglosci. Siostra napisala mi ze to chyba najlepszy pomysl z tym jej przyjazdem,tylko ze jak poruszyla ten temat z mama to ta wpadla w placz, nie chce zostac sama w domu z tymi naszymi facetami tzn dziadkiem, tata i bratem. No zobacze jak to bedzie , jakos musi sie ulozyc. Jakas fala rozstan idzie. Ostatnio jedna para rozstala sie po kilku latach bycia razem, musieli odwolac slub, kolezanka czatowa tez juz byla zareczona i zerwala zareczyny.Moze to jest na porzadku dziennym tylko ze czlowiek nie slyszy o tym za czesto. Ejmi ciesze sie ze zaczynasz kurs, w koncu troszke czyms sie zajmiesz no i czas ci szybciej bedzie leciec. Ela i B.Ona zycze waszym pociechom szybkiego powrotu do zdrowia i oczywiscie , tego zeby choroby nie wracaly. Moze jeszce cos napisze, musze nadrobic zaleglosci te zna innych topicach. Pozdrawiam serdecznie wszystkich Bobaska,Basie,Ejmi,Ele,Gabrysie,Marte,Kropelke,Monie ,Kinge, Yasminke no i Wisniowa,ktora nam sie gdzies zagubila.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dobry wieczór:) Wpadłam tylko sie przywitac,jakos teraz nie mam czasu przysiasc i na spokojnie Was poczytac...Mam mnostwo rzeczy do załatwienia w zwiazku z obrona mojej pracy dr.Chce ja zamknac i obronic sie jeszcze przed porodem:):) Wstepny termin ustaliłam z moim promotorem na 6 marca,wiec czas przypomniec sobie troszke wiadomosci:) Elcia,b.ona-duzo zdrowia dla dzieciaczkow...mam nadzieje,ze juz maja sie duzo lepiej🌻 Ejmi-zycze Ci pomyslnego załatwienia formalnosci w sprawie kursu:) A zapomnialam Wam wspomniec,zaczełam chodzic do szkoły rodzenia,towarzyszy mi moj mąż....zajecia są bardzo ciekawe,cwiczenia pod kątem przygotowania do porodu,ale przekazywane w bardzo fajnej i przyjemnej formie...I co ciekawe prowadzi je mezczyzna....calkiem przystojny:P...Oczywiscie mój mąz jak zwykle musiał żartować i się wygłupiac:P,wiec nie wiem czy na kolejne zajecia wpuszczą nas na sale...hehehe:P Pozdrawiam Was ja i moje kruszynka w brzuszku tez macha Wam rączką;);)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja wpadam na chwilke tylko z kompa od tesciów bo w moim siadła myszka a nie mam innej:( i musze jutro dopiero jechac do sklepu kupic sobie. Monia - ja co prawda mam mame polonistke ale nie jestem pewna tego co mówie chyba ja myslę ze pisz się włączać.. kropelka - to pewnie małemu będa usuwać migdałka. Moja siostra tez miała usuniętego nic ciekawego - ale duzo lodów mozna jeść potem:P poopserwuj tego migdala bo to niebezpieczne dla małego. kuleczka - 😘 i juz się nie czerwień:P ejmi - żal chlopaka naprawde. Młody był przecież.... smutny dzień miałas w takim razie dzisiaj... 😘 uciekam już usypiac julke. Moze mój mąż cos wykombinuje z tą myszka to jeszcze wpadne. Ściskam i całuje 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kinia, bling - dziekuję za życzenia dla dzieciaczka mojego - jest juz lepiej przynajmniej nie kaszle tak bardzo i ucho ją nie boli - a to już duża poprawa:) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Elcia - ehh no smutny, zwłaszcza że w tym wypadku zginęło troje młodych ludzi, On i jeszcze dwie dziewczyny, jedna z nich to nażeczona brata mojego zmarłego kolegi:( To były 2 pogrzeby w jednym, chowali razem tą dziewczyne i Jego. Ja nie znałam tej dziewczyny ale ludzie mówili że to była piekna dziewczyna i niesamowicie sympatyczna, dlatego każdy czuł taki ogromny żal. Zresztą Paweł to też bardzo