Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

martaanna

Świeżo Upieczone Mężatki

Polecane posty

Gość
No to Zabusiu25 trzymam kciuki za efekt starań :) Nasz weekend też minął szybko i mąż musiał już iść dzisiaj do pracy (ale tylko na 3-4 dni i znowu 2 tyg. wolnego) Pozdrawiam gorąco i pędzę do mojego kawalera, bo czuje się zaniedbany :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie:) Szykujecie się już, Kiedyś, Validosku? ;) Miki - dobrze, że wszystko OK!!! Kurcze, brakuje tu Ciebie. Emsy - miłego pobytu! :) 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Cześć dziewczynki!!!!! Czy ktoś tu mnie jeszcze pamięta?? ;) Och, nareszcie!! Nadrabiam zaległości i zaczynam odpoczynek. Ostatni miesiąc był baaaaaaaaaaaaaaardzo praciwity a pod koniec nawet męczący. Chyba narazie nie chcę drógiego dzicka ;) Miałam dwójkę przez ostatnie 5 tygodni (12 latk) i choć bardzo się przyzwyczaiłam, że u nas jest to dziś wreszcie zaczyman oddychać. Małego położyłam spać i nawet nie przekładałam go łóżeczka żeby pospał jak najdłużej. Zresztą moje kochane maleństwo chyba wie, że potrzeba mi tej chwili poleniuchowania bo chyba sam już był wykończony. Przez ostatnie kilka dni zamiast piątki (wraz z kuzynką) było nas przynajmniej 7. Ale miło wspominam te dni i cieszę się, że......................... (wakacje są raz w roku ;) ) Jeżeli chodzi o nas to jakoś się kręci ;) Mały bieba podtrzymany za rączki na klęczkach zaczął pomału raczkować woła głośno dada (jak się gdzieś wybiera), baba (jak widzi babcię), tata ale przestał mówić mama. A i sam mach rączką jak ktoś sobie wychodzi (nie koniecznie z domu :D, macha nawet jak wychodzisz z pokoju do kuczni :D). Pożyczyliśmy chodzik, którego nieznosi. myślę, że czuje się w nim skrępowany co za tym idzie dreptamy za nim niemal w każdej wolnej chwili. Teraz kończę. Zaległości pownie wszystkich nie nadrobię ale postaram się chociaż część. Pozdrawiam 😘

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wybaczcie za te byki (dopiero przeczytałam to co napisałam) Jeszcze jedna nowinka mały sam zaczął siadać z leżenia na boczku a może na brzuszku :D Sama nie wiem dokładnie bo zauważyłam go jak już praktycznie siedział.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wakacje pełna gębą na kafe ? ;) A-guu na reszcie znalazłaś chwilkę 🖐️. Fajnie, że maluch tak szybko \"dorośleje\" bo jak nazwać samodzielne siadanie, pierwsze \"słowa\" i próby pierwszych kroków? :) Widzę, że \"młodzież\" dała Ci trochę popalić ? Odpoczywaj teraz i korzystaj z resztki wakacji.... Emsy - miłego odpoczynku u rodziców - zresztą gdzie indziej można bardziej odpocząć ? Dziewczęta jak po spotkaniu??? Może jakieś fotki - w końcu była chyba tam jakiś fotograf? :P Miki 🖐️ Zabusiu25 - czyli trzymać kciuki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś - jak siostra???? Validosku - :classic_cool: dzięki, że zaprowadziłaś mnie na ten ryneczek, dziś dokupiłam kurek i zrobiłam indyka w kurkach i winie - mniaaaaaam!!! A-guu, dobrze czytać, że Borysek robi takie postępy 🌼 Alice - fotograf była w cywilu:D generalnie nie noszę raczej sprzętu na co dzień, bo za bardzo się o niego boję :o przydałby mi się jakiś zwykły pstrykacz za trzycyfrową sumę:) Dziś na Bagrach tak