Świeżo Upieczone Mężatki

Ej, no weźcie, mnie nie zawstydzajcie dizewczyny, z tymi szczególnymi pozdrowieniami ;-) No to złota dla labradora życzę :-D

Emsy!!!! Ja chcę labradorka :)) Uwielbiam te psy i zamierzamy kupić szczeniaka na wiosnę, jak tylko się ogrodzimy :))

No właśnie dziewczynki - macie jakieś zwirzątka? My mamy kota, dziesięcioletniego persa skrzyżowanego z norwegiem, niezwykła osobliwosć natury :) ja nigdy nie przepadałam za kotami, ale to wieloletni przyjaciel mojego męża, wiec zaciskam zęby i przełamuję lody :) Jest nawet dobrze :) Często jak ktoś widzi go po raz pierwszy, pyta: pies czy kot?

Hej Dziewczynki:) Wpadłam tu jeszcze na chwilę przy okazji poszukiwania propozycji fajnych kursów (musimy sporządzić plan doskonalenia zawodowego na obecny rok:)... Co do zwierzaków... to miałam jedynie kiedyś.... rybki.... Jestem alergikiem i pomimo tego, że nie jestem uczulona na wszystko, moja mama bała się ewentualnych konsekwencji mojego kontaktu ze zwierzakami.... Na obecną chwilkę nie mam żadnego zwierzęcia... chcemy na początek z mężem wrócić do rybek:), natomiast największym marzeniem mojego męża odnośnie posiadania zwierząt jest golden retriwer. Moje słoneczko, w przeciwieństwie do mnie okresowo miewało zwierzyniec w domu, stąd tęskni do zwierzaków, których aktualnie również w Jego domu rodzinnym brak..., zobaczymy jak to będzie:), ja chyba wolałabym żółwia lub kota:)....:) Poruszany był jeszcze jeden bardzo ciekawy wątek, który zauważyłam jakoś dopiero teraz. Wątek ten dotyczy zwracania się do teściów: mamo i tato. W moim przypadku to dość specyficzna sytuacja, gdyż kontakt mojego teścia z jego rodziną jest praktycznie nieistniejący od 15 lat. Poznałam tego człowieka, ale On mam wrażenie nie poczuwa się do bycia ojcem mojego męża, a konsekwencją tego jest to, że również nie czuje się moim teściem. Trudno nawet powiedzieć jak się do siebie zwracamy, praktycznie nie rozmawialiśmy ze sobą. Jednak w życiu zawsze jest coś za coś:), tutaj jest to pozytyw, gdyż mam bardzo fajną teściową (oby tak dalej) i choć nie było mi łatwo, mówię do niej mamo. Szczerze mówiąc niejako ułatwiła mi tę zmianę zwracania się do siebie tym, że zaproponowała mi to, równocześnie mówiąc, że wie, jakie to trudne i żebym spróbowała jeśli będę gotowa:). Jednak mam tutaj znów pewną refleksję. Zauważyłam jak naturalnie i łatwo przyszło mojemu mężowi nazwać \"mamą\" moją mamę, a jego teściową. Myślę, że codzienny kontakt bardzo to ułatwia, natomiast gdy teściów widzi się raz na jakiś czas, jest to trudniejsze, ale nie jest niemożliwe, szczególnie jeśli teść, czy teściowa jest miłym, dobrym człowiekiem:) Pozdrowienia szczególne... dla Wszystkich, a tym razem najbardziej szczególne dla Miki:)

Dobry wieczór :) A ja pozdrawiam szczególnie Was wszystkie a specjalnie szczególnie Filipkę :)

Witaj Szkatułko:)

Witam wieczorowa pora U nas zwierzaka nie ma na razie żadnego, ale będzie :-) Chyba kot :-) A może szczur - jeszcze nie wiem. Do teściów zwracam się po imieniu :-)

dzień dobry :) Znowu sama jestem o tak pięknym poranku... Sniło mi się dzisiaj, że kupiłam czerwony wózek i się martwiłam, że to zły kolor dla chłopca... Jakiś znak? ;) Mąż obstawia dziewczynkę! Dziś mam zajęcia na studiach i idę na nie po raz pierwszy, więc zniknę od dzisiejszego popołudnia i pewnie pojawię się po weekendzie. A więc gdyby żadna żonka się nie pojawiła, zanim zniknę to życzę szczęśliwego i spokojnego weekendu z mężami :) I szczególnie pozdrawiam Martkę, której nieobecnośc mnie niepokoi. Miłego dnia:)

Cześć dziewczynki!!!! Emcy mieszkam nie daleko Poznania. Mała zagatka, żeby nie było za łatwo ;) :p Jest to spore miasto a na tyle małe, że wielu cię zna choćby z widzenia. Nasze miasto kojażone jest z Manieczkami!!!!!!!!!!!!! Przede wszyatkim chyba dlatego, że leży tuż obok.Wiesz już????? A co do tego co się u mnie dzieje to nie wiążę tego ze ślubem ale właściwie w czasie kiedy powinniśmy trochę nacieszyć się sobą to życie dodaje nam wiele trosk i zmartwień. Prawda jest też taka, że nie rozmawiam ostatnio za wiele z mężem bo mało się widzimy i może dlatego też tak łatwo łapię doła. Z mamą też nie mogę porozmawiać bo jest nadzwyczaj nerwowa (zawsze zresztą aka była) nauczyłam się ostatnio ograniczać nasze rozmowy do odpowiedniej normy. Tak aby nie powiedzieć czegoś do czego mogłaby się przyczepić. Nie jestem dziś chyba najlepszym kompanem do rozmów. Przepraszam was że ostatnio tak smucę. Pzdrawiam was dziewczynki.

