Często spełnia sie to, o czym nieświadomie pomyślę. Czy mogę z kimś o tym porozm

To już norma.. Sama ułożyłam sobie życie, czasem żałuję tego, ale przynajmniej wiem co mnie czeka. My jesteśmy wyjątkowi i wcale mnie to już nie dziwi.

Ja sam przez takie przebłyski myśli np. wysłalem wujka do szpitala albo przewidziałem czyjąś śmierć kilkanaście godzi wcześniej. Innym razem pomyślałem o kiosku, w którym zawsze zaopatrywałem się w prasę, że dawno nie robiłem w nim zakupów. Tej samej nocy kiosk spłonął. Dowiedziałem się o tym następnego dnia. Takich przykładów miałem już setki

Ja też tak mam. Śmierć paru osób też przepowiedziałam.

Ja również mam coś takiego od dziecka. Jako dziecko życzyłam ojcu śmierci, w której będzie cierpiał, bo złe potraktował mamę. Tak się stało. Zginął w pożarze w wieku 37 lat. Zasnął z papierosem. Druga sytuacja, dodam, że często tak robię. Myślę o tym, że przydałyby mi się pieniądze. W najbliższym czasie po tych myślach dostaje od kogoś z rodziny lub znajduje na ulicy na chodniku. Miała też coś co trudno nazwać przypadkiem. Trwało to aż trzy tygodnie. Co tydzień znajdowałam na ulicy wracając od siostry ciotecznej 10 zł w banknocie. Za drugim i trzecim razem nie mogłam sama w to uwierzyć. Mogłabym jeszcze wiel przykładów z życia podać...

Witam odpowiadajac i czytajac wasze wpisy chcialam wam dziewczyny powiedziec ze u mnie tez pojawialy sie takie wizje byly one bardzo czeste nie dawaly mi spokoju i postanowilam wybrac sie do psychologa porozmawiac z nim o tym aby w racjonalny sposub wyjasnil mi to dlaczego tak sie dzieje i to nie jest podswiadomosc czlowieka jak wy to opisujecie tylko pewien dar ktury wynika z tylniej polkoli mozgu ludzie z takim darem ktorzy juz o nim wiedza powinni isc do psychologa aby dowiedziec sie wiecej ja niestety niepotrafie opisac wam tego w slowach

A to ja dopiszę coś od siebie. Pamiętacie, był taki smutny dzień, kiedy zmarł George Michael. Lubiłem w dzieciństwie jego teledyski i piosenki. Był wieczór. Cos mi się nagle przypomniało to nazwisko tego piosenkarza i pomyślałem, że chyba stało się coś złego, a może nie żyje. Na drugi dzień zdziwiłem się, jaka była wiadomość przez radio.

Inna rzecz. Przechodziło mi przez myśl czasem, że będę mieszkać w mieście, którego nie lubiłem. Po 8 latach tak się stało. Jeszcze inna rzecz. Będąc w pracy kiedyś, miałem myśl, że wolałbym sam sobie mieć pracę swoją, nie spodziewałem się, ale to się stało po kilku latach kiedy mnie stamtąd zwolnili.

Nawet nie chce mi się pisać ale wierzę i się przekonałam dopiero jak myślałam, pożyczylam i się spełniło... Tylko że Lata minęłu jak się domyślilam... Tylko że byly znaki że w dzieciństwie byłam w stanie przewidzieć nawet który tramwaj z zajezdni odjedzie, mówiąc koleżanka ze mówiłam że ten.... albo że dawaj bo ten zaraz odjedzie.... śmieszne wiem ale się sprawiało i gorzej później bo aż strach mi mówić...

Nie podoba mi się to, mam to od kilku lat, ale dokładnie po próbie samobójczej. To jakby zmiana osobowości, ale u mnie jest wszystko na złe. Czyli jak mam przebłyski np dzisiaj spotkam osobę której nienawidzę, to zawsze się spełnia, lub osoba mi nieżyczliwa będzie dzisiaj stukać młotkiem czy hałasować to też tak się dzieje. Nigdy prawie się nie sprawdzają dobre myśli.

