Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość cleo_

porady teściowej i innych na wesoło

Polecane posty

topic super, lalam ze smiechu, moja tesciowa tez ma \"cudowne\" rady, tylko ze ja mam je w d...pie a ona sie wkurza ze ja jej nie slucham z tym cukrem w szmatce tez mi radzila, kiedys jak bylismy u meza prababki wyciągneła lizaka zeby malemu dziąselka pomasować bo akurat mu ząbki wychodzily Kilka dni temu mąż musiał isc do lekarza i zostawił małego u tesciowej, miala go nakarmic jak sie obudzi, oczywiscie zupke ugotowalam wczesniej, ale ona ugotowala mu inną, jak przyszlam z pracy po dziecko pytam czy zjadl zupke a ona: tylko sie nie denerwuj, bo ja mu nie dalam tej zupki co ugotowałas bo jakas taka zielona była tylko mu zrobilam taki pasztecik z miesa bo Marcin (czyli moj mąż) jak był malutki to tez taki jadł, moja odpowiedz byla krótka: ostatni raz u was został, a zupa zielona była z zielonej pietruszki i kopru spakowalam go i wyszlam a ona biegla za mną do samochodu tlumacząc sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Acha - najlepsze: Martynka od maleńkości lubiła się przeglądać w lusterku - często stawałam z nią przed lustrem i przeglądałyśmy się - duża frajda. A moja teściowa: \"Nie stój z nią przed lustrem, bo zobaczy szatana\" :D :D według niej, w lustrze może przeglądać się dziecko po ukończeniu roczku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a odnosnie lustra mamy w przedpokoju takie duze lustro i ja tez czesto stalam z dzieckiem przy nim a moja tesciowa: nie pokazuj go do lusterka bo bedzie sie jąkał buahahaha dobre co nie?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o rany..dziewczyny nie wiem czy smiac sie czy plakac!!hihi ależ ciemnogród w naszym kraju panuje!!! jesli o mnie chodzi to mam rodzic lada dzien, ale juz nasluchalam sie \"madrych \" rad (głównie od babci meża) -w ciazy trzeba duzo spac to dziecko bedzie spokojne -jak dziecko zaczyna sie w brzuchu wiercic to znaczy ze jest glodne i MUSZE cos zjesc -poniewaz przytylam 8 kg (za malo wg babci) to dziecko bedzie male i chude -jak sie urodzi to trzeba je przywieźc z pieluchą na twarzy zeby nie wdychalo bezposrednio powietrza..:O -trzeba dziecku glowke sciskac ciasną czapeczką zeby glowka miala ladny ksztalt -kilkumiesieczne dziecko powinno probowac wszystkiego co jedza dorosli -poniewaz nie bede chrzcila dziecka to bedzie ono \"potępione\":O itd przypuszczam ze jak urodze to dopiero sie naslucham..dobrze ze mieszkamy sami, ale i tak sie nie obejdzie.. PS. hehe najbardziej podobal mi sie pomysl z \"uspokajaczem alkoholowym\" hehehe :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klinka
moja córka ma na imię Kornelia, a teściowa wołą Kornelka - duperelka. Już dłużej tego nie wytrzymam! Czy zwrócić jej uwagę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Klinka:D sorry, ale natychmiast zwróciłabym uwagę teściowej:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ostatecznie jak nie podziala to mozna sie zwrócic do tesciowej: tesciowa stara krowa:D moze poskutkuje;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buahahahaha
jak byłam w ciąży, to chociaz baaardzo lubiłam, moja mama nie pozwalała mi oglądać muppet-show, bo mówiła, że jeszcze nie daj Boże się zapatrzę i.......... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Daffodile, czy Ty przypadkiem nie jesteś rodziną mojego męża??? Bo podejście masz takie jak on ... A poza tym, genialne powiedziane :D ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dziewczyny, to jest czad, dawno się tak nie usmiałam. ja urodzę dopiero w marcu, ale juz słysze rózne komentarze i to od swojej mamy, bo tesciowa jakaś taka bardziej życiowa. chcę kupic dziecku od razu wózek spacerowy - komentarz: kup głęboki, do czego to podobne żeby dzieciak w spacerowym jeżdził, za trzy miesiące kupisz spacerówkę (no tak, zapomniałam że spie na forsie) nie będę kąpać dziecka codziennie - komentarz: a jak się obsra, to będziesz go chusteczkami czyścić? co to, żeby dziecko nie było kąpane codziennie!!! wiem, że to dopiero początek....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klinka
ja słyszałam że dziecka nie kąpie sia w piątek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tak mi sie jeszcze przypomniało;) moja córa jest uczulona na gotowaną marchew, ma intensywne rozwolnienie. Poszliśmy do mojej mamy na obiad, na co moja mama stwierdziła, ze marchewkę może zjeść bo to dobrze jak dziecko przeczyści:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IIIIIIIIIIIIIIIII IIIIIIIIIII