wiało, że nawet Kite uprawiali:D Jak już będę świetnym surferem, to będzie mój następny bastion:) na razie w warunkach ekstremalnych jestem cienka, na tak silnym wietrze nie mam szans utrzymać żagla - musiałabym sobie założyć jakieś dociążenie;) M dzisiaj mi mało nie pofrunął, też biedaczek do wielkich ciężarów nie należy;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ooooooo widzę, że tu straszne pustki ostatnimi czasy. A_guuu, nareszcie się odezwałaś:) Wspaniale, że Twój Borysek tak pędzi do przodu:) Mój mały jeszcze nie jest na tak zaawansowanym etapie, ale wczoraj będąc \"na czterech\" na podłodze, podpełzł do krzesła i jedną rączką odsunął je sobie - siłącz... A_guu, może ze mnie wariat, ale mnie w przeciwieństwie do CIebie marzy się drugi maluszek:):):):) Zabulinko, co do mojej siostry to jest średnio. Tak jak pisałam Validoskowi. Kłopoty zażegnane, ale objawowo, natomiast przyczyny prawdopodobnie nie da się zwalczyć. Dostała skierowanie na badania, ale prawdopodobnie niestety nastąpiło jakieś uszkodzenie, bądź raczej ujawniła się wada błędnika... Ja już wcześniej coś podejrzewałam, bo siostra jeździ autem i jeżdzi dość dziwnie, tak jakby cały czas korygując tor jazdy. Jak już to zobaczyłam to miałam wrażenie, że coś się dzieje:( Zabusia, trzymamy kciuki:) Emsy, wypoczywaj:):)) Kobietki kochane, wysłałam do czterech pań zdjęcia, ale mam wyczyszczoną książkę adresową, więc mam ogromną prośbę do tych pań, które dostały zdjęcia, o przesłanie dalej. BUZIAKI:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No kobietki, poszperałam i mam nieco więcej kontaktów. Moje fotki poszły do Martyanny, Zabuliny, Validoska, Alice, Agital, Zareczonej, A_guu i do Emsy. Prośbę mam o przesłanie fotek Miki:) Buziak:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ela P13
Zabawna jesteś :) www.nikoletta.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedysiu Piotrus cudny. Jaki on juz duzy - szok. Wygladacie na super szczesliwa rodzinke. Oby tak dalej. Pustki straszne. Ja sama sie przyznaje, ze wolny czas staram sie spedzac na basenie, bo przy takich upalach inaczej sie nie da. Przygotowania dzidziusiowe stanely w miejscu. Bylam wczesniej bardziej nakrecona niz teraz. Moze to cisza przed burza? Hehe...Oby nie. Dzisiaj mamy wizyte u lekarza. Trzymajcie kciuki czarownice.... Milego dzionka zycze. Ps. A jak tam nasz nowy obywatel Piotrus??? Agitalku jak tam? Pss. Emsy jak tam glowa? Przeszedl bol? Buziaki dla wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedysiu - wszystkie zachwyty przelałam na maila. Zaręczona - ja dziś też pędzę do lekarza z wizyta kontrolną ale o kciukach nie zapomnę. Zabu - indyk w kurkach i winie ??? Hmmm- podrzucisz coś? ;) My obecnie biegamy między dwoma domami bo opiekujemy się domem mojego szwagra więc nie bardzo potrafię się zorganizować. Pozdrawiam Was wszystkie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej:) Zabusiu, fotki już przygotowane do wysłania, ale wyskakują mi błędy. Popracuję nad tym i napewno dojdą do Ciebie. Ja też proszę o Twoje zdjęcia:):):):) Zareczona:), dzięki za komplement, jest mi bardzo miło w imieniu synka;) Fakt, malutki jest duży:)heh No i tak jak piszesz, mam nadzieję, że nadal będziemy tworzyć szczęśliwą