A_guu, głowa do góry w taką pogodę to każdy łapie doła. Pozdrawiam Cię serdecznie Dla Ciebie. Odpowiedź na zagadkę: Śrem, Brodnica?

Nie wiem, jak Wy - ale ja, podobnie jak Szkatułka, martwię się o Martęannę :( Martoanno - gdzie jesteś?

Jesteście już mężatkami i to szczęsliwymi. A ja.Ja z moim spotykam się kilka lat, i nic :( rozpacz. Mój mam wszystko co potrzeba, prace , mieszkanie, i nawet mi się nie oświadczył. Nie wiem na co on czeka. Mówi, że mnie kocha, ale co z tego. Na dodatek nie chce się ze mna kochać. jestem atrakcyjna,więc nie wiem czemu. Pomóżcie. Co mam robić.

Ja jestem mężatkom od roku i powiem wam ,że żałuje że nią jestem.Dziewczyny naprawde najlepiej byc panna robi sie to co chce ,spotyka sie ze znajomymi ,chodzi na dyskoteki.Naprawde nie ma sie do czego spieszyc i niema czego nam wszystkim meżatkom zazdrościć.

a ja bym już chciała

Tak naprawdę to ja nie wiem , czy ze mną jest cos nie tak? Jestem ładna i mądra, kocham swojego faceta, mam 24lata. i juz bym chciała wyjść za mąż. A mój facet chce co najwyżej ze mną zamieszkać kiedyś. chba tylko po to żebym mu prała, sprzątał i gotowała za darmo. Nawet w naturze mi nie wynagrodzi. A jak mu bym się znudziła, lub bym nie pasowała jako "służąca" to najlepiej odprawić z kwitkiem.

Wiesz kiedyś myslałam tak jak ty.Bardzo chciałam wyjść za mąż.Teraz oddałabym wszystko aby cofnąć czas.Naprawde z biegiem czasu wszystko się zmienia.Może któraś z was pomyśli,że nie kocham mężą,kocham go bardzo ale czasami mam go dosyć.

Mężatki pomóżcie mi proszę :) Co ja mam robić? Wy widzicie to z innej perspektywy.

Myszka, ale co u Ciebie jest nie tak?

Ty przynajmniej wiesz, że cie twój mąż kocha. A ja? Ja już czasem myślę, że mój facet mnie poprostu wykorzystuje. Myszka, jak długo jesteś po ślubie? Jeśli krótko to może się jeszcze dotrzecie

Wiesz co brakuje mi rozrywki.Dogaduje się z mężem dobrze ale mam dosyć bycia jego służącom.Dziewczyno kozystaj z życia jeśli możesz .Na twoim miejscu już dawno zostawiłabym tego kolesia.Sądze,że jeżeli by Cie naprawde kochał to chciałby z tobą się ożenić, rozmawiałby z tobą o waszej wspólnej przyszłości.

Jesteśmy rok po ślubie.

On rozmawia, ale tylko rozmawia:( Wiesz jesteśmy razem juz prawie 5 lat. Ile mam czekać?

To myślę, że jeszcze się dotrzecie. Nie. Jestem pewna, że się dotrzecie. pogadaj z mężusiem co ci nie pasuje. napewno zrozumi

Kocham go, ale czasem czuję, że mnie wykorzystuje. Czy wogóle interesuje cie to?

witajcie:):):) żyję, jestem, dziękuję za dowody pamięci !!!!!!:):):):):) właśnie obchodzimy z Mężusiem piątą miesięcznicę ślubu ( 10.06.06. ) :):):):) było winko, pyszna kolacyjka, świece i muzyczka, m.in. z nagraniem pierwszego tańca, no wiecie....;):):) trochę mi szumi w główce..:D;);) uściski dla Was !!!!

Emcy widzę, że chyba ty też z tych regionów bo dobrze znasz okolice ;) Pierwsza myśl jest zawsze trafna ;) :D A ty skąd???????????????? Dziś samopoczucie kapkę lepsze ale tylko kapkę. Wczoraj spędziłam wspaniały wieczór (we dwoje oczywiście). Mieliśmy okazję być wreszcie sami!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Przynajmniej nacieszyliśmy się sobą choć trochę. Przy codziennym zawrocie głowy i milionach telefonów (u męża) a mojej nieobecności w domu potrzebny był nam ten wieczór :D

A_guu, mam siostrę w Poznaniu, rodzinę w Lesznie a sama jestem z Walcza. Dziewczyny, chyba trzymałyście kciuki, bo mam w domku: MISTRZA ŚWIATA!!! Pzdr

Gratulacje Emsy!!! Może podzieliz się z nami fotkami? Miłego dnia Dziewczynki :))

Witajcie :) Emsy to tylko pogratulować takiego mistrza :)! A tu widzę nastały pustki przeokrutne... Jestem po weekendzie studyjnym i muszę Wam powiedzieć, że bardzo mi się podobało. Większość ludzi jest niestety trochę starszych, ale i tak jest bardzo fajnie. Oczywiście muszę już zacząć myśleć o pracy dyplomowej, bo będę musiała ją zdać, gdy na świecie pojawi się Maluszek. A teraz dziewczynki dostałam kolejne zlecenie i pracuję nad przygotowaniem badania. Miki zaciskam palce :) Pozdrawiam Was gorąco :)

O ho! Trzeba Was zmobilizować do większej aktywności ;) Dziś pani doktor będzie się doszukiwała ogonka lub też jego braku, a więc co ciotki obstawiają ? Chłopiec czy dziewczynka?