dobry chłopak, żaden łobuz... Ehhh, cieszę sie że mogłam być na tym pogrzebie, teraz wiem gdzie są pochowani i bedę mogła zapalać im świeczki Podobno wybrańcy Boga umierają młodo.... No dobrze dosyć tej melancholii.. trzeba zyć dalej. życze wszystkim stosunkowo udanej nocy:) Buziaki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Wreszcie znalazłam chwilke, zeby do Was naskrobać!Ta praca bardzo mnie męczy :( Przyzwyczaiłam się pracowac na nocki i bardzo źle pracuje mi się w dzień :( Dziś usnęłam w pracy na przerwie :( Moja fasolka w południe chce spac, a nie pracowac :P Eh na szczęście jeszcze tylko 2 dni! Ejmi bardzo mi przykro z powodu Twojego kolegi!Każda śmierć boli, a zwłaszcza tak młodych ludzi!No, ale jak sama powiedziałaś trzeba żyć dlaej, a śmierć to jedyne czego możemy być w życiu pewni!!! Kurde wiecie co z Wiśniową???Martwię sie o nią!Mówiła, że miała jakieś brunatne plamienia, brała jakies leki na podtrzymanie ciąży!A teraz się nie odzywa!Boję się, że stało się coś złego!!!Wisniowa odezwij się!!!!!!!!!!!!!!!Choćby pomachaj rączką!!!!!!!!!! Uciekam spać!Nocy stosunkowo udanej u mnie nie będzie, bo mąż na nocce w pracy!Eh ten mój kochany Pawełek!Wiecie, że on nie chce żebym pracowała!Mam leżeć i dbac i maluszka :), zwłaszcza, że praca na noce dla ciężarnych jest zakazana, a w dzień to ja poprostu spie!!!Mój P. powiedział, żebym poszła na zwolnienie, a jak się nie da to żebym zrezygnowała i tak chyba zrobię!Ta praca na noce męczy mnie fizycznie (czasami muszę dzwigać 10kg wiadra :( ) no i poza tym muszę stać 10 h , a mój kręosłup powoli odmawia mi posłuszeństwa :( Eh ten nadmiar kg zrobił swoje :( No w każdym bądź razie, pomyślę co zrobic z ta pracą!Może ewentualnie coś na pól etatu!No zobaczymy! Teraz to juz na serio dobranoc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Dziewczyny... Mój maż ma focha, bo nie pomagałam mu wczoraj sprzątać po remoncie...połozylam sie do łóżka, przepraszam, ale była 22 i dopiero wrócilismy z OBI....a poza tym sam sobie zrobił kolację, nawet nie zapytał czy nie jesteśmy głodne z perełką. Nie muszę chyba mówić jak mi jest przykro. Dlatego ja też dziś mam focha.....płakać mi sie chcę, a mogłam go kopnać w tyłek wczoraj i zostać na noc u rodzicow, zeby nie przychodzić do pomalowanych scian......moze by sie stesknił, a tak mam obrażonego męża na cieżerną żonę- super...... Moze dla Was ten dzień będzie miły. Ja tym razem nie zmieknę! Buziaki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czesc.....ale u mnie zimno....brr;) No wlasnie Gawit ja tez zastanawiam sie co z Wisniowa,mam nadzieje,ze nie ma zadnych klopotow z ciaza...a jej nieobecnosc na topiku to najzwyklejszy brak czasu:) P.S.Gawit nie chce sie wtracac,ale moze Twoj maz ma racje z ta praca,po co ryzykowac...tym bardziej jesli wiaze sie z nia duzy wysilek fizyczny... Elcia- to ciesze sie,ze Twoja coreczka czuje sie juz lepiej,uszko jej nie boli...przynajmniej dziecko sie juz tak nie meczy i moze sie zapewne w koncu spokojnie wyspac...