ja rodzę za miesiąc, ale teściowa też mnie uszczęśliwia dobrymi radami. Najbardziej mnie wkurzało jak na początkuy ciąży paliła przy mnie (ja mam alergię na dym papierosowy -więc mały też może być podatny), bo ONA w obu ciążach paliła i synowie żyją. Oczywiście obrażała się jak wychodziłam kiedy oni zaczynali palić przy mnie - 3 os palące w domu, wyobraźcie sobie jak tam śmiedzi nawet jak nie palę (a palą po 2 paczki dziennie/os) - po wyjściu wszystkie ciuchy do prania. Teraz się odzwyczaiła przy mnie, ale i tak wiem że jak już urodzę i miałabym dzidzię z nią zostawić to się powstrzymywać nie będzie. Ostatnio kupiła treoszkę ciuszków dla małego - spodnie na rozm 56 z gumą w pasie i bez stópek - co mam pod spód ubierać? skarpetki, rajstopki.... przecież nawet śpiochy podejrzewam bdę się bała na początku, no i oczywiście koszulki wiązane po bokach na sznury grubości mojego palca - jak ja bym na takim suple się położyła to pewnie też by mnie uwierał a co dopiero noworodka - ku[iłam cieńsze tasiemki, będę przeszywać. już oburzyła się ze chce karmić piersię bez dokarmiania i dopajania 'bo się tak nie da' Dobrze że mieszkamy po drugiej stronie miasta... ale 'dobre' rady nas na pewno nie ominą. Acha - a na tą alergię na dym(wziewna połączona z astmą) to kazała mi wapno pić :-D a jakjej odp że to na alergie skórne jest, i w ogóle w ciąży nie powinno się bo nasila skurcze to stwierdziła że się nie znam(ona jest po zawodówce...no comment)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Super topik:) Uśmiałam się że hej! :D Ja niestety nie mam takich śmiesznych wspomnień, bo moja teściowa to wariatka, no może poza jednym, kiedy to moja starsza córka miała niespełna roczek, a ona chciała ją nakarmić śledziami z oleju z cebulą swojej roboty (a moja teściowa jest beztalenciem kulinarnym). Oczywiście jej na to nie pozwoliłam. A teraz mam spokój bo wogóle nie mam z nią kontaktu, chyba że się spotkamy na ulicy, ale wtedy moje córki jak ją widzą to krzyczą, bo się jej boją, jak jakieś czarownicy, no ale to już historia na inny topik. Za to moja mama, ona to dopiero daje czadu, że pieluszkę młodsza córcia ma za ciasną, że starsza za mało je, że nie tak są ubrane, że to że tamto, ale ją olewam, bo ona tak każdemu potrafi truć, nie tylko w kwestii dzieci. Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trala la la la
na tesciowe i własne matki nawalacie jedna z druga ale jak kaska rzuci ale coś dziecku kupi to łapska wyciągacie głupie szmaty!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak to jest, że zawsze się taka agresywna osoba wetnie w fajny topik...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a najlepsze i tak było ze stringami :) mnie tam się nikt nie miesza, bo wiedza z góry ze grozi to śmiercią lub trwałym kalectwem;) no chociaż w lipcu tego roku przy 35 stopniowym upale kochana cioteczka stwierdziła, że mojemu dziecku poci się główka wiec na pewno ma krzywicę:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no i jeszcze jak mała miała ze 2 miesiace to zeżarłam gruszkę (taka malutka była;)) przez własną głupotę nabawiłam dziecko wzdęcia i z dobrych rad usłyszałam : wodę z solą, ranigast i krople miętowe. Ponieważ byłam bardzo umęczona do najgrzeczniejszych nie należałam i mam spokój:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
fajny topik. Ja tez sie boje dobrych rad mamy i tesciowej. Juz slyszalam kilka np, ze trzeba uzywac pieluszek tetrowych bo jednorazowe powoduja odparzenia. Ale dopiero sie zacznie jak sie dzidiza urodzi. Trzeba sie umiec smiac z tych dobrych rad, ale przy nich spokojnie wysluchiwwac, a potem robic swoje. Trudno opanowac nerwy, ale one na prawde chca dobrze, wychowaly nas i naszych mezuskow i zawsze beda zdania ze ich metoda jest najlepsza. Sprawa dokarmiania, dopajania, tetry, ubierania. Ja juz sie boje batalii z obiema. tak ich kiedys uczono. Teraz wszedzie trabia inaczej po naszemu. ja nie mam pod reka zadnej z nich jakby co i z pierwsza kapiela bede musiala sobie radzic sama, ale moze to i lepiej. jedna radzi namydlic a potem do wanienki, a druga bron Boze bo sie wysliznie. I ktorej sluchac. Wykapie tak jak w ksiazce pokazuja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trala la la la