rodzinkę, ale o tym to myślę, że marzy każda z nas:) Ściskam kciuki za Ciebie dziś na badaniach!!! A co do przygotowań dzidziusiowych, to może stanęły w miejscu bo już dla Malutkiej wszystko masz??:) Acha, nie powiedziałam Wam o czymś kobietki. Byliśmy na chrzcinach w niedzielę i widziałam się z bratową A., która ma termin pod koniec września. Nie myślcie, że się nabijam, czy coś, bo absolutnie nie, ale od samego początku ( w ciąży widziałam ją po raz pierwszy w 12 tc) mam wrażenie, że to chyba będą bliźniaki, chociaż oni sami z siebie mówią, że napewno będzie jedno dziecko, choć płec ukrywają:). Myślę, że lada moment wybuchnie \"bomba\" rodzinna, że będą bliźniaki, bo jak żyję nie widziałam tak \"dużej \"babki w ciąży pojedynczej (a bratowa męża to zazwyczaj super laska, naprawdę chudzielec):) Heh, może Piotruś będzie miał kuzynostwo w ilości \"hurtowej\"?? Tak w ogóle to myślę, że z bliźniakami początkowo jest ciężko, ale później pewno super;) A co do chrzczonego maluszka to był uroczy (ma już roczek) i był pięknie ubrany, choć troszkę było mu gorąco. Miał bielusieńki garniturek, koszulkę, błękitną kamizelkę i muszniczek:), miał białe skarpetki i buciki i bielusieńką kaszkietówkę na główce, wyglądał przebojowo:)!! No nic to:) Buziaki jeszcze raz:):):):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alice, dzięki za wspaniałego maila. Ja też odpisałam, ale tkwi to w skrzynce nadawczej i wyskakują błędy. Pewno mąż mi to musi naprawić... Jeszcze raz dzięki za takie ciepłe słowa i ściskam kciuki za wizytę... A z bieganiem to nie forsuj się!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiedyś, dzięki za zdjątka - JAKI OD PODOBNY DO TATY!!!!!!! :D:D:D Chyba póki co to jakiś Kafeteryjny rekord podobieństwa :classic_cool: Masz jakieś zdjęcia męża z dzieciństwa? :) Mój brat jest strasznie podobny do mojego ojca (biedulek) i moja Mama, gdy był mały , zrobiła mu zdjęcie, ustawiając go bardzo podobnie do ojca na jego zdjęciu, po czym te 2 zdjęcia zestawiła ze sobą - wygląda to świetnie, jak klony w różnych epokach;) Ślicznie wyglądacie:) 🌼 mam nadzieję, że z Siostrą wszystko będzie w porządku.. mój M miał kiedyś takie przeboje i okazało się, że jest uczulony na magnez. Kiedyś zjadł tabliczkę czekolady i był jak pijany, nie mógł wstać. Wzięli go na pogotowie i stwierdzili to uczulenie... Alice - indyk zjedzony, ale mogę dziś posłać pastę bakłażanową:) też pycha:) [upycha po łączach wspaniałomyślnie porcję pasty]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabulinko - pasta pycha - ale ja jestem typem mięsożercy. (szlocha po zjedzonym indyku).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Alice trzymam kciuki za dzisiejsza wizyte...Buzka dziewczyny. Lece do lekarza na \'przeglad\'

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Następnym razem profilaktycznie wrzucę wszystko, co upichcę z mięsiwa;) [ociera Alice łzy i daje kuksańca w bok w ramach przywrócenia do pionu]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Juz mi lepiej :) (pochlipuje jeszcze i sprawdza, czy wywarło to na Zabulinie odpowiednie wrażenie) Ponoć osoby z grupą krwi 0 (a ja do takich należę) nie stronią od mięsiwa. Może i coś w tym jest. Ze słodyczy to kiełbaska, schabowy a w ostateczności śledzie :P Zaręczona - trzymam kciuki za przegląd ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
