Świeżo Upieczone Mężatki

Witam dziewczyny,już jestem;)DZIŚ CAŁY DZIEŃ SPĘDZIŁAM Z MĘŻEM:)po ospie już ani śladu,jutro do pracy,tylko na 5 dni.potem przerwa świąteczna:)PS.To ja prawdziwa-poczerniona Macro

Dzień dobry kobietki :) Wybiło południe a tu ani jednej mężatki! Widać, ze wir świątecznych przygotowań rozpędzony na dobre ;) Ja mam chwilkę, bo mąż (już w domku:D ) pojechał na chwilę do pracy. Jedziemy dziś na 16 na usg 4d i jakoś od rana jestem niespokojna :( Mamy zamiar dziś kupić choinkę. W sobotę rozwiesiłam lampki na chince przed domem , a dziś dokupimy jeszcze lampki nad wejscie :) I juz tak świątecznie, tylko bez bałwana ;) Możecie mi powiedzieć co szykujecie na święta? jakie potrawy? Ja cały czas myślę co by tu jeszcze ;) Teściowa zrobi pierogi i uszka do barszczu oraz kutię, mama dowiezie rybę po grecku, jakieś sledziki i sernik, a ja wychodzi na to, że zrobię tylko sałatkę, usmażę rybę, zrobię rybę do kapucyńsku, jakąś surówkę i to koniec. A no i zupę grzybowąi barszczyk. A jakoś mało mi się tego wydaje i szukam jeszcze czegos. Na pierwszy i drugi dzien świat bedą pieczone mięska. Hmm chyba muszę pomysleć jeszcze nad jakąś sałatką? Aj te święta ;)! Pozdrawiam :)

To byłam ja :)

Szkatułka co to jest USG 4 d ? Ty się kobieto nie zastanawiaj, co jeszcze do jedzenia zrobić, bo Twoja lista jest ogromna :-D Wystarczy, naprawdę :-) Dzielna jesteś, że tyle robisz. Mnie boli kręgosłup, więc aktualnie leżę, nie w głowie mi jakiekolwiek świąteczne przygotowania - zresztą i tak nie mam ich zbyt wiele. Ot, choinke ubrać.

:) gdyby nie fakt, że spędzamy święta w naszych rodzinnych domkach, to pewnie też bym szalała z robotą, przygotowywaniem Bóg wie ilu, Bóg wie jakich potraw, ale skoro jest jak jest: mam tymczasem pełny luzik w tym zakresie:D nic tylko zadbać o prezenty, nastrój i ogólny look i... świętować;):):)

Tmm będziemy badać wszystkie narządy Maluszka, czy są prawidłowo rozwinięte. Zawsze jest przed każdym usg jakas niepewność a tu musi być wszystko dobrze. No wiecej jedzonka dostarczą mama i teściowa, a mi się wydaje, że nic nie robie ;) Tmm to łączę się w bólu, bo mnie ostatnio też pobolewa kręgoslup.

Szkatułka, Ty weź to przeczytaj, i sam powiedz, to nie może być mało: 1. zrobię tylko sałatkę, 2. usmażę rybę, 3. zrobię rybę do kapucyńsku, 4. jakąś surówkę 5. A no i zupę grzybowąi barszczyk Szkatułka, to jest BARDZO dużo !!! :-) Naprawdę nie powinnas mieć żadnych wątpliwości, czy tyle wystarczy.Poza tym , ktoś to wszystko będzie musiał zjeść, a chyba nie chcesz opony na brzuchu męża ? ;-) Szkatułko, chodziło mi o to 4d - to jest też takie USG narządów ? Bo niby 3d to trójwymiarowe, ale co to 4d ? ;-) Pojęcia nie mam.