🌻 Bling-pozdrowionka dla Ciebie ze stolicy🌻 U mnie na szczescie mega remont dobiegl konca...uff;) Pokoik dla dziecka wyszedł pieknie nawet sie nie spodziewalam-w miejsce jednego z okien zamontowalismy witraz z aniołem,zeby czuwał nad naszym dzieciatkiem🌻...narazie stoi w nim tylko bialy kucyk na biegunach,ale w poniedzialek przyjerzdzaja mebelki i reszta sprzetu;););) Pozdrawiam terz ide sie zagłebiac w tajniki kryminalistyki;) papapapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc wszystkim;) jak wam mija dzien??bo ja jestem strasznie senna powieki mi opadaja, to chyba wina pogody, mam nadzieje ze niebawem przyjdzie wiosna sloneczko i chociaz plus 10 stopni:D, czuje ze lamie mnie w kosciach mam katar i chyba zbliza sie wielkimi krokami jakies wstretne chorobsko:o...kurcze ale smece...:) Kiniu twoj maz bedzie przy porodzie??jesli tak to uwazaj zeby to nim nie trzeba bylo sie zajac, sporo jest przypadkow ze facet wielki dzielny bohater hero ura bura wchodzi na sale i na widok krwi pada jak czyzyk;)hihih, fajnie ze chodzicie razem do szkoly rodzenia:) Ejmi jak tam cwiczonka??ja od marca zapisuje sie na aerobik z kolezanka, na razie na 2 razy w tyg. potem na 3, najwyzsza pora ruszyc tylek- wiosna idzie:)zobaczymy czy wystarczy mi mobilizacji ale mysle ze nie bedzie problemu, kiedys chodzilam przez okragly rok na aerobik i naprawde mialam wtedy super kondyche a teraz...tragedia..nie cwicze od dosc dlugiego czasu....pozdrawiam cie Ejmi:* gawit dbaj o siebie oszczedzaj sie:)najwazniejsze jest dobro i zdrowko malucha, sama widzisz ze twoj organizm domaga sie zwolenienia tempa:)praca nie zajac nie ucieknie:)a bobasek musi byc silny i zdrowy:D Monia ojjjj brzydko brzydko, czemu faceci zarzucaja czasami takie bezsensowne fochy??....niech wezma mloteczek i pukna sie porzadnie w glowke moze jakas klepka im sie przestwi i zaczna myslec logicznie, nie smuc sie kochana maz na pewno pojdzie po rozum do glowy i cie przeprosi, w koncu sama mowisz ze to fajny facet a nawet najfajniejszemu czasami obija...trzymam kciuki za was buziaki dla ciebie i poglaszcz brzuszek ode mnie:) elcia co tam u ciebie slonce??jak zdrowko corci??pewnie z dnia na dzien coraz lepiej:)caluje👄 Yasmin odezwij sie...jak u Ciebie sprawy wygladaja??idzie ku lepszemu??..trzymam mocno kciuki aby wszystko sie ulozylo:) zmykam kochane moje odezwe sie wieczorem trzymajcie sie cieplo i do poklikania pozniej:)papapa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak Kuleczka mój mąż bedzie przy porodzie,ale nie martwie się tym,że nie wytrzyma tego widoku,bo to twardziel jest;) A tak na poważnie to mój mąż jest oswojony z widokiem krwi i wszystkim co sie wiąże z fizjologia człowieka,skonczył akademie medyczna,fakt,ze wydzial farmacii,ale jest w tej materii obyty. I powtarza mi,ze gdyby \"coś\" to sam nawet poradził by sobie z odebraniem porodu...wiec jestem całkowicie spokojna o Niego,nie wykęci żadnego numeru;););)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć, to ja smutna Monia:( Powiedziałam przez tel co o moim meżu myślę jemu samemu.....nie byłam miła. On ma do mnie pretensje, ze teraz to wszystko bede zganiać na swóuj stan i na każym kroku bedę wykorzystywać, to, że jestem w ciąży....przecież tak nie jest. Jeśli jestem od 6:00 na nogach, to chyba mam prawo byc zmęczona o 22, prawda? A ja bym nigdy tak nie postąpiła i nie naszykowałabym sobie sama jeść, zeby on się przygladał.......a przecież nie tylko ja byłam głodna, ale nasza Perełka wprost domagała się jedzonka......ja już o tej porze zwykle nie jadam......wszystkod la mojej małej perełki... Jest mi tak żle....mam nadzieję, ze mnie przeprosi i zrehabilituje się za swoje zachowanie. Mój maż też chce być przy porodzie. On jest honorowym dawcą i raczej nie będzie problemu z jego wrażliwością....Ale jeśli chce, to przecież ja mu zabraniać nie będę, w razie czego będę miała kogo walnać;) Buziaki dla Was i miłego popołudnia M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj ci faceci.tylko z nimi klopoty ,ale bez nich jeszcze gorzej:D Gawit ty się nie wyglupiaj z tym dźwiganiem,to calkowicie nie wskazane w twoim stanie.