[patrzy spod byka na wrażenie, które wywołuje Alice, i czuje, jak wzbiera w niej poczucie winy. Klnąc w duchu, że poczucie winy ma aż tak naiwne, że nabiera się na podobne sztuczki, solennie postanawia nie zaniedbać kolejnych kulinarnych dostaw, albo przynajmniej zamknąć dziób w tej sprawie na forum Kafe ;) ]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oo, widzisz, też o tym słyszałam - tyle że ja też "0", a bez mięsa jak najbardziej mogę żyć:) Gorzej bez nabiału.. albo bez słodyczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
:D Zdarz mi sie zjeść coś z nabiału, czasami warzywa i owoce ale mięcho przedkładam ponad wszystko. (taki mój urok:P )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czoem dziewczynki:) u mnie lekkie zamieszanie:) mama:) pielgrzymka siostry i mamy, zmiana pracy meza, i wizyty na nowym mieszkaniu w celu przeanalizowania wyposazenia:) jednym słowem sajgon:) Zabulinko:) mniam kurki chyba sie jutro wybiore na kleparz i cos upichce -dzis zapiekanka serowo-szynkowa:) aaaa w winie to chyba te kurki u mnie nie beda:) moze jakies zioła;) albo co:) innego:) hmm zazdroszcze Wam tego pływania:) ale za rok razem jezdzimy:) i pływamy a młody z tatusiem:) Kiedysiu:) Piotrula boski;) cały tata:) a jaki juz wielki chłop:) kiedy mój taki bedzie?? hmmm chyba za rok:) a drugie malenstwo pewnie bedzie niedługo:) i wcale nie jestes wariat:):) zdrówka dla siostry:) a guu moze zdjecia małego podeslesz:) jakos teraz uwielbiam patrzec na dzieciaczki:) Zareczona:) wiem cos o upałach:) ja najchetniej tez bym siedziała nad woda:) i sie moczyła a kciuki trzymam:) Agitalku jak sie czujecie:) w roli mamy:) i jak Piotruś? alice ja tez mam krew O a z miesa najbardziej lubie:) warzywa:) aaaa maz w nowej pracy zadowolony:) to najwazniejsze codziennie w domu:) hmmm a dostał taki samochodzik nowy:) mój wymarzony :) ze az powiedziałam ze sie zamienimy:) cóz juz dzis sobie jezdziłam :) bryka pierwsza klasa i Maksowi tez sie chyba podobało bo jakos dziwnie sie dobijał:) pewnie chciał zobaczyc go od srodka:) całuski słoneczka:) Kiedysiu jak znajdziesz czas daj znac:) zapraszam na kawe:) aaaaa Zabulinka bedzie malowac kącik dla małego:) ale sie juz na to ciesze bedzie morze::) i delfin :) kochana jest:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witajcie! Dziewczynki mamy się świetnie :) Piotruś jest kochany chociaż bardzo absorbujący :) Validosku a ja sie w roli mamusi czuje fantastycznie. Kiedysiu ja zdjęć jeszcze nie widziałam bo mi poczta świruje :( Pozdrawiam 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zabuś - aż się wzruszyłam przy tym filmie - ale to pewnie ciążowe hormony :P Validosku - ale Ci zazdroszczę, że masz możliwość \"wykorzystywania\" talentów Zabuliny :) Wróciliśmy od lekarza. Mały waży bliska kilogram i po raz kolejny pokazał to co mężczyzna ma najważniejsze :P Jest ułożony pośladkowo ale i tak ma być cięcie więc tym się nie martwię. Pytałam lekarza o test tolerancji na glukozę i powiedział mi , że jak pacjentki mają bardzo niski cukier (np. ja) to nie zaleca tego badania bo niektóre kobiety bardzo źle je znoszą i