Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martaanna

Świeżo Upieczone Mężatki

Polecane posty

Martusia, po pierwsze, jest bardzo duża różnica pomiędzy karmieniem sztucznym teraz, a 26 lat temu po drugie, przecież Dziewczyny nie karmią sztucznie dla fanaberii. Wiadomo, że jak nie ma wyboru to to jest jedyne wyjście. Nieee, nie rozpamiętuje, zresztą - nie pamiętam tego, i b.dobrze, zważywszy, że już ze szpitala wróciłam z zapaleniem ucha. Ale jak mnie tak bierze, to cóż, wraca mi ta refleksja mojej Mamy, poparta zdaniem paru lekarzy, których spotkałam już za \"świadomych\" czasów. Jak brali do ręki moją kartotekę (zwłaszcza laryngologiczną) to zaraz padało sakramentalne : dziecko sztucznie karmione..? :P Przeciwnie to raczej ciężko, bo przecież chodzi nie o magiczną zależność, tylko po prostu o przekazywane z mlekiem przeciwciała;) raczej pomyśl, jakie te dzieci byłyby chorowite gdyby NIE były karmione piersią;) Trochę tam mi głupio mówić, bo nie mam dzieci, ale gdybym mi się przytrafiło i donosiło, to jak Babcię kocham musiano by użyć wobec mnie naprawdę POTężNYCH argumentów przeciw naturalnemu karmieniu, bo kto przeżył na własnej skórze konsekwencje, temu trudno przyjąć do wiadomości nawet nowe techniki produkowania zamienników :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabu, nie denerwuj się już, bo to niespecjalnie ma sens - jak musztarda po obiedzie....chyba szkoda energii. ;):) idę na \"Ranczo\" moje kochane :) paa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, moja Cycowa Panienka póki co zdrowa jak ryba! A od tygodnia poznajemy nowe smaki ;) Jabłuszka robią furorę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nasz mały Flaszkowiec ;) też nawet katarku nie miał ( odpukać ), a Jego dalszy kuzynek piersiowiec( też z września )już był w szpitalu pod kroplówką, na płuca czy oskrzela... także jemy już obiadki i deserki od miesiąca, no i faktycznie robią furorę ! :):):):) dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie obowiązują tu żelazne reguły :) Najważniejsze, jak maluszki zdrowo rosną. Biedna Żabu na pewno nie dostawała współczesnych rewelacyjnych mieszanek, lecz to, co prawie większość z nas w tamtych czasach: mleko krowie z kaszą manną (dzisiaj nie do pomyślenia!). I tak niektórzy to odczuwają po latach w postaci dolegliwości o których pisze Żabu, a innym (jak mnie na przykład - a z kaszowomlecznego \"chowu\" jestem) nie dolega nic.... Kwestia genów chyba.... Nie wiem, czy się wysłowiłam zrozumiale, idę spać, ppapapap..... P.S. Niania wybrana, sympatyczna pani około 50-tki, w środę i w czwartekprzychodzi na kilka godzin, zobaczymy co i jak i wtedy napiszę więcej. Mam nadzieję, że nie będzie źle i jakoś to przeżyjemy :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witam dziewczynki po weekendzie!! Alice wysłałam Ci maila - piesek cudny, podobnie jak Zabu twierdzę, że to moja ulubiona rasa :) a co do sprawdzianu przed dzidziusiem to coś w tym jest :D Zabu głowa do góry Martaanna ma rację i czasu już nie cofniesz :( no i mimo sztucznego karmienia fajna z Ciebie babka :) 🌼 Validos jak było na nartach? :) Mikimaus nie martw się niania się na pewno sprawdzi :) 😘 Emsy kochana bardzo z Ciebie mądra kobietka i świetnie to znosisz :) trzymam kciuki żebyście gdzieś za 3 m-ce, które musisz odczekać razem z Validoskiem naszym kochanym mogły zobaczyć 2 kreseczki na teście a potem urodzić zdrowe dzieciątka!!!! ❤️ A_guu gdzie się nam schowałaś? :( My w weekend odwiedziliśmy jednych i drugich rodziców :) Teraz powrót do pracy czyli do szarej rzeczywistości :( Miłego dzionka i całego tygodnia :) 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Czyżby wszyscy spali?