Edycja: Tak powinno być: 1. zrobię tylko sałatkę, 2. usmażę rybę, 3. zrobię rybę do kapucyńsku, 4. jakąś surówkę 5. A no i zupę grzybową 6. i barszczyk Dużo, dużo, dużo tego :-D :-D :-D

robiąc imprę na własnym gruncie to poczucie proporcji się jednak zmienia;);) ciągle się myśli: \"co by tu jeszcze .....\" rozumiem Szkatułkę;)

Serio ? Jak robię imprezę \"na własnym gruncie\", to z góry wiem, ile przygotuję jedzenia, i wiem, ze to wystarczy. Jakoś nie boję się, że zabraknie :-) No, a jak, to zawsze można zadzwonic po pizzę ;-)

Ale wiem, wiem, w Wigilię pizza, to nie wypada ;-)

serio ?;):D:D

Z czym serio ? :-) Z tym, ze sie nie martwię, i mam wyliczone, czy z tym, że domawiałam pizzę ? Bo już się pogubiłam z tym całym \"serio, serio\" :-D

don\'t worry, ja też:D:D;)

Ufff, no to kamień z serca, bo myślałam, że kontrolujesz \"serio\" :-D :-D ;-) A skoro o żarciu gadamy, to w weekend byłam w chińskiej restauracji, pyszne jedzenie, kameralna atmosfera, ceny \"odpowiednie\", i w trakcie naszej kolacji przyszła rodzina właścicieli, z małymi dziecmi, które zaczęły biegać i stukac. Zmarkotnieliśmy, bo cięzko się było usłyszeć, wśród tych \"wrzasków\", no i tak sobie myślę, że to trochę nieprofesjonalne, ze strony właścicieli - no bo w końcu w restauracji byli klienci, i może nie życzyli sobie biegającej dzieciarni. A niby restauracja high standard.......... Jakbym była właścicielką, to bym nie dopuściła do czegoś takiego. Ale przynajmniej jedzenie tak dobre, że się \"wytoczyliśmy\" przejedzeni ;-)

Eh straszne jesteście :P Chyba zrobię jeszcze w takim razie kotleciki rybne ;) Tmm to jest też usg trójwymiarowe, ale jeszcze bardziej dokładne, można wykluczyć wszelkie wady i zobaczyc buźkę dziecka, no i będziemy mieli film.

Witajcie

Jak zwykle... :( Zawsze jak się pojawiam, topic świeci pustkami :( ale jesteście usprawiedliwione stroicielki choinek, dekoratorki okien, mistrzynie kulinarnych popisów :) Zdradze wam sekret, byłam dzisiaj na rozmowie w sprawie pracy, jeszcze nic nie wiem, ale grunt, że zadziałało prawo serii: jutro kolejna rozmowa :) (w innej \"firmie\"), więc może wreszcie coś się ruszy :) Uprzejmie proszę o trzymanie kciuków :)

powodzenia Miki, w końcu kiedyś MUSI się udać:)

Nie dziękuję Marto, ale jak się wreszcie uda, to będziemy pić wirtualnego szampana :) Kurczę, chyba dopadają mnie nerwy

nie daj się:) i niech nasza świeżynkowa moc będzie z Tobą !!!:);)

Miki zaciskamy palce :) Daj znać jak poszło :) Bartuś jest już dużym i zdrowym chłopcem, no i pokazał to, co wo Bartusiu świadczy najlepiej :D Całe badanie płakałam, ale mamy filmik i oglądaliśmy jeszcze wczoraj przed snem :) Niesamowite uczucie widzieć dziecko, które w sobie rośnie i macha rączkami. Kupiliśmy wczoraj kilka prezentów, także zostały nam jeszcze jakieś drobiazgi. Mąż od czwartku ma urlop, także już pełnia szczęścia. Wczoraj niestety doszła do mnie też smutna wiadomość - moja przyjaciółka, która wyszła za mąż rok przede mną, rozstała się z mężem. Od wczoraj tak różne myśli chodzą mi po głowie, jak to jest i czemu tak jest, że ludzie, którzy jednego dnia są dla siebie wszystkim, drugiego stają się dla siebie wrogami. Wiem, że jest to proces złożony, że gdy widzi się i czuje coś złego należy zacząć walczyć a mimo wszystko nie potrafię tego zrozumieć. Ach nie będę wprowadzała smętnego nastroju od rana w końcu idą święta i należy się cieszyć! Buziaki:)