woli im zaoszczędzić stresu. Pozostaje mi mieć do niego zaufanie (w końcu nie jedną ciąże prowadził i w mojej miejscowości uchodzi za jednego z najlepszych ginekologów...) Przesyłam Wam dużo buziaków i życzę miłej nocki PAPA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Heh, Alice, ja też się wzruszyłam, więc to chyba nie hormony;) zresztą, poczytałam sobie później komentarze i bardzo dużo osób pisało, że jednocześnie śmiali się i płakali:) super rzecz! Gdybym zrobiła coś takiego, uznałabym, że moja misja życiowa została spełniona:) zostawiam po sobie coś pięknego, dobrego i coś, co da dużo radości innym:) niestety, w życiu bym na to nie wpadła - muszę nadal zastanawiać się nad swoją misją życiową.. ehhhh ;) Validosku:) Dziś była taka flauta, że pojechaliśmy, popływaliśmy wpław i do domu. Co do kącika - to wiesz, że musimy zrobić temu wszystkiemu odpowiednie tło:) więc wymyśliłam taką \"plamę\" jaśniutkiego błękitu, na którym to wszystko trzeba będzie namalować:) zwizualizuję Ci to przy najbliższym spotkaniu:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej:) Validosku, piszesz o kąciku dla Maleńkiego, który ma przyozdobić swym talentem Zabulinka:), powiedz jak planujesz z Malutkim, ozdabiasz kącik w swej sypialni, czy planujesz osobny pokój dla Maksia?? Piotruś ma powoli urządzany swój pokoik i wiem, że wygląda na dużego chłopa, ale w rzeczywistości to dzidzi:) i normalnie nie wiem, czy potrafię wyeksmitować Go już do osobnego pokoju. Przyznam, że całe szczęście (jak teraz widzę), że malutki od początku spał w łóżeczku, bo chyba nigdy nie potrafiłabym go \"wyrzucić\" z łóżka. Jeszcze dziś biedny o 3.00 w nocy strasznie się rozpłakał, chyba bolały go ząbki:(, zasnął blisko 4.00. Acha, kobietki!! Alice i Zabulinko!! - Wasze rozmowy w formie didaskaliów są wręcz rewelacyjne!!!! Jestem pod wrażeniem:) A tak przy okazji... Mój mąż ma grupę 0 RH+ i podobnie jak Alice jest mięsożercą:), ale też bez przesady. Obiady jarskie też mu smakują:), natomiast ja mam AB RH+ i w zasadzie mogłabym się bez mięsa obejść:) Zabulinko, co do kafeteryjnego rekordu podobieństwa:), mnie też wydaje się, że Piotruś jest niesamowicie podobny do A., zresztą A. ma w pracy dwie fajne kobietki ( u niego w pracy są głównie faceci), które zgodnie orzekły już jakiś czas temu, że gdyby przyszedł mu do głowy niecny plan wyparcia się dziecka to nie miałby NAJMNIEJSZYCH SZANS:), właśnie przez podobieństwo. Co ciekawe to podobieństwo chyba sprawiają oczy, bo o dziwo Piotruś nie jest podobny do malutkiego A., a do mnie;). Znalazłam kiedyś zdjęcie, gdzie mam 16 miesięcy i do \"tamtej mamy\" Piotruś jest bardzo podobny:) Cóz... jedynie Agitalek napisała mi na pocieszenie, że Piotruś przypomina jej mnie....:) Zabulinko, nie wiedziałam, że takie objawy, jak opisywałaś u swojego męża mogą występować przy alergii. My mamy w rodzinie tendencje alergiczne, ale tego jakoś lekarz badający siostrę w ogóle nie brał pod uwagę. Tak naprawdę to w ogóle o to nie pytał. Dostała leki przeciwwymiotne, które na razie ma jakiś czas zażywać i jeszcze jakiś jeden. NIe wiem, chyba przydałyby się jej bardzo gruntowne badania. Validosku, bardzo dziękuję za zaproszenie na kwakę:):):):) Jest mi strasznie miło:) Co powiesz na