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Martaanno dzięki świetna stronka do odliczania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alice piesek boski:) zabulinko duzo zdrówka:) jak cos pamietaj moge przyjechac z rosołkiem:) do Ciebie:) co do chorób i karmienia! to róznie to bywa! wsród moich znajomy!bo te co niegdy nie karmiły maja zdrowe dzieci:) a te co karmia wiecznie jakies choroby:( ja tam chyba bym chciała karmic ale to daleka przyszłosc:) miki :) mam nadzieje ze to ta wspaniała niania do Zosi:) i bedzie duzo serca dla niej miała:) agital na nartach bosko-słoneczko, snieg narty, maz:) i piwko cóz wiecej chciec:) Emsy:) jak po weekendzie? Kiedysiu jutro po 16 jestem mam nadzieje ze sie nie zgubie:) tym razem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Validosku masz rację niczego już nie trzeba chcieć więcej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiecie co, odbiło mi, zaczynam marzyć o rodzeństwie dla Leszka ;):D:D u Was też tak szaro ??? ciepłe pozdro dla Was wszystkich ❤️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szaro, szaro i buro... a w dodatku taka chlapa. Ale ja mam teraz zajęcie :D Marta - rodzeństwo dala Lesia? Wiem po mojej siostrze, że dzieci wychowywane jedno po drugim to super sprawa. Teraz maja po naście lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeszcze nic postanowionego, ale raczej nie myślimy o jedynaku, chcemy by dzieci miały siebie nawzajem jako rodzeństwo, po drugie to co piszesz - nie za długa przerwa jest dla nich korzystna: wspólne zabawy, lepszy kontakt, po trzecie skoro już jesteśmy w tym \"słodkim kieracie\"...;) warto to jeszcze pociągnąć :) po czwarte - nie bardzo mam czas by odczekiwać np. 5 czy 6 lat - jestem już za sędziwa :D:D:P no ale mówię - na razie marzenia...:) jak nam Lesio da w kość to może się nam szybciutko odwidzi ?? ;):P a niektórzy nas straszą, że jak panna zodiakalna to się da we znaki ;) jak się miewa Misza ?? jeju, ja już po 3 kawach chyba....uff.. no ale pozytyw tej aury: Lesinek śpiunia bosko i daje mamie pożyć;):D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martuś. co do relacji między rodzeństwem to niestety nie ma reguły. Ja mam o 15 lat starszą siostrę i na jest moją najukochańszą przyjaciółką, powiernicą wszystkich sekretów i ogromnym autorytetem. Kiedyś te relacje nie były takie - ona nastolatka a ja kilkuletnia smarkula, która chciała aby ją zabierać na randki :P Mój mąż ma o 3 lata starszego brata i od niedawna \"łatają\" relacje, które kiedyś nie należały do najlepszych (jeśli w ogóle był :) ) Misza pozwala mi się wykazać jako \"psiej mamie\" :D i zajmuje mi 99% czasu. Pozdrawiam Was wszystkie. p.s. A_guu - odezwij się, bo zaczynamy się martwić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sama mam brata niemal równolatka i drugiego młodszego o naście :):) - dwie zupełnie różne \"sprawy\", z racji różnicy wieku takiej a nie innej relacje były inne jakościowo, co nie znaczy gorsze :) każdy z układów ma swoje minusy i plusy ;) ale na szczęście dobre relacje nie zależą od wieku :) pozdro dla Miszy :D hau hau

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MARTUŚ POMYSŁ BOSKI:) O RODZENSTWIE:) ja własnie weszłam byłam u kuzynki dogadac sprawe pokazu:) czwartek bede za modelke beda mi kolorek robic na włosach:) haha ja i modelka:) moze jakas całkiem nowa fryzurka sie szykuje zobacze:) miłego wieczoka ja wziełam sie za pranie rzeczy na narty:) bo lekko brudnawe a sezon trwa:) Kiedysiu do jutra:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Martaanno pomysł faktycznie boski! ja bym chciała urodzić drugie gdzieś jak pierwsze będzie mialo maksymalnie 2 latka ale to już odległa przyszłość :D Buziaki 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie! Zdaje się, że niechcący wywolałam dyskusje o karmieniu, myśle, że niepotrzebnie. 