- Pozdrawiam was goraco w ten zawiany i sniezny dzien.Znowu u nas zrobila sie zima,ale jak policzylismy z męzem to dopiero 3 opady sniegu tej zimy.Liczylismy ten jednodniowy śnieg z listopada.Masakra,cos skapa ta zima.Mi to oczywiście nie przeszkadza,ale potem na tym ucierpią roslinki.No i oczywiscie co za tym idzie ceny pójda w góre. papa🖐️🖐️🖐️[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do monikat
A nie jest tak, że zwalasz winę na swój stan? Bo wydaje mi się, że tak jest. Z tego co piszesz to twój mąż też pracuje więc też ma prawo być zmęczony. Jeśli ty teraz jesteś zmęczona to co będzie jak urośnie brzuch? Będzie cię musiał mąż na łóżku przekręcać, bo ty nie będziesz miała siły? Każdy ma prawo być zmęczony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny! No dziewczynki u mnie też Syberia 8 stopni mrozu plus zawieje snieżne, do Radomia jechaliśmy bardzo powoli. Udało mi się pozałatwiać wszystko! Nie wiem dokładnie kiedy bedzie kurs bo jeszcze nie ma pełnej listy chętnych wiec moze się okazać że nie 2 marca tylko 9 marca .. więc ja nie mam na co tutaj siedzieć tylko jade do swojej ostrowi, wrazie co znowu ojciec po mnie przyjedzie. Mi by sie nie chciało tak jeżdzic ale on to lubi i sam zaproponował więc:) Kurs będzie dosc uciążliwy bo wykłady bedę miała w piatek od 15 do 21, w sobote i niedziele od 9 do 21 No ale jak mus to mus. Pogadałam z gościem który prowadzi to wszystko powiedział że wystarczy uważać na wykładach i ciut się douczyć w domu i zdam napewno. Na egzaminie mam 5 godzin czasu- jestem zadowolona bo nie bede czuła presji:) Egzamin bede miała dośc ciężki, 2 testy i 2 zadania praktyczne. W jednym teście 60 pytań w drugim 30 no i plus te dwa zadania...Zobacze po kursie z czym to sie je :) Kuleczko - ja ostatnio chodze na aerobik w kratke bo przeszkadzaja mi w tym wyjazdy do rodziców:O Cwiczenia w domu też zaniedbałam bo nie moge sięzmusić:O Tak więc lipnie to wygląda.. teraz też nie nastawiam się na regularne ćwiczenia bo bede miala dośc nerwowy okres. Ale ale... spadło mi 3 kg i w sumie nie wiem z jakiego powodu. Rodzice mnie pochwalili że schudłam wiec coś musi w tym być:) Poprawiła mi sie przemiana materii, może dlatego że mało jem mięsa ostatnio jade na warzywach:) Moniczko - ja wiem, że chciałabyś być niuńkana przez męża i oczywiście należy Ci się to jak najbardziej i myśle że dojdziecie do porozumienia. Wiadomo początki ciąży bywają trudne, nowa sytuacja i rożne reakcje organizmu, myśle że Twój mąż to zrozumie a z czasem i Ty będziesz czuła się lepiej i napewno wspólnie będziecie mogli zrobić wiele rzeczy. A tymczasem nie róbcie z igły widły i nie foszcie się na siebie bo to nie ma sensu:) Gawit - uważam że powinnaś zdezygnować z fizycznej pracy, nie daj Boże coś Ci się stanie.. to jest niebezpieczne w tym stanie. Tak więc mąż ma racje.. powinnaś sie oszczędzać:) Kinia - pozdrawiam Ciebie i Twojego skarba w brzuszku:) I resztę kobitek także:* śle buziaki w ten zimny paskudny dzień!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Dziewczyny wiedzcieze...
