Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Juz nie daje rady....

Juz nie daje rady...

Polecane posty

Gość Juz nie daje rady....

To co sie dzieje dookola zaczyna mnie przerastac. Zawsze bylam optymistka i mialam powody, by sadzic, ze moje zycie jest bardzo udane. Studiuje wymarzony kierunek studiow, mam kochajacego narzeczonego... i nagle trach zwiazek sie popsul. Staramy sie wszystko naprawic...ale jest bardzo trudno. Ja nie potrafie sie na niczym skupic, zajac sie soba. Co z tego, ze czytam topiki, na ktorych inni, pewnie o wiele bardzi doswiadczeni ludzie pisza madre rzeczy, rozmawiam z rodzicami... ale jakos wszystko tak mnie dobilo, ze sobie z tym nie radze. Bylo naprawde dobrze i nagle wszystko sie obrocilo o 180 stopni. Czy prawdziwa milosc wszystko przetrwa, czy to dziecinne tak sadzic? Czy zdarzylo Wam sie, ze kiedy juz faktycznie bylo bardzo zle...nagle los sie odwracal i wszystko wracalo do normy? Ja stawiam sie na nogi na troche, a za chwile zaczynam plakac i nie potrafie nad tym zapanowac...wez sie w garsc, taka dziewczyna jak Ty, o co sie martwisz? tak slysze... ale ja chce, zeby bylo jak dawniej.... bedzie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratka0
Jesli to prawdziwa milosc to nic jej nie zniszczy...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość grzesiek27
musi byc dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Za bardzo sie nad tym zastanawiasz...zbyt wiele pytan sobie zadajesz...za duzo o tym myslisz...miłosc umie sobie na nowo utorowac sama droge

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Przykro mi
Ci co tu pisza ze bedziecie ze soba prawdopodobnie nie przezyli tego co ty teraz przezywasz albo chca Cie pocieszyc. Ja przezylem cos podobnego. rzucila mnie po 4 latach rewelacyjnego....... Napewno bedzie coraz lzej ale nie bedzie juz tak jak kiedys. Ja przestalem wierzyc w slowa "kocham Cie" a prawdziwa milosc nie istnieje, to wymysl tych ktorzy sa ze soba z przywzwyczjaenia i boja sie samotnosci. jest tylko pozadanie i zafascynowanie a potem wlasnie przyzwyczxajenie ktore mylicie z "prawdziwa miloscia" - cos takiego nie istnieje....!!! To sa oczywiscie moje przemyslenia po dostaniu pozadnego kopa w dupe po 4 latach i ktos inny napewno sie tu ze mna nie zgodzi. 3maj sie i powiodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pan
autorko napisz cos wiecej co sie wydarzylo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×