🌼 Validos -dziękuję za troskę 🌼 ale mój M o mie bardzo dba, nic mi nie brakuje poza zdrowiem, a innych wolę nie zarażać;) zwlaszcza, że to się wlecze i wlecze i na niedzidę do szpitala zbadać się, co to w zasadzie jest. Bardzo jestem ciekawa Twojego nowego looku :D Miki, gratulacje z racji odszukania niani:) 🌼 zapewne karminono mnie wlasnie czymś takim, jak piszesz, rodzice moi jako antypaństwowi wywrotowcy (oboje w NZSie, centrum kolportacji nielegalnych ulotek w domu, ojciec byl prezesem i siedział jako polityczny) cieniutko przedli w tamtych czasach, o zagranicznych kaszkach nie było mowy. Czasami mnie nachodzą takie refleksje - jak niesamowicie różnią się nasze lata młodości... wyobrażacie sobie być młodym rodzicem w tamtych czasach?? Agital - "mimo sztucznego karmienia fajna z ciebie babka" :D:D:D dzięki! ❤️ Marta - pomysł bardzo dobry:) Ja mam 3 rodzeństwa, przerwa między nami prawie zawsze 5 lat. Dopiero "za dorosłości" zaczęłam się dogadywać z siostrą drugą po mnie;) z tymi dużo młodszymi było dużo latwiej, ale to już rzeczywiście zupełnie inne relacje, zwłaszcza z siostrą młodszą o lat 16. Wydaje mi się, ze najlepsza jest wlaśnie różnica bardzo mała, albo trochę większa. Te 5 lat jakoś mnie nie przekonuje;) Alice - całusy w mokry nos dla Miszy 👄

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miło, że tak popieracie sprawę ;):):) myślę właśnie tak jak Ty, Agital: Lesin jako +/- dwulatek ( tak byłoby optymalnie dla nas ) gdy rodzi się drugi...synek :D pożyjemy, zobaczymy....:) Validos, no właśnie: \"po\" może jakieś zdjątko Twego nowego looku ? :) \" całkiem nowa fryzurka \" - brzmi intrygująco... :) Zaba, zdrowiej ! 🌻:) oj, tak też sobie z Rodzicami i Teściami wspominaliśmy jak to było gdy Oni mieli maluszki...i jak się wiele zmieniło do dziś. Czytałyście może coś Marcina Szczygielskiego ? ( życiowy partner T. Raczka ) właśnie zaczęłam jedną z jego książek i całkiem niezłe pisarstwo ;) uściski

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej!!! Odzyskałam net!!!! Validosku, czekam na Ciebie, a w razie \"gubienia się\" służę pomocą:) Alice, piesio śliczny. Mój mąż też go oglądał, bo marzy mu się taki:):):) Zabulinko, bardzo współczuję Ci chorowitości, wiem co to znaczy, bo sama jestem \"umiarkowanego\" zdrowia (odpukać jeśli chodzi o takie zwykłe choroby), niemniej nie zgadzam się z Tobą. Moja siostra karmiona była naturalnie przez 9 dni, cały czas w tym czasie były z mamą w szpitalu, mama miała zapalenie oskrzeli, w końcu uczuloną ją na penicylinę no i koniec końców karmienie się skończyło. Jak to w tamtych czasach, siostra piła rozcieńczone krowie mleko iii świetnie się miała. Oprócz tego, że później w dzieciństwie miała skłonność do angin, która dość szybko przeszła, to była naprawdę odpornym dzieckiem. Ja natomiast byłam dzieckiem karmionym piersią iiii już mając pół roczku przeszłam zapalenie oskrzeli, które przeistoczyło się w zapalenie płuc. Tak naprawdę jako dziecko ciągle na coś chorowałam, później z wiekiem trochę się uodporniłam, ale jednak jak tylko mam kontakt z jakąs chorobą, czy to w pracy przy dłuższym kontakcie, czy w domu, to prędzej, czy później dopadnie i mnie. Jak patrzę też tu na forum, pisuję czasem z dziewczynami, które urodziły dzieci w podobnym czasie co ja, to też widać, że z tą zależnością zdrowia względem karmienia jest bardzo różnie. Odpukać, Piotruś skonczył wczoraj 2 miesiące, w międzyczasie mój mąż dwa razy był przeziębiony (za drugim razem wirus), ja teraz właśnie zaraziłam się od męża, tuż po porodzie też coś mi było, a Maleńki jak na razie zdrowy, choć karmiony praktycznie od początku