Mam identycznie, zwlaszcza co do spotykanych osob. Czesto posmysle o danej osobie, nieswiadomie, po prostu przez umysl przyjdzie mi mysl o tej osobie(zwlasza o jakims starym znajomym) i go przypadkowo spotykam. Dzisiaj po glowie chodzila mi stara piosenka z okresow mlodosci i mlodzienczej milosci, nucilam ja sobie i od razu przypomial mi sie moj byly chlopak, w którym bylam potwornie zakochana. Wieczorem wyszlam na miasto z kilkuma znajomymi, mijala nas grupka pijanych ludzi, ktora spiewala te piosenke, a po chwili spotkalam mojego ex ze znajomymi. To nie pierwszy raz kiedy moje mysli sie przewiduja. Ze starymi znajomymi to jest standard, ale kiedys zainteresowalam sie sloniami, zaczelam czytac o nich mnostwo w internecie(glownie ze sa bardzo madre i wrazliwe, czesto placza i ogolnie maja swietnie rozwinieta psychike) <wtedy pomyslalam, ze slonie sa lepsze od ludzi>, godzine pozniej odpalilam tv i program informacyjny a w nim, ze umarl jakis slon, przez blad czlowieka. Masakra

W końcu natrafiłem na wątek którego szukałem. Słuchajcie, coś w tym jest wszystkim na rzeczy i ja nie wierzę absolutnie, że to tylko zwykłe zbiegi okoliczności. Mam tak dosyć często, że przelotnie o czymś pomyślę i zaraz coś się dzieje z tym związanego. Podam tylko kilka przykładów... Siedzę u kolegi i pojawia się u mnie nagle myśl, że poszedłbym do kina na jakiś dobry horror. A kolega zaraz do mnie mówi: "Kurczę, poszedłbym do kina na jakiś dobry horror".  Jadę autem z załączonym radiem i nagle myśl, że fajnie jakby puścili utwór (tu nazwa utworu) i.... następny utwór który leci to właśnie ten o którym pomyślałem wcześniej.  Niedawno idę ulicą i taka po prostu samoistnie przyszła myśl, że może dobrze jakbym kupił nowe buty bo moje już trochę wychodzone i pewnie lada chwila podeszwa się odklei i będzie wstyd na mieście. To kupiłem w ten sam dzień nowe buty i wracając do domu w połowie drogi... odkleiła się podeszwa i latała. Takich przykładów mógłbym mnożyć. I oczywiście też były często sytuacje jak poprzednicy opisali ze znajomymi o spotkaniu niechcianej osoby, itd.   Nie wierzę... po prostu nie wierzę, że to po prostu loteria i zbiegi okoliczności.  I tak jak już podkreślało kilka osób to muszą być takie myśli nieświadome, nagłe, spontaniczne i absolutnie nie wymuszone, bo wymuszanie myśli typu: "Dobra to teraz pomyślę o Jacku i zobaczymy czy zaraz spotkam Jacka"  to nic nie da. To muszą być takie myśli, które pojawiają się w naszej głowie spontanicznie, jak to mówią... ni z gruchy ni z pietruchy.  Bardzo chciałbym wiedzieć o co w tym chodzi bo to mega ciekawe, ale niestety zapewne się nigdy nie dowiem

Temat nam poszedł do kosza Boni.

Teraz to przesadziłaś.Sorry za teksty spadam dobranoc.

Parę razy przez przypadek wykrakałam sobie. W szkole zbiórka na ubezpieczenie, myślę sobie po co, co może mi się stać. Mija tydzień i pyk 8% uszczerbku na zdrowiu Szkoła obok komisariatu, żartuję z koleżankami, że codziennie obok, a nigdy w. Pyk pół nocy na komendzie i pół następnego dnia Zbieg okoliczności, ale jaki ciekawy. Trochę tego było.

Nie widziałaś nie oceniaj.Sorry Boni.

2 minuty temu, BoniBluBrutal napisał:

Dobra sprdalaj. Ajw herdytolbifor

Powinienem już dawno.Pa.

Dla zainteresowanych tematem... Jest taka seria książek Vadima Zealanowa "Transerfing Rzeczywistości".  Opisuje w nich m.in. takie coś na co ciężko znaleźć dobrą nazwę i opisać dokładnie, ale nazywa to "Zewnętrznym zamiarem". W skrócie owy zewnętrzny zamiar to według autora rzeczywiste wpływanie swoimi myślami na otaczającą rzeczywistość. Ale aby to się udało to trzeba osiągnąć zgodę  umysłu i podświadomości co człowiekowi się przydarza sporadycznie i na krótką chwilę. W tym stanie zgody gdy człowiek o czymś pomyśli spontanicznie może tą myślą wpłynąć na rzeczywistość. Być może właśnie jest to jakieś wyjaśnienie tych myśli które zaraz się spełniają. Ale oczywiście to tylko teoria taka. Całkowitej prawdy tej "tajemnicy" nie znamy.

4 godziny temu, BoniBluBrutal napisał:

Wiec co cię powstrzymuje pjoter? 

To, że jeszcze nie śpisz.Przestań.