wkurza mnie ze wysmiewacie się sie z tych bądź co badź starszych od siebie o "parę dobrych" lat Kobiet ale kiedys nie było smoczków uspokajaczy, smoczków na noc na dzień tylko cukier w szmatce , że kiedyś były teruchy, że keidyś kupowało sie buty na wyrost, ale te dzieci to albo nasi rodzice albo my sami, mniej jest alergików, zdechlaków, umiemy chodzic i mówić kręgosłupy mamy w porządku i raczej na otyłośc nie cierpimy uogólniam ale w większości przypadków tak jest, a że sa zabobony zawsze będą, ale niech sie jedna z drugą przyzna r ręką na sercu że wolicie oddac dziecko pod opiekę tych "ciemych" kobiet i pójsć do pracy niż do złobka Prawda???, a babcie kochaja miłością bezwarunkową i może mają przedpotopowe poglądy ale zadna krzywdy dziecku nie zrobiła, jak coś sie dzieje to małego do mamusi albo teściowej i same chodzicie do pracy wtedy wam ich zapyziałe metody wychowacze nie przeszkadzją ???? Jak babcie rzucaja kasą "na wózek" to ochoczo bierzecie a za plecami wysmiewacie, głupie i puste jesteście i tyle !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolinkaa
trala la> pewnie jesteś teściową z "dobrymi " radami:O Na mamę złego słowa nie powiem. Nigdy nie wtrąca się mimo, ze mieszka tylko osiedle dalej. Powiedziała kiedyś wychowywało się inaczej teraz wychowuje się inaczej, to jest moje dziecko i ona nie będzie się wtrącać. Jeżeli zapytam to poradzi natomiast sama nic nie narzuca. Natomiast teściowa mieszka pare kilometrów dalej i ilekroć się pokaże to służy "dobrymi" radami i nic jej nie pasuje. Przy wyborze żłobek lub teściowa bez zastanowienia Żłobek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
trala la la la - aż tak nie jest jak piszesz.Zreszta jest to topik o radach na wesoło.Więc w czym problem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ee ja do swojej tesciowej nic nie mam:) rozwalają mnie jedynie \"dobre\" rady babciowe. Wiadomo ze babcia chce dobrze, dlatego jej nie krytykuje ani sie nie kloce tylko mam zamiar robic swoje:) a przy okazji mozna sie troszke posmiac:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tralala, ja swoich dzieci mojej mamie nie zostawiam:p:p:p:p a fakt faktem, ze czasy są inne i rada radą, ale gadanie o tym w kółko, bez końca po 1000 razy dziennie :o a tak ogólnie to jest :D:D:D:D przed chwilką moja mama stwierdziła, ze jogurty są nie zdrowe:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a powiedzcie mi panie
(nie wszystkie oczywiscie to dotyczy) dlaczego dla "swietego spokoju" zgadzacie sie na "dobre rady" babc (tak tu obsmiewanych) i a potem sie to konczy potowkami, rozwolnieniem, itp.? Cos mi to pachnie niekonsekwencja. Bo kto smieszniejszy - zacofana babcia okladajaca kocykami ,w upalne dni, dzidzie czy mloda mama zgadzajaca sie na to? hm........ dziwnie moze........ ale mnie to nie smieszy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakima
to pewnie bylo do mnie:) Dodam tylko, ze wiedzac o wizycie poloznej specjalnie ubralam mala cieplej,tak jak ona chciala, zeby moja mama uslyszala... i byl spokoj:) Ja konsekwentnie robilam po swojemu, natomiast jak napisalam pasc mozna bylo od miliona rad dziennie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no wlasnie dawniej istnialo przekonanie, ze dziecko trzeba bardzo cieplo ubierac. Ja uslyszalam np (jesczze jak bylo bardzo cieplo na dworze) ze dziecko po zawinieciu w rożek trzeba jeszcze opatulic kocykiem..wydaje mi sie ze to przesada.To samo z czapeczką w domu. Wg mnie wystarczy zalozyc tylko po kąpieli ...juz nie wspomne o tym, ze dawniej bylo nie do pomyslenia zeby dziecko w upal w samej pieluszcze sobie lezalo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teściowie
Fakny topik Tralala - idź sobie Karmię dziecko piersią , a więc tym co najlepsze może być . Kiedy mając 4 miesiące synek był marudny z powodu ząbkowania teść podsumował mnie: " bo ty źle go karmisz nie kupujesz mu mleka i dlatego on taki jest. " Źle karmie???!!!!! :) Kiedy w lipcu tego roku w największe upały chrzciliśmy synka, który miał już 5 miesięcy i pokazałam garniturek śliczny lniany teściowa zbladła widząc, że do białej koszuli i białych spodenek marynareczka ma paseczki z błękitnym i beżowym : "Chyba tego mu nie założysz!!!!! ????? Na co teść dodał ze śmiertelną powagą: "A becik???? Dziecko jak pisałam miało już 5 miesięcy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×