wypowiedz pod nickiem "do monikat" napisala Ejmi...widac ktos tu nie jest szczery....i nie mowi tego co mysli wprost;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj widze,ze po kolei kazda chyba dostanie jakąś rade od pomaranczy.Zobaczymy na kogo przyjdzie kolej.Ale cóz ,jak ktos ma z tego radoche. nO to Ejmi jednak tesknota wzieła górę.Spotkasz się z mężem.Gratuluje decyzji i juz życzę sukcesów na kursie.Na pewno pójdzie ci dobrze. papa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hahaha, to zabawne, nie bedę nawet tego komentować.... Tak, mój mąż pracuje co 2 dzień, a właśnie jest na urlopie.........do soboty!!!!!! Nie istotne, spuśćmy zasłonę milczenia i oblejmy ciepłym moczem.....:D Ejmi, wiem, ale kobiecie w ciaży wolno mieć zmienne nastroje, ja w tym momencie jestem usprawiedliwiona, choć mojemu mężowi staram się nie naprzykrzać. On ma specyficzny charakter, zazdrości mi jeśli mam sie lepiej od niego. Dziś mu powiedziałam, ze moze zamieńmy się rolami, on urodzi dziecko, a ja będę pełna energii i sił jak zwykle....już jest miły! Czasem trzeba nieświadomego uswiadomić i postawić do pionu..... U mnie chumor dopisuje i nic, ani nikt nie jest w stanie mi go zepsuć, buziaki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ja pieprze.. co te pomarańcze jeszcze wymyślą:) Wcześniej dostało mi sie za szczerość a teraz mi tu znowu podkładają świnie... Normalnie szok;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No ale jak ktoś chce sie przyczepić to zawsze znajdzie powód. Monia - nie rozumiem.. Twój mąż zazdrości Ci że może być Ci lepiej? Coś tu jest nie halo... w takim układzie ja nie potrafię go zrozumieć:O Ale i tak uważam że powarczycie na siebie przez kilka dni a potem będzie sielanka, tak samo było z Gawit:) Już pisze że to kochany mąż a wcześniej kazała mu spadać na drzewo:P Humorki macie ciężarówki kochane:) Też myśle o Wiśniowej tak nagle znikneła:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczynki;) U mnie w domciu wlasnie pora obiadowa nastała...mąż przyszedł wcześniej z pracy i zająl sie pichceniem,a ze to dobrze gotujący facet jest,wiec szykuje nam prawdziwie krolewska uczte:polędwiczki wieprzowe w sosie śmietanowo-grzybowym z zapiekanymi ziemniakami i gręcką sałatką...ja zamówiłam sobie łososia:P,przewidziany jest jeszcze deser:lody w sosie żurawinowym....mniam,mniam...a potem bedziemy sobie leniuchowac:P Jesli narobiłam Wam apetytu,a przypadkiem jestescie w okolicach Warszawki to zapraszam;) Ejmi super,ze wszystko sobie załatwiłas z tym kursem.Zycze Ci powodzenia w jego zdaniu:)No i dziekuje za pozdrowienia na dla mnie dla brzusia;) Hmmm...Monia chcialabym Ci cos poradzic,ale nie bardzo wiem co??:O Ciezko mi na to spojrzec obiektywnie,nie mam doswiadczenia w rozwiazywaniu takich \"malych tarc małżenskich\"...Moze ciezko w to uwierzyc ale w moim zwiazku nie mam takich sytuacji,jakos tak sie swietnie dobralismy z mężem,ze brak jest nieporozumien,zreszta my nie umiemy sie gniewac na siebie i miec wzajemnych pretensji:)...Poza tym nie rozumiem Twojego stwierdzenia,ze mąż Ci \"czegos zazdrosci\"...nie wyobrazam sobie,ze mozna zazdroscic osobie,ktora sie kocha:O Oki,zmykam nadzorowac mojego kochanego szefa kuchnia 😘 Zajrze potem....🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Monia Kat