Szkatułko, znowu telepatia ?:);)wiem, wiem świąteczna radość,ale ja też o tym akurat myślałam, jak to jest...moja przyjaciółka na wieść że wychodzę za mąż i mój narzeczony jest wspaniały jakoś tak syknęła: \"nawet najwspanialszy mąż nie uchroni przed trudami życia\". Nie wiem co akurat przez Nią przemawiało, ale czuło się gorycz:O Druga przyjaciółka jest od paru lat mężatką i...narzeka na męża...:O że Jej nie rozumie, nie jest czuły, zmienił się po ślubie itp itd. hmmmmmmmmm... no, ale jak powiedziałaś: Święta !!!!:) więc niech zapanuje co najlepsze, smutne myśli precz:D

Witam! ale pracowity tydzień:(:( U mnie tez na około rozwody! i kłótnie!-nasz przyjaciel po roku, a koleżanka po 3 latach i 2 maleńkich dzieci...dlaczego powiedzcie mi???? Co było nie tak, gdzie się popełnia błąd?? nam jutro mija 10 lat razem wpsaniałe 10 latek z najwspanialszym czlowiekiem na tej ziemi:):) moim obecnie mężem. Sylwester uz zaklepany ze znajomymi, mamnadzieje, że Święta miną w miłej atmosferze i mimo braku moich braci i mamy bedzie ciepło i radośnie!! szkatułko- starsznie się ciesze waszym szczesciem!!i Bartusiem ja wczoraj ogladałam nasze zdjecia ze slubu i też łezka się kręciła:) mikimaus trzymam kciuki za prace!! może ten nowy rok okaże sie szczęśliwy dla Ciebie:) i znajdziesz wymarzoną pracę tego też z całego serca Ci życzę:)

Dziewczynki, nie ma co się stresować, ze wokół rozwody, bo to co innym ludziom, nie zawsze przytrafia się akurat i nam. Ja nigdy nie patrzę na innych, w tym sensie, ze np. wszyscy poszli na Zarządzanie na studiach, to i ja za owczym pędęm powinnam pójśc. A gucio :-p To, ze ktos tam kupuje teraz mieszkanie czy dom, nie znaczy że i ja mam to robić, bo teraz tak trzeba. No i to, ze ktoś się rozwodzi, nie oznacza, że i mnie to czeka. Każdy ma swój rozum i swoje życie ! :-) Oczywiście nie wiadomo, jak sie ono nam ułoży, ale nie należy zakładac niczego i brać za pewnik, że bedzie coś źle. Niby dlaczego ma być ?? Jasne, czasem są kłótnie, czy \"obrazy\", ale to nie oznacza, ze nie chcecie być razem. A ja jak słysze o rozwodzie, to sobie myśle, ze widac, ktos nie przemyślał decyzji o ślubie, i stąd rozczarowanie. My przemyśleliśmy, i mam nadzieje, obędzie sie bez tego typu rozczarowań. A i jeszcze jedno - nakomentarze złośliwych koleżanek nie ma co zwracać uwagi - to ze jej mąż jej nie rozumie, nie znaczy, że wszyscy mężczyźni nie rozumieją kobiet ! Ona wybrała, i to jej sporawa z kim jest., Niech sie do innych nie wtrąca - tez mogła poszukac kogoś, kto ją będzie rozumiał :-p

nie wiem jak inni i trudno mi się wypowiadać \"za kogoś\", ale ja absolutnie nie mam jakiejś tendencji do generalizowania, że jak się dzieje komuś tak i mnie musi spotkać%3

uups jakieś zakłócenia, wypowiedź była, zapewniam, bezprocentowa:);)

Martaanna - no i bardzo dobrze :-D Niestety wokół mnie sporo ludzi, którzy robią coś \"za innymi\" - czyli ktoś coś zrobił, to oni też muszą. A nie zastanowia sie, czy w ich przypadku takie działanie ma w ogóle sens !

...no i zeżarło mi końcówkę:O w każdym razie chciałam zaznaczyć, że nawet przez myśl mi nie przeszło takie uogólnianie:)to taki aneksik do mojej skromnej wypowiedzi, żeby być dobrze zrozumianą;) pozdrówka

Przesyłam Wam zapach naszej choinki ;) Właśnie skończyłam ubierać i po domu roznosi się cudowny zapach, który uwielbiam :)