spotkanko w ostatniej dekadzie sierpnia??, bo ufff, udało nam się wykroić kawałeczek czasu i jedziemy do teściowej i wracamy 20 sierpnia właśnie. Stamtąd będę czasem do Was kobietki zaglądać, bo teściowa ma net:) Nie wiem, może uda nam się odrobinę odpocząć, odstresować.... W ogóle wszystko się dzieje naraz. Z mieszkaniem jeszcze nie wszystko na prostej, muszę do końca sierpnia napisać jedną pracę i buuuuuuu od września wracam do pracy:( Przyznam, że wczesniej nie rozumiałam tego do końca, a teraz widzę, jak ciężko jest iść do pracy i nie móc być już na stałe ze swoim maleństwem. Malutki co prawda zostanie pod opieką babci pod naszą nieobecność, więc jest OK, ale zawsze to duża zmiana, szczególnie, że Malutki będzie chodził spać beze mnie wieczorami, bo ja pracuję głównie popołudniami i wieczorami:( No cóż, będzie to dla mnie nowe doświadczenie. Validosku, co do pragnienia drugiego maleństwa, mówisz, że nie wariat??, czyżbyś już planowała drugie??:) A co do \"wielkości\" dzidziusia, to własnie na lato 2009 będziesz mieć już ciut podrośniętego Maksia. Rozgadzałam się jak zwykle... Alice, trzymaj się razem z tym kilogramowym kawalerem:) Zaręczona, jak tam?? Agitalku, twardzielko Ty nasza!!!! Cieszę się bardzo, że macierzyństwo Ci tak służy:) Zabusiu i Zabulinko, zaraz zabieram się za oglądanie (bo moje dzidzi nie wiem jakim cudem od blisko 2 godzin śpi):) A co do mojej skrzynki, to maile zaczną z niej wychodzić pewno dziś. Wczoraj byliśmy na sporych zakupach (oświetleniowo - karniszowo-dzwonkowo - różnych) i zastała nas późna noc, a w nocy jak wiadomo są ciekawsze rzeczy do zrobienia niż np. naprawianie skrzynki mailowej:):):):) BUZIAKIIIII

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...zabusia25, zabusia25.. ;) mam \"Zabulinę\" od 2006 i przyzwyczaiłam się już także do zdrobnień typu \"Zabusia\" więc trzeba Zabusię25 nazywać pełną nazwą;) Kiedysiu, fakt, że to oczy i linia brwi głównie stanowią o tym efekcie podobieństwa:) wyraz oczu też... fakt, Twój Mąż w życiu nie wyprze się Maleńkiego:D Co do powrotu do pracy, to chyba tez zależy od dzieciaczka:) Znam dziewczyny, którym maleństwa tak dawały w kość, że wróciły z radością:D :P ale np. moja Kuzynka strasznie przechorowała powrót zaraz po macierzyńskim, bo ten jej Mały to czysta rozkosz i zero nerwów;) Na szczęście też ma Babcię, więc jest OK, choć Babcia podobno strasznie małego psuje, lecąc do niego na każde kwęknięcie:P Tak sobie myślę, że naprawdę ciężko mi sobie wyobrazić sytuację dziewczyn, które muszą wrócić do pracy z powodów czysto finansowych, a nie mają babci :o Tak sobie o tym myślałam, przecież to nie jest wcale takie oczywiste, że babcia się zajmie - u mnie np. nie byłoby takiej opcji. Moja Mama nie ma czasu nawet dla Agaty, pracuje po paręnaście godzin dziennie (uroki posiadania biura w domu) i \"no way\". Z kolei mojej teściowej nie powierzyłabym niczego cennego na dłużej niż 1-2h. Upychanie dzieci przed telewizorem i pakowanie w nie słodyczy bez żadnego konkretnego posiłku to jakoś bardzo mało \"babcine\" a efekty widzę na bratankach M. Naprawdę, ciężko mi wyobrazić sobie sytuację takich dziewczyn... pracowanie na nianię też mija się z celem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×