dziewczyno,opamiętaj się , to są dopiero początki ciąży a Ty juz wymyślasz??? Perełka jest głodna ale Ty nie jesz o tej porze.... a skąd mąż ma to wiedzieć skoro wczesniej nie jadłaś o tej porze... czytać w myślach? A potem ma się domyślac że perełka chce loda albo ogórka?? Albo Prerełka chce się położyć i odpocząć nie zwalaj wszystkiego na dziecko. Ciąża to nie choroba, pod warunkiem że nie jest to ciąża zagrożona czego nikomu nie życzę.Ale współczuję mężowi- ile jeszcze ma miesiecy przed sobą....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lorenzo
hm...podczytuje ten temat, zawsze Cie lubiłam Monia ale co teraz odwalasz z tą ciążą to jest po prostu troche załosne:-O Perełka to, Perełka tamto.......to jest dopiero początek ciąży a Ty juz obnosisz się z tym jak nie wiadomo kto, wszytsko ma ci zostac wybaczone, a biedny mąż...przez 9 mies. najlepiej zeby wszedl pod stol i stamtąd nie wychodził tak? wez sie za bary kobito i przeczytaj post powyzej----nie traktuj ciąży jak choroby tylko zacznij normalnie zyc bo robisz sie marudna i żałosna wręcz:-O a to jest niesmaczne troche:-O na swiecie mnostwo kobiet chodzi w ciązy. Nie jestes jedyna, na rekach nie trzeba Cie nosic....:-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kinia - narobiłaś smaka tymi smakołykami:) ja jutro będę w Warszawie ale chyba już nie zdąrze się załapać:D Widzę że pomarańczę maja dziś dzień brutalnej szczerości.. zaraz znowu ktoś zwali wine na mnie:) Ludziki! Więcej tolerancji.. każdemu może sie zdarzyć gorszy dzień.. bo będziecie mieli myszy w domu:P A gdzie się dziś podziewa nasza Yasmin?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem Ejmi, jestem......🌼 ale sie nie odzywam, tylko regularnie podczytuje. nie chce zasypywac forum moimi zalami i tym co sie teraz znowu zaczelo dziac w moim zyciu. Szczerze mówiąc...wolę to jakos przemilczec, przeczekać. Będzie lepiej, czy gorzej.....nie wazne, jakos tam będzie. W każdym razie- żyję. I dzięki skarbie ze spytałas:) kuleczko--❤️ jeszcze się odezwę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Yasminku - ja czekam na ten lepszy czas w Twoim życiu i mocno trzymam kciuki, żeby Ci się wszystko szczęśliwie ułożyło!!!! Będzie dobrze, wiadomo raz z górki raz pod górke, takie zycie... grunt to się nie poddawać:) Buziale👄 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Monia ty
upierdliwa babo osknij sie troche...pyskówek i foch nic nie usparwiedliwa....mąż powinien po porodzie zabrac dziecko,a tobie pokazac drzwi kto by z taka wytrzymal.......boziu!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć Moje Kochane Dziewczyny i Chłopaku.... Miałam dzis wspaniały dzień i czeka mnie kolejnych kilka dni z moim Kochanym meżem. Nasza Perełka czuje sie dobrze, obie jestesmy bardzo radosne...... Kinia, wiesz, ja sobie poradzę z fochami i chumorami mojego męża. Damy radę. Tylko trzeba ze sobą szczerze, otwarcie i miło rozmawiać. Kazdy facet ponoć tak sie zachowuje, kiedy kobieta zachodzi w ciażę....to nie on jest w centrum zainteresowania. Życze Wam wszystkim wspaniałego wieczoru i duzo uśmiechu!!! Buziaki M.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do moni
zgadzam sie z pomaranczkami ze monia to ksiezniczka na ziarnku grochu i mysli sobie ze jak jest w ciazy to wszyscy beda teraz kolo niej skakac, opamietaj sie dziewczyno !!!! (ziewam)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×