czy ktos mnie przytuli...chocby slowami...?jeste mi tak bardzo zle...

oszukiwana..?tak wlasnie sie czuje dzis od 22...tzn,dzis od 22 o tym wiem ,a ile to juz trwa,tego nie wiem...Boze ,czuje sie taka upokorzona,zawiedziona i bezradna.dlaczego zycie takie jest okrutne...? Dlaczego facet ,ktory ma wszystko czego moglby sobie tylko zamarzyc,madra atrakcyjna zone,6 tygodniowego bobasa ,dom..rodzine...szuka czegos wiecej...????

przytulam...:*

tulę:*....

dzieki mychum:)to jakas iskierka przed zasnieciem:)odwzajemniam :)

ściskam

ocieram łzę z Twojego policzka... trzymaj się proszę...

to moze tak sie wszyscy potulimy:)jakos mi odrobine weselej...czym jest wirtualny swiat...jakis ktos gdzies daleko...nie widzisz a usmiechasz sie..:)to jest niesamowite,,,,kimkolwiek by nie byl...to w tej chwili jest:)przytulam....:)

my kobitki musimy się wspierać przytulam mocniutko :)

blyszczyk:) dziekuje..i oddwzajemniam:)

nie jestem kobietką, ale to szczegół !

dlaczego tak w tym pieprzonym zyciu jest...?

z mgły....przytulenie faceta....od faceta...czemu nie:)

sie stalo?? czy nie chcesz:(

cmok :*

Ja też Cię przytulam. czasami tylko wydaję się, że jest tak źle...

poszuka i wróci do Was

Wiecie jak to jest...jestem madra bystra kobieta...i nawet nie trzeba nia byc by poczuc ,ze cos jest nie tak,ze cos sie zmienilo,ze jest inaczej...najpierw myslisz potem sie zastanawiasz ,potem myslisz by nastepnie zaczac dzialac...To jest banalne,ae moj malzonek zafundowal sobie drugi aparat ,by spokojnie miec sobie kontakt z jaks tam niunia...poprosilam go dzisiaj by go wlaczyl,bo od kilku dni sprawdzalam go w torbie i zawsze byl wylaczony...Byl poprostu przerazony.....i oczywiscie robil mi wode z mozgu a na pytanie czyj to numer...?zbladl....by potem to ze mnie zrobic wariatke ,ze niby ja go podejrzewam , a to tylko kolezanka z przed lat...:0Po prostu zwariuje...Kolezanka?To trzeba miec drugi aparat zeby z kolezanka popisac...?Idiota ,ktory probuje zrobic idiotke ze mnie...6 tygodni temu urodzi sie nam synek...i dla dodania to moj drugi maz...jestem po strasznych przejsciach...kolejny raz zaufalam by dzis wyc jak male dziecko...Dlaczego?

...to tak w skrocie...

...anuska...ale tak chyba byc nie powinno...moze ja tez zaczne sobie szukac...?chyba problemu bym z tym nie miala,ale czy na tym polegac ma zwiazek...?

....mam charakter i czekac nie bede...

a dziecko zdrowe?

...zdrowe,sliczne i kochane...wymarzony synek..:)

to meza wyrzucilas z domu czy co??

no, to się ciesz a nim nie przejmuj:) co ma być to będzie ja dostaję szmergla, bo mi zegar cyka a nie mam warunkó na bobasa

Boze... tak mi przykro... :( Bardzo mocno Cie przytulam, a na pocieszenie moge jedynie powiedziec, ze dla faceta nowa sytuacja domowa (ostatnie miesiace ciazy, a pozniej bobasek) moze byc bardzo frustrujaca... Musi minac troche czasu, zanim zrozumie, ze robil cos bardzo glupiego... A milosc cierpliwa jest...

...nie,az taka cholera to nie jstem...wiesz jak to jest...najpierw czujesz wstrzas,cholerna zlosc,potem bol ,zal i smutek...i zaje....bezradnosc....

Boziu,tak mi przykro!Najbardziej z tego powodu,że niedawno dałas mu dziecko.To naprawde straszne.Jeszcze pare dni temu gotowa byłam kłócic sie o fakt i stwierdzenie że nie wszyscy faceci zdradzają.No ale i ja dostalam po uszach,moze nie osobiscie ale dałabym sobie reke uciąc,że osoba o której mysle(mój najlepszy przyjaciel) nie może i nie potrafi zdradzic a jednak.Ma wspanialą zone,kochają sie ,ona spodziewa sie dziecka,lada moment wyjezdzają na urlop.A tu ciach i koniec!Porażka! Wszyscy po jednych pieniądzach!Pozdrawiam i dużo siły Ci życzę!

ale moze on tylko esy z nia wymienial...moze najgorszego nie bylo:)

noca jest trudniej...dziekuje Ci za madre i cieplutkie slowa...Kocham go nad zycie i tymbardziej to boli...

a ona iwe o dziecku?