butelką. Martusiu!!!!!!!!! Wspaniały pomysł!!!! Przyznam, że nie miałam śmiałości napisać, bo mój synek ma zaledwie 2 miesiące, ale gdyby nie np. fakt, że zamierzam od września wrócić do pracy, to chyba nie wahałabym się długo i też zdecydowałabym się na rodzeństwo dla Piotrusia. Mam na głowie trochę różnych spraw, m. in z pracami, ze studiami, ale przyznam, że marzy mi się np. dwuletnia róznica wieku pomiędzy maluszkami:) Kiedyś, będąć dziewczynką twierdziłam, że będę mieć troje dzieci, później nadszedł młodzieńczy czas przerażenia porodem itp., więc stwierdziłam, że chyba nie da się mieć ani jednego dziecka. Później myślałam, że jedno dziecko w pełni zaspokoi mój instynkt macierzyński, a teraz dopiero widzę, że uczucia tego typu rozwijają się na dobre dopiero jak Maleństwo się już pojawia:):):):) Lecę dziewczynki teraz, kichając sobie po drodze:) Buziaki dla wszystkich. Validosku, do zobaczenia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyśku, wiadomo, że zależnosci bywają skomplikowane, niemniej to jest technicznie niemożliwe, żeby naturalny pokarm z przeciwciałami OBNIŻAŁ odpornośc;) możesz tylko zgadywać, jak bardzo bylabyś chorowita, gdybyś tego nie dostała;) Na pewno karmienie naturalne nie gwarantuje końskiego zdrowia, a sztuczne nie skazuje bezwzględnie na choroby;) ale tylko jeden z tych dwóch rodzajów pokarmów zawiera uodparniające przeciwciała, i nie jest to pokarm sztuczny... Swoją drogą, czemu nie opracowano jeszcze metody destylacji przeciwcial z mleka matki? jeżeli kobieta nie może karmić (tak to widzę, ale bitechnolog ze mne żaden), to pobierałoby się malutką dawkę mleka, oddzielało przeciwciała, rozmnażałoby się je, dodawało do mieszanki.. hmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zgadzam się Kiedysiu: badania badaniami, przeciwciała przeciwciałami, trata tata...;) :) ale jakoś życie nie zawsze chce to potwierdzić... :D:D;) i jak pisała wcześniej Validos bywa naprawdę różnie, a dzieci sztucznie karmione, o paradoksie, wychodzą zdrowotnie niejednokrotnie( nie twierdzę że zawsze ! ) lepiej od piersiowych. Pisze to wyhodowana na piersi, która całe dzieciństwo przechorowała na zapalenie oskrzeli :O ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie, różnie bywa:) W mojej rodzinie akurat ja jestem \"sztuczna\", kolejna siostra naturaline 6 mies i potem sztucznie, a najmłodsza dwójka tylko naturalnie i nasze zdrowie jest akurat wprost proporcjonalne do karmienia naturalnego;) Ale na badania też nie ma co narzekać. Dzięki temu wiem, że muszę się bardziej pilnować, bo jako karmiona sztucznie jestem aż o 60% bardziej narażona na cukrzycę w późniejszym wieku i o 80% bardziej narażona na kłopoty z nadwagą. Dobrze wiedzieć, na co trzeba zwracać większą uwagę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Coś mi się dzieje z siecią, wysyłam posta raz, a pojawia się 2 x :P chyba jednak rozsiewam wirusy ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
.......nawiązując do naszego macierzyńskiego entuzjazmu, bo Kiedyś jeszcze tak ładnie \"zaentuzjazmowała\" dziś :):) to będę beznadziejnie ckliwa :P ale czyż dla każdej mamy jej dziecko nie jest Najbardziej Urokliwą Istotą jaka pojawiała się na tej ziemi ???? dla mnie jest to źródło wielkiego spełnienia i szczęścia. No i z drugiej strony - jest na świecie osoba, która patrzy na nas jak w tęczę i z bezmierną ufnością - niezmiennie i niezleżnie od tego czy jesteśmy akurat rozczochrane po nocy, mamy pms i brak make up-u ;):P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Widzę, że więcej osob chce 2-letnią przerwę między dziećmi :D Validosku ja dołączam się do prośby Martaanny o zdjęcia nowego look :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
