Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Znerwicowana istota

Myślicie,że człowiek jest w stanie zmienić się nie do poznania??

Polecane posty

Gość nie do POZNANIA
a do na przykład KRAKOWA może być?:classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do Poznania
;) Ludzie się zmieniają np.alkoholicy.Pewnie,że alkoholikiem jest się całe życie,ale pić przestają dla dobra rodziny swojego etc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zasada małych kroczków. "Sekciarskie AA" Nie bój się miłości. Dobierz grupę. Zaufaj grupie. Wspieranie grupowe emocjami pozytywnymi. Samoidentyfikacja z grupą i celem grupy. Lub zmiana na siłę. Trudniejsza. 1. Zmień otoczenie. 2. Zmień zainteresowania. 3. Zmień wygląd. 4. Zmień zachowanie. 5. Jesteś zmieniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do Poznania
albo po długim okresie poszukiwania pracy, jest praca dobra,kasa itd.odzyskuje się wiarę w sens życia momentalnie, albo choroba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89
z wygladu tak, charakteru podobno nie mozna zmienic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Do Myrevina- nie dziwie się
że cie skopali:D Przemiana jest trudną 'rzeczą' do zrobienia- ale próbować trzeba;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
-->Do Myrevina- nie dziwie się A to czemu ? O_O Uważasz tego typu rozrywki za jakąś norme ? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89
choc w sumie jesliby sie chcialo zmienic z charakteru niezbedna jest zmiana otoczenia, bo jesli starzy znajomi zobacza ze stajesz sie calkowicie inny i niepodobny do siebie to pomysla ze albo schizujesz, albo fałszywiejesz, albo dziwaczejesz albo cos jest z toba nie tak. Nawet jesli bedzie to duza przemiana na dobre. A potem trzeba starac sie podtrzymywac swoje nowe cechy, zeby te stare nie wylazly bo one dalej beda gdzies gleboko w tobie siedziec. Hm ale nawet psychologia twierdzi ze nie ma takiej mozliwosci aby stac sie kims innym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skopanie ma przeszłość w naturze. Jeśli 2 szympansy chcę się zaprzyjaźnić, to piorą trzeciego. Wspólne działania i przeżywanie emocji wzmacniają poczucie więzi społecznej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kadrandukan- fajnie wypisać w punktach ale z wykonaniem planu jest trochę gorzej:o Wam się udaje coś zmienić w sobie?? Czy tylko mi nie wychodzi to:o Nie do poznania- to zgadaza się tylko, ze jeśli los mi pomoże zmienić się - po jakims czasie wszystko wraca do swczesniejszej normy:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możliwe
byłam kiedyś z cudownym chłopakiem grzecznym i ułóżonym gdy wpadł w nieodpowiednie towarzystwo zmienił sie dokładnie w swoje przeciwieństwo,był agesywny,zaczął ćpać itp Nikt ze znajomych nie mógł uwieżyć co się z nim stało ,totalna przemiana ale z wygladu zostal taki sam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie do Poznania
do autorki opisz konkretniej swoją sytuację i problem, może ktoś ci pomoże, bo tak to są same luźno rzucane teksty...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja chce w sobie zmienić prawie wszystko- 1) strachlowość, nieśmiałość 2) brak pewności siebie, mało samoocene 3) małą siłe przebicia, od razu z wszystkiego rezygnuje:( z wyglądem zewnętrznym sobie poradze;) ale z chrakterem jest ciężko:( Naczytałam się ksiązek, afirmacje, meytacje itp- i po jakimś czasie znów dól:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89
hmm moze po amnezji jest mozliwe, ale istnieje tak naprawde to wcale nie jest to pewne. Ale w sumie to pomyslalao mi sie ze mozna sie zmienic calkowicie, ale chyba tylko na gorsze. Np. wskutek traumatycznych przezyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
89- tak można sie zmieniać na gorsze i to mo wychodzi- całkiem dobrze;) Po każdej próbie zmiany na lepsze rozgoryczona i rozżalona staje się jeszcze bardziej \"gorsza\":o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak jak w punktach. Grupa załatwi za ciebie wszystko. Jesteś sama - mogiła. Natura cię wzywa, Życie w grupie i przejmowanie jej zachowań rytuałów, to naturalne zachowanie człowieka. Jeśli masz problemy osobowościowe to w wyniku określonych zdarzeń obrzucenia przez grupę. Szukasz innej (lepszej) i leczysz się (tak jak w sektach lub w kościele lub jeszcze gdzieś indziej).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 89
tak w ogole to teoretycznie duzo moze sie stac. Jutro moze byc koniec swiata, albo papieza moga porwac kosmici. Ale to tylko domysly. A jak ja sie np. od kilku lat interesuje psychologia i duzo czytam i znam ludzi ktorzy maja rozne problemy (od nerwic, fobii, popzez depresje, zaburzenia osobowosci, i rozne inne powazne choroby) to jeszcze NIGDy nie uslyszalam o ANI JEDNYM przykladzie czlowieka ktory zostal uleczony na stale. Nawet rzadko slyszalam o ludziach ktorzy choc na jakis czas sie zmienili. Czasem wydaje mi sie ze prawie niemozliwym jest aby cos w sobie zmienic, niewazne czy sie korzysta z uslug specjalisty czy samemu probuje z soba poradzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×