\"No i z drugiej strony - jest na świecie osoba, która patrzy na nas jak w tęczę i z bezmierną ufnością - niezmiennie i niezleżnie od tego czy jesteśmy akurat rozczochrane po nocy, mamy pms i brak make up-u\" Martus te słow sprawiły łzy w moich oczach:) sama prawda:) a zdjecia z nowego look wylse na pewno:) Kiedysiu postaram sie nie zabłądzic:) Zabulinko ciesze sie ze mąz dba o Ciebie:) w koncu jak mogłby nie dbac o tak wspaniała osobę:) jak TY aha ma pytanie:) czy zrobiła byś mi takie kolczyki zielone:) kuzynka mi te chciała z uszu sciagnac jak zobaczyła:) aha odpłatnie tym razem:) bo dziewczynki pewnie nie wiedza ze robisz piekna bizuterię:) i dostałam sliczne kolczyki:) mam nadzieje ze doczekam sie jednego dziecka ja Wy bedziecie miały juz drugie:):):):) póki co przegladam strony z zabawkami, placami zabaw i łózeczkami:) robie biznes plan:) wiec temat dzieci jest mi coraz blizszy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Martusiu, zgadzam się z Tobą, co do Maleństw. Pamiętam takie niesamowite uczucie, kiedy 3 tygodnie po porodzie szłam na uczelnię na seminarium. Wsiadłam do tramwaju, uśmiechałam się do siebie i miałam ochotę wszystkim głośno zakomunikować: Ludzie, ja mam SYNA!!!!!!!!!!!!!!!!!! Do tej pory we mnie tkwi ten stan:), poza tym, wiem, że jestem tutaj mamą najmłodszą stażem, więc wszystkie tutejsze mamy już to przeżyły, ale... NIedawno Piotruś zaczął się coraz częściej uśmiechać, teraz chwilami rozdaje te uśmiechy na prawo i lewo i dla mnie nie ma piękniejszego widoku niż jego roześmiana buziunia i uśmiechnięte oczka;) HIHI, ja nie proszę o fotkę z nowym image Validoska, zobaczę tę super fryzurkę na żywo:) Zabulinko, jesteś bardzo mądrą osobą i doskonale napewno zdajesz sobie sprawę z tego, że statystyki i procenty w nich... kłamią. Poprostu wszelkie uśredniacze nie oddają prawdy. Ja jestem zwolenniczką dbania o siebie pod względem zdrowotnym i kontrolowania swojego stanu zdrowia, ale nie można brać sobie do głowy tych statystyk dotyczących prawdopodobieństwa nadwagi i cukrzycy. O cukrzycę mogę się np. martwić ja, bo wystąpiła u mnie nietolerancja glukozy w ciąży, a podobno ciąża jest takim \"skanerem\", który uwidacznia słabości organizmu, ale tak jak rozmawiałam z lekarzem, nic nie jest przesądzone. Jak zapoznawałam się z materiałami dotyczącymi przypadłośći ( i nie tylko), które kwalifikują do grup ryzyka zachorowalności na cukrzycę, to m. in. do tej grupy zaliczają się kobiety, które urodziły dzieci z masą urodzeniową 4 kg i więcej. Wiele tych kobiet nie wie o tym, że powinny conajmniej raz do roku kontrolować poziom cukru we krwi na czczo. Ktoś kto to przeczyta pomyśli, że to pewnik z tą cukrzycą, a to nieprawda.... Moja babcia urodziła pięcioro dzieci i conajmniej jedno z nich (mój tato - pierwsze dziecko babci) urodził się z wagą 4,5 kg, a babcia faktycznie dostała cukrzycy, w ubiegłym roku!!!, mając 85 lat i naprawdę bardzo wiele wcześniejszych dolegliwości. Ciotka mojego męża też ma się świetnie (babka w średnim wieku), a urodziła obie córki z wagą ponad 5 kg!!!, a mój jeden z kuzynów..., mając 16 lat i będąc w dzieciństwie karmionym piersią zachorował na cukrzycę. Zabu, to wszystko nie przekłada się tak wprost i w tym przypadku działa to na Twoją korzyść. Życzę Ci dużo zdrówka i nie martw się!!! BUZIAKI WIELKIE:):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wow kocham biżuterię!! Zabu masz gdzieś jakąś galerię żeby można było obejrzeć? Jak je sprzedajesz to może się skuszę :) Validos zrobiła Ci świetną reklamę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właśnie Zabka, Kiedysiek Ci mądrze radzi i przestań się truć niepotrzebnie, a teraz pokaż lepiej te cudne kolczyki ;):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×